Pipcyk Opublikowano 2 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2004 Możliwe że ci sprzęgło ślizga. W MZ 250/251 rozrusznik przenosi moment poprzez sprzęgło.Jak ślizga to cześć energii jest tracona w sprzęgle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 2 Lutego 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2004 Czolem! No, kto wie, moze to i racja...Bo zebatki raczej nie - kopajka schodzi do samego dolu, ale nie slychac zadnego dzwieku, tylko kop jest mocno wytlumiony i tlok jakby sie nie poruszal.Zdaza sie to raz na jakis czas przy kopaniu.Moze dzisiaj bede znowu probowal. Mam teraz czas - dzisiaj uzyskalem ostatni wpis i zdalem index :D. Sesja zamknieta, ferie otwarte :D.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 5 Lutego 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2004 Czolem! No, wkurzylem sie i zabralem powaznie za motor.Kupilem zestaw naprawczy do gaznika do MZtki i powymienialem wszystkie dyszki, zaworki itd. Zalozylem gaziola i poszedlem kopac. Dalej dzialo sie tak jak wczesniej. Zapalila i zdechla.No to sie wkurzylem znowu i idac za rada kogos z pl.rec.motocykle wyjalem tlumik - a noz jest zapchany. I tak zaczalem kopac. Raz motor zagadal i poki trzymalem go na 3 tys. obrotow jakos pracowal. Zaczlaem krecic srubami przy gazniku i... silnik zgasl.Poniewaz glosne to bylo jak skurczybyk, dmuchnalem w wydech - przelot idealny. Zalozylem tlumik na powrot. Kopie, kopie i nic.W koncu wykrecam swiece - iskry brak!Poszedlem wiec do WSK, wyciagnalem zapasowa swiece F95, wkrecilem i... jak reka odjal!Motor zapalil od razu, wolne obroty zaraz udalo mi sie ustawic i zaraz tez pojezdzilem. Co prawda, troche sprzeglo slizga, ale co tam. Grunt, ze motor jezdzi :D. Teraz mi tylko powiedzcie cos na temat swiecy. Poprzednio mialem jakas niby super do MZty. Nie pamietam oznaczen, tylko widzialem na nij numer 260.I co teraz? Ta swieca, co teraz jest wkrecona jest dobra? Czy mam ja wymienic?Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nizin Opublikowano 5 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2004 wiec wreszcie wygrales ze zlosliwa materia :D :D swieca w mz ma miec watrosc cieplna 260 a wsk cyba ma troche nizsza z tego co pamietam, a to moze powodowac samozaplony ktore z kolei nie wplywaja najlepiej na trwalosc silnika.pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M@łpa Opublikowano 5 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2004 Jak juz jesteś pewny na 100% ze to swieca to lepiej kup nowato wydatek ok 10zł a napewno motorkowi nie zaszkodzi a i ty bedziesz spał spokojnie. Ja bym ci polecił świece firmy NGK to naprawde dobre swiece. Pozdro @ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 5 Lutego 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2004 Czolem! Poki co swieczka z WSK w MZtce daje rade. Ma tylko F95, ale dzisiaj bujalem sie na niej 110 km/h :D.Ale na pewno cos na zapas sobie kupie. Jakby tak na trasie strzelila, zebym mogl sie pozbierac :D.Poki co wyglada na to, ze motorek jezdzi. Posmigalem jakies 15 km, raz przypadkiem postawilem ja na gume. Gra gitara :D.Teraz musze przywrocic moc w WSK, juz sie za to konkretnie zabieram :D.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RooSu Opublikowano 14 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2004 Witam. Tak powracając do Twoich problemów z gaśnięciem to miałem coś podobnego.Paliła, potem gasła lub chodziła tylko chwilke na wolnych obrotach.Okazało sie że to pływak. Był jakoś tak ustawiony, ze cały czas odcinał dopływ paliwa!!A ile sie naczyściłem gażnika zanim na to wpadłem !! ;)Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 14 Marca 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2004 Czolem! Calkiem mozliwe, ze to bylo to, bo nawet nie mam pojecia, dlaczego motor nagle zaczal chodzic normalnie :buttrock:.W kazdym razie teraz mam klopocik inny - przy 110 km/h zaczyna przerywac mi prace - jakby mial za malo fuelu. Juz mi Zbyhoo sugerowal, ze to nieco za niski poziom w komorze plywakowej. Jak bedzie mi sie chcialo, to to sprawdze ;).Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukasz Opublikowano 14 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2004 W kazdym razie teraz mam klopocik inny - przy 110 km/h zaczyna przerywac mi prace - jakby mial za malo fuelu. Może to elektroniczne odcięcie zapłonu? :lol: Pozdro. i szerokiej drogi 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
audioterrorysta Opublikowano 1 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2006 nie mam prawie zadnego doswiedczenia w naprawie bo tylko naprawialem jawe 50. Moja przygoda wygladala tak: dobrala sie grupa "mechanikow" z czego tylko ja wiedzialem w ktora strone wkreca sie srube a ktora wykreca. banal a jednak... Kumpel powiedzial mi ze jesli jawa odpali i pojedzie to jest moja. Po mniej wiecej godzinie zmagan nalałem paliwa do komory i z pychu ruszylem. kurwaaaaaaa jedzieeee. Okazało się ze zaworek pływaka w formie srubki sie zakreca od drgan silnika. odkrecilem go i jawa jezdzi. Na koniec tylko powiem ze kumpel zartowal i nie da mi jej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mundy Opublikowano 1 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2006 Ustaw porzadnie ten pozim paliwa i powinno grać :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.