krzysiek34 Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 myslalem ze takie rzeczy to tylko w filmie ale niestety....troche dlugie: Od poczatku: wiosna 2008 roku zapukal do mnie dzielnicowy i poinformowal grzecznie ze przyszedl spisac moje zeznania bo spowodowalem kolizje?? gdzies w jankach w grudniu 2007 (na prakingu gzies przy jakies malej hutrowni AGD niestety nie wiem dokladnie gdzie bo nigdy tam nie bylem, swoim samochodem porysowalem inny samochod). Spisal moje zeznania w ktorych stanowczo nie przyznaje sie do winy co pokwitowalem swoim podpisem i poinformowal zebym czekal na zaproszenie do sadu grodzkiego. Po ochlonieciu zebralem dowody ktore ponad wszelka watpliwosc wskazywaly moja niewinnosc (oswiadczenia wspolpracownikow ze tego dnia bylem caly dzien w pracy od 8-17 , kolizja miala miejscie ok13 gdzies 60km od mojego miasta gdzie mieszkam i pracuje, faktury z podpietymi paragonami z data i godzina i podpisem moim wystawione w dniu i mniej wiecej godzinach kolizji) i cierpliwie czekam na zaproszenie z sadu. Minal miesiac, pol roku, rok i nic. Na poczatku kwietnia tego roku przychodzi listonosz i pyta czy biore polecony bo niby do mnie ale adres nie ten (inny nr. domu), patrze z sadu z pruszkowa ale nie moj adres (dzwonie do zony urzedniczki co robic: nie podpisuj bo poswiadczasz nieprawde ze mieszkasz pod tym adresem czyli oszukujesz sad ale spisz nr. sygnatury). Nie odebralem listu listonosz wpisal "adresat niznany". Dzwonie do sadu podaje nr. sygnatury i pytam czy to przypadkiem nie zaproszenie na sprawe na ktora czekam. Mila pani z sadu mowi: owszem to dotyczy tej sprawy o ktorej mowie tyle ze to nie jest zaproszenie na sprawe a wezwanie do zaplaty bo sprawa juz dawno sie odbyla jest wyrok skazujacy i do tego od dawna prawomocny. SZOK. Umawaim sie ze chce zobaczyc akta sprawy. Na zajutrz rano jestem w sadzie i ogladam akta sprawy. Zeznanie poszkodowanej na podstawie ktorego zostalem skazany prawomocnym wyrokiem spisane i zlozone 3 dni po zdazeniu brzmi miej wiecej tak: pojechalam do hutowni AGD tu i tu wtedy i wtedy poszlam do sklepu po 15 min wyszlam i zobaczylam uszkodzenia na swoim samochodzie ale sprawcy nie bylo, pani wsamochodzie obok powiedziala ze wszystko widziala i spisala nr.rej. podala moje nr. rej. i to ze byl to ford prelude (ja mialem wtedy honde accord co bylo w moich zeznaniach)" i to wszystko, nie bylo oswiadczenia tej pani z samochodu obok tylko pokrzywdzonej, dalej kilka listow poleconych do mnie z nie prawidlowym adresem z adnotacja "adresat nieznany", nastpena kartak to moje zeznania z moim prawidlowym adresem i oswiadczeniem ze jestem wlascicielem samochodu marki honda i oczywiscie ze nie bralem udzialu w tej kolizji z moim podpisem czytelnym. Sedzia wydal sobie wyrok nie informujac mnie o sprawie, bez mozliwosci obrony ani odwolania sie od wyroku co przysluguje nawet patologicznym mordercom, co ciekawe nasze prawo nie przewiduje takich sytuacji wiec nie moge sie juz odwolac od prawomocnego wyroku. W tej sytuacji sklecilem pismo w ktorym jasno napisalem ze sedzia z razacym naruszeniem prawa wydal wyrok i wnosze o kasacje tego wyroku (jedyna wyjscie w tej sprawie, niestety skasowac wyrok moze tylko sad najwyzszy) pisemko wraz z dowodami mojej niewinnosci (zalaczniki szt.13) zlozylem w sekretariacie tyle ze w sadzie w pruszkowie gdzie mnie skazano i czekam na dalszy rozwoj sprawy (mam nadzieje ze bedzie). Na dzien dzisiejszy jestem przestepca figurujacym w rejestrze skazanych prawomocnym wyrokiem sadu, w kazdej chwili spodziewam sie wizyty komornika (ustalenie prawidlowego adresu to jakies 10 min lub wystarczy przeczytac moje zeznania tam tez podalem prawidlowy adres). Chce przestrzec wszystkich zebyscie nie spali spokojnie (nawet majac czyste sumienie) bo w kazdej chwili moze wpasc brygada antyterrorystyczna i zakuc w kajdany bo np. ktos zglosi ze napadlisciena bank i zabiliscie wszysatkich pracownikow. Teraz czekam na ciag dalszy tej sprawy tyle ze nie bardzo wierze w jej obiektywnosc jesli dojdzie do czegokolwiek (w koncu jeden sedzia bedzie musial powiedziec drugiemu , ze koles nie ma pojecia o swojej pracy-lamiac przepisy popelnia przetepstwo i to na sali sadowej). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fiery Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 1. niech ktoś kumaty w temacie się wypowie 2. msz wyrok zaoczny czyli że nie musiałeś być na rozprawie skoro doręczenia nie były dostarczone bo adresat nieznany 3. msz cd. punkt zaczepienia => błędny adres, ktoś spitolił adres, więc nie z Twojej winy nie stawiłeś się na rozprawie 4. do działu przepisy? pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scigacz Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 (edytowane) Kiedys mialem podobna akcje, siedze w domu i ogladam "ekstradycje" a tu domofon, policja pytaja o starego i o auto-mowie ze stary mial wyjazd w robocie a auto o ktore pytaja stoi w garazu, bo na wyjazdy stary jezdzi drugim, oni mowia to bierz pan klucze i pojedziemy je ogladnac, po drodze mi powiedzieli ze wypadek byl w walbrzychu i ze ktos nr rejestracyjny spisal, jedziemy do garazu auto zimne kluczykow nie ma, uszkodzen brak itd wypchalismy obejrzeli wepchalismy i temat zamkniety- jakis czas pozniej przyjechalo znowu 2 jegomosciow w mundurach i dostalem wezwanie na policje w Walbrzychu, bo co ciekawe, swiadkowie podali moj rysopis i sie zgadzal, mimo ze stary powiedzial, ze auto jest jego ze mi go nie daje musialem tam pojechac i zeznac ze to nie ja-na szczescie sprawa sie wtedy skonczyla. Ale jak widac takie sytuacje sa na porzadku dziennym i tak jak mowisz to, ze ktos nic nie zrobil nie oznacza ze jest niewienny. Powodzenia w procesowaniu sie, pozdro Edytowane 23 Kwietnia 2009 przez scigacz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 1. konsultowałeś się z jakimś prawnikiem przed złożeniem wniosku o kasację? to ostatnia instancja, wcześniej masz drugą, zgodnie z prawem 2. AFAIK przysługuje Ci odwołanie do sądu okręgowego o przywrócenie terminu złożenia sprzeciwu wobec naruszenia procedury sądowej - sąd powinien był spróbować doręczyć zarówno wezwania jak i wyrok na znany mu, prawidłowy adres znajdujący się w aktach. wzoru mogę poszukać, ale i tak lepiej jakby zrobił to jakiś fachowiec 3. zamiast czekać na komornika, złóż wniosek o uchylenie klauzuli wykonalności, w związku z nieprawidłowościami w procedurze sądowej. bo tak to będziesz musiał zapłacić (albo wezmą) w oparciu o ten wyrok, a potem będziesz musiał się z babsztylem procesować o zwrot! obaw większych na Twoim miejscu nie miałbym: właśnie mamy w firmie identyczną sytuację (wyrok niedoręczony, a sąd w aktach miał adres korespondencyjny) i sąd okręgowy nie miał żadnych obiekcji, żeby przywrócić termin i zwrócić sprawę do 1 instancji BTW coś dziwnego jest w tej Twojej opowieści: sąd nie wysyła wezwań do zapłaty. jeśli już to wyrok (zaoczny) mógł tam być; chociaż jeśli chodzi o ww. informacje to nie ma to znaczenia jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
igrazka Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 (edytowane) Współczuję. Taki to kraj. Koniecznie zawalcz o kasację wyroku, bo bezczelność urzędników przekracza granice przyzwoitości. Zapominają kto jest dla kogo i kto komu ma służyć. Edytowane 23 Kwietnia 2009 przez igrazka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek34 Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 1. konsultowałeś się z jakimś prawnikiem przed złożeniem wniosku o kasację? to ostatnia instancja, wcześniej masz drugą, zgodnie z prawem 2. AFAIK przysługuje Ci odwołanie do sądu okręgowego o przywrócenie terminu złożenia sprzeciwu wobec naruszenia procedury sądowej - sąd powinien był spróbować doręczyć zarówno wezwania jak i wyrok na znany mu, prawidłowy adres znajdujący się w aktach. wzoru mogę poszukać, ale i tak lepiej jakby zrobił to jakiś fachowiec 3. zamiast czekać na komornika, złóż wniosek o uchylenie klauzuli wykonalności, w związku z nieprawidłowościami w procedurze sądowej. bo tak to będziesz musiał zapłacić (albo