Vector Opublikowano 20 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2008 Czy to prawda że nowe volvo s40/v50 posiadają fordowskie silniki?? 1.6D i 2.0D to te same co TDCI? Tak, ponieważ Volvo od 1999 roku należy do koncernu Forda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaszpir Opublikowano 20 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2008 Tylko które diesle mają te filtry? Większkość VW AG możesz zamówić z DPF, wszystkie większe diesle PSA aby spełnić normy spalin, Mazda w 6 z mocniejszym dieslem. Jest tego sporo. A zaleta z tego wszystkiego jest taka, że to ustrojsto daje łatwe pieniądze serwisom za obsługę (dolewanie płynu) lub za wymiany (bo się zapchało i nie da oczyścić - kto to zweryfikuje). Dla użytkownika to kolejny zbędny i drogi gadżet w samochodzie. Mam wrażenie, że te wszystkie normu Euro i wymagania z nimi związane to kolejny dren w kieszeni kierowców, bo tych łatwo wydoić - ich możliwości obrony są niewielkie. A wszystko w imię ekologii, na której ktoś skutecznie robi spore pieniądze. Pozdrawiam Wszystkich jeżdżących kopciuchami. Niech dymią, są oszczędne i się nie psują :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 20 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2008 Pozdrawiam Wszystkich jeżdżących kopciuchami. Niech dymią, są oszczędne i się nie psują :) Pamietasz nasza rozmowe na temat 626 DiTD? Jezdzi do dzis , na razie 50 tysi w poltora roku i nic sie nie dzieje :) Silnik w tym czasie mial wymieniany rozrzad i regulowane zawory. Walki rozrzadu jak nowe, pompa sie nie sypnela-jedynie dowodu oddac na przegladzie nie chcieli bo recznego na jednym kole nie bylo :P Ale wymiana zacisku zalatwila sprawe. Auto sprawuje sie super-uwazam ze nie mozna wrzucac wszystkich aut do jednego wora. Jaki egzemplarz kupisz takim pozniej bedziesz jezdzil :D A co do dymienia Diesli-nie wiem skads ty Vector wzial takie niedymiace. Jak dla mnie to jakies kosmiczne przypadki i technika z piekla rodem :D Ja takowych nie widzialem-kopci wszystko jak mocno depniesz.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vector Opublikowano 20 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2008 Pozdrawiam Wszystkich jeżdżących kopciuchami. Niech dymią, są oszczędne i się nie psują :) Nie wszystkie, nie wszystkie :wink: Znajomy mechanik ze serwisu Renault kupil właśnie ze serwisu bo jako dla niego było mniej w 100% pewną Lagunę z przebiegiem 170 tysięcy. W ciągu miesiąca poszły wtryski i turbo :wink: Auto sprawdzone pod każdym względem przez autoryzowanego dealera... A co do dymienia Diesli-nie wiem skads ty Vector wzial takie niedymiace. Jak dla mnie to jakies kosmiczne przypadki i technika z piekla rodem :D Ja takowych nie widzialem-kopci wszystko jak mocno depniesz.... No to powtórzę: miałem Astrę 1.3 CDTI - nie kopciła - przebieg 24 tysiące miałem Ibizę - 1.9 TDI - nie kopciła - przebieg 30 tysięcy I bynajmniej nie były to oszczędzane samochody :bigrazz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaszpir Opublikowano 20 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2008 miałem Ibizę - 1.9 TDI - nie kopciła - przebieg 30 tysięcy I tu powiem niemożłiwe. Nie ma silnika VW TDI czy to PD czy starsze jeszce na pompie, którego nie da się zmusić do dymienia. Wynika to z konstrukcji i sposoby sterowania wtryskiem. On dymił, na tyle lekko, że tego nie widziałeś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robvalkpol Opublikowano 20 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2008 Odbiegając od tematu, przejechałem się dzisiaj Mitsubishi Outlanderem (takie SUV-o podobne) kumpla (funkiel nowka) 2,0 w dieslu. Ale nie o silniku; przy prędkości 60 km/h przez drogę przebiegła kuropatwa, którą niestety uderzyłem zderzakiem (od tego w końcu jest). Po przejażdżce i zaparkowaniu kara chcieliśmy rzucić okiem na przód samochodu coby sprawdzić czy ptaszek nie został w kratce chłodnicy, nie został; lecz cały prawie zderzak, a raczej te plastikowe paskudztwo co osłania front auta wyskoczyło z zatrzasków, kołków i Bóg wie czego jeszcze. Takiej tandety to ja jeszcze nie widziałem i to w samochodzie niby szosowo-terenowym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
