Skocz do zawartości

Honda, ale na 4 kołach :)


Pawel
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jak w temacie, stałem się posiadaczem takiej oto pełnoletniej sztuki:

 

 

http://images44.fotosik.pl/31/98652457cb2c2ce0med.jpg

 

http://images45.fotosik.pl/31/fcdbc153d471a210med.jpg

 

http://images29.fotosik.pl/296/b4e1496949b6ea51med.jpg

 

http://images35.fotosik.pl/31/70b4363ebfa1d9f5med.jpg

 

 

 

2 litry, 109 KM, automat 4 biegi. Ciężko uwieżyć, ale samochód bezwypadkowy, do małych poprawek blacharskich spowodowanych upływem czasu i jakimiś kamieiami (na masce).

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie nie wiem, bo dopiero zacząłem jeździć. Ma dwa gaźniki, więc obawiam się, że może swoje wykotłować. Zakładam optymistycznie około 10 l na 100 po mieście. Poprzedni właściciel tak mówił - w mieście 10 (11 przy pałowaniu), a w trasie jak się jedzie spokojnie to można i do 7 zejść. Nie wiem czy nie za optymistyczne, okaże się :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie moje subiektywne (!) rozważania...

 

plusy:

- japoniec

- Honda ! :)

- dobry stan (zakładam że it's true)

minusy:

- słaby wypas (klimatyzacja)

- automat

- dużo wszama (zakładam w mieście min.12 l.)

- cięzko sprzedawalny z ww przyczyn

 

Tak czy owak: Gratulacje i wielu bezawaryjnych kilosów.

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hhehe, z plusami się zgadzam, a co do tego:

 

minusy:

- słaby wypas (klimatyzacja)

- automat

- dużo wszama (zakładam w mieście min.12 l.)

- cięzko sprzedawalny z ww przyczyn

 

Klimatyzacja jest OK, aczkolwiek nie jest dla mnie czynnikiem najważniejszym. Nie raz się przeziębiłem przez klimę, więc mam mieszane uczucia. Sprawę trochę ratuje szyberdach.

 

Automat - nie mam nic przeciwko temu. Powiem więcej - uspokaja mnie, śmigam spokojniej, nie szarpię, nie śpieszę się. Może to kwesta podejścia psychicznnego, ale wyszaleć to się mogę na moto, samochód już nie daje takiej adrenaliny. W samochodzie wolę spokój i muzykę (to dopiero w planach).

 

Ostatnie dwa punkty - cóż, coś za coś. Sam się biłem z myślami, wyboru dokonałem. W pierwszej chwili chciałem kupić Seicento na gaz, hehehe, a wyszło tak. Zmieniają się preferencje, z jednych rzeczy rezygnujesz, na rzecz innych. Im bardziej podoba się sam samochód, tym bardziej kwestie kosztów odchodzą na drugi plan. Aczkolwiek nie kupiłbym jakiegoś potwora palącego 17 czy 20 litrów. Około 10 jeszcze jakoś będę w stanie przeżyć :). To samo tyczy się łatwości odsprzedania, chociaż wydaje mi się, że nie będę miał problemów. Znając życie doprowadzę samochód do tak perfekcyjnego stanu, że chętny się znajdzie i to za taką cenę (realną oczywiście) jaką będę sobie życzył. Tak zawsze było z moimi motocyklami - sprzedałem wszystkie bez tagowania :).

 

Pawel

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogratulowac zakupu :)

Niech Ci sluzy jak najlepiej :)

Sam jezdze 'angielska siostra' Twojej - Civic 5d i powiem tyle - co Honda to Honda :)

Swoja droga przymierzalem sie do zakupu Prelude ale nowszego modelu, na razie plan zawieszony ale auta sa wdzieczne.

 

Szerokosci, przyczepnosci :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...