Skocz do zawartości

Moto Weteran Bazar Łódź


loopy1
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Byłem na bajzlu w sobote. Remont WFM w toku, więc postanowiłem się wybrać po konkretniejsze zakupy. Wybór średni, ale tro czego potrzebowałem kupiłem, a nawet więcej.

 

Ale nie o tym. Weszlismy na teren bazaru z samego rana. Miny usmiechnięte, bo to 1wszy raz. Minęło 15 minut i nastrój diametralnie się zmienił. Szwagier trzymał kasę w bocznej kieszeni spodni zamkniętej na suwak. W pewnym momencie zorientował się, że coś jest nie tak. Przyjżał się i widzi, że ktoś rozciął kieszeń żyletką. Zorientował się jednak za wczasu i kasa jeszcze nie zginęła. Oczywiście poleciały soczyste przeklaństwa, ale mielismy ogromne szczescie. Pózniej juz wszystko cały czas trzymalismy w rękach trzymalismy. Minęło kolejne pół godziny i inne stoisko. Właściciel pochyla się i szuka czegoś dla klijenta. Nagle sztuczny tłum (5 osób + 1 na czatach, ewidentnie to było widać) i zaczynają go kroić. Koleś na szczęście przechodzi na chwile w inne miejsce i moja dziewczyna szepcze mu do ucha żeby uważał, co zresztą pewnie uratowało jego dotychczasowy dorobek bo pozniej liczył przy nas i było tego kilka tyciecy (swoją drogą nierozsądnie trzymał to luzem w kieszeni, tak jak my wczesniej). Poleciał po ochronę ale nie wiem czy cos zdziałał. Mija kolejna godzina. Natrafaimy na tą samą grupę oprychów i zaczynamy obserwować. Przyczaili się na plecak gościa. Był już w połowie otwarty i widać było że jescze chwila, że go opędzliują. Podszedłem do niego i mówie żeby uważał. Oprychy w tym momence przegrupowali się i gapią się perfidnie na nas. Moja laska nie wytrzymała i zaczęła ich wyzywać. Oni nic. W pewnym momencie zaczelismy się bać bo oni stoją i wlepiają w nas gały jakby chcieli nam sprzedać kosę, a my tak naprawdę nie wiedzielismy co zrobić. Zdecydowalismy sie pójść dalej. nic nam nie zrobili. Natrafialismy jeszcze pare razy na nich, ale ledwo nas widzieli to zmieniali kierunek.

 

Najbardziej wqr$%^ mnie to, że nikt nie reaguje. Kupa ludzi widziała jak pędzlują a nikt pyska nie otworzył. Gdzie jest policja?! Gdzie ochrona?!! Tych ludzi widać od razu, bo przemieszczają się w 4-5 i obczajają tylko ludzi a nie towar na stoiskach. Dlaczego nikt nic nie robi? Co na to organizator? Ma od tego działkę czy ki czort?! :icon_mrgreen: :banghead: :biggrin: :eek: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej, też byłem, chyba ktoś się skapnął, bo potem była suka i sporo policjantów się kręciło....swoja drogą mówisz o sobocie czy pt?

 

PS NAreszcie po 4 latach mam kplt zapłon bateryjny do Pannoni:D za 85 zł cały silnior:D i jeszcze komarka kupiłem bo taki bidny stał samotny:) ożeniłem z papierami i będzie prezent dla koleżanki pasjonatki która nie miała kasy:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem w piątek koło południa. Można powiedzieć, że było pusto, bez ścisku przy stoiskach. To co potrzebowałem kupiłem szybko i sprawnie, tylko już koło 16, co niektórzy sprzedający po spożyciu określonych płynów, nie nadawali się do interesów. Ale jak sięgam pamięcią wstecz, w soboty widać było zawsze grupy kieszonkowców szukających żeru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i ku*wa nikt nic z tym nie zrobil? nic sie nie mowi tylko odrazu sprzedaje sie porzadny cios w twarz i co sie bedzie dzialo to sie bedzie dzialo!! podejrzewam ze po takiej akcji paru motocyklistow dolaczyloby sie do tego i moznaby zrobic porzadek!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem na Łodzi 2 dni ogólnie słabo z częściami. Bywało lepiej. Praktycznie nic nie kupiłem, to chyba, dlatego, że nic nie było z tego, co szukałem :icon_eek:, ale ogólnie było super, jak zawsze :) (dużo ładnych dziewczyn).

