Skocz do zawartości

Mało brakowało...


Pi00r3k
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja piernicze... ale jestem wkurzony na siebie. Pojechałem sobie dzisiaj w małą trasę i jak wracałem do domu to prawie przywaliłem w samochód. Jechałem troche za szybko i babka włączała się do ruchu zaparkowanym samochodem wzdłuż ulicy. Nie zauważyłem jednak że ktoś siedzi w tym samochodzie, myśllałem że jest zaparkowany jak wiele innych na tej ulicy i niestety to był mój błąd. Ona nagle ruszyła, wjechała na mój pas a ja odbiłem w lewo i przejechałem kilka centymetrów od krawężnika na przeciwnym pasie ruchu. Nie hamowałem nawet, nie było by szans bo byłem bardzo blisko, kiedy ją omijałem to miałem serce w gardle, właściwie już czułem jak leże na ziemi.

 

Jakby nie patrzeć to była moja wina bo jechałem ZA SZYBKO... jakby doszło do wypadku to miałbym przechlapane. Na szczescie jutro przyjezdza kupiec po motor i będę miał małą przerwę dopóki prawka nie zrobię. Póki co, mam duuuużą nauczkę i nie życze nikomu takich przeżyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem pewien czy Twoja. Dla mnie ewidentne wymuszenie przy właczaniu sie do ruchu.

 

sprawa dyskusyjna - kolega sam siebie ocenil ze za szybko jechal...

 

odpowiedz i zero dyskusji :bigrazz:

 

i będę miał małą przerwę dopóki prawka nie zrobię.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po takim ostrzeżeniu nie siadaj na motocykl ponownie.

Beztrosko napisałeś , że odbiłeś na lewy pas aż pod krawężnik.

A gdyby coś jechało z przeciwnej strony ( i nie pisz że pas był wolny bo w tym momencie patrzyłeś na pudło które Ci wymusiło).

Raz Ci się udało i nie prowokuj losu.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sytuacje są różne, nie wnikam, ale takie nauczki z których wyjdzie się bez drasnięcia są bezcenne - już takiego błędu człowiek nie popełnia.

 

 

zgadzam się takie sytuacje są bezcenne.

 

trzeba zawsze być przygotowanym na awaryjne hamowanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po takim ostrzeżeniu nie siadaj na motocykl ponownie.

Beztrosko napisałeś , że odbiłeś na lewy pas aż pod krawężnik.

A gdyby coś jechało z przeciwnej strony ( i nie pisz że pas był wolny bo w tym momencie patrzyłeś na pudło które Ci wymusiło).

Raz Ci się udało i nie prowokuj losu.

 

Piotrze co jest według Ciebie złego w odbiciu na przeciwny pas bo nie rozumiem ? Lepiej by było gdyby wcisnął hebel do oporu i czekał na dzwon ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezeli chodzi o lewy pas to widzialem ze nic tam nie jechało. Miałem piękny widok na to co dzieje się przedemną, a skrecilem odruchowo, po prostu zeby uniknac najblizszego pojazdu, jakby coś tam jechalo a ja bym tego nie zauważył to pewnie zrobiłbym tak samo, po prostu odruch i trochę szczęścia.

 

Ale dlaczego mam na motocykl nie wsiadać ponownie? Każdy popełnia błędy. Sam póki czytałem o takich sytuacjach na tym forum to mnie nei ruszało, to trzeba przeżyć na własnej skórze.

 

Edit:

 

teraz wiem też że należy PRZEWIDYWAĆ co się może stać na drodze, a nie jak już się stanie to podejmować jakieś działania. Wtedy już nie ma mowy o jakimś awaryjnym hamowaniu, bo nagle coś sie dzieje i po prostu robisz coś nie myśląc o tym. Ciesze się tylko że nie zaczełem hamować, wcisnałbym tylni hebel pewnie mocno i koło zablokowane.

Edytowane przez Pi00r3k
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtedy już nie ma mowy o jakimś awaryjnym hamowaniu, bo nagle coś sie dzieje i po prostu robisz coś nie myśląc o tym.

 

I tu się zgodze, dlatego warto pare razy w roku ćwiczyć awaryjne hamowanie, wtedy wejdzie to w nawyk i w takich sytuacjach, odruchowo zachamujesz awaryjnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze co jest według Ciebie złego w odbiciu na przeciwny pas bo nie rozumiem ? Lepiej by było gdyby wcisnął hebel do oporu i czekał na dzwon ?

Zrozumiesz jak nagle odbijesz w lewo i tam będzie TIR na czołowe ( czyja wtedy wina ? tego co Ci zajechał? chociaż to już wtedy nieistotne)

Tak hamowanie i dzwon bo wasz wtedy winnego, jak postąpisz inaczej będzie następny artykuł w prasie o samobójcach na motocyklach.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to sie nazywa zdobywanie doswiadczenia.

Gosciu nabral szacunku, bedzie madrzejszy, napewno bedzie wolniej jezdzil, jakby kazdy mial konczyc swoja przygode z motocyklem po hardcorowej sytuacji to byloby nas 80% mniej na zlotach.

Dziekowac Bogu koles, ze nic Ci sie nie stalo, a baba wymusila pierwszenstwo, zas Twojej winy tez jest co nie miara..

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...