Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla 'pierwsz*' w zawartość opublikowano w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Motocykle
    • Motocykle
  • Mechanika motocyklowa
    • Mechanika Motocyklowa
  • Fora główne
    • Grupy Motocyklowe
    • Szkoła jazdy, stunt, wypadki
    • Sport Motocyklowy
    • Warsztaty, salony, sklepy, komisy...
    • Rynek Motocyklowy - co, jak i gdzie kupić dla motocyklisty i motocykla
    • Nie tylko 2 koła
    • S.O.S. - pomagamy innym
    • Chwalę się!
    • Powitalnia
  • Zloty
    • Zloty
  • Galerie
    • Galeria Motocyklowa
  • Prawo
    • Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
  • Skradzione / Podejrzane
    • Skradzione / Podejrzane
  • Giełda Motocyklowa + gielda.motocyklistow.pl
    • Giełda Motocyklowa + gielda.motocyklistow.pl
  • Informacje i sprawy techniczne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Gadu-Gadu


Telefon


Skype


Strona www


Lubię


Skąd


Motocykl


Antyboot

  1. https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/motocykle/kawasaki-j300-pierwszy-skuter-od-zielonych/rm6qgxz tylko tyle moge cos powiedziec..
  2. Cześć. Jestem tu nowy i zapewne zaraz dostanę biczem po plecach, za brak pokory i niezrozumienie tego, co powiedziane było 1000 razy 😞 Nie uważam się za motocyklistę… JESZCZE. Przelatalem kilka lat w hard enduro / motocrossie. Zawsze powtarzałem, ze nie wyjadę na drogi, bo nie chce zginąć, przez dziadka, który wymusi pierwszeństwo. No i się zmieniło. Uznałem, ze w końcu zrobię prawko i kupie coś na drogi. Teraz kwestia - co? Najbardziej korci mnie Fazer 600. Odkręcałem yz 250, czy EXC 300 (ten akurat troszkę porobiony, hamowany na 60 koni), z czym większość ludzi jeżdżących „drogowymi” maszynami miała spore problemy, ale kij ma dwa końce. Może okazać się, ze taki Fazer mnie przerośnie. Druga strona medalu jest taka, ze na czterech kołach zrobiłem już ponad milion km i nauczyłem się „czytania drogi”. Cały czas analizuje co się może stać, i przewiduje sytuacje na drodze. No i mam dużo więcej oleju w głowie, niż 10 lat temu, kiedy zacząłem jeździć autem. Docelowo skończę na sporcie, ale póki co chce golasa, żeby sam wiatr dał mi nieco pokory. Pozdrawiam Was cieplutko! 😉
  3. Cafe racer na pierwszy motocykl, nie wiem, czy się Kolega nim nie skaleczy i potem zrezygnuje w ogóle z motocykli... Napewno jakis młody rocznik na wtrysku paliwa ...i oczywiście trzeba się przymierzyć np w salonie.,. Pozdr.
  4. Nieeee 😉 hornet mniejszy, ale nie kupuj bmw Cafe na pierwsze moto. Najpierw poznaj jazdę motocyklem - jakimkolwiek, a najlepiej prostym i tanim (stosunkowo, czyli hornet) a za rok, jak pojeździsz to się dowiesz co lubisz /umiesz i zmienisz moto. Nie kupuj nowego/droższego moto na pierwsze. Nie warto. Pewnie gdzieś pacniesz - to nie wstyd, każdy tak miał - ale taniej naprawisz. A potem tak, kupuj następne 😎
  5. To masz dylemat, bo taki chop wyrośnięty to dopiero na dużych golasach albo adventurach (GS style) dopiero jako-tako wygląda, że nie jak na psie. Jak masz zabytkowe pojazdy i kręci Cię Cafe racer to przerób sobie starego, 4 cylindrowego olejaka japońca Cb900, inazuma 750 czy nawet xjr1300. Tyle że to nie jest na pierwsze moto. Hornet na początek (600) to aż nadto, poznasz o co chodzi z jeżdżeniem a potem już sobie wybierzesz do smaku. Pierwsze moto z natury rzeczy to coś przejściowego. Kto wie co Ci się potem spodoba? Szerokości!
  6. Cześć wszystkim. W czerwcu zdaję kategorie A, myślę nad pierwszym motocyklem. Jestem kierowca zawodowym więc za dużo czasu na motocykl nie będę miał ( mam jeszcze auta zabytkowe) , chciałbym w weekend się gdzieś przejechać, ewentualnie dojazd do pracy 30km w jedną stronę. Mam 36 lat 183c, 105kg. Myślałem na honda hornet, ale nie wiem czy nie będzie za mała dla mnie, bardzo też podobają mi się bmw cafe racer przerowione z serii K- lecz ich wielkości nie znam. Co myślicie?
