Skocz do zawartości

Honda VTX czy Yamaha wild star / road star


Przemek86
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Osobiście to frędzli nie założyłbym do żadnej maszyny.Nie podobaja mi sie i tyle.Ale nie mam nic przeciwko ludziom którzy je zakładają.

2008Chorwacja 4530km 2009Chorwacja Czarnogóra 4480km 2010Czarnogóra Chorwacja 4550km 2010Czarnogóra Grecja 5100km

2012Macedonia Albania 4600km 2013Włochy Sycylia 6000km 2014Czarnogóra Albania 4490km 2015 Rumunia Bułgaria.4750km 2016Serbia Czarnogóra 4550km2017 Dagestan 8500km2018 Toskania 4500

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście to frędzli nie założyłbym do żadnej maszyny.Nie podobaja mi sie i tyle.Ale nie mam nic przeciwko ludziom którzy je zakładają.

 

ja też. Jestem zwolennikiem golasów a najlepiej w wersji solo. Sakwy też jakoś mi nie leżą. Wolę jak moto będący na wyprawie ma przysznurowane worki, wałki itp. Oczywiście szanuję kolegów z sakwami, szybami i frędzlami, zwłaszcza, że odmieniło mi się dopiero rok temu, kiedy sprzedałem wild stara i kupiłe VTX C. Nie lubię tylko mieszaniny stylów. Jęśli masz VTX Retro miej również sakwy i inne tego typu sprawy. Jednak jak masz coś customowatego to zastanów się czy "ubranie" pasuje. Łatwo zepsuć styl i linię takiego sprzęta.

 

Ale jakie to ma znaczenie? R6 bije na głowę VTXa pod każdym względem ...

 

ale teraz to dowaliłeś :-) O jakich "względach mówisz? VTX 1800C robi R6 na każdym biegu jak chce. Tam jest 160 Nm przy 3'000 obrotów a w R6 zaledwie 65.

Wiesz o czym piszesz?

Mam sobie kupić ścigacza, którego wyprzedzają na starcie cruisery? Dobre :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja potrzebuję motocykla ubranego, dlatego stylistycznie najbardziej mi leży XVS 1100 a technicznie VTX 1300. Mój gust preferuje bardziej ciężkie cruisery niż choppery, no i do turystyki cruiser też chyba lepiej się nadaje. Jakkolwiek szybę, sakwy, sisibar czy bagażnik toleruję czy wręcz są wskazane, to jednak żadne frędzle ani inne niepraktyczne ozdoby nie wchodzą u mnie w rachubę.

Dużo racji jest w twierdzeniu, że jeśli decydujesz się na lekkiego choppera, to raczej zapomnij o szybie i innych dodatkach, nawet z siedzeniem dla plecaczka włącznie. Motocykl jednak powinien miec swój podstawowy styl zachowany. I właśnie te frędzelki bardziej pasują do gołego choppera niż ciężkiego, ubranego cruisera. Ale to tylko moje osobiste zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja potrzebuję motocykla ubranego, dlatego stylistycznie najbardziej mi leży XVS 1100 a technicznie VTX 1300. Mój gust preferuje bardziej ciężkie cruisery niż choppery, no i do turystyki cruiser też chyba lepiej się nadaje. Jakkolwiek szybę, sakwy, sisibar czy bagażnik toleruję czy wręcz są wskazane, to jednak żadne frędzle ani inne niepraktyczne ozdoby nie wchodzą u mnie w rachubę.

Dużo racji jest w twierdzeniu, że jeśli decydujesz się na lekkiego choppera, to raczej zapomnij o szybie i innych dodatkach, nawet z siedzeniem dla plecaczka włącznie. Motocykl jednak powinien miec swój podstawowy styl zachowany. I właśnie te frędzelki bardziej pasują do gołego choppera niż ciężkiego, ubranego cruisera. Ale to tylko moje osobiste zdanie.

 

Cos w tym jest.

