Skocz do zawartości

Hamowanie przednim hamulcem.


 Udostępnij

Hamowanie przednim hamulcem  

350 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ilu palców używasz hamując przednim hamulcem?

    • jednego
      10
    • dwóch
      211
    • trzech
      40
    • czterech
      74
    • nie mam przedniego hamulca
      14


Rekomendowane odpowiedzi

Z postów Ufiego i Tomka Kulika wynika,że przyjęte założenia do hamowania awaryjnego,które stosuję (a więc kluczowa rola przedniego hamulca bez tyłu lub z jego marginalnym udziałem) wcale nie są nieprawidłowe..... :)

 

(pozostaje jeszcze temat koordynacji, pewnych niedokładności, oraz niedoskonałości wykonania moich hamowań, będź drobnych błędów, zatem trza będzie zaliczyć udoskonalenie tematu pod okiem fachowca...) :D

 

A hamowanie z zablokowanym tyłem dla ciekawości też spróbuję potrenować....

Edytowane przez DEALER

93!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu próbowałem dwoma palcami i jak dla mnie jest to niewygodne i nie ma takiego wyczucia jak trzema palcami i przy tym zostanę.

 

Miałem hamowanie awaryjne z dużej predkości - przedni hebel, hamowanie silnikiem plus tylny hebel w pewnym momencie zablokowało odciążone tylne, silnik zgasł. Momentalnie zauważalnie wzrosła prędkość i postawiła na baczność włosy na głowie. Oczywiście zaraz przeciwdziałanie ale od teraz tylny hebel tylko w wyjątkowych sytuacjach nigdy w awaryjnych tak żeby nie dawać szansy do zablokowania koła i pozbawić się możliwości hamowania silnikiem.

Notoryczny kłamca :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście kursanci ProMotor'a nie tkną tylnego hamulca gdyż wiedzą, że nie służy on do hamowania(!).

 

W Suzuki M1800C także ? No to życzę powodzenia przy pierwszym lepszym hamowaniu awaryjnym. To samo na wszelkiej maści Harleyach, Virago - jedna trzecia Polski jeździ na takich sprzętach. Co gorsi są, czy faktycznie każesz im hamować tylko przodem?

 

A o techniki z zablokowanym kołem opisałem jako ciekawostkę, sam tak nie robię i nie promuję takiego czegoś - chyba już to pisałem :). Żeby było jasne - jako zasadniczy stosuję przedni hamulec, czasami nie dotykam tyłu przez pół trasy, ale nie uważam, że jest on niepotrzebny, szczególnie jak jadę z pasażerką!

 

Chodzi mi tylko o to, żeby nie robić patologii z mówieniem, że tył nie służy do hamowania, bo niejeden początkujacy sobie może przez to zrobić kuku, gdy z premedytacją i panicznie będzie unikał tylnego hamulca. Posługijecie się często czarnym i białym. Ja tak nie myślę - są odcienie szarości - czytaj: różne motocykle, okoliczności (pasażer, deszcz, rodzaj motocykla, skuteczność jego układu hamulcowego).

 

Tak samo z ilością palców na klamce. Jest kilka możliwości i wszystkie mogą być prawidłowe - 2 palce, 3 czy nawet 4. Sam nie raz zamiennie stosuję te 3 ustawienia - 4 w Hyosungu, a np. 2 w Yamasze WR 250X która ma bardzo skuteczne hamulce i filigranową klameczkę. W tym ostatnim motocyklu nie tykam tyłu bo i tak unosi się on do góry. W Hayabusie używałem tył, bo przedni hamulce jest tam tępy i dohamowanie tyłem pomaga. O masie motocykla i rozłożeniu mas nawet nie wspominam.

 

Dlaczego nie możesz (to do kolegi z Promotora) odnieść się do czynników o których piszę? I wiem że Twoi kursanci są najlepsi, już tego nie pisz, proszę o konkrety :). Jak widzisz nie przyjmuję wiedzy w sposób bezwarunkowy, nawet będąc na szkoleniu za Waszym płotem podszedłem krytycznie do niektórych technik i ich nie stosuję. Ale chętnie podyskutuję o Waszych metodach, nawet kiedyś na żywo, na placu :).