  7. Manewry przy wolnych szybkosciach to jedna strona medalu gdzie slabszy i lzejszy motocykl z bardziej wyprostowana pozycja pomaga bardziej od jakiegokolwiek sporta, druga strona tego medalu to zakrety ktore latwiej przestrzelic motocyklem ciezszym i mocniejszym. Przez ostatnie 15 lat jezdzilem glownie na angielskich staruszkach o mocy od 40 do 60 KM z kiepskimi hamulcami i w towarzystwie bardzo dlugo i dobrze jezdzacego kolegi. Moje pierwsze wrazenie z tych doswiadczen ze moc 40 KM wystarcza zupelnie do normalnej jazdy w kazdych warunkach oprocz autostrady i drugie ze moj kolega jezdzacy troche mniej zachowawczo ode mnie na swoim lekkim ( 170 kg / 50 KM ) Triumph'ie z 69r byl zwykle szybszy na drogach wymagajacych techniki ( duzo zakretow wzniesien i spadkow ) od 99% motocyklistow jezdzacych na najnowszych i najbardziej wypasionych sprzetach. Oczywiscie najwiecej wypadkow zdarza sie na skrzyzowaniach i trzeba miec wypracowana taktyke do ich pokonywania, tak samo jak taktyke na prostej drodze. Mozna sie tego uczyc na motocyklu ciezkim i mocnym, ale o wiele latwiej nauczyc sie na motocyklu lekkim i slabszym i w tym kierunku ida nasze rady. Wlasnie MT07 i konkurencja to motocykle z przedzialu ktore uwazam za najbardziej rozsadne i "wielofunkcyjne", ale niewielu nowych motocyklistow przy zakupie motocykla kieruje sie rozsadkiem. Sam teraz jezdzac na nowej CB500X uwazam ze to idealny motocykl na moje wielkie miasto i na jakakolwiek trase nie bedaca autostrada, ktorej i tak motocyklem nie zamierzam wizytowac. Przed swoim epizodem "staruszkowym" jezdzilem duzymi i ciezkimi japonczykami i czesto czulem frustracje podobna do tej jaka czuje wlasciciel Ferrari jadacy w korku na autostradzie. 🙂
  8. Moc swoją drogą ale nauka najlepiej przychodzi na lekkich maszynach. Jak weźmiesz na pierwszy sprzęt coś co waży 250 kg to prócz nauki zachowania motocykla będziesz w większości "walczył" z jego masą. A to na początku bardzo męczy. Lepiej ogarnąć na sezon jakąś sportową 600, która ma te 190 kg masy i dopiero po oswojeniu się z jazdą przejść na maszynę docelową. Ja osobiście przygodę z motocyklami zaczynałem wiele lat temu od enduro typu DT125 czy MTX125, które ważą poniżej 120 kg i prowadzą się lekko jak rower. I uważam to za bardzo dobry wstęp do motocyklizmu ale nie każdy lubi ten styl motocykli. Przykład z życia, mój kolega w tym roku zdał A i na pierwszy w życiu sprzęt (ale to naprawdę pierwszy, on nawet nigdy nie jeździł żadnym Ogarem czy Motorynką) wziął Bandita 650. Widzieliśmy się niedawno i dałem mu się przejechać na CRF300. Był w szoku, że motocykl może się tak lekko prowadzić.
  9. Faktycznie pojechałem z tym samochodem ale wiesz ta granica jest bardzo cienka jak nie masz do tego głowy. Siadanie na moto powyżej 600cc i 70 KM też nie polecam na początek chociaż nie mam doświadczenia. Ale tak wracając do mojej pierwszej wypowiedzi co sądzisz modelach na początek? Honda CB, CBF, Suzuki Bandit, SV do maks 600cc, codziennie coś przegląd na aukcjach ale jeszcze nie miałem okazji się przymierzyć.
  10. Po prawie 55 latach jazdy powiem ze jezdzic mozna na wszystkim, ale najlatwiej uczyc sie na motocyklach lekkich ( 250 - 500 ccm ) nienajnowszych i malo palacych. Zadajacemu pytanie sam chcialem zadac pytanie - w jaki sposob zrobi osemke na placu tym motocyklem i czy slyszal termin counter steering i brake trailing?. Koledze robiacemu prawo jazdy chcialbym zadac podobne pytanie, w jaki sposob robi osemke na tej cwiczebnej 125ccm i jak to sobie wyobraza robienie jej na motocyklu wazacym 2 x wiecej i o mocy 4 x wiekszej ( moc 4 x wieksza to tylko 40 kilka KM )? Poza tym jaka kazdy z was bedzie mial taktyke przezycia na prostej a jaka na skrzyzowaniach? Jesli odpowiecie sobie na te pytania to wowczas bardziej jasne stanie sie, ze kupowanie na pierwszy motocykl duzego sport turystyka z moca okolo 170 KM, szyvbkoscia max okolo 250 km/godz i ciezarem 235 kg, nie mowiac o wysokosci siedzenia 32 cale (czyli raczej dla wyzszych niz nizszych ludzi ) nie wyglada raczej na racjonalna decyzje.
