zbyhu Opublikowano 21 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2004 Czolem! Amialo byc tak pieknie :).Dzisiaj poszlismy z bratem porobic fotki motorkowi, zdjac stara tablice rejestracyjna i potem chcielismy pomierzyc ladowanie akumulatora na klemach po odpaleniu silnika.No tak, tylko trzeba odpalic...Zaczelismy kopac. Na poczatku myslelismy ze wszystko ok - nie mamy wprawy przeciez, a wczoraj zapalila przy zakupie chetnie za drugim kopem.No i faktycznie za ktoryms razem motor przemowil, ale niestety popracowal chwile i zdechl.No to kopalismy dalej.I tak bylo co chwile. Motor po kilkunastu kopach odpalal, popracoiwal i zdychal. Niezalenie, czy sie wkrecalo go na obroty, czy zostawialo na wolnych obrotach.Po chyba 30 minutach nieustannej kopaniny zauwazylismy, ze cos jest nie bardzo juz z pradem. O ile na poczatku dziala klakson i zapalaly sie swiatla po przekreceniu kluczyka, to potem juz sie zazyly tylko pozycyjne :(. No i teraz mam pytan kilka.Czy:- to normalne, ze po zapaleniu silnika ze zdychajacym akumulatorem motocykl przestaje pracowac?- po zapaleniu juz nie powinno miec znaczenia w jakim stanie jest akumulator?- to wszystko moze byc rezultatem braku ladowania akumulatora? PLIS HELP! ;)Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukasz Opublikowano 21 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2004 Może to nie tyle ładowanie, co akumulator jest walnięty - spróbuj odpalić motocykl ciągnąć prąd np. z samochodu. No i wtedy możesz od razu zmierzyć ładowanie. Jeżeli napięcie będzie ok - to prawdopodobnie akumulator jest padnięty. Na początek spróbuj go zwyczajnie naładować, dopiero jeżeli będziesz miał z nim więcej kłopotów to - niestety - trzeba będzie wymienić na nowy. Ale nowy akumulator to i tak nie jest jeszcze duzy wydatek, więc się nie przejmuj ;)Jeżeli to ładowanie zawodzi - to powodów może być mnóstwo, ale zaczniesz się martwić dopiero, jak wykluczysz sam akumulator :)Aha - no i jeszcze sprawdź od razu bezpieczniki i wyczyść wszystkie styki i wtedy sprawdź jeszcze raz. I daj znać, jakie rezultaty.Pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nizin Opublikowano 21 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2004 Może to nie tyle ładowanie, co akumulator jest walnięty zbyhu mowi ze na poczatku swiatla swiecily wiec akumulator chyba jest sprawny ale jesli zapalal moto przez pol godziny i nic to mogl sie poprostu wyladowac. a jesli aku siadl calkiem to raczej nie ma szans zeby motor odpalil. ja kupowalem niedawno mz150 od kolesia ktory trzymaj ja prawie pod golym niebem ;) i aku byl tak wyladowany ze zamarzl :!: ale moto odpalilo "na pych" :mrgreen: i swiatla i raszta dzialala ok. wiec to ze chwile tylko chodzi i gasnie to moze wina gaznika :?: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukasz Opublikowano 21 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2004 Sprawny akumulator nie wyładowałby się tak szybko. Wystarczy, że jest walnięty (zwłaszcza, że ostatnio jest cholernie zimno, co sprzyja padaniu akumulatorów) - na początku silnik zaskakiwał, ale nie było z czego ciągnąć prądu i gasł. A po kilku próbach rozładował się już kompletnie. Ja bym zaczął poszukiwania od sprawdzenia maszyny na innym/naładowaniu (o ile to mozliwe) starego aku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 21 Stycznia 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2004 Czolem! No wlasnie to bylo dziwne, ze motor odpalal i po chwili gasl - nie reagowal na zadne krecenie manetka (jak juz gasl, wczesniej reagowal). Odpalil nam kilka razy. Przy kopaniu z rury dymilo, czyli iskra byla i fuel niby tez... Ale ciagle mialem wrazenie, ze motor wypala to co ma w komorze plywakowej i potem zdycha. Ale to tylko moje subiektywne odczucie... W kazdym razie po zapaleniu, jak sie odkrecilo gaz, to obroty rosly, ale zaraz motorek gasl. A jak sie go odpalilo i zostawialo na wolnych obrotach, to pracowal nieco dluzej, ale i tak po chwili zdychal. Dziwi mnie to, bo przeciez w kazdym samochodzie, jak juz silnik pracuje, to akumulator moze sobie nawet miec trzysta lat i pol volta na klemach a samochod i tak pojedzie. Moze w motocyklach tak nie jest, ale wydaje mi sie ze byc powinno ;). W kazdym razie akumulator jest juz naladowany. Na