Kazdy kto kupuje moto powinien sie zastanowic w jakim celu go kupuje i ile km ma zamiar nim nawijac, czy beda to jazdy wokolo komina do najblizszej knajpy, zeby sie blacharom mokro w majtkach zrobilo na widok motura, czy tez bedzie wybieral punkt na mapie odlegly o tysiac badz wiecej km i jechal w jego kierunku bez wzgledu na pogode itp.

Bedac szczerym to chcialbym swojego RS ogolocic z sakw, oparcia, siedzenia pasazera i zrobic z niego totalnie ciezkiego show bike ale to spowodowaloby, ze o jezdzeniu w dalsze trasy z ekipa moglbym zapomniec, a jednak wole cos w zyciu zobaczyc niz tylko byc widzianym... Nie raz docenilem sakwy i np wozone w nich niezaleznie od pogody kondony przeciwdeszczowe. Ubierasz sie i zasuwasz dalej a inni mokna jak norki, lub czekaja na koniec deszczu pod jakims mostem.

Najlepiej by bylo miec kilka sprzetow ale coz...:)

AWO Sport -> AWO Sport -> Kawasaki Vulcan 800 -> Honda VT1100 Shadow C3 -> Yamaha Road Star Silverado 1,7 -> HD Road King Custom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej by bylo miec kilka sprzetow ale coz...:)

A i widzisz, i tu się okazuje, że posiadanie taniego, chińskiego chopperka nie jest głupim pomysłem, bo:

1. Po latach przerwy nauczyłem się ponownie jeździc motocyklem, i to tanim kosztem

2. Nie uwiązałem się z wiekowym sprzętem, którego musiałbym teraz sprzedawac

3. Na co się nie przesiądę, różnicę odczuję na duży plus

4. Chinolka nie warto sprzedawac, bo mało za niego dostanę, a że jest używany przeze mnie od nowości, nic mu nie dolega.

Pozostawię go sobie i pobawię się w dizajnera, żeby stworzyc motocykl typowy do jazdy wokół komina w stylu lans dla lansek :biggrin:

Ogołocę go ze wszystkiego, co zbędne, zmienię w typowego choppera, bez szyby, gmoli, sisibaru, kufrów i tylniego siedzenia. Pozamieniam błotniki na mniejsze, pomaluję w mi odpowiadający kolor /pewnie czarny mat/, dam kierę w stylu drag bar i zobaczymy, co wyjdzie.

Może jeszcze zmiana tylniego koła na szersze i wysunięte podnóżki... Cóż, będzie możliwośc popuszczenia wodzów wyobraźni i własnych zdolności mechaniczo-manualnych

Edytowane przez shipp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i widzisz, i tu się okazuje, że posiadanie taniego, chińskiego chopperka nie jest głupim pomysłem, bo:

1. Po latach przerwy nauczyłem się ponownie jeździc motocyklem, i to tanim kosztem

2. Nie uwiązałem się z wiekowym sprzętem, którego musiałbym teraz sprzedawac

3. Na co się nie przesiądę, różnicę odczuję na duży plus

4. Chinolka nie warto sprzedawac, bo mało za niego dostanę, a że jest używany przeze mnie od nowości, nic mu nie dolega.

Pozostawię go sobie i pobawię się w dizajnera, żeby stworzyc motocykl typowy do jazdy wokół komina w stylu lans dla lansek :biggrin:

Ogołocę go ze wszystkiego, co zbędne, zmienię w typowego choppera, bez szyby, gmoli, sisibaru, kufrów i tylniego siedzenia. Pozamieniam błotniki na mniejsze, pomaluję w mi odpowiadający kolor /pewnie czarny mat/, dam kierę w stylu drag bar i zobaczymy, co wyjdzie.

Może jeszcze zmiana tylniego koła na szersze i wysunięte podnóżki... Cóż, będzie możliwośc popuszczenia wodzów wyobraźni i własnych zdolności mechaniczo-manualnych

 

No tu niestety moje zdanie sie rozni i moze bede ortodoksem, ale z czegos co ma 250 pojemnosci i takie gabaryty jakie ma nie da sie custom bike'a zrobic...

