Skocz do zawartości

Nowy chiński motocykl czy stary japoński? Koszty eksploatacji chopper/cruiser.


Luca
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No to co się rzucasz, Virago nie masz to i gwarancji nie ma :D Wadliwy montaż, sam się podłożyłeś

 

Ukręciłem gwinty przy mocowaniu do ramy. To jaki wadliwy, co ty bredzisz?

Wysłałem reklamację wraz ze zdjęciami uszkodzeń i poprosiłem o nową klamrę. Gmoli nie mogłem zwrócić bo je lekko zmodyfikowałem.

Równie dobrze mógłbym upierdolić te gwinty mocując do ramy XV 250. Co ma piernik do wiatraka?

Poza tym jest przepis, że takie sprawy jak instrukcja czy jakieś umowy gwarancyjne mają być po polsku nie po niemiecku czy chińsku.

 

Stary, jak kiedyś wysłałem sobie maila do Lifana do Chin z pytaniem o motocykle większej pojemności to mi po pół godziny przysłali odpowiedź. Po polsku. Z Chin. Od laski imieniem Jessica, która jest tam dyrem handlowym na Europę wschodnią.

A tu zero. Po prostu ruja i poróbstwo.

Edytowane przez Lefthandy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no pewnie, jaka to różnica? :banghead:

 

Dla mnie to jeden szajs i nie wazne jak sie zwie. :evil: :banghead:

A Yaponia to zawsze bedzie pozadna, nawet stara, ale japonia :buttrock: :clap: :crossy:

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie, temat się kończy - skoro zamiast argumentów zaczynacie się nawzajem znieważać?

następny tego typu post poskutkuje zamknięciem wątku

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A masz świadomość że jak zamkniesz temat to agresja wyjdzie gdzie indziej być może w bardziej drastycznej formie? :D

Weźmiesz to na swoje sumienie?

 

A w ogóle to zajebisty temat, fajnie się czyta...

chińskie to mogą być ewentualnie podkoszulki :)

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba owa agresja zostala juz wymoderowana, bo ja w zaden sposob dostrzec jej nie moge. W oczy rzucaja sie jedynie niewybredne kpiny Greedo, Yuby itp.

 

Jeszua: Gdyby nagle jakis milosnik chinszczyzny zawital do japonskiego watku, i bezceromonialnie zaczal szydzic z wlascicieli japonii, wzbudzajac w ten sposob sluszne oburzenie - takze grozilbys zamknieciem tematu? Czy zrobilbys porzadek z prowodyrem?

 

 

Lefty !!!

Wildkiem ktory wazy ponad 300 kg manewruje sie tak samo jak chinolem o wadze 145 kg ?? :icon_mrgreen:

Zapytaj tls jak ostatnio podjechalismy do mojego znajomka, to we dwoch musieli mnie wypychac bo nie dalem rady do tylu go cofnac :icon_mrgreen:

Nie mowie o jedzie, bo ajk ruszy to juz sunie jak czolg, ale wlasnie o wszlekiego rodzaju manerwach.

Jak zobaczylem jak tls w garazu zwyczajnie podniosl swojego chinczyka i go przestawil go jak zabawke to i szczena opadla :eek:

 

Majkelpl - kiedy np. cwiczysz ciezarkami, to takze dziwisz sie, ze ten wiekszy jest ciezszy od mniejszego? ;)

 

 

Jako przyszly posiadacz chinczyka, od kilku miesiecy czytelnik tego forum - witam wszystkich :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Greedo ma "carte blanche" na kpiny z chińskich sprzętów. Inni nie :D

Poza tym "agresja i nienawiść" ma miejsce w... no... cyberprzestrzeni. W realu jest zupełnie inaczej.

Edytowane przez Lefthandy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majkelpl - kiedy np. cwiczysz ciezarkami, to takze dziwisz sie, ze ten wiekszy jest ciezszy od mniejszego? ;)

 

Ja sie nie dziwie, bo ja wiem o tym ...

Dziwie sie tylko ze Lefty i inni uzytkwonicy chinszczyzny przyrownuja chinskie cus do japonskiego motocykla i mowia ze to tak samo dobry sprzet, tak samo jezdzi i ma takie same osiagi :eek:

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie nie dziwie, bo ja wiem o tym ...

Dziwie sie tylko ze Lefty i inni uzytkwonicy chinszczyzny przyrownuja chinskie cus do japonskiego motocykla i mowia ze to tak samo dobry sprzet, tak samo jezdzi i ma takie same osiagi :eek:

Po prostu kłamiesz w tym momencie. Chciałoby się powiedziec łżesz jak..., ale sza, moderator czuwa...