mierniku daje 12,6V, przed ladowaniem bylo ponizej 12V. Zastanawialem sie czy akus nie jest za maly... 7 Ah... Jest to dosc? Dzwonilem do poprzedniego wlasciciela. Mowil, ze od czasu, gdy motor ogladalismy w Tychach (2 stycznia) nic kolo niego nie krecil, a motor wtedy chodzil, zapalal chetnie, ani razu sam nie zgasl. Ale powiedzial mi tez, ze akumulator od nowosci nie byl nigdy ladowany, a jesli dobrze widzialem znaki, produkcja akusa jest z czerwca 2002... Nic, bede ogladal jutro. Rano skocze, sprawdze czy motor odpali z tym naladowanym akumulatorem...Jak nie, to sie wstrzymam z rejestrowaniem... :)Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wawrzyn15 Opublikowano 21 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2004 na początku silnik zaskakiwał, ale nie było z czego ciągnąć prądu i gasł. A po kilku próbach rozładował się już kompletnie. ale przeciez po odpaleniu chyba akumulator nie jest potrzebny...no oczywiscie do swiatel itp...przeciez slnik tez powinien pracowac bez akumulatora... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 21 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2004 Zbyhu, dobrze kombinujesz, to prawdopodobnie problem z dopływem paliwa. najprawdopodobniej kranik albo filtr się przytkał i dlatego odpala dopiero jak "nazbiera" w gaźniku paliwa. Zrzuć wężyk paliwowy i zobacz czy paliwo normalnie ścieka, jeżeli nie to wyczyść filtry, rozbierz kranik i dobrze wyczyść (prawdę mówiąc nawet nie wiem jak to wygląda w MZ) a ja zawsze zaczynam od całkowitego rozebrania gaźnika i wyczyszczenia. A potem to już MUSI chodzić. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukasz Opublikowano 21 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2004 na początku silnik zaskakiwał' date=' ale nie było z czego ciągnąć prądu i gasł. A po kilku próbach rozładował się już kompletnie.[/quote'] ale przeciez po odpaleniu chyba akumulator nie jest potrzebny...no oczywiscie do swiatel itp...przeciez slnik tez powinien pracowac bez akumulatora... Po odpaleniu akumulator jest potrzebny, silnik nie będzie pracował bez akumulatora, przynajmniej nie w etce - zresztą możecie łatwo sami sprawdzić.Poza tym, Zbyhu, w pełni naładowany akumulator, w dobrym stanie powinien nieobciążony mieć napięcie grubo ponad 13 V, jeżeli miał poniżej 12, to nic dziwnego, że motocykl nie chciał jeździć. Jeżeli naładowałeś go i ma 12,6 V to kwalifikuje się do wymiany - a testy lepiej zrób ciągnąc prąd z samochodu, wtedy wyjaśnisz na 100% sprawę elektryki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr_27 Opublikowano 21 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2004 wg książki "Jeżdzę motocyklem MZ" jazda bez akumulatora nie stanowi problemu.Rozruch jest wtedy możliwy jedynie "na pych"Z tego co mi mówili Ci którzy to sprawdzali na własnej skórze, motocykl gaśnie wtedy na wolnych obrotach, szczególnie jeśli pracują jeszcze jakieś odbiorniki prądu (np światła) ale wystarczy robić przegazówki lub trzymać wyższe obroty i jest O.K.Oczywiście warunkek jest jeden - sprawne ładowanie. Metodą eliminacji pozostaje problem z dopływem paliwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dgree Opublikowano 21 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2004 sa 2 opcje.....1-akumulator moze byc walniety...silnik pracuje, ladowanie dziala, i akumulator pod wplywem ladowania glupieje(dostaje zwarcia) i w tedy silnik moze gasnac.2-czeka cie czyszczenie gaznika i kranika...kranik mozna wykrecic z baku i rozebrac....filtr jest na wierzchu wiec niebedzie problemu zobacz co sie dzieje z napieciem na klemach podczas gdzy silnik pracuje przez tą chwile... aha etki jezdza bez akumulatora, wiem bo widzialem, a odpalanie na pych i jest spoko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m16 Opublikowano 22 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2004 Zastanawialem sie czy akus nie jest za maly... 7 Ah... Jest to dosc? 8O Chyba cos jest nie tak - u mnie w charcie jest 11. Logicznie rozumujac w etce powinno byc wiecej - chyba ze nie mam racji... