Gość Zbycho Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 "...A swoja drogą po co taki zestaw opon. Nie lepiej było założyć obie opony jednakowe. 3 lata temu podczas jazdy w deszczu Zbycho położył XJR na rondzie właśnie z powodu niewłaściwego doboru opon- oba Dunlopy ale każdy inny. Po zmianie na jednakowe nie miał już problemu. Nie na rondzie tylko przy przejeżdżaniu przez garb, z pobocza na jezdnię. A opony były tył, Bridgestone BT020, przód Dunlop D208. I stawiam właśnie na to, niekompatybilne opony. Na suchym mogą z sobą nawet nieźle współpracować ... na mokrym :) Inna skład gumy, inny profil ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Jeżeli te 200km nawinieto w deszczu na mokrej nawierzchni to warstwa ochronna ścierała się dużo wolniej. Zapominacie o asfalcie. Asfalt bywa bardzo zdradliwy, są miejsca gdzie dostaje się uślizgu na suchej nawierzchni, z powodu "wyświechtania" kruszywa w asfalcie. Swego czasu dużo pisano o winklach w Rabce, gdzie podczas deszczu wszyscy latali jak szmaty po drodze z powodu wyjątkowo śliskiej (nowo położonej!) nawierzchni. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vegathedog Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Myślę,że Hun996 ma rację.To,że przejechaleś na oponkach 200km nie znaczy,że boki też mialy przejechane 200km.Mogły mieć 15km.Ja przed założeniem nówek Anakee wziąłem do ręki drobny papier ścierny, siadłem i poświęciłem pół godzinki na starcie warstwy ochronnej opon (zwłaszcza po bokach).Tak się zdarzyło,że pierwszą jazdę na nówkach miałem w deszczu i przez całą drogę nie miałem ani jednego uślizgu a i w zakrętach pełen komfort. P.S.Jak miałem vt500c miałem identyczny wypadek jak twój, tyle że nie wpadłem do rowu.Ale moto nic się nie stało.Wszystko wina dróg wyjazdowych z posesji, które nie są utwardzone i w czasie deszczu na zakrętach tworzy się śliski szlam.Po tym wypadku przesiadłem się na turystyczne enduro i jazda jest bez porównania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aker Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Są jeszcze dwa czynniki, które mogły na to wpłynąć : rozlany olej, lub początek deszczu (mogło gdzie indziej padać od godziny, a tam dopiero zacząć). Skoro to się zdarzyło na prostej bez żadnych gwałtownych manewrów, to stawiam na olej. Tam musiało być ekstremalnie ślisko. Ja zawsze jak się wywalę to sprawdzam potem asfalt, tak, żeby wiedzieć dlaczego, ale rozumiem, że w tym stanie myślałeś raczej o innych sprawach :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hun996 Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Nie na rondzie tylko przy przejeżdżaniu przez garb, z pobocza na jezdnię. A opony były tył, Bridgestone BT020, przód Dunlop D208. I No cóż, powinienem przeczytać raport Huberta z wyjazdu- tam wszystko opisane. :bigrazz: Niestety jest w domu. Ale o rondzie też coś mówiłeś właśnie w kwestii doboru opon.:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Yo! W paszcze jeza... Ja na oponach nowych z warsztatu, gdzie zalozyli wracalem 50km w deszczu, a probujac uciec ulewie - popierdzielalem momentami i 160km/h na A4 :/. Wspolczuje gleby, ale dobrze, ze niegrozna w skutkach :icon_mrgreen:. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek PbS Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 A moze to opony jakies masz badziewne? 1000 km to dla wielu opon sportowych 1/4 ich zycia :icon_twisted:Kupilem komplet lezakow i coz nigdy wiecej... Nie sa to sportowe gumy, mysle ze z 20tkm na nich nawine - sa tak twarde.. A opony to metzelerki me ... costam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Kupilem komplet lezakow i coz nigdy wiecej... Nie sa to sportowe gumy, mysle ze z 20tkm na nich nawine - sa tak twarde.. A opony to metzelerki me ... costam.No to juz masz odpowiedz, czemu Ci sie opony slizgaja w deszczu :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tango Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Najwazniejsze ze nic powaznego sie Tobie nie stalo. No i dobrze, ze nic blizej nie jechalo. Jakis czas temu zaliczylem szlifa skrecajac w prawo na skrzyzowaniu - w deszczu przednie kolo zlapalo uslizg na namalowanej strzalce. Po fakcie sprawdzilem opone przednia - i poszla do wymiany.Trzymaj sie i wracaj szybko do zdrowia ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Storm007 Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Dzisiaj. Koło Grodziska Mazowieckiego. Deszcz, prosta droga, prędkość nie wysoka - jak na Vścieklaka. Najpierw pojechałem bokiem z prawej strony, kontra, bokiem z lewej, kontra, bokiem z prawej. Wywrotka Steyr na zakręcie z naprzeciwka to położyłęm i szlifen a później hop do rowu. Vścieklak: zeszlifowany prawy kufer, boczek, rozwalony plastik koło kierunkowskazu, prawa owiewka dłoni w kosmos, kierownica cuś innego kształtu, tankbag urwany i w kosmos. Kjujik: boli to i owo a i czerwonej juchy też utoczyłem a prawa noga jakaś większa jest.Ogólnie kurtka i spodnie dały radę, rękawice też, kask szlifnięty. Buty jeszcze dzisiaj wyp. do śmieci i kupię