filipr Opublikowano 21 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2008 Tylko które diesle mają te filtry? A tego to już dokładnie nie wiem. Wiem, że niekóre fordy na pewno. Myślę, że Niemcy jako kraj mocno cisną u siebie przepisy i zapewne wymuszą to w najbliższym czasie na wszystkich nowych samochodach. A zaleta z tego wszystkiego jest taka, że to ustrojsto daje łatwe pieniądze serwisom za obsługę (dolewanie płynu) lub za wymiany (bo się zapchało i nie da oczyścić - kto to zweryfikuje). Dla użytkownika to kolejny zbędny i drogi gadżet w samochodzie. A na to to akurat radzę uważać. Wg informacji, które ja mam ( a pochodzą z pewnego źródła), ten filtr ma żywotność samochodu. Przy przeglądach czyści się go bodajże powietrzem a raz na jakiś czas wyciąga i myje. Wymiana tego ustrojstwa występuje tylko ponoć w przypadku uszkodzenia mechanicznego np. w trakcie wypadku. Cytuj https://www.facebook.com/EASRacingTeam/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 21 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2008 (edytowane) Odbiegając od tematu, przejechałem się dzisiaj Mitsubishi Outlanderem (takie SUV-o podobne) kumpla (funkiel nowka) 2,0 w dieslu. Ale nie o silniku; przy prędkości 60 km/h przez drogę przebiegła kuropatwa, którą niestety uderzyłem zderzakiem (od tego w końcu jest). Po przejażdżce i zaparkowaniu kara chcieliśmy rzucić okiem na przód samochodu coby sprawdzić czy ptaszek nie został w kratce chłodnicy, nie został; lecz cały prawie zderzak, a raczej te plastikowe paskudztwo co osłania front auta wyskoczyło z zatrzasków, kołków i Bóg wie czego jeszcze. Takiej tandety to ja jeszcze nie widziałem i to w samochodzie niby szosowo-terenowym. Ty nazywasz to tandeta , a w testach NCAP za bezpieczenstwo pieszych nazywa sie to dwoma gwiazdkami :D "Zderzak zdobył maksimum punktów za oferowaną amortyzację" oto cytat z oceny tego auta w tescie z pieszym Znam goscia ktory mial wypadek kilkumiesiecznym Outlanderem. Walnal dzika a zaraz potem w drzewo. Auto do kasacji, ale stwierdzil ze uratowalo mu ono zycie i kupil nastepne takie samo. To mnie wiecej jak w reklamie Suzuki "samochod albo zycie"-Ty wybierasz... Edytowane 21 Grudnia 2008 przez zajc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
filipr Opublikowano 21 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2008 Ty nazywasz to tandeta , a w testach NCAP za bezpieczenstwo pieszych nazywa sie to dwoma gwiazdkami :D "Zderzak zdobył maksimum punktów za oferowaną amortyzację" oto cytat z oceny tego auta w tescie z pieszym Znam goscia ktory mial wypadek kilkumiesiecznym Outlanderem. Walnal dzika a zaraz potem w drzewo. Auto do kasacji, ale stwierdzil ze uratowalo mu ono zycie i kupil nastepne takie samo. To mnie wiecej jak w reklamie Suzuki "samochod albo zycie"-Ty wybierasz... Dokładnie. Chyba bardziej cenimy nasze bezpieczeństwo niż blachę i plastiki auta prawda? Cytuj https://www.facebook.com/EASRacingTeam/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaszpir Opublikowano 21 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2008 (edytowane) Wg informacji, które ja mam ( a pochodzą z pewnego źródła), ten filtr ma żywotność samochodu. Przy przeglądach czyści się go bodajże powietrzem a raz na jakiś czas wyciąga i myje. Wymiana tego ustrojstwa występuje tylko ponoć w przypadku uszkodzenia mechanicznego np. w trakcie wypadku. W Mazdzie 6 żywotność tego filtra jest przyjmowana na 120-150 kkm potem wymiana liczona w grubych kpln. Dalej. Widziałeś kiedyś DPF z VW? Z grubsza wygląda jak katalizator w benzynie tylko tak ze 3 razy większy. Zamknięta, szczelnie zaspawana puszka ze stali nierdzewnej z króćcami do układu wydechowego. Nie ma mowy o jakimkolwiek wyciąganiu czegokolwiek ze środka. Zresztą jest to ceramika, która natychmiast ulegnie uszkodzeniu. Do tego czujniki ciśnienia, temperatury, lambda (sonda lambda w swej naturze nie jest wieczna), które w tych warunkach pracy polecą prędzej czy później. Nie ma co się łudzić. Żaden z producentów samochodów nie na w interesie robienie czegokolwiek co będzie wieczne i bezusterkowe, a w obecnej dobie proekologicznej nagonki łatwo na elementach samochodu związanych z czystością spalin (lub pseudoczystością, te filtry powodują istotne zwiększenie spalania, ze względu na proces wypalania wymagający wysokiej temp. spalin - a tak walczymy z emisją CO2 :) ) łatwo zarobić. Edytowane 21 Grudnia 2008 przez Kaszpir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 21 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2008 Tak, ponieważ Volvo od 1999 roku należy do koncernu Forda. Ford właśnie chce się tego pozbyć :D. Ponoć jako jedyny nie potrzebuje ratunku finansowego, bo da sobie radę własnymi rezerwami i sprzedażą "balastów" typu Volvo. Za to ponoć Chryslerowi nic już nie pomoże :( ale pewnie się wykaraska jakoś. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robvalkpol Opublikowano 21 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2008 Panowie wybaczcie, ale odbicie 0,7-1 kg ptaka, a 80 kg istoty to jest zdecydowana różnica. Popieram w 100% bezpieczeństwo wew. jak i na zew. czy tam pieszych, lecz mocowanie i zabezpieczenie części "pierwszego kontaktu" z przeszkodą powinno mieć zdecydowanie trwalszy sposób. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LYsY Opublikowano 21 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2008 To nie oszczedności tylko ekologiczne wymogi;) mnie tez uczy sie tak projektować. Stare fury miały grube blachy tyle ze zawierały sporo zabrudzeń i przezto rdzewiały nawet zamalowane. G... prawda. Mój 16-letni Mercedes W124 nie ma grama rdzy (zapraszam na oględziny - blacha nieocynkowana). Znajdź mi Focusa np. z 2001r. który nie jest zardzewiały... ;) Zanim kupiłem W124, myślałem o Focusie i.. do kogo bym nie dzwonił, ten mówił o rdzy, wymianianych drzwiach w ramach gwarancji itd... pozdr LYsY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegorz9139 Opublikowano 21 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2008 Nie ma co się łudzić. Żaden z producentów samochodów nie na w interesie robienie czegokolwiek co będzie wieczne i bezusterkowe, a w obecnej dobie proekologicznej nagonki łatwo na elementach samochodu związanych z czystością spalin (lub pseudoczystością, te filtry powodują istotne zwiększenie spalania, ze względu na proces wypalania wymagający wysokiej temp. spalin - a tak walczymy z emisją CO2 :) ) łatwo zarobić. Witam. Auta z "filtrami czästek stalych" spalajä wiecej ,poniewaz olej napedowy zostaje wstrzykniety do filtra celem wypalenia m.innymi wlasnie CO2. Jesli podczas jazdy wläczysz komp. pokladowy na spalanie chwilowe i jadäc röwnä predkosciä bedziesz mial wskazanie np: 5 L, a jak zaläczy sie filtr , to na kilka sekund pokaze np: 7,5L. Wiec bezsprzecznie pali wiecej, niemniej jednak radzilbym poröwnac wydzielanie CO2 tego samego auta z filtrem i bez. Fakt ,ze wolalbym miec auto bez filtra; ale cöz - takie wymogi. A i jeszcze jedno - stojäc kolo wydechu auta z Filtrem PDF nie czuc, ze to Diesel. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vector Opublikowano 21 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2008 On dymił, na tyle lekko, że tego nie widziałeś. O tym cały czas mówimy - odczucia subiektywne. Ty nazywasz to tandeta , a w testach NCAP za bezpieczenstwo pieszych nazywa sie to dwoma gwiazdkami :D "Zderzak zdobył maksimum punktów za oferowaną amortyzację" oto cytat z oceny tego auta w tescie z pieszym Znam goscia ktory mial wypadek kilkumiesiecznym Outlanderem. Walnal dzika a zaraz potem w drzewo. Auto do kasacji, ale stwierdzil ze uratowalo mu ono zycie i kupil nastepne takie samo. To mnie wiecej jak w reklamie Suzuki "samochod albo zycie"-Ty wybierasz... Dokładnie :lalag: Dokładnie. Chyba bardziej cenimy nasze bezpieczeństwo niż blachę i plastiki auta prawda? Jak widać nie wszyscy :wink: Ford właśnie chce się tego pozbyć :D. Ponoć jako jedyny nie potrzebuje ratunku finansowego, bo da sobie radę własnymi rezerwami i sprzedażą "balastów" typu Volvo. Za to ponoć Chryslerowi nic już nie pomoże :( ale pewnie się wykaraska jakoś. Skoro tandeta to chce sie pozbyć :wink: Chryslera niby wesprą, ale kwota jaką przeznaczyli na wielką trójkę wydaje mi się, że jest za mała 17,3 milirada dolarów a było zapowiadane jeszcze raz tyle. Z tego co wiem te piniądze mają im tylko umożliwić dosłownie przetrwanie a nie być swojego rodzaju bodźcem to pobudzenia. Znajdź mi Focusa np. z 2001r. który nie jest zardzewiały... ;) Następny :wink: Są takie Focusy i już nie przesadzajcie. Może byście się dossali np do Rextona? :icon_razz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.