Skocz do zawartości

nasze chinczyki


motocyklista 45
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Lefthandy

Dziękuję za zaproszenie i nie omieszkam tam zaglądać co pewien czas.Jestem też pozytywnie zaskoczony tą ofertą Czeską :clap: .Czy tam są podane tez ceny?

Jakość na zdjęciach to wszystko wygląda solidniej od tego co się widzi w Polsce :icon_biggrin:

 

Są ceny. Tam na górze przy nazwach. No, zdjęcia trochę podrasowane w PS. Ale YUKI nie jest zły. U nas Jinluna YUKI ma nasz chief. I faktycznie trochę lepiej wygląda niż te same motorki od innych dystrybutorów.

 

To fakt. ROMET ma fatalny, wręcz buraczany marketing. Tam siedzą chyba jacyś goście bez pojęcia, którzy mają w dupie swój produkt. Co widać po sprzedaży i wizerunku. Powinni więcej się skupić na kreacji wizerunku, bardziej "designersko" podejść do oferty. Z moich obserwacji wynika, że akurat własnie w branży motocyklowej wizerunek znacznie bardziej bezpośrednio przekłada się na sprzedaż niż nawet w branżach spożywczych.

Jeśli ich ceny nie są najniższe spośród importerów to powinien w ślad za tym iść odpowiedni message.

Edytowane przez Lefthandy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz ponownie sprawdziłem ceny są jak byk powyżej zdjęcia.90 tys koron za 400 to chyba nie dużo i myślę że warto dać tyle za taki motocykl.Co do Romet /a/ V250 to czegoś tak brzydkiego i takiej chałtury szkoda nawet kupować.

Mam pytanie;skąd wiecie o cenach Romet 400?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lefthandy

Prawdopodobnie, któryś z chłopaków tam dzwonił. Lub znalazł jakieś info na stronie.

Ale to oznacza, że jeśli faktycznie zaśpiewają 15000zł to w rzeczywistości będzie do wyrwania za ok. 10-11 tys.

 

Tak to już jest z chińskimi sprzętami, he, he

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz ponownie sprawdziłem ceny są jak byk powyżej zdjęcia.90 tys koron za 400 to chyba nie dużo i myślę że warto dać tyle za taki motocykl.Co do Romet /a/ V250 to czegoś tak brzydkiego i takiej chałtury szkoda nawet kupować.

Mam pytanie;skąd wiecie o cenach Romet 400?

Swego czasu jeszcze latem pytałem znajomego dealera Kingwaya o możliwośc kupna u niego Lifana LF 400V. Twierdził, że da się to zrobic a cena miała byc w granicach 12 tys. Ile w tym prawdy? Nie wiem, bo nie wracałem więcej do tej rozmowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że to na razie gdybanie ponieważ Romet nie przedstawił oficjalnej oferty 2009 na swoich stronach.

Przeglądałem w Krakowie oferty dilerów chińskiego sprzętu i u nich na razie cicho jeżeli chodzi o rozszerzenie pojemności dalej od 125-250cc-mało.

Zaskoczeniem dla mnie jednak jest że dilerzy chińskiego sprzętu poszerzają ofertę o produkty firmowane znakiem Suzuki i żeby nie być gołosłownym to diler kingway na Walerego Sławka ma taką ofertę. :icon_biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lefthandy

Nie ma w tym nic dziwnego. Ja swój kupiłem w salonie, który specjalizuje się w motongach włoskich, głównie Aprilla. Jak rozszerzyli ofertę o sprzęty firmy Benelli to i wzięli KEEWAYa. Siłą rzeczy. Marka Benelli jest własnością chińskiego KEEWAYa więc to nie dziwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie stylistyka motocykli Chińskich ponieważ w większości te produkty mają odnośniki stylistyczne i techniczne w Japońskim sprzęcie a czasem wręcz są bliźniaczo podobne.Jeżeli by to były nielegalne podróbki to na pewno by nie mogły być sprzedawane w Europie i USA. :icon_question:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie stylistyka motocykli Chińskich ponieważ w większości te produkty mają odnośniki stylistyczne i techniczne w Japońskim sprzęcie a czasem wręcz są bliźniaczo podobne.Jeżeli by to były nielegalne podróbki to na pewno by nie mogły być sprzedawane w Europie i USA. :icon_question:

Byc może Chiny idą tą samą drogą z motocyklami co niegdyś Korea z autami. Wystarczy pierwszy lepszy przykład z brzegu: opel kiedy zakończył produkcję Kadetta i przeszedł na Astrę sprzedał do Korei licencję na Kadetta i pojawiła się tańsza jego wersja, bliźniaczo podobna pod nazwą Nexia /o ile dobrze pamiętam/.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lefthandy

