zajc Opublikowano 22 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2009 przeczytaj jeszcze raz co napisałeś, bo na końcu przeczysz sam sobie... ja tak właśnie uważam, jak napisałem, Policja to urząd a policjanci to urzednicy państwowi, kiepsko opłacani na dodatek za swoją pracę, kto idzie do Policji sam wiem, bo uczestniczeyłem w pracach przygotowawczych do naboru, byleś miał maturę i potrafił przebiec kawałek i zadowolił się pensją ok. 2200 brutto - tyle wystarczyło by się do Policji jakiś czas temu dostać, i z takimi policjantami mam do czynienia, jak również na codzień z podobnymi innymi urzędnikami, dodatkowo ci napiszę, że moja żona pracuje w urzędzie, więc proszę cie "bzdury...potłuczony... pieprzysz" :icon_mrgreen: .... dziękuj Bogu, jeśli w swojej wiosce masz OK Policję, nie łapią cię tylko grzecznie pouczająja i machają łapą na pożegnanie - w swojej mam takich jak mam i nie przepadam za nimi, poza tym paru znam ze wspólnego grania a jeden to mój kolega, i wierz mi że bardzo ciężko znaleźć tam kogoś po Harvardzie i na dodatek zadowolonego ze swojej pracy - nie znam policjanta, dla którego jego praca byłaby pasją, jest po prostu wyrobniczym słabo płatnym obowiązkiem i dopóki to się nie zmieni, dopóty Policja będzie udupiać bogatszych z zawiści albo brać od nich w łapę Ale to jak jest w policji nie zalezy od tych malutkich ludzikow ktorzy nas zatrzymuja, tylko od tych siedzacych duzo wyzej. Ten, ktory Cie lapie moze i by chetnie Cie tylko pouczyl-ale jak ma potem dostac zjeby od szefa za niewyrobienie normy, a na koniec miesiaca obetna premie...no sam chyba rozumiesz? :) Co do Policji, to ostatnio dostalem po raz pierwszy w zyciu mandat w mojej miescinie, za jazde samochodem po chodniku :icon_mrgreen: Moze akurat brakowalem im do dziennej normy-a co tam, niech im bedzie :P A policjanci nie biora w lape z zawisci, tylko eby zarobic na godne zycie. Czy lekarz tez bierze w lape z zawisci? Sam piszesz, ze dostaje 2200 brutto. Przeciez to jakas murzynska stawka. Zreszta dzieki tym lapowkom niejeden urzednik ma duuuzo wiecej , niz ten od ktorego bierze w łape. Wiec o jakiej zazdrosci my tu mowimy? :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Liartez Opublikowano 22 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2009 Czy nie ciekawiej byłoby policjantom przemierzać ulice i wyłapywać wszystkich tych cwaniaczków, o których mówimy? (...) Wystarczy tylko trochę chcieć. Na to trzeba jeszcze mieć benzynę w baku i nie być z niej rozliczanym za każdy litr. I trzeba mieć ten psychiczny komfort, że jak w czasie "wykonywania obowiązków służbowych" zarysuje się lakier w radioli to sie nie będzie za naprawę bulić z własnej (sic!) kieszeni. Tak tak z prywatnej kieszeni za służbowy sprzęt. Ojciec mojej kumpeli ma warsztat samochodowy. Nieraz do niego przyjeżdżają gliniarze po troszkę niebieskiego lakieru, żeby zamalować, żeby nie było widać rysy bo im z pensji obetną jak za naprawę w ASO. Paranoja. Z drugiej strony marne jest u nas poszanowanie prawa. Dura lex sed lex. Możemy się z nim nie zgadzać ale powinniśmy przestrzegać. A jeśli się z czymś nie zgadzamy możemy próbować wpłynąć na jego zmianę (wiem, że to głupio zabrzmi i zaraz zostanę zjechany) chociażby przez wybór tych którzy prawo ustanawiają. najłatwiej jest siedzieć na d... i marudzić a trudniej ruszyć głową i d... i cokolwiek zrobić. Skoro jeden zwykły uparty człowiek potrafił w 2007 doprowadzic do zmiany funcjonowania wszystkich banków w tym kraju, to może parę-naście/dziesiąt/set tysięcy normalnych kierowców też da radę coś zrobić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zenoo Opublikowano 23 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2009 (edytowane) A policjanci nie biora w lape z zawisci, tylko eby zarobic na godne zycie. Czy lekarz tez bierze w lape z