 

Rozcinanie kieszeni w bojówkach to standard. Na ostatniej majowej Łodzi dla kolesia buchnęli 6tys. właśnie z bocznej kieszeni. Nie lepiej nosić kasy schowanej w przedniej kieszeni, ewentualnie nie nosić przy sobie takich kwot?? Te grupy szabrowników są bdb zorganizowana. Na majowej inny gość złapał za rękę jednego z nich, drugi podbiegł, gazem w oczy strzelił i po strawie było.

Edytowane przez GaCek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ibędą kraść dalej bo nikt im się nie postawi,każdy się boi a wielu z tego forum to tylko w gębie mocni

Ale jak się im postawić mocno to wieją.

Ja miałem taki problem w Rzeszowie na giełdzie sam. bo pochodzę spod Rzeszowa goście byli z Tarnowa jak się potem okazało.

Obrabiali faceta we czterech w 3 karty tłumek gapiów wkoło , chciałem chłopaczynę wyciągnąć na bok,więc go lapię za rękę i odciągam chłopaczyna był taki szczęśliwy że mógł się z kółka wyrwać i idzie za mną.

A z boczku taki jeden cwaniaczek jak mi nie pizdnie tylko mi leb odskoczył.

No raz mu się udało, tylko jeden raz, ja ważę 141 kg. 188 cm wzrostu kiedyś ćwiczyłem zapasy z moim

przyjacielem Adasiem Sandurskim więc jak mu oddałem ,właściwie trafiłem goscia tylko jeden raz dostał równiutko w splot słoneczny no i było po bitce gość leży wszyscy nagle spier.... była policja nasza wspaniała,

wezwali erkę bo gość do siebie wcale nie dochodził miałem kupę problemów dobże że ten co dostał niewniósł sprawy bo skończyłbym w sądzie.

Teraz nawet po 5latach jak mnie widzą a przyjeżdżają nadal to nawet cześć powiedzą.

A ten cwaniaczek jak z nim raz jeden gadałem to mówi tak panie ile pan masz siły w rękach

przez tydzień to się czółem jakby mi kowadło na klatę spadło.

Ale w moim przypadku należy unikać bijatyk bo jakbym się wściekł to mógłbym w pierdlu na dobre wylądować,przez jakiegoś śmiecia.

WIĘC NAJLEPIEJ SIĘ SKRZYKNĄĆ W KILKU I GOŚCIE SAMI ZNIKNĄ, TYLE ZE KAŻDY MYŚLI IŻ JEGO TO NIGDY NIE SPOTKA I DLATEGO WOLĄ SIĘ ODWRÓCIĆ , UDAJĄC ŻE SIĘ NIC NIEWIDZI

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na bajzel jezdze od kilku lat wiosna latem zima i nigdy tego nie było, własiwie takie akcje dzieja sie chyba od roku, moze było i wczesniej,fakt zawsze ktos cos zwinoł ze stoiska ale takich szajek i na taka skale to nie było, mnie boli to ze organizator(wiemy kto) ma to gdzies, liczy tylko kase nawet zmniejszył ilosc dni zeby wiecej kasy zciagnac, a mniej zainwestowac, ochrona przypadkowa a psy ładuja tylko mandaty za złe parkowanie(mnie sie nie zdarzyło zeby było jasne). jakos to wszystko nie tak.Co do towaru to zawsze letni jest słaby ludzie na wakacjach, przyjedz na jesienny, bedzie max:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh/ Niezła lipa. Byłem tylko raz na Łodzi i to jakieś 7 lat temu. Ja na Twoim mijescu zrobilbym foto tej grupce złodziejaszków, wtedy by zmiekli i napewno zniknęliby z imprezy w obawie o konsekwencje.

