Skocz do zawartości

R1200GS Adventure


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Podjąłem decyzję przesiadam się z cruisera na turystyczne enduro, wybór padł na BMW r1200gs wersja Adventure, miałem okazje pojezdziś trochę tym motorem i absolunie mi pasuje. Moje pytanie jest takie czy wersja eropejska jest kompatybilna z wersją us pod względem serwisowania? W Inchcape we Wrocławiu gość który sprzedaje motory powiedział że gniazdo diagnostyczne do kompa jest inne w obu wersjach i nie ma możliwości serwisowania u nich wersji ze stanow. Oczywiście zależalo mu żebym kupił u niega a nie sprowadzał zza wody ale wydaje mi się to niemożliwe żeby były aż takie różnice. Jakie Wasze zdanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Nie odpowiadam na pytanie, tylko przy okazji chciałem spytac Cie o porównanie criusera z GSA. Chodzi mi o wrażenia z jazdy po zwyłych drogach jazdy, komfort siedzeń, pozycja, przejazdy przez miasto itp. Stoje przed decyzją zakupu GSA, a nigdy nie jeździłem criuserem stąd moje pytanie.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może warto by było pojeździć takimi sprzętami i samemu ocenić niż pytać na forum.

Maar79 - jeździłeś innymi klasowo motocyklami? Jeśli zainteresowałeś się bmw gs to warto poznać jeszcze co ma do zaoferowania f650gs ( nowa 800 ) oraz F800GS.

Malmar - cruiser i turystyczne enduro to dwa zupełnie inne światy. Inna kontrola pojazdu. Na cruiserze siedzisz nisko na przysiadzistej torpedzie z nogami wysuniętymi przed siebie. Trzesz podnóżkami praktycznie w każdym winklu. Używasz relatywnie dużo siły do skręcania kierownicą. Dość słabe tłumienie tylnych amortyzatorów - można łatwo podskoczyć na siedzisku.

Na tur.en. siedzisz wysoko (GSA jest bardzo wysoki zwłaszcza na twardym ustawieniu zawiasu). Równie szeroko trzymasz kierę. Masz cienką oponkę z tyłu ( norma w szosowych mot. to 180, tutaj możesz mieć 150, w cruiserach spotykane są różne rozmiary od ok. 160 do ponad 200 a nawet 300 w power cruiserach).

Z dużą lekkością podcinasz środek ciężkości. GSA przy żwawszym odkręceniu manetki podnosi delikatnie koło do góry i przy równoczesnym skręcaniu możesz złapać delikatną shimę. Odnośnie przedniego jak i tylnego zawieszenia oraz pracy silnika boxer powiedziano wiele. Są to specyficzne rzeczy, które dają zupełnie inne wrażenia niż klasyczne konstrukcje, więc jak chcesz abym jeszcze polał wody na te tematy to pisz. :cool:

 

PS. Wersje amerykańskie nie są kompatybilne,ale chyba nie ma rzeczy niemożliwych w naszym kraju :bigrazz:

