M800... może jednak VTX

[Dex]

Gacu, dobrze napisałeś. Na pierwsze moto dobra jest 600- setka np. i BASTA. Póki się nie będzie pewnie prowadzić mniejszych pojemnościowo motocykli, nie ma co marzyć o tych "większych". Opanowanie jazdy motocyklem to nie tylko odkręcenie na prostej, ale i bezpieczne i prawidłowo technicznie, pokonywanie winkli, manewrowanie sprzętem przy małych prędkościach etc. Reasumując, IMHO, do tych pojemności, zwanych przez niektórych - jedynie słusznymi, trzeba dojrzeć, nabrać doświadczenia. A i może warto się zastanowić, czy faktycznie aż tak potrzeba nam dodatkowych kg, czy też KM, by jazda motocyklem była satysfakcjonująca dla nas i sprawiała przyjemność?

[gacu76]

Gacu, dobrze napisałeś. Na pierwsze moto dobra jest 600- setka np. i BASTA. Póki się nie będzie pewnie prowadzić mniejszych pojemnościowo motocykli, nie ma co marzyć o tych "większych". Opanowanie jazdy motocyklem to nie tylko odkręcenie na prostej, ale i bezpieczne i prawidłowo technicznie, pokonywanie winkli, manewrowanie sprzętem przy małych prędkościach etc. Reasumując, IMHO, do tych pojemności, zwanych przez niektórych - jedynie słusznymi, trzeba dojrzeć, nabrać doświadczenia. A i może warto się zastanowić, czy faktycznie aż tak potrzeba nam dodatkowych kg, czy też KM, by jazda motocyklem była satysfakcjonująca dla nas i sprawiała przyjemność?

WSZYSTKO POTWIERDZAM WW 100%, NIE MA CO ROZWIJAĆ TEMATU WSZYSTKO JEST WYJAŚNIONE!POZDRAWIAM

[adaho800]

:clap:

Witam i po przeczytaniu całego zagadnienia niema co juz wracać do tematu.

:crossy:

[elemeledudek]

Jeśli pozwolicie to ja jeszcze dożuce swój punkt widzenia, może da do myślenia koledze. Otóż aktualnie ujeżdżam Honde Magne z 1995 roku i kocham tę maszyne. Jak wiadomo to diabelstwo ma prawie 90 koni i 200 wyciaga relatywnie spokojnie. Co odpowiadam gdy ktoś mie pyta "co następne"?? Naturalny rozwój podpowiadałby coś powyżej litra, ale mnie sie marzy właśnie M800 lub VN900 Custom. Dlaczego? Podobają mi sie i tyle. Prędkości maksymalne i tak nie mają dla mnie znaczenia i naprawde rzadko wykozystuje moc maksymalną aktualnej maszyny. Na czym w koncu wyląduje przyszłość pokaze, ale jak widać mozna mieć inny punkt widzenia.

 

[pyzdra1]

Ciekawe czy załozyciel tematu juz cos wybarł czy nie.

[Mivhal]

Mi się wydaje że nie ma założyciel tematu co robić w domu. Ja jako pierwsze własne moto mam właśnie M800 i powiem że nieraz mnie zaskakiwał swoim zachowaniem :( zaczynałem od rometa, jincheng kniaght (jako motorower ok 17 tys km zrobiłem) własne a teraz pożyczone En500 bandit 650, 1200 i zawsze z dystansem podochodziłem tak jak do Intruza.

[Bartasarte]

ja zaczynalem od hondy custom 125, potem byl junak, potem xs-a 400, pozniej honda vf1000f, a pozniej kawasaki vulcan 1500 - czyli jakby wszystko logicznie i po koleji. Jednak w zeszlym roku sprzedalem vulcana i kupilem nowa m800 - jezdzi mi sie zupelnie przyzwoicie nie mysle zeby zmienic na wikeszy - mocy mi nie brakuje - ale moze to dlatego ze zaraz stuknie mi 10 sezon i troche zdziadzialem.

 

moja 800 nawet z plecaczkiem i bagazem jest bardzo przyjemnym motocyklem zeby wybrac sie na mazury czy tez w bieszczady - UGH!

