samohamowność po zdjęciu z obrotów

[Greedo]

No stary, ale żeby nie wiedzieć co to hamowanie silnikiem? To jakbyś o grawitacji nie słyszał :D

[HunterM]

Nie wkręcajcie go, po prostu koleś tankuje benzynę 95 zamiast 98 i stąd ma te problemy :icon_biggrin:

[Głodzio]

to sądzisz że samohamowność może być tylko powiązana z hamowaniem silnikiem ?? Co prawda nie wiem co ma hamowanie silnikiem do grawitacji ale myślę że samohamowność może być wywołana np. zużyciem łożysk.... To się chyba nazywa zużycie materiału a bardziej zmęczenie materiału :biggrin: O tym słyszałeś ??

Bo jeśli nie to tak jakby było Ci wszystko jedno czy rama Twojego moto jest wykonana z metalu czy z drewna :icon_biggrin: I może się okazać że jeździsz na drewnianym moto :smile:

[Greedo]

Twoje myśli biegną jakimiś dziwnymi torami, myślałeś o specjalistycznej pomocy? Jakie łożyska? Tekstu z grawitacją też widzę nie zrozumiałeś, bo chciałem Ci uzmysłowić że nie znasz podstawowych praw fizyki.

[Boa]

Greedo, a sprawdzałeś z czego faktycznie masz ramę? Taka rama fojersztorma może fktycznie być z drewna, bo motór ów ma dobrą samohamowność...

[Głodzio]

to chyba się przejęzyczyłeś bo jeżeli coś już ma mieć wspólnego z samohamownością to w pierwszej kolejności tarcie a nie grawitacja... Ale to taka moja drobna dygresja.

[qurim]

Heh. No nieźle.....ziomek nie pękaj, jak odejmiesz gaz to każdy silnik hamuje. Jest to zjawisko normalne i bardzo pożądane, nie potrafię jeździć bez hamowania silnikiem. Byś zobaczył jak hamują duże silniki widlaste V2 to byś się zdziwił. Tam gdzie normalnym rzędowym moto używasz hamulców przy dojeżdżaniu do świateł to na takim odcinku drogi mogę się prawie zatrzymać korzystając tylko z silnika w HD. Krótko mówiąc - wskazówka obrotomierza szybciej schodzi w dół przy hamowaniu niż wspina się przy przyspieszaniu. :biggrin: No i czasem pierdnie w wydech więc dodatkowa atrakcja. A rzadko kręcę więcej niż 3500RPM.

[PiotrekRR]

to sądzisz że samohamowność może być tylko powiązana z hamowaniem silnikiem ?? Co prawda nie wiem co ma hamowanie silnikiem do grawitacji ale myślę że samohamowność może być wywołana np. zużyciem łożysk.... To się chyba nazywa zużycie materiału a bardziej zmęczenie materiału :biggrin: O tym słyszałeś ??

Bo jeśli nie to tak jakby było Ci wszystko jedno czy rama Twojego moto jest wykonana z metalu czy z drewna :icon_biggrin: I może się okazać że jeździsz na drewnianym moto :smile:

 

Doswiadczenie zrob. Postaw swoj Fazer na szosie, wbij 1 lub 2 i sprobuj popchnac. Opor jaki bedziesz musial pokonac powinien dac ci wyobrazenie jakie cisnienia i opory napedu roznych mechanizmow panuja pod bakiem motocykla:) Silnik wcale nie kreci sie ot tak sobie swobodnie, choc takie sprawia wrazenie. A lozyska musialyby sie rozpasc na kawalki zebys mogl to odczuc podczas jazdy. Poki lancuch sie nie zapieka i jest prawidlowo naciagniety, samohamuj sobie wesolo :crossy:

 

[Greedo]

to chyba się przejęzyczyłeś bo jeżeli coś już ma mieć wspólnego z samohamownością to w pierwszej kolejności tarcie a nie grawitacja... Ale to taka moja drobna dygresja.

 

Nadal nie zrozumiałeś. Bystry niestety nie jesteś :D

[PiotrekRR]

Nie tyle tarcie co cisnienie.

 

Ja osobiscie mam np cisnienie na tarcie...

[Tomek Kulik]

Samohamowność najbardziej kojarzy mi się z gwintami.

A motocykl Głodzia zachowuje się normalnie :lalag:

[konrad1f]

jest jeszcze inna możliwość

może masz zapieczone tłoczki w zaciskach i heble cały czas hamują

wtedy szarpnięcie (hamowanie) po zamknięciu przepustnicy będzie jeszcze bardziej wyraźne niż w sprawnym motocyklu

[Piotr Dudek]

http://pl.wikipedia.org/wiki/Przek%C5%82adnia_%C5%9Blimakowa

poczytaj i postaraj się zrozumieć znaczenie tego słowa.

Koledzy robią sobie żarty i mają rację bo z Twoich wypowiedzi wynika totalne dyletanctwo.

Jesteś na dobrej drodze do rozpoczęcia studiów na WSB Dąbrowa Górnicza. (wyższa szkoła baranów).

Czy Ty w ogóle masz motocykl ? czy masz prawo jazdy ?

Gdzie zrobiłeś uprawnienia do prowadzenia go?