Edytowane przez shipp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze chociaz ze TY shipp na sile nie wmawiasz sobie i Nam ze to prawda :clap: :buttrock:

Wiele slow na ten temat juz zostalo powiedzianych, napisanych i uwazam ze dalsza dyskusja nie ma juz najmniejszego sensu :lapad:

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widać wojna japońsko-chińska nigdy się nie skończy.

Byłem wczoraj w Częstochowie, było ponad 20tyś maszyn i było na czym oko zawiesić, ustawiłem się w ciekawym miejscu i obserwowałem poczynania bikerów.

No i zobaczyłem kilka rasowych motocykli japońskich pchanych bo nie mogły się wygramolić na błonie, począwszy od szlifierek a skończywszy na Goldwingu w którym coś pierdykneło i lało z silnika ciurkiem.

Następna sprawa to ludzie, którzy kupują sobie wypasione sprzęty a potem męczą się z zapanowaniem nad nimi. To było widać, kto jedzie z przyjemnością a kto walczy z maszyną. Niepoważne są rady na fm na temat kupna pierwszego moto pow 1000cc bo dasz se rade a potem brakuje tego doświadczenia na mniejszych sprzętach i było widać to co było ale na szczęście nie było jakichś większych incydentów.

Wracając do chińszczyzny to trochę przyjechało chinersów, nawet niektórzy potrafili przejechać tego dnia prawie 700km i to na chińskiej 150tce. Nie widziałem też by ktoś pchał swojego chińczyka albo by coś z niego wyciekało.

Motocykle chińskie są jakościowo słabiej wykonane ale takie podejście zapatrzonych w tylko japońszczyznę jest co najmniej dziecinne.

Fakty są takie, że te motocykle jeżdżą i można czerpać z tego frajdę a kto tego nie rozumie ten i tak nic nie zrozumie.

Jadąc rano na zlot napatoczyłem się na kilku twardnieli na wypasionych HD. Pozdrowili i lecieli dalej a ja wyjechałem z podporządkowanej i pojechałem za nimi, no i cały czas sobie za nimi jechałem cieli średnio 110km/h i na prostych było widać różnicę mocy ale na zakrętach musiałem hamować bo chłopaki kapciory mieli konkretne i w zakrętach nie było im łatwo.

No i co z tego wynika ano i nic, poza tym, że fajnie się z nimi jechało.

 

P.S.

A Majkelapl nie poznaje. Jak był z nami na wyprawie to złego słowa na chińskie sprzęty nie powiedział a odkąd ma Vildka to jakoś tak z góry zaczął spoglądać :icon_razz:

Edytowane przez Luca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to było tak:

- Chińców statystycznie było mało więc siłą rzeczy statystycznie dużo więcej padło japońców i innej podobnej hadecji :)

- Chińce są (chyba?) chłodzone luftem więc nie ma co się z nich lać. Co najwyżej stały spuchnięte na poboczach :)

- Chińce są generalnie małej pojemności więc np. nie grozi im że akus padnie i nie zakręci

- Twardziele na wypasionej hadecji jeżdżą powoli żeby gawiedź na japonii tudzież chińszczyźnie mogła się do woli napatrzeć, więc to żaden argument :D

trochę przyjechało chinersów, nawet niektórzy potrafili przejechać tego dnia prawie 700km

I to jest najważniejsze w tej wypowiedzi: Chińczyk POTRAFI PRZEJECHAĆ BEZAWARYJNIE 700KM - to jest niesamowite i czapki z głów mości panowie :D

 

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie nie dziwie, bo ja wiem o tym ...

Dziwie sie tylko ze Lefty i inni uzytkwonicy chinszczyzny przyrownuja chinskie cus do japonskiego motocykla i mowia ze to tak samo dobry sprzet, tak samo jezdzi i ma takie same osiagi :eek:

 

W którym miejscu? Możesz mi znaleźć ten fragment? Koniecznie.

 

 

(...)

Fakty są takie, że te motocykle jeżdżą i można czerpać z tego frajdę a kto tego nie rozumie ten i tak nic nie zrozumie.

 

Luca, ciekawe ile jeszcze razy przyjdzie ci to powiedzieć? :biggrin:

Bo ile razy było to już powiedziane tego chyba nikt nie zdoła zliczyć.

Edytowane przez Lefthandy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to jest najważniejsze w tej wypowiedzi: Chińczyk POTRAFI PRZEJECHAĆ BEZAWARYJNIE 700KM - to jest niesamowite i czapki z głów mości panowie :D

Przeczytaj uważnie jeszcze raz co napisałem i zastanów się co autor miał na myśli. Jak byś raz w życiu przejechał 700km w ciągu dnia motocyklem o mocy 10KM to byś wiedział o co mi chodziło.

 

P.S

Wyjaśnie, żebyś nie frasował niepotrzebnie zwoi

O człowieka nie o żelastwo chodziło

Edytowane przez Luca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...