zajc Opublikowano 17 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2009 Osobiscie nie wybralbym zadnego z tych ktore wymieniles. KTM pali jak smok, to tak na marginesie. Bzdura. Zrobilem pewnej niedzieli wieksza traske z Adamusem. On jechal na ADV, ja na FZ1. Przelotowa kolo 160, miejscami pod 200. Spalanie z dwoch tankowan wyszlo praktycznie identyczne-w okolicach 7l w obydwu sprzetach. Z lekka przewaga KTM, spalil o pare kropel miej od FZ1. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 17 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2009 A. Sport 600ccm - z bagażem i pasazerem to najwyżej możesz pojeździć wkoło bloku. kiepski komfort, słabe osiągi z takim obciążeniem i brzęczący agregat pod jajami. Odpada. B. Lc8 ....nie bardzo wiem co można z TYM robić. Chyba tylko latać na kole lub taplać się w błocie. :biggrin: C. MT-01 to sprzęt do lansu, mega-duży, mega-mocny i mega-niepraktyczny ale bardzo efektowny. D. SV650S/N - duża frajda z vidlastego silnika (idzie na koło ładnie i ostro ciągnie z dołu obrotów) do tego w miarę wygodny (szczególnie wersja N), zgrabny, nadaje się do średniej turystyki na asfalcie no i dźwięk V2 cieszy mordę 24h, ekonomiczny i tani w utrzymaniu. :biggrin: A tak w ogóle to polecam Ci "królową" turystyczno-sportowych sprzętów czyli VFR800 pierwszej serii lub jakakolwiek 750-tka. Zapomnij o modelach 800-V-TEC bo to brzydkie, drogie i zbytnio zbajerowane, V-TEC mi raczej przeszkadzał w czasie jazdy niż pomagał. A dźwięk V4 też pięknie brzmi. Moto twarde, wygodne, idioto-odporne, stworzone do tego czego TY wymagasz. No chyba że masz większy zasób gotówki to możesz skusić się na większą CBR1100XX zwaną "Bawołem" ale licz się z tym że one dosłownie zjadają zestaw napędowy który nie jest tani tak samo jak szybko znikające tylne opony. Do tego ma pomieszany system kombinowanych hamulców a w razie małego szlifu pokrywy i blok silnika nieźle obrywają i jest wtedy klops. :biggrin: Co nie zmienia faktu że XX jest twardym sprzętem, wygodnym, dobrym do szybkiej turystyki. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Misiek 63 Opublikowano 17 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2009 Moim zdaniem bez sensu jest: małe moto -> 500cc -> 600cc i więcej Ja zaczynałem od Jawy TS 350, teraz mam XJ 600 a następny będzie albo CB 1300 albo coś podobnego (podobnego pojemnościowego bo nie wykluczam np Intrudera 1400). Jeśli chodzi o stopniowanie to tak ale nie skoki typu z 500 na 600, z 600 na 750, z 750 na 900 bo to strata kasy tylko... Ciekawostka! Zaczynałem podobnie jak Ty : w wieku 17 lat Junak (1980), potem Jawa 350 (1982-89), czternaście lat przerwy, Yamaha XJ600S, w 2006r. Intruder VL1500, a właśnie dzisiaj kupiłem Yamahę XV1900 !!! Cytuj https://motomisiek.rajce.idnes.cz/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jac Opublikowano 17 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2009 Witam! Jak sie zapatrujecie na kwestie przesiadki na coraz silniejsze sprzety?... Czesc, To ze swoje nawinales i umiesz latac nie podelga dyskusji, pytanie jest proste ile masz kasy na zakup nowego sprzeta. Jesli ok. 20kpln to faktycznie xx lub dobryu vtec (akurat z qurimem nie zgadzam sie ze kiepski) moze byc warty rozwazenia. BMW jest brzydkie wiec sie nie wypowiadam, a jedyne co ma fajne to zawieszenie :icon_razz: Jesli wiecej, to pole do fantazjowania sie powieksza. Posumowujac potwierdze zdanie niektorych przedmowcow, ze w Twoim przypadku kuno czegos ok. 600 ccm jest bez sensu i szukaj czegos wiekszego, np. nowego tigera. pozdrawiam Jac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreksuzuki Opublikowano 17 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2009 No widać ze nigdy nie jechałeś jakąś gs 500 i cbr 600. Jeśli twierdzisz ze taka zamiana to strata kasy i jest bez sensu. pozdro JA jeżdze wiekowym gs-em, 550M i miałem okazję pojeździć właśnie nowiótką cbr 600 rr, podsumowując NIEBO - ZIEMIA, pomiędzy np. takimi sprzetami wolałbym jeżdzić np. GSXF 750, ale to tak na marginesie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 17 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2009 Bzdura. Zrobilem pewnej niedzieli wieksza traske z Adamusem. On jechal na ADV, ja na FZ1. Przelotowa kolo 160, miejscami pod 200. Spalanie z dwoch tankowan wyszlo praktycznie identyczne-w okolicach 7l