motocyklowe. Opony. Tył Anakee, przód Pilot Road. Wczoraj założone - przód i tył wyprodukowane w 2007. Co zrobiłem źle? Nie redukowałem, nie dodawałem gwałtownie gazu, nie kręciłem kierownicą ... Nikt się nie zatrzymał tak nawiasem .... :buttrock: pzdr kjujik Mailem podobny przypadek na XTZ 750 jadac z Siewierza do Szczekocin. Na oponach Mitasa juz sporo uzywanych czyli dotartych. Opony nie koniecznie mialy tu jakies znaczenie. W moim przypadku zredukowalem predkosc gdy zaczelo padac. Droga byla koszmarnie polatana. Lata na lacie i krawedzie tych lat uszczelnione paskami smoly. Normalnie jadac takie rzeczy omijam (tak jak malunki na drodze) ale w jdnym miejscu sie nie dalo i trafilem na dlugie podluzne laczenie. Na przemian zaczely mi tracic przyczepnosc kola az oba jednoczesnie podcielo... Efekt byl podobny, szlif, snop iskier ciagnacy sie za motocyklem i parkowanie w rowie. XTZ jest jednak pancerna bo po za przeszlifowanymi gmolami to podgielo mi tylko dzwignie hamulca noznego... Jak sie pozbieralem to pojechalem szczesliwie dalej...Po deszczu trzeba po prostu uwazac na wszelkie malowane pasy na jezdni, laty na asfalcie i miejsca gdzie asfalt nale zmienia odcien... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michal.051 Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Mam pytanie.Jak Pan wytarabanił z rowu motanga który waży na sucho ok. 230 kg??Odpowiedz o treści ,, bo ja jestem kawał kjujika" już znam, proszę podać inną :buttrock: Współczuje gleby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kjujik Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 (edytowane) Mam pytanie.Jak Pan wytarabanił z rowu motanga który waży na sucho ok. 230 kg??Odpowiedz o treści ,, bo ja jestem kawał kjujika" już znam, proszę podać inną :icon_razz: Współczuje gleby1. panowie wygineli po 1945 a na forum to ja kjujik jestem.2. ja naprawdę jestem kawał kjujika a adrenalina robi swoje (czy tam coś co się wydziela) ot co tu dodać :buttrock: http://tiny.pl/2sf23. gaźnikowy Vścieklak pokaszlał, odpalił i wyjechał - łatwo nie było, to tak na serio. Ja podnoszę Varadero nawet specjalnie się nie zmachawszy więc wypchnąc odpalonego dałem radę. Na szczęście rów był tradycyjny a nie taki jak obecnie kopią typu transzeja. W końcu wróciłem na nim z oszałamiającą prędkością koło 30 km/h :icon_mrgreen: pzdrkjujik Edytowane 14 Sierpnia 2008 przez Kjujik Cytuj Od urodzenia skazany na sukces, a jesli teza o zaostrzaniu sie walki klasowej w miare postepu socjalizmu jest prawdziwa,to w przyszlosci takze na wiezienie. :bigrazz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michal.051 Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 http://picasaweb.google.pl/lh/viewPhoto?un...914970332603842 To wszystko wyjaśnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ADAM 66-VN 2000 Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 (edytowane) >>>W końcu wróciłem na nim z oszałamiającą prędkością koło 30 km/h<<<...pisze "Kjujik"... Uwaga-nie chodzi mi oto aby jeździć 30/h... Witam-...czytam co piszecie o wywrotce... Wszystkie możliwe scenariusze-...a to opony, a to nie dotarte opony, asfalt jakiś nie taki... Nikt z Was nie napisał prostego zdania które wyjaśnia wszystko, a WSZYSCY o tym wiemy...!!! ---> NALEŻY DOSTOSOWAĆ SZYBKOŚĆ DO PANUJĄCYCH WARUNKÓW NA DRODZE--->czyli w uproszczeniu ZWOLNIĆ-zamknąć manetkę! Wiem że zaraz podniesie się raban! Tak-będziecie krzyczeć..., ale na pewno każdy z Was wie o co biega! Bardzo mało ludzi-kierowców mówi że jechało zbyt szybko. Tak już jest że akurat ta wartość jest dziwnie pomijana. Najlepsze opony nie pomogą jeżeli pędzisz, a najgorsze nie przeszkodzą jeżeli "zgra" się szybkość z warunkami na drodze!!! KONIEC-KROPKA!!! Trudne? Tak? Wiem, wiem...ja też ZAWSZE jeżdżę bezpiecznie...i NAJLEPIEJ tak jak każdy z nas!!! P.S. Póki co raz w życiu "zapomniałem" że popadał deszcz...i połamałem parę sztachet, pogubiłem buty, podarłem spodnie, "połamałem" moto... Za tę spektakularną "glebe" obwiniałem wszystkich i wszystko..., a wystarczyło jechać wolniej...troszkę wolniej... Teraz to wiem. :biggrin: Przyczyn takiego zdarzenia-gleby jest kilka-OK..., ale zawsze wspólnym mianownikiem jest szybkość. To ONA decyduje czy dojedziesz do chaty cały i zdrowy, a "kozaka" nie ma gdy jest szybkość--->dla lepszego zrozumienia--->zbyt duża szybkość!!! I nie ma "zmiłuj się"...Diablo-Rosso nie pomogą... Powodzonka! Edytowane 14 Sierpnia 2008 przez ADAM 66-VN 2000 Cytuj ADAM - BMW 1300 GT Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kjujik Opublikowano 15 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2008 (edytowane) ---ciach------> NALEŻY DOSTOSOWAĆ SZYBKOŚĆ DO PANUJĄCYCH WARUNKÓW NA DRODZE--->---ciach---Wyedytowałem to co napisałem - szkoda słów.Mimo wszystko dzięki za post. pzdrkjujik Edytowane 15 Sierpnia 2008 przez Kjujik Cytuj Od urodzenia skazany na sukces, a jesli teza o zaostrzaniu sie walki klasowej w miare postepu socjalizmu jest prawdziwa,to w przyszlosci takze na wiezienie. :bigrazz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.