Edytowane przez Johny69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdze Yamaha Fazer 600 i jak dla mie jest to motocykl na dłuższe przeloty niewygodny. Bez licznika wiem kedy przejechałem 100 km. Po postu boli mnie dupa. Kupiłem go jako motocykl cwiczebny, do nauki. Wiedziałe plus minus co kupuje. Na przyszły sezon chce kupic coś wygodniejszego. Typowy turystyk mnie nie interesuje. Podoba mi sie GSA, jeżdziłem nim na jazdach próbnych. Po głowie chodzi mi ewntualnie cruiser, ale boje się, że po sezonie będe znowu jeńczał. Nie wiem na ile cruiser jast wygodnym moto w stsunku do GSA. Zwykłe jazdy próbne nie dadzą odpowiedzi. Gruisera odradzaja mi sprzedawcy, bardziej doświadczeni motocykliści. Mówią bierz GSA. Większośc opini bardzo pozytywnych jednak ciągle pozostaja wątplwości.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malmar - mi dobrze się jezdzi moim VTX ale dopiero po wymianie przednich sprążyn na progresywne, cruiser ciężki, trudny do manewrowania w ciasnych miejskich uliczkach, do poruszania się po dużym mieście codziennie, nie polecam. Ale jest też cała masa zalet, przedewszystkim wygląd, dźwięk ( po wymianie wydechów) pozycja dość wygodna ale zawieszenie potrafi dać w dupę. Ja przejechałem dwa razy Polskę w lipcu na moim VTX i było super ale stwierdziłem że na takie wypady coś bardziej poręcznego by się przydało, po jezdzie GSA, odkryłem nową radość z jazdy, motor lekki bardzo łatwy w prowadzeniu, wysoko siedzisz przy niskim srodku ciężkości (boxer) jak na moje doświadczenie bardzo mocny i dobrze odchodzący motor, faktycznie podrywa koło bez problemu, Fantastyczne zawieszenie ja jezdzilem modelem z ESA (elektroniczna regulacja zawieszenie) bajka, w zakrętach jedzie pewnie daje się pięknie składać, jestem zauroczony tym sprzętem a uważam że wygląd jest taki że albo go kochasz albo nienawidzisz:)

 

Johny 69 - to GSA to pierwszy motor tur end jakim jezdzilem ale wygląd BMW , odstawia konkurencje, do tego zawieszenie, które podejrzewam że też nie daje innym szans, nie potrafię ocenić silników bo nie próbowalem wspomnianych prez Ciebie modeli,

 

nie pojęte jest dla mnie ze robią różne wejścia diagnostyczne dla US i europy jak motory montują wszystkie w Niemczech, tymbardziej że cena GSA w polsce to 67000 zl a w stanach 19000 $ + opłaty co itak daje dużą oszczędność

 

Malmar - mi dobrze się jezdzi moim VTX ale dopiero po wymianie przednich sprążyn na progresywne, cruiser ciężki, trudny do manewrowania w ciasnych miejskich uliczkach, do poruszania się po dużym mieście codziennie, nie polecam. Ale jest też cała masa zalet, przedewszystkim wygląd, dźwięk ( po wymianie wydechów) pozycja dość wygodna ale zawieszenie potrafi dać w dupę. Ja przejechałem dwa razy Polskę w lipcu na moim VTX i było super ale stwierdziłem że na takie wypady coś bardziej poręcznego by się przydało, po jezdzie GSA, odkryłem nową radość z jazdy, motor lekki bardzo łatwy w prowadzeniu, wysoko siedzisz przy niskim srodku ciężkości (boxer) jak na moje doświadczenie bardzo mocny i dobrze odchodzący motor, faktycznie podrywa koło bez problemu, Fantastyczne zawieszenie ja jezdzilem modelem z ESA (elektroniczna regulacja zawieszenie) bajka, w zakrętach jedzie pewnie daje się pięknie składać, jestem zauroczony tym sprzętem a uważam że wygląd jest taki że albo go kochasz albo nienawidzisz:)

 

Johny 69 - to GSA to pierwszy motor tur end jakim jezdzilem ale wygląd BMW , odstawia konkurencje, do tego zawieszenie, które podejrzewam że też nie daje innym szans, nie potrafię ocenić silników bo nie próbowalem wspomnianych prez Ciebie modeli,

 

nie pojęte jest dla mnie ze robią różne wejścia diagnostyczne dla US i europy jak motory montują wszystkie w Niemczech, tymbardziej że cena GSA w polsce to 67000 zl a w stanach 19000 $ + opłaty co itak daje dużą oszczędność

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście seria GS jest na tyle popularna,że sporo jest ciekawych ofert w kraju np. http://www.motocyklebmw.pl/

Beemki są na naszą niekorzyść chytrze pomyślane i tak sprowadzony sprzęt z USA trzeba by było przezbroić w europejskie standardy. Nie wiem ile to kosztuje, ale na pewno nie opłaca się. W ogóle polityka bmw jest taka,że wymusza kontakt z serwisem. Ciężko jest samemu przeprowadzić przegląd bez urządzenia diagnostycznego.