w obydwu sprzetach. Z lekka przewaga KTM, spalil o pare kropel miej od FZ1. Nie bede wnikal, szkoda tylko, ze nie podales ile zrobiliscie na baku, zreszta nieistatne bo po 150 - 160 km wjazd na stacje gwarantowany :icon_mrgreen: :crossy: Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JERY Opublikowano 17 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2009 A ja bym Ci polecil Fazera 1000. Wiadomo ze jak cos jest do wszystkiego to jest do niczego, ale FZS1000 to naprawde sprzet uniwersalny. Mozna polacac na gumie, drzec slidery i uprawiac turystyke. Oczywiscie ze wskazaniem na to ostanie :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 17 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2009 Nie bede wnikal, szkoda tylko, ze nie podales ile zrobiliscie na baku, zreszta nieistatne bo po 150 - 160 km wjazd na stacje gwarantowany :icon_mrgreen: :crossy: No przeciez podalem ze wyszlo spalanie kolo 7 litrow. Nie wiem jak duzy ma bak ADV :) U mnie z reguly po maksymalnie 200 km rezerwa :) A ja bym Ci polecil Fazera 1000. Wiadomo ze jak cos jest do wszystkiego to jest do niczego, ale FZS1000 to naprawde sprzet uniwersalny. Mozna polacac na gumie, drzec slidery i uprawiac turystyke. Oczywiscie ze wskazaniem na to ostanie :) To prawda ze Fazi jest bardzo uniwersalnym sprzetem, a silnik pozwala na naprawde wiele :) Jak dla mnie turystyczne zapedy ogranicza troche tylny amor, zeby zaladowac go w dwie osoby+bagaz to niestety akcesoryjny amorek by sie przydal... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enZo Opublikowano 17 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2009 Jeśli chodzi o stopniowanie to tak ale nie skoki typu z 500 na 600, z 600 na 750, z 750 na 900 bo to strata kasy tylko... Ta bo co to za różnica się przesiąść np. z CB 500 na CBR 600 RR, albo nawet z CB 600 na CBR 929 :notworthy: :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trajka66 Opublikowano 18 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2009 JA jeżdze wiekowym gs-em, 550M i miałem okazję pojeździć właśnie nowiótką cbr 600 rr, podsumowując NIEBO - ZIEMIA, pomiędzy np. takimi sprzetami wolałbym jeżdzić np. GSXF 750, ale to tak na marginesie. No dokładnie jakby kolega Batman miał takie porównanie to by tak samo powiedział jak Ty. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OloXJ Opublikowano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 JA jeżdze wiekowym gs-em, 550M i miałem okazję pojeździć właśnie nowiótką cbr 600 rr, podsumowując NIEBO - ZIEMIA, pomiędzy np. takimi sprzetami wolałbym jeżdzić np. GSXF 750, ale to tak na marginesie. Mnie się zdażyło trochę inne porównanie w zasadzie trochę nawet bardziej zbliżonych motocykli mianowicie Suzuki GS 550E (zawsze podobał mi się ten sprzęt) a na codzień Diversion. Niby skok pojemnościowy malutki bo tylko ok 50 cm3 a wrażenia z jazdy przyspieszenia i prowadzenie zupełnie kosmiczne. Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam Opublikowano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 Moim zdaniem to już sam powinieneś wiedzieć co kupić, ale w twojej sytuacji brałbym coś z duzym niewyżyłowanym silnikiem. Bandita 1,2 , CBR Duala lub XX-a, CBFa 1000 czy cokolwiek w tym stylu. Do turystyki po asfaltach i dojazdów po równych szutrach jest ok, nie będzie dużo palił przy rozsądnych prędkościach, nie musisz wachlować biegami na trasie a wyprzedzanie będzie bezpieczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimek.21 Opublikowano 22 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2009 Co do bandziora 1200 to się zgodzę w 100% :lalag: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 25 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2009 . Jeśli chodzi o stopniowanie to tak ale nie skoki typu z 500 na 600, z 600 na 750, z 750 na 900 bo to strata kasy tylko... aaa tam opowiadasz, ja sie przesiadłem z 1000 na 600 i jest git :P hehe, Pozdr! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 3 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2009 No i jeszcze jedna kwestia do dyskusji - czy sadzicie, ze ktos, kto stopniowo kupuje coraz mocniejsze sprzety, bedzie lepszym kierowca niz statystyczny Kowalski, ktory od razu kupil litra? (zakladamy, ze przezyl) Myśle, że tak bo będzie miał większe doświadczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.