Dla mnie w przypadku moto albo idziesz na calosc w customizing i liczysz sie z duzymi kosztami (poczynajac od konkretnego pieca) co odplaca sie opadem szczeki u innych, albo... No wlasnie przemilcze to albo...:)

Czasy sie zmienily i o ile kiedys jak wyjechalem swoim odpicowanym AWO 250 (niestety przerobionym ale wtedy inaczej patrzylem na kwestie tego co jest zabytkiem, a co nie) to ludziska go podziwiali, o tyle dzis takie moto nawet stanac sobie nie moze przy konkretnie zrobionym customie na Vce ponadlitrowej i gumie 250 lub wiecej.

Dlatego dzis aby naprawde przycmic standardowego crusiera badz choppera prosto od producenta trzeba niezle sie wysilic i zainwestowac w bajery z najwyzszych polek, badz miec smykalke i zrobic je samemu w jakosci nie odbiegajacej od tych renomowanych. Tylko wtedy ktos zwroci uwage na Twoje moto w gaszczu innych. I to zwroci uwage w pozytywnym znaczeniu a nie nabijajac sie.:)

Pzdr.

Edytowane przez vpower

AWO Sport -> AWO Sport -> Kawasaki Vulcan 800 -> Honda VT1100 Shadow C3 -> Yamaha Road Star Silverado 1,7 -> HD Road King Custom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja z kolei nie zgadzam się z Twoim zdaniem.

Owszem, duży litraż, niepowtarzalnośc i duża /może ogromna/ wartośc finansowa robią wrażenie na innych, szczególnie znajacych się na rzeczy. Jednak posiadanie małego litrażu ale nadrabiającego swoją niepowtarzalnością, też jest wg. mnie cenne. Po co przycmiewac cokolwiek? Standardowego, wypasionego cruisera kupię na gotowo, bądź go dopracuję w miarę swoich możliwości. Ale miec i jeździc czymś, co zrobiło się samemu i czego nie ma nikt inny, to już coś, nawet jeśli nie ma wielu koni w silniku.

Sprzęt seryjny nie wywołuje emocji, ale przerobiony tak, że własny producent go nie pozna, to już jest coś!

Osobiście bardziej doceniam sprzęty może mniej efektowne ale wykonane przez samego siebie niż zbajerowane, wydumane customy, wykonane na zamówienie w specjalistycznej firmie za górę pieniędzy. To żadna sztuka, bo czym różni się koleś jeżdżący seryjnym, tanim motocyklem od kogoś posiadającego efektownego customa? Niczym, bo różni ich tylko grubośc portfela i ilośc wydanych pieniędzy. Podziw w oczach innych, owszem, miła rzecz, ale własna satysfakcja - bezcenna!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bedac szczerym to chcialbym swojego RS ogolocic z sakw, oparcia, siedzenia pasazera i zrobic z niego totalnie ciezkiego show bike

 

A co Ci stoi na przeszkodzie ? :eek:

Ile razy w roku jedziesz gdzies w dalekie trasy ? :buttrock:

Wtedy zakladasz do motunga wszystkie potrzebne rzeczy i smigasz :crossy:

Ja tez teraz ze swojego pozdejmowalem sakwy, szybe, siedzenie pasazera. :notworthy:

Mam tylko z przodu role "narzedziowa" i to wszystko a jak przyjdzie czas wyjazdow, zaloze te dodatki i zrobie z niego "turystyka" :icon_razz:

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle, ze do RS czy WS-öw pasuje caly ten "ekwipunek", a wrecz niewyobrazam sobie tego typu motocykli - golych! To w moim przypadku jest nieco inaczej - podoba mi sie taki jaki jest - takiego lubie (XVS 1100 custom) i problem powstaje wtedy , kiedy trzeba z zonkä zrobic wypad kilkudniowy, i zalozyc stelaze , bagazniki, sakwy ,szybe i co tylko jeszcze zeby sie jakos spakowac - to moto juz traci styl. Ale nie robie sobie odlotu - kiera w dloniach i naprzöd

 

:buttrock: :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i tu dochodzimy do sedna sprawy.