Myślę,że warto by było się zastanowić czy wersja GSA opłaca się, bo do niezbyt hardcorowej turystyki po bezdrożach zwykły GS (tańszy) nada się zupełnie dobrze.

Z full opcją też bym się zastanowił i rozważył co się przyda, zwłaszcza,że w nawet rewelacyjnie dopracowanym motocyklu elektronika jest czułym elementem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądze aby różniło sie oprogramowanie, może rzeczywiście wtyczka jest inna (podobnie jak w urządzeniach RTV :icon_razz: Napewno natomiast licznik jest w milach. Ale jeśli nawet to ceny w USA są tak atrakcyjne że aż szlag człowieka trafia jak widzi takiego ADV nowego w stanach za 37tys.zł. gdy u nas kosztuje drugie tyle!

oto przykładowy link:

http://www.chicagobmwmotorcycle.com/store/...oducts_id=50296

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no do tego wszystkiego dojdzie jeszcze sprawa oswietlenia.

Wbrew pozorom USA ma dosyc wysokie wymagania co do emisji spalin - takze czy mapy i inne rozwiazania beda takie same - nie wiadomo :)

Kiedys, gdzies czytalem (tylko nie pamietam czy to BMW dotyczylo ?) ze modele europejskie i USA roznily sie nieco airboxami - na dolotach mialy jakies wynalazki.

 

W ogóle polityka bmw jest taka,że wymusza kontakt z serwisem. Ciężko jest samemu przeprowadzić przegląd bez urządzenia diagnostycznego.

 

No taki juz urok postepu techniki. Jezeli ktos lubi sam grzebac to polecam poprzednika np 1150ADV. Choc i z ABS`em moga byc problemy :wink:

Ale z tego co czytam to koledzy raczej na nowe sprzety nastawieni ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie znam się na BMW, a tym bardziej na ich zwyczajach..

ale na chłopski rozum..

jakieś przejściówki muszą być - w końcu to turystyk!

chyba że BMW 'odradza' swoim amerykańskim klientom podróżowanie po Europie bo nie będą tam mogli korzystać z firmowego serwisu (i w drugą stronę)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie znam się na BMW, a tym bardziej na ich zwyczajach..

ale na chłopski rozum..

jakieś przejściówki muszą być - w końcu to turystyk!

chyba że BMW 'odradza' swoim amerykańskim klientom podróżowanie po Europie bo nie będą tam mogli korzystać z firmowego serwisu (i w drugą stronę)

 

Dlatego, wiem,że istnieje możliwość serwisowania motocykla z USA w UE. Jednakże serwis może robić trudności ( sam nie wiem czemu, bo zgarnia za to kasę ).

 

Kiedys, gdzies czytalem (tylko nie pamietam czy to BMW dotyczylo ?) ze modele europejskie i USA roznily sie nieco airboxami - na dolotach mialy jakies wynalazki.

 

Tak, gdzieś Zbyszek "Mazby"na łamach forum klubu BMW albo boxer-motor pisał o tych patentach.

 

Ale z tego co czytam to koledzy raczej na nowe sprzety nastawieni ...

 

Najbardziej dająca się odczuć różnicą dla laika będzie silnik. Wersja 1150 sprawia wrażenie bardziej topornej, zwłaszcza w niskim zakresie obrotów. Szybkobieżność jest ciut słabsza i sam rollgaz jakby toporniejszy - 1200 ma 2 świece na cylinder, ale moim zdaniem nie ujmuje to walorów 1150.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widziałem,że miały 2 świece. Przyznam szczerze,że trochę nudzi mnie znajdywanie wyrywkowych wiadomości w sieci nt. budowy beemek :buttrock: Najwięcej krzyku jest,że akcja serwisowa dotycząca ABS-u, zgłaszać modele o nr vin xxx-xxx, a kurcze nikt mi nie potrafi powiedzieć,czy na dolotach są zawory i jak sterowany jest silnik krokowy w seriach R lub K... w każdym razie 1150 trzeba traktować brutalniej niż 1200.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...