zawisci? Sam piszesz, ze dostaje 2200 brutto. Przeciez to jakas murzynska stawka. Zreszta dzieki tym lapowkom niejeden urzednik ma duuuzo wiecej , niz ten od ktorego bierze w łape. Wiec o jakiej zazdrosci my tu mowimy? :D mówię o zwykłym ludzkim odczuciu normalnej naszej polskiej zawiści :bigrazz: , która "mówi", że jeśli ja jestem biedny i nie widzę szans na poprawę a ty jesteś bogatszy i ma ci się dużo lepiej, to jeśli ja biedak cię złapię bogatego i twoje "życie" zalezy ode mnie biedaka to po prostu z czystej zawiści ci dopier**lę, żebyś poczuł jak to jest mieć gorzej :icon_mrgreen: i że biedak też może bogatemu się postawić, przeciez to proste i często ćwiczone z sąsiadami... z urzędnikami również.... a lekarz bierze najczęściej "po" a nie "przed" Edytowane 23 Stycznia 2009 przez zenoo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dfg Opublikowano 23 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2009 Ponieważ jak widać w tym temacie, podejście do bezpiecznej prędkości jest różne, to posłużę się przykładem alkoholu (obrońców jeżdżenia na podwójnym gazie raczej nie będzie) Policjanci dziennych limitów na przeprowadzone kontrole trzeźwości raczej nie mają. Przez 8 lat i cholera wie ilu tys. km w samochodach i motocyklach NIGDY nie musiałem dmuchać, a bardzo często w piątek lub sobotę jeżdżę gdzieś po nocy. Statystyki nadal źle wyglądają, więc znowu chcą zaostrzać kary za jazdę po pijaku :banghead: Podczas gdy obecne przepisy i tak już są za ostre, ale jak wiadomo to nie wysokość kary a jej nieuchronność mają działanie prewencyjne. Dlatego jeżdżenie po alkoholu gdzieś po wsiach to norma. Podobnie będzie z ograniczeniami prędkości, jak się okaże, że mandat wzrośnie 4x to może na początku trochę ostrożniej będę jeździć, ale po miesiącu jeżdżenia i nawet nie zobaczenia radiowozu wszystko wróci do normy, tylko raz na 4 lata zamiast zasilić budżet państwa 200 zasilę go 800. I tak samo będę dalej łamał wszystkie przepisy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Liartez Opublikowano 23 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2009 to nie wysokość kary a jej nieuchronność mają działanie prewencyjne Święte słowa. :clap: Tylko nasi prawodawcy jakoś do tego jeszcze nie dorośli. Dodałbym jeszcze, że jej upierdliwość. Przykład: W stanach a dokładnie bodaj na przedmieściach Niu Jorku jest kara za złe parkowanie wys 20$. Jak na przeciętne amerykańskie zarobki znikoma. Sęk w tym, że nie można jej zapłacić przelewem ani kartą kredytową tylko gotówką w urzędzie w okienku czynnym od 9 do 15 (a jak nie zapłaci się w 7 dni to dostaje się karę wys. 1000$ egzekwowana z bezwzględna stanowczością). Związana z tym upierdliwość polegająca na konieczności skołowania gotówki, załatwienia dnia wolnego w pracy i odstania w kolejce do okienka odstrasza wystarczająco skutecznie. Można? Można. trzeba tylko pomyśleć - a to jak wiadomo boli najbardziej :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZIGGI Opublikowano 23 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2009 Dodam jeszcze pytanie o imię ojca :banghead: , no zawsze się o to pytają, po cholerę im to się pytam W ten sposób sprawdzają, czy dokumenty nie są lewe. Ludzie jeżdżący na podrabianych papierach najczęściej zadają sobie tylko tyle trudu, żeby zapamiętać własne lewe nazwisko. Pytani o imię ojca albo podają źle, albo się nad tym zastanawiają kilka sekund co od razu daje sygnał, że coś nie gra. Cytuj Destruction of the empty spaces is my one and only crime Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Goccolo Opublikowano 23 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2009 Przykład: W stanach a dokładnie bodaj na przedmieściach Niu Jorku jest kara za złe parkowanie wys 20$. Jak na przeciętne amerykańskie zarobki znikoma. Sęk w tym, że nie można jej zapłacić