[goramo]

ja zaczynalem od hondy custom 125, potem byl junak, potem xs-a 400, pozniej honda vf1000f, a pozniej kawasaki vulcan 1500 - czyli jakby wszystko logicznie i po koleji. Jednak w zeszlym roku sprzedalem vulcana i kupilem nowa m800 - jezdzi mi sie zupelnie przyzwoicie nie mysle zeby zmienic na wikeszy - mocy mi nie brakuje - ale moze to dlatego ze zaraz stuknie mi 10 sezon i troche zdziadzialem.

 

moja 800 nawet z plecaczkiem i bagazem jest bardzo przyjemnym motocyklem zeby wybrac sie na mazury czy tez w bieszczady - UGH!

 

 

ja zaczynalem od hondy custom 125, potem byl junak, potem xs-a 400, pozniej honda vf1000f, a pozniej kawasaki vulcan 1500 - czyli jakby wszystko logicznie i po koleji. Jednak w zeszlym roku sprzedalem vulcana i kupilem nowa m800 - jezdzi mi sie zupelnie przyzwoicie nie mysle zeby zmienic na wikeszy - mocy mi nie brakuje - ale moze to dlatego ze zaraz stuknie mi 10 sezon i troche zdziadzialem.

 

moja 800 nawet z plecaczkiem i bagazem jest bardzo przyjemnym motocyklem zeby wybrac sie na mazury czy tez w bieszczady - UGH!

 

 

Mi od dawna marzył się intruder. :buttrock:

Z lektury internetowej oraz "gazetowej" wynikało, że oprócz wyglądu jakiego poszukiwałem, M800 daje bardzo przyzwoite osiągi jak na "mały" silnik - mały, bo w tej chwili najmniejszy z rodziny intruderów...

 

Kupiłem nówke sztuke nie śmiganą, choć mogłem kupić jego "większego brata". Trochę jednak szkoda mi było wydawać dodatkowe 15 kawałków na moto i potem szczypać się z kasą na ciuchy i dodatki. A poza tym 1800 to już zajebista lokomotywa, do której ciągle mam respekt...

 

Wrażenia po zakupie M800 i przejechanych 3,5 tys km - rzeczywiście jeśli chodzi o moc, to jest OK. Aż nadto wystarczająco do normalnej jazdy, a że moto jest utrzymane w "powerowym" klimacie, to i często kusi żeby odkręcić. I tu również nie ma powodu do narzekań.

 

Jak na razie jeden minus - hamulcownia...

Jeszcze tego nie zrobiłem, ale obowiązkowo szykuję się do wymiany przewodu na oplot. Powinno poprawić dozowalność przedniego hebla i trochę go utwardzić. A o tylnym hamulcu nawet nie warto pisać... :icon_evil:

[Bartasarte]

tu sie zgodze, jest to bezsprzecznie najgorsza strona tej maszyny - hamulce sluza w niej jedynie do zwalniania

[tls]

tu sie zgodze, jest to bezsprzecznie najgorsza strona tej maszyny - hamulce sluza w niej jedynie do zwalniania

 

witajcie

a moze ktos jezdzil i m800 i dragstarami - da sie je jakos porownac - chocby w kategprii hamowania ?

[grzegorz9139]

witajcie

a moze ktos jezdzil i m800 i dragstarami - da sie je jakos porownac - chocby w kategprii hamowania ?

 

Witam.

Jedna tarcza cham. z przodu i beben cham. na tyle w obydwu motorach, wiec röznic w hamowaniu raczej bym sie niespodziewal.

Pozdro

[goramo]

Sprawa hamowania (a w zasadzie zamontowanych hamulców - przód pojedyncza tarcza, tył bęben) to chyba jedyne podobieństwo oprócz posiadania dwóch kółek jakie mi przychodzą na myśl w temacie M800 vs Dragstar (w domyśle 650 oczywiście)...

 

Poza powyższym, to motocykle o zupełnie innym charakterze...

IMHO, Dragstar to typowy sprzęt do leniwego nawijania km-ów, mnóstwo chromu, wszystko świeci się jak psu jaja. Dość miękkie zawieszenie (jak na cruisera), zupełnie inna pozycja za kierownikiem, mniejsza moc i zupełnie inny temperament maszyny.