wezmą) w oparciu o ten wyrok, a potem będziesz musiał się z babsztylem procesować o zwrot! obaw większych na Twoim miejscu nie miałbym: właśnie mamy w firmie identyczną sytuację (wyrok niedoręczony, a sąd w aktach miał adres korespondencyjny) i sąd okręgowy nie miał żadnych obiekcji, żeby przywrócić termin i zwrócić sprawę do 1 instancji BTW coś dziwnego jest w tej Twojej opowieści: sąd nie wysyła wezwań do zapłaty. jeśli już to wyrok (zaoczny) mógł tam być; chociaż jeśli chodzi o ww. informacje to nie ma to znaczenia jsz nie konsultowalem sie z prawnikiem ale wiem (od pracownika sadu) ze od wyroku ktory sie uprawomocnil nie mozna sie odwolac zostaje kasacja a to tylko w sadzie najwyzszym. Co do zawartosci koperty to nie mam pojecia co tam jest bo nie odebralem jedyne wiesci o tej przesylce mam od pani ktora siedzi w sekretariacie i wysyla te lisciki. Moze gdybym wynajal prawnika wszystko poszlo by szybciej i sprawiedliwiej ale to kasa ktorej nie odzyskam a mam naprawde wazniejsze wydatki, szczegolnie ze mimo wszystko wierze w sprawiedliwosc i do pisma dolaczylem dowody co do ktorych nawet sedzia ktory wydal wyrok po przeczytaniu nie mialby watpliwosci co do mojej niewinnosci nie wspominajac juz o kazdym innym ktory ma choc min. wiedze na temat pracy ktora wykonuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zosia_ Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Jesli masz te wiadomości od pracownika tego samego sądu, który Cię tak urządził... To ja bym się jednak na Twoim miejscu udała do prawnika. (niezwiązanego z tym sądem) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yans Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 To ja bym się jednak na Twoim miejscu udała do prawnika. (niezwiązanego z tym sądem) O, święta naiwności... Adwokat powinien być właśnie związany z tym sądem - obcy, nieobyty z sędziami nic nie załatwi. Sądzę tak na podstawie sprawy spadkowej. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 nie konsultowalem sie z prawnikiem ale wiem (od pracownika sadu) ze od wyroku ktory sie uprawomocnil nie mozna sie odwolac zostaje kasacja a to tylko w sadzie najwyzszym. zastanów się, jakie kwalifikacje w zakresie znajomości prawa posiada sądowa sekretarka odbierająca telefony kurde, a potem ludzie mówią, jakie to sądy niesprawiedliwe... jakbyś źle wypełnił pit i ścigali Cię o pomyłkowo wyliczony podatek, to miałbyś pretensje do urzędu skarbowego, czy do siebie..? jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zosia_ Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 O, święta naiwności... Adwokat powinien być właśnie związany z tym sądem - obcy, nieobyty z sędziami nic nie załatwi. Sądzę tak na podstawie sprawy spadkowej. Pozdro Możesz miec niestety rację, związany z sądem może dużo więcej "załatwić" niż obcy. Tylko... tu chyba nie chodzi o "załatwienie" sprawy a raczej o to, żeby wszystko odbyło się zgodnie z literą prawa. Znaczy, wydaje mi się, że w praworządnym państwie tak się powinno to odbywać... no ale bardzo możliwe, że mi się tylko wydaje :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MESSER Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 nie no kurka.... Kiedyś czytałem podobną historię... "Proces" Kafki... czy jak tam :smile: Jako że nie potrafie Ci doradzić fachowo to powiem tylko: Będzie O-KEJ. Przecież musi! Jeśli ta sprawa skończy się niepomyślnie dla Ciebie tzn. zapłacisz, to stracę całą wiarę w sprawiedliwość sądów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mobi1er Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Bez paniki, jeżeli zostałeś skazany na podstawie KW to nie jesteś przestępcą figurującym w rejestrze skazanych (np. jakbyś potrzebował zaświadczenia o niekaralności). Po drugie, tak jak ktoś tu radził, najlepiej skorzystać z porady prawnej, koszt ok. 100 zł. BTW jest jakaś akcja darmowych porad prawnych, wtedy zaoszczędzisz. Wzięcie prawnika do prowadzenia sprawy w większości wypadków kosztuje ale za to skutkuje, po prostu sądy lubią wykorzystywać nieznajomość