przelewem ani kartą kredytową tylko gotówką w urzędzie w okienku czynnym od 9 do 15 (a jak nie zapłaci się w 7 dni to dostaje się karę wys. 1000$ egzekwowana z bezwzględna stanowczością). Związana z tym upierdliwość polegająca na konieczności skołowania gotówki, załatwienia dnia wolnego w pracy i odstania w kolejce do okienka odstrasza wystarczająco skutecznie. Można? Można. trzeba tylko pomyśleć - a to jak wiadomo boli najbardziej :wink: ooo, taki pomysł mi się podoba :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomgor Opublikowano 23 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2009 No ale jakoś nie widzę tutaj pomysłów co zrobić aby ludzie jeździli bezpieczniej? Po drugie jak jesteście u steru władzy i co roku spływają do was statystyki o tym że 5000-6000 tys ludzi ginie na drogach a kilkadziesiąt jest rannych to musicie coś z tym zrobić bo: 1) opinia publiczna 2) finanse - pomyślcie ile kosztuje leczenie ofiar wypadków, straty z tytułu rent itp Więc co robicie: 1) budujecie drogi - to kosztowne i długotrwałe 2) zostrzacie kary i dofinansowujecie policje A pozatym jeżeli wysokość kary zaczyna być dla was dotkliwa to ustawodawca osiągnął to czego chce. Nie rozumiem trochę waszej hipokryzji - z jednej strony chcecie aby prawo było bardziej egzekwowane - czyli więcej policji, fotoradarów - skutkiem będzie to że jeżeli nadal chcecie przekraczać prędkość to będziecie częściej łapani i wysokość kary w wymiarze rocznym bedzie jeszcze większa. Ja wiem, że dla niektórych najlepiej byłoby gdyby w ogóle nie było ograniczeń prędkości i policji - tylko myślenie godne wróbla . Zycie toczy się po zejściu z motocykla i wyobrźcie sobie jak pewnego pięknego dnia przejeżdza was albo waszych bliskich samochód pędzący po mieście 200 km/h - bo przeciez mógł tak szybko jechać. Cokoliwiek się stanie - czy to będziemy częściej karani (nieuchronność prawa) czy kary będą wyższe cel jakim jest zmuszenie kierowców do przepisowej jazdy zostanie osiągnięty i już. A i tak za 5-10 lat kiedy w każdym samochodzie zainstalują już gps (bo taki bedzie wymóg UE tak jak w przypdaku ABS) to znając pozycje samochodu i jego prędkość (na podstawie sygnału gps) w każdym momencie bedzie można sprawdzić czy nie przekraczamy prędkości i wlepić nam mandat - tak tak prace nad takim systemem są już zawansowane - więc powoli trzeba zmieniać mentalność żadnego kraju na świecie nie stać na leczenie ofiar wypadków i koszty związane ze śmiercią tylu osób w wieku produkcyjnym (brak wpływu z podatków) - i już. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dwapro Opublikowano 23 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2009 W Czechach wprowadzono dotkliwe kary finansowe za przekraczania prędkości, szczególnie w terenie zabudowanym. Teraz jadąc przez czeskie miasteczka ciężko zobaczyć Czecha gnającego ponad miarę. Ruch widocznie spowolniał, bo Czechom po prostu szkoda pieniędzy, a ichniejsza "pokuta" nawet turystę może mocno zdziwić, więc jak widać system w Czechach zadziałał. Tyle, że Polacy to nie Czesi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZIGGI Opublikowano 23 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2009 (edytowane) Przeczytaj dokładniej cały wątek geniuszu. Nikt nie protestuje przeciwko karaniu tych co jeżdżą 200 km/h. Problem polega na tym, że policja najczęściej łapie tam, gdzie łatwo złapać a nie tam gdzie prędkość stwarza faktyczne zagrożenie. Czasem zrobią popisówkę i nagrają filmik, żeby było co pokazać a tak faktycznie to nie mają jaj, żeby łapać tych najszybszych=najniebezpieczniejszych. Wiadomo, że kara musi być dotkliwa, ale dawanie naszej bezmózgiej drogówce możliwości tak surowego karania za tak błahe przewinienia to skrajny debilizm. I do tego nie poprawi to bezpieczeństwa ani o procencik tylko negatywnie nastawi kierowców do "władzy". Edytowane 23 Stycznia 2009 przez ZIGGI Cytuj Destruction of the empty spaces is my one and only crime Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomgor Opublikowano 23 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2009 Sorki ale na czym opierasz swoje zdanie - na własnych spostrzeżeniach, czy jakiś konkretnych badaniach. A kto według ciebie jeździ niebezpiecznie? - jakie są kryteria - 100km/h; 150km/h Przecież to zależy zarówno od umiejętności kierowcy, samochodu, warunków drogowych - przecież nie da się ustalić limitu prędkości dla każdego samochodu oddzielnie. Jeżeli dobrze umiesz jeździć to dla ciebie pomykanie po mieście i powyżej 100km/h jest bezpieczniejsze niż dla gościa który na motor wsiadł przed miesiącem i jedzie 100. Ale jak to mają sprawdzać ludzie ustanawiający limity prędkości. Chodzi o to aby na drogach zginęło jak najmniej ludzi - więc zamiast znowu krytykować to podaj jakiekolwiek rozwiązanie które sprawiłoby że bedzie bezpieczniej na drogach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Goccolo Opublikowano 23 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2009 (edytowane) Tomgor ustosunkuj się do kary jaką opisał Liartez w swoim poście - wg mnie kary powinny iść w tą stronę - podwyższanie mandatów wszystkiego nie załatwi. OK, szaraki będą jeździć wolniej, ale mentalności bogatych Polaków to nie zmieni - dlatego kary pieniężne, owszem, powinny istnieć, ale nie jako JEDYNY sposób wymuszania przepisowej jazdy. EDIT: W Teksasie za jazdę po pijaku kierowca dostaje zielone tablice i przez dwa lata musi jeździć z takimi tablicami, które każdemu mówią "jeździłem po pijaku samochodem". Oczywiście to nie powinna być jedyna konsekwencja wyciągana za jazdę na podwójnym gazie, ale kara nie zawsze musi być przecież jednowymiarowa. Można też wprowadzić taką opcję, że ALBO płacimy za prędkość np. 1000zł, ALBO płacimy 200zł i przez dwa lata jeździmy z charakterystycznymi tablicami, urządzamy pogadanki w szkołach,wktórych uczą się nasze dzieci itd. Edytowane 23 Stycznia 2009 przez Goccolo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dwapro Opublikowano 23 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2009 EDIT: W Teksasie za jazdę po pijaku kierowca dostaje zielone tablice i przez dwa lata musi jeździć z takimi tablicami, które każdemu mówią "jeździłem po pijaku samochodem". Oczywiście to nie powinna być jedyna konsekwencja wyciągana za jazdę na podwójnym gazie, ale kara nie zawsze musi być przecież jednowymiarowa. Można też wprowadzić taką opcję, że ALBO płacimy za prędkość np. 1000zł, ALBO płacimy 200zł i przez dwa lata jeździmy z charakterystycznymi tablicami, urządzamy pogadanki w szkołach,wktórych uczą się nasze dzieci itd. Jak znam życie w Polsce kilka osób mogłoby specjalnie postarać się o takie tablice, żeby się nimi chełpić. Taka już niekórych mentalność :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Goccolo Opublikowano 23 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2009 Tym lepiej dla nas - oprócz kierowców lubiących podwójny gaz rozpoznawalibyśmy na drogach również imbecyli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 23 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2009 taaa... a furmanki na takich zielonych blachach byłyby obowiązkowo kontrolowane przez KAŻDY patrol, zwłaszcza od względem trzeźwości kierownika pojazdu (uzasadnienie: zwiększone ryzyko w ruchu). ciekawe, czy zatrzymanie kilkaset razy w ciągu tych 2 lat nie dałoby jednemu z drugim do myślenia :icon_twisted: oczywiście tablice byłyby przypisane do kierowcy, więc po zmianie pojazdu dostawałby takie same BTW z zasady jestem za przestrzeganiem prawa, ale u nas jest ono tak miernej jakości... czasem po prostu inaczej się nie da :icon_razz: jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.