Zastanawia mnie stylistyka motocykli Chińskich ponieważ w większości te produkty mają odnośniki stylistyczne i techniczne w Japońskim sprzęcie a czasem wręcz są bliźniaczo podobne.Jeżeli by to były nielegalne podróbki to na pewno by nie mogły być sprzedawane w Europie i USA. :icon_question:

 

To kopie. Parę lat temu próbowano z tym walczyć. Ale się nie dało. To jak walka z wiatrakami. W Chinach jest trochę inne prawo dotyczące ochrony wzorów przemysłowych. A w zasadzie brak takiego prawa :D

Do tego azjatycka mentalność, która nakazuje naśladować wzory sprawdzone. Poradzono sobie z tą sytuacją tak, że pozwolono Chinolom kopiować na potęgę pod warunkiem, że wyraźnie oznaczą różnicę i wprowadzą drobne zmiany odróżniające ich klony od oryginału. Ewentualne korzyści z produkcji w Chinach wzięły górę nad "ochroną praw" do wzorów, rozwiązań. Generalnie nie ma możliwości ochrony danego wzoru, zlecając coś tamtejszej produkcji. Zanim odbierze się pierwszą partię, lokalny rynek jest już tym zalany :D

Pamiętam pod koniec lat dziewięćdziesiątych pojechałem do Mediolanu i tam wtedy w środowisku designerów była wręcz moda na branie chińskich zleceń. To było super, bo było ich tam pełno i mieli dużo kasy. W dodatku nie robili rozróżnienia na sławnych designerów i początkujących ale zlecali każdemu kto chciał im coś zrobić i np. brał mniej kasy lub oferował krótszy czas.

Te motorki są ewidentnymi kopiami ale taki Lifan LF200-II to sprzęcik zaprojektowany dla chinoli od podstaw już.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może się powtórzę ale przykre dla mnie jest,że będąc kiedyś potęgą jednośladów w Europie staliśmy się jedynie rynkiem zbytu.I to nie tylko dla marek japońskich i zachodnioeuropejskich ale i dla chińskich kopii tych marek.

Jedyna nadzieja w Romecie,bo może przestaną jedynie skręcać chińskie produkty i wymyślą coś własnego.V-250 oparty o chińską kopię silnika Virago 250 jest jak na razie nieudaną próbą jakiejś tam oryginalności.Ale przynajmniej coś już zaczyna się dziać we właściwym kierunku.Oby nie skończyło się jak próby reaktywacji Junaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lefthandy

Ale ja nie jestem przekonany czy jest sens przesiadać się z 250 na tą 400. Według specyfikacji ma trochę lepszy moment obrotowy. Moc silnika ździebko tylko lepsza. Poza tym nic szczególnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto się przesiąść na wyższą pojemność a co za tym idzie i większa moc, to bardzo przydaje się w trasie podczas wyprzedzania a i średnia przelotowa skraca się. :icon_biggrin:

Edytowane przez FILIUS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lefthandy

Pewnie że tak, ale pod warunkiem, że będzie to zmiana w pełnym znaczeniu tego słowa, a nie drobny kosmetyczny retusz.

 

Filus, a co możesz powiedzieć o tym swoim savage? Dobry sprzęt? Bo właśnie na naszym forum dyskutujemy o tym sprzęcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Savage to bardzo toporny motocykl i strasznie twardy.Odkąd mieszkam na wsi to jazda nim przestała mnie bawić ,zresztą zadałem pytanie na tym forum w dziale Sandacza ale nikt nie odpowiedział na mój post.

Nie chcę więcej rozpisywać się o ''dzikusce''ponieważ moderator zaraz przywróci mnie do porządku że to nie ten dział. :wink:

Przyznam się że kupiłem już drugi motocykl/strita/i on sprawuje się fantastycznie w tym rejonie którym teraz latam. :lalag:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za 15 to niech się wypchają,bo wszędzie na świecie LF-400 kosztuje w przeliczeniu około 12tys.zł.A 11 to też prawdę mówiąc żaden wielki upust.

Romet V 250 za 7? Jak patrzyłem na allegro to najtaniej chyba było 8900.A tak ogólnie to zazwyczaj 10,jak nie 12.Ktoś tam na KCM chwalił się ostatnio,że kupił taniej i pewnie o tą osobę ci chodzi.Jednak kupił na wielkim farcie,bo ktoś je wyprzedawał.No ale tak szczerze mówiąc to nikt za to moto nie da więcej niż 7...(mi się wybitnie nie podoba)

Witam, moje trzy grosze, ja kupilem R-250 nowy dwa lata temu za cene 6900zl i takie mialy ceny.w Czechach lifanki sa po przeliczeniu za kwote 11 tysiecy zl.Pozdrawiam wszystkich na tym forum :crossy: :icon_biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...