 

PS. Tomek, swoją obładowaną bagażem XJ 900 też będziesz hamował awaryjnie tylko przodem? Nie używasz tyłu w takich sytuacjach, szczególnie jak jest ślisko? Chcę Was niejako zmucić do szerszego podejścia do sprawy. W dzięki temu Wasi kursanci też będą myśleć, a nie stosować się ślepo niektórych też nie zwracając uwagi na okoliczności.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Pawel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie możesz (to do kolegi z Promotora) odnieść się do czynników o których piszę? I wiem że Twoi kursanci są najlepsi, już tego nie pisz, proszę o konkrety :). Jak widzisz nie przyjmuję wiedzy w sposób bezwarunkowy, nawet będąc na szkoleniu za Waszym płotem podszedłem krytycznie do niektórych technik i ich nie stosuję. Ale chętnie podyskutuję o Waszych metodach, nawet kiedyś na żywo, na placu :).

 

 

Nikt z instuktorów ProMotora nie bedzie się odnosił do dyskusji inetrnetowych na temat technik jazdy. Do tematu techniki jazdy podchodzimy bardzo odpowiedzialne dla waszego bezpieczeństwa. Nie odstąpimy od zasady, że nie uczymy przez internet. Zapraszam na wykład z teorii i dynamiki jazdy. Tam przez 6 godzin odpowiem ci mna każde pytanie.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście kursanci ProMotor'a nie tkną tylnego hamulca gdyż wiedzą, że nie służy on do hamowania

 

To do czego w ogole jest on montowany ? Pawel slusznie zauwazyl problem cruserow ktore niestety przednim hamulcem hamuja mniej niz kiepsko.

 

Osobiscie uwazam, ze nalezy hamowac uzywajac obydwu hamulcow uczas sie kiedy nalezy w konkretnym wypadku odpuszczac hamulec nozny.

 

Konik konik rozumiem, wasze podejscie, mimo tego to co napisal Pawel ma sens.

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt z instuktorów ProMotora nie bedzie się odnosił do dyskusji inetrnetowych na temat technik jazdy.

 

Sorry, nie ja zacząłem :)

 

Nie zadałem pytań które by wykraczały poza bardzo ogólną tematykę, nie zależy mi na tym byście mówili tutaj o swoich tajemnicach zawodowych, wiem że chcecie zarobić na kursach i całkowicie to rozumiem. Ale oczekuję też konsekwencji - mówi się A, ja podważam takie ogólne tezy, więc teraz czekam na B.

 

Proste pytanie i to bardzo konkretne:

Jak hamulecie awaryjnie Virago 535? Tylko przodem? Odpowiedź jest prosta - TAK / NIE (niepotrzebne skreślić).

 

Jak sie wstydzicie to ja zacznę: Virago 535 hamuję awaryjnie oboma hamulcami.

Dziękuję :)

Edytowane przez Pawel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Konik konik rozumiem, wasze podejscie, mimo tego to co napisal Pawel ma sens.

 

:crossy:

Wszystko ma sens jak jest porządnie wytłumaczone, dopilnowane, że zostało zrozumiane i przećwiczone. Takie gadki o tym, ile palców na klamce i jak hamujesz są tylko w celu zaistnienia w necie. Cała ta dyskusja niczego nikogo nie nauczyła i nic nie wnosi dla waszych umiejętności. Co z tego iloma palcami hamujesz jeżeli twoja pozycja na motocyklu jest niepoprawna i siły przy hamowaniu nie są przenoszone na podnóżki. Nie będę dyskutował, bo to nie jest do wytłumaczenia w necie. Takie wyrwane z kontekstu zdania, które niczego nie wyjaśniają nie maja sensu. Z całej tej dyskusji dowiedzieliście się tylko tyle , że każdy hamuje inaczej i trzyma różną ilość palców na klamce.

Pozdrawiam.

Edytowane przez konikkonik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak się spodziewałem nie otrzymałem odpowiedzi na moje pytanie. Po co w takim razie szanowni panowie zabierają w ogóle głos w temacie? Ja oczekuję tylko konsekwenji i wyjaśnienia forumowiczom swoich tez. Proste. Naprawdę ja się nie douczę z tego tematu, ale wiele osób początkujących ma taką szansę. Co więcej - słuchając porad wyrwanych z kontekstu mogą się oni nauczyć żle, nie biorąc pod uwagę okoliczności (podłożna, pogody, rodzaju motocykla, obciążenia (bagaż, pasażer), konstrukcju układu hamulcowego itp). Łatwo się wykrzykuje "ja mam rację", a jakoś to obronić już nie wychodzi ? :)

 

Pozdrawiam

 

PS. Czekam też na jakaś konkluzja ze strony Tomka, bo faktycznie z anikiety nic nie wynika, a tylko robi się bezsensowna dyskusja na zasadzie "powiem, nie powiem" :)

Edytowane przez Pawel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak się spodziewałem nie otrzymałem odpowiedzi na moje pytanie. Po co w takim razie szanowni panowie zabierają w ogóle głos w temacie?