 

M800 to inna bajka. Potężniejszy już z samego wyglądu, bardziej dynamiczny, mocniejszy. Do tego utrzymany w klimacie power cruisera - czarny silnik, odlewane czarne fele, szersze kapcie, stosunkowo mało chromu, sztywniejsze zawieszenie - przód to świetny upside-down, tył twardy prawie jak deska. Do tego pozycja za kierownicą prawie jak na nakedach - prawie, bo podnóżki oczywiście wysunięte do przodu. Ale siedzi się w pochyleniu do przodu.

 

Co tu porównywać? Zupełnie inne sprzęty.

Dla Dragstara bardziej odpowiadający jest C800 :wink:

[Boa]

M800 to inna bajka. Potężniejszy już z samego wyglądu, bardziej dynamiczny, mocniejszy.

Nie wiem czy taki zaraz potężniejszy... waga prawie ta sama (no może różnica kilku kg), moc i moment owszem, ale to ze względu na różnicę w pojemności.

 

Do tego utrzymany w klimacie power cruisera

No właśnie- utrzymany w klimacie... bo ciężko przy 53KM mówić o przedrostku power ;)

 

szersze kapcie

Bez przesady... Yamaha:130/90-18 i 170/80-15 Suzuki: 130/90-16 i 180/70-15 :P

 

przód to świetny upside-down

Na pewno?

 

Co tu porównywać? Zupełnie inne sprzęty.

Dla Dragstara bardziej odpowiadający jest C800

Wiesz, było kilka wersji Dragstara i taką typową to śmiało można porównać do M800, natomiast do C800 mozna porównywać DSa Classica ;)

[goramo]

Nie wiem czy taki zaraz potężniejszy... waga prawie ta sama (no może różnica kilku kg), moc i moment owszem, ale to ze względu na różnicę w pojemności.

No właśnie- utrzymany w klimacie... bo ciężko przy 53KM mówić o przedrostku power ;)

Bez przesady... Yamaha:130/90-18 i 170/80-15 Suzuki: 130/90-16 i 180/70-15 :P

Na pewno?

Wiesz, było kilka wersji Dragstara i taką typową to śmiało można porównać do M800, natomiast do C800 mozna porównywać DSa Classica ;)

 

1. Nie chodzi o wagę - intruder sprawia wrażenie dużo większego motocykla. Wystarczy się przymierzyć do jednego i drugiego.

2. Dlatego napisałem, że utrzymany w klimacie :wink: - prawda - 53 KM to nie potwór, ale te 53 KM w intruzie całkiem nieźle zapie**ala i w porównaniu do reszty sprzętów z kraju kwitnącej wiśni, o tej (miej więcej, czyli 650-900 jak np. w VN) pojemności jest dynamiczniejsze - potwierdzają to testy porównawcze zamieszczane w prasie i w necie.

Dragstar w stosunku do konkurencji jest najsłabsze pod tym względem (mniejsza pojemność, mniejsza moc i moment, choć jest on uzyskiwany przy dużo niższych obrotach - co jest kolejnym ukłonem w kierunku bardziej lajtowej jazdy) i dostaje tu sromotne baty ;)

3. Co do przedniej zawiechy - w tej klasie pojemnościowej na pewno lepiej się prowadzi niż konkurencja. :wink: A i stylem bardziej pasuje do ogólengo wyglądu tej wersji.

 

Każdy szuka coś dla siebie. Mi się podoba stylistyka i temperament intrudera w wersji M.

Kto inny woli więcej chromu, szprychy etc.

Edytowane 9 Marca 2009 przez goramo

[Boa]

a i Twój "cienisty" rumak nie ma podejścia...

Tak tak... szczególnie ze swoimi marnymi 51KW :D :D :D

 

 

Sprawdź jakimi mocami i osiągami dysponowały "armatury" z końcówki lat '80 a jakimi dysponują obecnie i nie spinaj się tak :P

 

edit.

Czyżbyś nie zdążył wyedytować zacytowanego przeze mnie fragmentu?