Jesli Dragi robili w wersji custom i cruiser i byl wybor co chcesz o tyle WS i RS robia tylko jako cruisery z zalozenia ciezkie i masywne i nie bardzo mozna z nich zrobic golego "choppera" :icon_mrgreen:

Co z tego ze pozdejmujesz z niego prawie wszystko, skoro szerokie i glebokie blotniki i wielkie siedzenia "psuja" obraz.

Moznaby oczywiscie zmieniac blotniki, ale ........... to juz wieksza zabawa :buttrock: :crossy:

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tam chciałbym przerobić swojego żeby wyglądał tak jak ten:

 

http://pl.youtube.com/watch?v=uSjJKnPyKOQ&feature=related

 

Wbrew pozorom, akurat w przypadku tego modelu, wcale nie ma dużo do przerabiania a efekt jest mega czadowy !!!!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Cię stać to się nie zastanawiaj tylko bierz VTX1800. Marzyła mi się VTX1300, ale po przejechaniu się tym sprzętem nie byłem zbyt zachwycony hamulcami :icon_rolleyes: . Cała reszta SUPER-wygląd, prowadzenie (trochę buja jak statkiem, ale to cruiser), moc, moment obrotowy (pali lacza od rączki), BOSKI gang silnika w standardzie(na fabrycznych wydechach, a to można jeszcze ulepszyć), ale...

Właśnie. ALE NIE HAMUJE :banghead: . Uważam, że tak mocarny i ciężki motorek powinien się bezpiecznie zatrzymywać! A VTX1300 tego nie robi :lapad: . VTX1800 nie jechałem, ale wiem, że ma ZNACZNIE mocniejszy silnik, niewiele większą masę i HAMULCE :biggrin: . "Jest sianko-jest zabawa", czyli "bogatemu wszystko wolno :biggrin: ", więc bierz HONDĘ VTX1800 :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VTX1800 nie jechałem, ale wiem, że ma ZNACZNIE mocniejszy silnik, niewiele większą masę i HAMULCE :biggrin: . "Jest sianko-jest zabawa", czyli "bogatemu wszystko wolno :biggrin: ", więc bierz HONDĘ VTX1800 :crossy:

 

... a ja jeździłem tym i tym i naprawdę nie ma co porównywać oczywiście ze wskazaniem na 1800. Jak to się wkręca no obroty to majty spadają.

Na przepustnicy robi tylnim lakiem hokeja aż miło. Odpala i pracuje jak komputer. Żadnych kraników, ssania itp pierdołów. Idziesz do garażu, kluczyk w stacyjkę, czerwony klawisz w górę i jazda bez trzymanki.

Naprawdę to dwa różne motocykle. Jeśli masz kabanę na 1800 to nawet nie oglądaj się za 1300.

 

Jedyne co bolało to serwis.

Za wymianę oleju, filtra powietrza i filtra oleju zapłaciłem 600 zł,- Sam filtr powietrza kosztuje 250 zeta. Nie wiem jak to się ma w przypadku 1300.

Przegląd robię zawsze w Autoryzowanych serwisach i tak np. ten sam zakres robót w Yamasze 1'100 kosztował mnie troszę ponad 300 zł,-

Aż boję się pomyśleć ile kosztują grubsze sprawy takie jak np. rozrusznik, skrzynia itp.

Edytowane przez Dariadal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co Ci stoi na przeszkodzie ? :eek:

Ile razy w roku jedziesz gdzies w dalekie trasy ? :buttrock:

Wtedy zakladasz do motunga wszystkie potrzebne rzeczy i smigasz :crossy:

Ja tez teraz ze swojego pozdejmowalem sakwy, szybe, siedzenie pasazera. :notworthy:

Mam tylko z przodu role "narzedziowa" i to wszystko a jak przyjdzie czas wyjazdow, zaloze te dodatki i zrobie z niego "turystyka" :icon_razz:

 

Chyba sie nie zrozumielismy.

To ze zdejmiesy szybe czy sakwy to dalej bedzie ten sam WS/RS. Trzeba jeszcze duzo zabawy typu obinizanie zawieszenia badz tzw. air ride, kiery, lusterka, osprzet, chromy itd itp aby to naprawde bylo show bike i w momencie gdybys go ubral z powrotem (o ile byloby to mozliwe i np obnizona zawiecha nie dobijala sakw do wydechu itd.) to moto straciloby swoj caly urok i niepowtarzalnosc.