Jeżeli pijesz do mnie, to dokładnie przeczytaj co napisałem. Wyjaśniam dlaczego nie zabieram głosu. To ty apelowałeś do instruktora wymieniając nazwę szkoły, no to Ci odpowiedziałem grzecznie. Poprzeglądaj bez emocji wątek i pomyśl jakie on ma dla ciebie znaczenie. Powtórze jeszcze raz, nic nie zastąpi bezpośredniego kontaktu z instruktorem. Podkreślę nawet, że kontaktu 1 na 1.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy naprawdę odpowiedź na pytanie jak hamujesz na Virago 535 wymaga BEZPOŚREDNIEGO KONTAKTU Z INSTRUKTOREM?

 

Czy znasz niejakiego Ufiego, który napisał to:

 

Oczywiście kursanci ProMotor'a nie tkną tylnego hamulca gdyż wiedzą, że nie służy on do hamowania(!).

 

Mniemam że to Wasz instruktor. Ja zatem jako potencjalny klient (teoretycznie :)) zadaję proste pytanie, czy na chopperach / cruiserach też tylny hamulec jest niepotrzebny. Oferujecie produkt - kurs doskonalenia jazdy - chcę zatem się dowiedzieć czego na nim uczycie i jakie są kompetencje Waszych instruktorów. Proste.

Edytowane przez Pawel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, pytam się Waszego instruktora, Ty odpowiedziałeś za niego że nie będziecie się wypowiadać. Dla mnie osobiście wątek nie ma znaczenia, ale po to jest forum, żeby rozmawiać. Zmarnowałeś trzeciego swojego posta informując że nic nie powiesz. Nie szkoda Ci czasu na to? Czy naprawdę odpowiedź na pytanie jak hamujesz na Virago 535 wymaga BEZPOŚREDNIEGO KONTAKTU Z INSTRUKTOREM? Ja jakoś piszę o motoyklach, a nie opowiadam o nich w 4 oczy :) :)

Nie umiesz przyjąć innego zdania niż twoje. Odpowiadam za instruktora bo tworzymy jeden zespół i nie udzielamy porad dotyczących technik jazdy w internecie. Jeżeli tego nie rozumiesz to twoja sprawa.

Jeżeli pytasz i wymieniasz nazwę szkoły w której uczę, będę się wypowiadał.

Pozdrawiam.

 

Oferujecie produkt - kurs doskonalenia jazdy - chcę zatem się dowiedzieć czego na nim uczycie i jakie są kompetencje Waszych instruktorów. Proste.

Nie ma tu miejsca na reklamę.

Jeżeli chcesz zasięgnąć informacji o kompetencjach, to jest piękne przysłowie: "Po owocach cię ocenią". Pytaj o opinie nasze "owoce".

Pozdrawiam.

Edytowane przez konikkonik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt z instuktorów ProMotora nie bedzie się odnosił do dyskusji inetrnetowych na temat technik jazdy. Do tematu techniki jazdy podchodzimy bardzo odpowiedzialne dla waszego bezpieczeństwa. Nie odstąpimy od zasady, że nie uczymy przez internet.

 

tak z ciekawości a powiedz mi od kiedy wprowadziłeś/-liście taką zasadę :icon_question:

Edytowane przez TUREK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wasz instruktor jednak się wypowiedział, więc teraz czekam na wyjaśnienie. Według mnie palnął głupotę, może niech sam się wypowie? A jak macie technikę nie wypowiadania się, to załatw proszę ze swoimi instruktorami, aby tego nie robili (zwłaszcza w takiej autorytarnej formie). A o to na prawdę mi chodzi.

 

Więc albo proszę o odpowiedź w sprawie Virago, albo faktycznie oszczędź sobie kolejnych wymijających tłumaczeń. Pytanie było proste - odpowiedź jest prosta - tak lub nie. Chyba renomowany instruktor jest w stanie bez owijania w bawełnę odpowiedzieć na nie? Czy nie? :).

 

tak z ciekawości a powiedz mi od kiedy wprowadziłeś/-liście taką zasadę

 

Zasada obowiązuje od wypowiedzi Ufiego :) :)

Edytowane przez Pawel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...