 

PS. Jak wrócę do PL to chyba zacznę jeżdzić na kazdy bajzel, tak tylko żeby komuś przyp***lić w słusznej sprawie. Np. takim złodziejaszkom. ;)

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nazwa Łódź mówi chyba sama za siebie. Skoro na prowincji nie brakuje takiego elementu to co się dziwić większym miastom. Kase trzeba rozkładać po wszystkich kieszeniach a nie pęczek z tyłu albo w plecaku. Nie da się zachować czujności 24 na dobe a zbiorowiska tłumu zawsze będą obiektem dla takich typów. :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest racja, trzeba uważac, ale i reagowac, to jest problem nie tylko bazaru, ale wszystkich zbiorowisk, np. autobus zwykły warzywniak czy kolejka za miesem, i problem jest tu ze nikt nie reaguje bo kazdy mysli ze to nie jego sprawa, albo sie boi zeby nie dostac w ryj, sam miałem kilka takich sytuacji ze sie postawiłem kolesiom a potem mało nie zebrałem w tryby od kolesi bez karku:-)Jednak kiedy jest reakcja jaka kolwiek to jest dobrze bo kolesie nie maja czasu na przepychanki i wieja, zawsze mozna komus jeszcze dokopac, widziałem taki obrazek na giełdzie staroci w Bytomiu kiedy tłum zlinczował złodzieja, było na co popatrzec:-)Jednak nie ma sie co łudzic ze odejda po batach, oni sa doskonale zorganizowani i zawsze beda wracac bo to jest ich praca, zreszta bardzo dobrze opłacana:-)zamiast pilnowac takich kolesi po cywilu to psy szukaja broni i materiałów rozszczepialnych i handlujących militariami, ech, żyzn:-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni przypadek. Koleś idzie w tłumie wyjmował coś z kiesznie i wypadła mu kasa 1-2tys. (mniej więcej). Nie zauważył tego i szedł dalej dopiero jeden sprzedawca zwróził uwagę dla kola że kase zgubił. Inny przechodzień podnoisł kase i podał dla tej rozdziawy, który miał taką minę jakby chciał pier...ć tego człowieka za to że podniósł i podał jego kase. Pomyśałem: nie wdzieczniku jeden.

A mówią że tak dużo kradną. Wystarczy że znajdzie się paru takich idiotów co gubi kase i proszę. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

KMiedys we wrocku kumpel znalazł kupe kasy luzem, euro, złotówki pyta czyje nikt sie nie zgłasza, łazi pyta, w koncu schował do kieszeni i zachciało mu sie dalej szukac własciciela poszedł tyam jeszcze raz i dopadli go jacys kolesie i "dawaj kase złodzieju!@!!" do niego wyciaga a oni mało,było wiecej i awantuta policja cuda:-)doigrał sie uczciwy:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak nie ma sie co łudzic ze odejda po batach, oni sa doskonale zorganizowani i zawsze beda wracac bo to jest ich praca, zreszta bardzo dobrze opłacana:-)

W Bielawie z 10 lat temu był przypadek, że starszy gość broniąc się przed dwoma nastolatkami scyzorykiem tak ich przypadkiem dziabnął, że się obaj wykrwawili. Nagonka na kolesia była taka, że się w końcu powiesił :). A komentarz matki jednego z tych oprychów - "miał wypadek przy pracy". Brak słów.

Jawa 50 Mustang 1977 => Yamaha XJ 600N 1999 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To faktycznie szajs hmmm Ludziska w Polsce są zacofani oni pierw oskarżają a potem myślą hmmm jednym słowem głupole i to 100% !!!!!!!!!!!

Tak naprawdę naród nasz jest taki że biega do kościołka co niedziela, wszystkie święta jaki katolicki, ale jak już do czego to zemści drugiemu np. jak sąsiadowi sie wiedzie to nie powie Panie Jezu niech i mi przyjdzie dobrze żyć nie nie prędzej o niech mu sie noga potnie a najlepiej niech biednieje to są Polacy

widać gołym okiem jak w urzędach pomagają. Napisać wolno referat ale naprawdę to jest szajs >>>>>>>>

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...