Poza tym ja moge jezdzic tylko w weekendy i to niecale wiec musze miec tak przygotowane moto, ze go czyszcze i jade a nie najpierw trace pol dnia na skladanie czesci do kupy. Niestety realia.:) Jedynie zima moge sie w przerobki pobawic.

 

Jak Cię stać to się nie zastanawiaj tylko bierz VTX1800. Marzyła mi się VTX1300, ale po przejechaniu się tym sprzętem nie byłem zbyt zachwycony hamulcami :icon_rolleyes: . Cała reszta SUPER-wygląd, prowadzenie (trochę buja jak statkiem, ale to cruiser), moc, moment obrotowy (pali lacza od rączki), BOSKI gang silnika w standardzie(na fabrycznych wydechach, a to można jeszcze ulepszyć), ale...

Właśnie. ALE NIE HAMUJE :banghead: . Uważam, że tak mocarny i ciężki motorek powinien się bezpiecznie zatrzymywać! A VTX1300 tego nie robi :lapad: . VTX1800 nie jechałem, ale wiem, że ma ZNACZNIE mocniejszy silnik, niewiele większą masę i HAMULCE :biggrin: . "Jest sianko-jest zabawa", czyli "bogatemu wszystko wolno :biggrin: ", więc bierz HONDĘ VTX1800 :crossy:

 

A tam przesadzasz - kwestia przyzwyczajenia. Kazdy kto ma sporta to Ci powie, ze zaden z naszch moto nie hamuje i ich tylne hample sa lepsze od naszych calych zestawow.

VTX1800 tez ma swoje wady - nie ma moto co ich nie ma... A pisze to bo latalem i 1300 i 1800 a wyladowalem na RS.:)

AWO Sport -> AWO Sport -> Kawasaki Vulcan 800 -> Honda VT1100 Shadow C3 -> Yamaha Road Star Silverado 1,7 -> HD Road King Custom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba sie nie zrozumielismy.

To ze zdejmiesy szybe czy sakwy to dalej bedzie ten sam WS/RS. Trzeba jeszcze duzo zabawy typu obinizanie zawieszenia badz tzw. air ride, kiery, lusterka, osprzet, chromy itd itp aby to naprawde bylo show bike i w momencie gdybys go ubral z powrotem (o ile byloby to mozliwe i np obnizona zawiecha nie dobijala sakw do wydechu itd.) to moto straciloby swoj caly urok i niepowtarzalnosc.

Poza tym ja moge jezdzic tylko w weekendy i to niecale wiec musze miec tak przygotowane moto, ze go czyszcze i jade a nie najpierw trace pol dnia na skladanie czesci do kupy. Niestety realia.:) Jedynie zima moge sie w przerobki pobawic.

A tam przesadzasz - kwestia przyzwyczajenia. Kazdy kto ma sporta to Ci powie, ze zaden z naszch moto nie hamuje i ich tylne hample sa lepsze od naszych calych zestawow.

VTX1800 tez ma swoje wady - nie ma moto co ich nie ma... A pisze to bo latalem i 1300 i 1800 a wyladowalem na RS.:)

Wiadomka, że cruisery będą hamować gorzej niż supersporty-mając nawet takie same hamulce ważą o ponad 100kg więcej czyli ponad 1/3. W tego typu sprzętach nie ma "walki" o zbicie każdych 100g masy bo nasze moto oprócz tego, że mają jeździć-mają być PIĘKNE :biggrin: . I są :icon_mrgreen: . Jakoś tak się przyzwyczaiłem się, że samochody to TOYOTA, a motocykle HONDA. Poprostu VTX mi się PODOBA, a Yamaha jakby trochę mniej :icon_rolleyes: :biggrin: . A w tej klasy sprzęcie, technicznie napewno OBIE ślicznotki są równie niezawodne i trwałe :clap: . Ale w MOIM rankingu PIĘKNOŚCI i funkcjonalności wygrywa HONDA (uber alles) :biggrin: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...