Skocz do zawartości

Hamowanie silnikiem, a światło stop


fakir_
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czesc, niewiem czy to odpowiedni dział ale jak już zacząłem tu pisać to już tu skończe.

 

Ostanim czasy prowadząc auto zastanowiła mnie pewna rzecz a dokładniej to jakie niebezpieczeństwo stwarza hamowanie silnikiem w motocyklu, bo przecież hamujemy z podobna siła jak hamulcem a światło "stop" nie zapala się i tym samym nie sygnalizuje osobie jadącej za nami że wlasnie hamujemy.

 

Kiedy jechałem za pewnym motocyklistą w odstepnie ok. dwusekundowym, gościu na motocyklu w pewnym momencie zaczął hamować silnikiem (domyśliłem się dopiero po pewnym czasie) w tym czasie niebezpiecznie szybko zbliżył się do mojego zderzaka, gdyby nie moja szybka reakcja, to trudno powiedzieć co mogłoby się stać. Ale mniejsza o to.

 

Jak wiadomo hamowanie silnikiem w motocyklu jest bardzo efektywne, chodzi o to że szybko można wytracić prędkość zamykając przepustnice, prawie tak samo jak wciskając klamke hamulca więc z tym wiąze sie niebezpieczestwo że ktoś wjedzie nam w tyłek, a przeciez przy hamowaniu silnikiem nie zapala sie światło "stop".

 

 

 

Czy mieliscie podobne sytuacje jadąc na motocyklu albo autem? Moze ktores skonczyly sie nieco gorzej niz moja?

 

 

 

PS. czy wam też tak wolno te forum chodzi? na załadowanie tematu czekam z jakąś minute :icon_rolleyes:

Edytowane przez Szynka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, dosyć często tak mam. Związane jest to z tym, że mój V-twin ma naprawdę solidne hamowanie silnikiem. Wielokrotnie widziałem w lusterku jak mi się jakaś "puszka" niebezpiecznie zbliża. Chyba nie ma innej rady tylko patrzeć w lusterka i kontrolować zachowanie pojazdu za nami...... W zasadzie czujnik hamowania powinien być związany z czujnikiem przeciążenia ale to by było chyba drogie rozwiązanie.....

A swoją drogą to forum naprawdę działa superwolno :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja, o ktorej piszesz dotyczy nie tylko moto, ale tez jazdy samochodem. O ile na moto zawsze staram sie pokazywac, ze hamuje, o tyle w samochodzie nawet bawi mnie niesygnalizowanie hamowania silnikiem.

 

Niestety wielu polskich kierowcow mam maniere siedzenia blisko na ogonie. Kontrolujac sytuacje w lusterku (gdy jade samochodem), chetnie korzystam z hamowania silnikiem i patrze jak ten buc z tylu kipi ze zlosci, poniewaz przestaje kontrolowac tak maly odstep. Dodam, ze zdaje sobie sprawe z niepoprawnosci mojego zachowania na drodze i robie to z pelna premedytacja. Jezdze samochodem o niskiej wartosci i mam w dupie czy mi wjedzie w dupe :)

 

To taka mala dygresja. Na moto nie jestem chroniony przez blache, wiec nie pozwalam sobie na takie manewry. Hamowanie silnikiem? - chetnie, ale gdy z tylu jest pusto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy jakiś czujnik na tylnej zebatace ktory bedzie wyczuwał opór w druga strone czyli jak to motocykl napędza silnik (hamownie silnikiem)

który zapala światło "stop" i po problemie panowie ;)

Edytowane przez Szynka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a bezpieczny odstep?. przecież widac motor wiem, ze moze zatrzymac sie szybciej niz samochod, wiec jako kierowca 4oo jade dalej. Ba widzac, ze sie do niego zblizam, hamuje. Jak jedzie za nami debil to nawet choragwie na plecach nas nie uchronia.

 

szynka

chwalisz sie ze gdyby nie Twoj refleks to bys go mogl przesunac. IMHO jechales za blisko poprzedzajacego pojazdu, a to jest akurat jedna z tych rzeczy, ktore da sie przewidziec.

A czujniki to miejmy w glowach :D

Edytowane przez Edie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle, ze dyskusja jest niecelowa. Hamowanie silnikiem wytraca w prawdzie predkosc (w zaleznosci od predkosci obrotowej silnika, momentu obrotowego, etc.), ale nie w takim stopniu, zeby kierowca jadacy za nami nie zdazyl wyhamowac. Bardziej bym sie bal, ze ktos we mnie wjedzie, bo sie zagapi, a nie dlatego, ze nie ja akurat lekko zwalniam hamujac silnikiem.

 

Z drugiej strony jednak strony slyszalem o samochodzie, ktory byl wyposazony w czujnik zwalniania silnikiem (zapalalo sie swiatlo stopu), ale byl to pojazd o monstrualnej pojemnosci, a co za tym idzie momencie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ku*wa, żebym miał tylko takie problemy w życiu :icon_mrgreen:

Jak dla mnie temat bardziej się nadaje na forum Bravo Girl a nie na forum motocyklistów ;]

 

 

pierdzielisz aftys6, sprawa jest istotna, szczególnie jak się jedzie w kolumnie, ja zawsze wciskam hamulec na tyle żeby światło się zapaliło, właśnie z troski o swoja dupę i polecam każdemu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...