..ile najwiecej km w ciagu jednego roku?

[Gość yeuop]

Ile udalo wam sie najwiecej nawinac kilometrow w ciagu jednego roku?

I na jakim sprzecie?

[jurjuszi]

Ja najwięcej nakręciłem w pierwszym sezonie po zrobieniu prawa jazdy :) 22.000 km z czego 17.000 na Cagivie River 500 i resztę na Suzi GS500F

 

pozdr

[fabi]

ja w 1 sezonie nakrecilem ciutke ponad 10 000 głownie w weekendy . 2 sezon to juz 8 i wydaje mi się ze kazdy następny bedzie wlasnie w tych okolicach

Edytowane 11 Marca 2009 przez fabi

[squod]

Ja najwięcej nakręciłem w pierwszym sezonie po zrobieniu prawa jazdy :) 22.000 km z czego 17.000 na Cagivie River 500 i resztę na Suzi GS500F

 

pozdr

Ja najwięcej nakręciłem w pierwszym sezonie po zrobieniu prawa jazdy :) 22.000 km z czego 17.000 na Cagivie River 500 i resztę na Suzi GS500F

 

pozdr

 

 

Ja rowniez jak zrobilem prawko w pierwszym sezonie mialem rekord 25 tysiecy :icon_mrgreen:

 

Ten rok tez ciekawie sie zapowiada :cool:

[duch07]

Zeszły rok,pierwszy sezon na moto,43 tyś.km na R12 GSA :crossy:

[RudyXJ]

lekko ponad 12 000km na VFR 750 `93... W tym sezonie mam plan sie poprawić ;)

[crash1990]

12 tys. w ostatnim roku posiadania Hondy CBR 125 :cool:

[shipp]

Ciekawy temat... Zastanawiam się, skąd tyle wiekowych motocykli z małym przebiegiem, skoro w sezonie każdy nakręca kilkanaście tysięcy kmów? Macie zapasowe liczniki?

PS. Ja chińską 250ką robię rocznie około 10 tys /i nic nie odpada i się nie psuje:)/

[blazej_19]

Hmm, w ciągu roku to nie mam sie za bardzo czym chwalić, robie jakieś 6-8 tyś, ale kiedyś w jeden dzień zrobilem z kilkoma kumplami ponad 800km... Jechaliśmy ze Śremu (40km od Poznania) nad morze do Koszalina, poźniej wybrzeżem na zachód do Szczecina i do domku.... Eh fajnie było, tylko moja narzeczona powiedziała, że więcej już ze mną tak nie pojedzie (heh, może to i lepiej :)). Aha moto to było ZZR 600E z 98r...

[Aśka]

Pada śnieg, pada śnieg, dzwonią dzwonki saaaań.... :icon_rolleyes:

 

Ale nic to. I ja się pochwalę. 17 tysięcy-pierwszy sezon. W tym roku mam zamiar się poprawić :icon_twisted:

[qurim]

Mi najwięcej udało się coś ok.75-80 tyś km w roku stuknąć. :biggrin: A jednorazowo bez snu, obiadu, odpoczynku, bez towarzystwa to 1700km z Londynu do Bydgoszczy.Niestety 27 godzin w siodle bo błądziłem strasznie ze zmęczenia.

Edytowane 12 Marca 2009 przez qurim

[shipp]

Mi najwięcej udało się coś ok.75-80 tyś km w roku stuknąć. :biggrin: A jednorazowo bez snu, obiadu, odpoczynku, bez towarzystwa to 1700km z Londynu do Bydgoszczy.Niestety 27 godzin w siodle bo błądziłem strasznie ze zmęczenia.

Ale chyba dużą częśc tego przebiegu nastukałeś w robocie? Chyba że taki Tony Halik jesteś? :biggrin:

[qurim]

Ale chyba dużą częśc tego przebiegu nastukałeś w robocie? Chyba że taki Tony Halik jesteś? :biggrin:

 

No prawie wszystko w robocie. Prywatnie może ze 500km w tym było. :biggrin: Do sklepu po bułki i browar w soboty. :biggrin:

 

Za to w tym roku prywatnie stuknęło mi już ze 2 tyś albo lepiej. Szkoda że w PL nie ma kurierki moto zbyt wiele bo pewnie już bym latał z paczkami.

Edytowane 12 Marca 2009 przez qurim

[Delta81]

Ja ok. 10tys. km thundercatem w zeszłym sezonie

[Engels]

W ostatnim sezonie. Tak około 10.000 km...

Z czego jednego dnia ponad 850 km... Pojechałem z kumplem sobie wykąpać się... Na morze :icon_mrgreen: A z Gdyni jeszcze uderzyliśmy na Hel :) Wszystko ok, jedyne co to trochę du*a bolała od siedzenia...

 

Sprzęt: Yamaha FZ750

Edytowane 12 Marca 2009 przez Engels