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 22 Stycznia 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2004 Czolem! U mnie w WSK tez mam akusa 11 Ah. Dlatego sie tez zastanawiam, czy nie jest on za maly... Dzisiaj bede testowal, ale poki co stawiam na paliwo. Po tym co napisaliscie i po tym co mialem wlasnie z Wiesia.W Wiesi jak mialem malo paliwa, to tez motocykl potrafil zgasnac. Np. podczas jazdy 70 km/h nagle motocykl przestawal pracowac. No to jechalem sobie paredziesiat metrow na szybowca, zapinalem dwojke, puszczalem sprzeglo i znowu moglem jechac dalej.W Etce jest juz malo paliwa, kranik otwarty jest na rezerwe. Wystarczy, zeby jakis paproch przytykal rurke rezerwy i juz bedzie paliwo sciekalo bardzo wolno. Zreszta zobacze. Bede probowal ja odpalic bez niczego, tylko z doladowanym akusem. Jesli bedzie to co wczoraj, doleje kilka litrow paliwa i wtedy zobacze. Jesli bedzie ok - znaczy, ze musze czyscic kranik. Dzieki wielkie za wszystkie uwagi!Dzisiaj dam znac czy cos sie ruszylo do przodu...Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pipcyk Opublikowano 22 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2004 Jeżeli macie elektroniczne regulatory to nie odłączajcie akumulatora bo je spalicie.Zbyhu naładuj akumulator w domu i jeszcze raz spróbuj odpalić. Jak uruchomisz silnika zmierz miernikiem napięcie na zaciskach akumulatora powinno się zwiększyć ( max 14.4 V ) bez obciążenia. Jeżeli się nie zmienia i pozostaje na poziomie 12V to jest padnięte ładowanie.Najpierw zmierz czy uzwojenia alternatora sa w porządku- ściągasz trzy czarne przewody ( przy alternatorze ) i mierzysz oporność każdego styku po kolei ( każdy z każdym ) oporność powinna być na poziomie kilku omów. Potem sprawdzasz czy nie ma przebicia na masę. Po prostu dotykasz jednego ze stuków i masę. Omomierz powinien pokazać nieskończoność.Potem sprawdzasz wirnik. Ściągasz ( chyba zielony przewód z czerwonym paskiem ) połączonego z jedną ze szczotek wirnika alternatora. ( druga jest połączona z masą)Przykładasz omomierz i powinien pokazać kilka lub kilkanaście omów. Jeżeli obwód jest przerwany to wirnik jest do wymiany ( albo jedna ze szczotek się zawiesiła lub jest zużyta )Pod siedzeniem jest regulator napięcia i mostek prostowniczy. Jeżeli dalej nie zlokalizowałeś przyczyny sprawdź mostek. Trzeba sprawdzić każdą diodę po kolei. Jest 9 diod. 3 dodatnie w prasowane w płytkę, 3 ujemne w prasowane w druga płytkę i 3 czarne małe ( do zasilania wirnika alternatora ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 22 Stycznia 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2004 Czolem! Dzieki Pipcyk! No i bylem dzisiaj z naladowanym akumulatorem. Kupilem tez 4l mieszanki i dolalem.Po odkreceniu odstojnika paliwo leci przy otwartym kraniku. Tak samo jak odlaczy sie rurke z gaznika.Natomiast jak jest juz podlaczone wszystko do gaznika, to po otwarciu kranika rurka pozostaje pusta (no, moze ma 1cm slupa benzyny w sobie).Moto po wytoczeniu, na swiezym akumulatorze zapalil chetnie, ale po chwili przestal pracowac. Wiecej razy nie udalo sie go odpalic (poza momentami, ze dwa razy ruszyl sam tlokiem).Kilka razy oddala nam kopka, ale poza "puszczaniem bakow" z rury wydechowej od czasu do czasu nic wiecej sie nie udalo zrobic. Wlasnie mamy gaznik w domu. Nie wyglada znowu tak zle. Ale skoro to nie kranik, raczej nie prad (bo tyle ile bylo w naladowanym akumulatorze pradu powinno starczyc na jakis czas pracy), to pozostal nam gaznik. No, na pewno jeszcze 140 innych przyczyn, ale ta bylaby najbardzoiej prawdopodobna. Co mi radzicie zrobic? Co sprawdzic w gazniku? Gaznik jest to model 30N2-4.Co moze byc jeszcze przyczyna?Dodam, ze wczesniej widzialem, ze motor chodzil bez zarzutu. Zapalal chetnie, wykazywal sie duza kultura pracy silnika, nie gasl, chetnie regowal na gaz... Jeszcze w dniu zakupu ladnie zapalal, a nastepnego dnia juz byla kupa...Co jest grane? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pipcyk Opublikowano 22 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2004 Możliwe że od częstego zapalania świeca się po prostu zawaliła.Przeczyść dokładnie gaźnik, sprawdź ustawienia pływaka, szczelność zaworka iglicowego i jego przepustowość.Potem przeczyść świece szczotka drucianą i jeszcze raz próba. Wiesz jak jest , ciężko jest diagnozować na odległość. Jak bym był przy MZ fizycznie pewnie bym cos więcej wymyślił :| Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.