prawa i procedur. Jak masz prawnika to podejscie juz jest całkiem inne, ciemnoty nie wcisną. PS Jest takie powiedzonko prawnicze: dobry prawnik zna dobrze prawo, świetny zna sędziego :) Pozdrawiam i życzę powodzenia na drodze prawnej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek34 Opublikowano 24 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2009 Bez paniki, jeżeli zostałeś skazany na podstawie KW to nie jesteś przestępcą figurującym w rejestrze skazanych (np. jakbyś potrzebował zaświadczenia o niekaralności). Po drugie, tak jak ktoś tu radził, najlepiej skorzystać z porady prawnej, koszt ok. 100 zł. BTW jest jakaś akcja darmowych porad prawnych, wtedy zaoszczędzisz. Wzięcie prawnika do prowadzenia sprawy w większości wypadków kosztuje ale za to skutkuje, po prostu sądy lubią wykorzystywać nieznajomość prawa i procedur. Jak masz prawnika to podejscie juz jest całkiem inne, ciemnoty nie wcisną. PS Jest takie powiedzonko prawnicze: dobry prawnik zna dobrze prawo, świetny zna sędziego :) Pozdrawiam i życzę powodzenia na drodze prawnej. z tego co sie orientuje to byla sprawa karna tak przynajmniej mi w oko wpadlo jak akta przegladalem wiec jednak jestem przestepca, co do porad prawnikow itp. , mieszkam w Sochaczewie to ok 50km od Wawy u nas nie ma czegos takiego jak darmowe i wogole porady prawne a wypad do Wawy to dla mnie strata calego dnia, przy dzialanosci jaka prowadze nie moge pozwolic sobie na taki wypad szczegolnie teraz. Wczoraj dzwonilem do sadu i sie okazalo ze moje pismo nie zostalo nawet przekazane sedziemu bo pani ma duzo pracy, jak powiedzialem ze moze jak wpadne z kamera to znajdzie minutke od razu wygrzebala papier i miala za chwile go przekazac sedziemu mam sie dzis dowiedziec co dalej w sprawie. Wczoraj tez wyslalem na rece prezesa sadu wniosek o wstrzymanie egzekucji wraz z zalaczonym pismem ktore zlozylem miesiac temu, moze koles przeczyta i sie zastanowi dlaczego robie raban. a propos dzieki za podpowiedz z tym wnioskiem o wstrzymanie egzekucji. Co do kwot jakie mam zaplacic to nie sa one jakies wielkie 300zl mandat 80 koszty sadowe tyle ze bardziej chodzi mi o zasade (skazali mnie za darmo) nie o kase dlatego draze temat. pozdrawiam karanych tych co beda karani i farciarzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 24 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2009 są porady telefoniczne, udzielane za free - w krakuffie działało coś takiego jakiś rok czy dwa temu; udzielali ich studenci z ostatniego roku, więc już ludzie z odpowiednią wiedzą. jak poszukasz na necie, to będziesz mógł przedzwonić i dopytać się o swoje prawa szczegółowo bez straty czasu (wyjąwszy kwadrans na telefon - tyle znajdziesz) sądy natomiast wbrew błędnej opinii kolegi powyżej nie mają w głębokim poważaniu tych, co z prawnika nie korzystają, tylko postępowanie charakteryzuje się wysokimi rygorami formalnymi - ze względu na konsekwencje, jakie wyroki ze sobą niosą. czyli jeśli masz pojęcie co robić, to brak prawnika w niczym nie przeszkadza - sąd po prostu musi mieć wszystko zgodnie z regułami sztuki podane. a że reguły są trudne (coś 6 lat studiów + aplikacje...) stąd przeciętny kowalski słabo sobie radzi; ale tak jest na całym świecie pamiętaj: ignorantia iuris nocet jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motorek Opublikowano 24 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2009 Moim skromnym zdaniem tez uwazam ze powinienes sie udac do prawnika,sprawa sie skomplikowała i z powodów formalnych (znajomość prawa,procedur i formy różnych pism procesowych) mozesz sobie z tym nie dać rady,są dwa wyjścia : 1. poddać sie,zapłacić i miec "spokój" 2. Udać sie do prawnika i walczyć,udowodnić swoja niewinność i domagac sie zadość uczynienia od osoby która Cie oskarzyła,to może potrwać ale odzyskasz godność i nie bedzie Cie to kosztować ani złotówki, bo wszystkie koszty sprawy powinna pokryć osoba która spowodowała to zamieszanie,to moje zdanie na ten temat.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.