  11. Po ponad 26 latach spełniam marzenie, wkońcu będę mógł nazwać się motocyklistą. Słuchałem opinie, siedziałem ostatnio na kilku motocyklach, szukam tego pierwszego. Zawsze podobały mi się motocykle sportowe, nie ze względu na prędkość tylko to "coś" co mnie w motocyklu zachwyca i zawsze oglądałem się za kawasaki. Pojawił się pomysł aby kupić ten jeden jedyny - ninja sx. Po drogach jeżdżę autem ponad dwadzieścia lat, nie porównuję,wiem że motor to inna bajka, staram się przewidywać innych kierowców. Chcę też nowym motocyklem jechać na plac i poczuć to co robiłem na szkoleniówce powtórzyć już na swoim, odrobinę wyczuć go. Chce poczuć czystą radość z jazdy a nie "odkręcania" i prędkości. Dodam,że ostatnio przekroczyłem 40 lat, wiek zmienia podejście do wielu rzeczy na drodze. Pytanie do Was, czy odradzacie motocykl z tak dużą pojemnością? Czy to błąd, czy rzeczywiście dużo zależy od człowieka i nie jest to tak zły pomysł?
  12. Na pierwszy sprzet odpusc sobie nofke. Pierwsza gleba parkingowa i bedziesz wiedzial dlaczego. Koszta nowych czesci bola i tyle, Pojezdzij na czyms nienowym sezon lub dwa, a potem zrob a inofka. 🙂
  13. Jak czytam te bzdury PR o 50/50 czy 90/10 to zawsze się zastanawiam, które jest które? Czy najpierw 50%po asfalcie a drugie w offie czy może na odwrót, pierwszy off a reszta asfalt? Ktoś mi to jest w stanie wytłumaczyć?
  14. Tak jak juz chyba gdzies pisalem kupilem sobie Honde, jak w tytule. Niestety zdaje sie ze czas plynie coraz szybciej a razem z nim zmieniaja sie moje mozliwosci, a wlasciwie zmniejszaja. W zimie stanalem przed problemem co dalej z moja jazda na motocyklu, jako ze ostatni sezon udowodnil mi ze cos sie musi zmienic. Jakkolwiek moj najwiekszy problem - gwaltownie slabnacy wzrok zostal pomyslnie zlikwidowany przez usuniecie zacmy z obu oczu, to dalej pozostaly 2 inne - moj coraz wiekszy wysilek fizyczny zwiazany z jazda na moich staruszkach ( wrazenie obicia kijem bejsbolowym po jezdzie 120 - 140 km na Triumph'ie jak rowniez niewygodna pozycja na BMW ze zbyt duzym ugieciem kolan i wyciagnieciu sie do krotkiej i dosc prostej kierownicy powodujaca bol lewego biodra ) oraz absolutna odmowa lewej dloni w obslugiwaniu sprzegla w obu motocyklach. Z drugiej strony nie moge specjalnie narzekac, bo zona sprobowala i nie mogla wcisnac sprzegla w zadnym z nich a ja jezdzilem na nich przez dobrych kilka lat. Rada w rade, zdecydowalismy z zona ze powinienem kupic cos na czym bede mogl pojezdzic jeszcze przez pare lat we wzglednej wygodzie i nie bedac zagrozeniem dla innych. Myslalem powaznie zarowno o Hondzie z automatem ( NX750DCI ) jak nowym Triumph 400 czy Kawie Versys 300, ale doszedlem do wniosku ze nie interesuje nas silnik wyjacy na 8 - 10 tys obr przy wyzszych szybkosciach, czy niewiadoma jakosc produktow indyjskiej fmy Bajaj. Od wiekszej Hondy odstraszyl mnie jej ciezar - 220 kg, choc moze nie mialem racji bo akurat silnik i zbiornik paliwa jest tam umieszczony dosc nisko. No ale ta Honda przestala byc sprzedawana w moim Ontario i nie mialem nawet jak jej sprawdzic. Jedyne co bylo w miare dostepne to kilka egzemplarzy Hondy CB500X z kilku rocznikow, gdzie najlepiej wygladal 2022 z lepszym zawieszeniem z przodu i lepszym hamulcem od poprzednich modeli. No i to kupilismy w pieknym stanie i z 13 tys km przejechanych. Pierwszy ( prawie ) nowy motocykl w moim zyciu. Zawsze uwazalem ze kupowanie nowych motocykli to czyste wyrzucanie pieniedzy przez okno wiec to nie wchodzilo w gre. Kupilismy nawet nie jezdzac tylko sie "przysiadajac" pojedynczo i we dwojke, a po pierwszej jezdzie przypomnialo mi sie dlaczego tak nie lubilem twinow Hondy z praca silnika co 180 stopni i dlaczego tak lubie stare brytyjskie twiny. Silnik zupelnie bez jaj, czyli malutki moment przy niskich i srednich obrotach, motocykl sie kula w bardzo cywilizowany sposob, dopiero otwarcie przepustnicy do polowy zmienia miarowe cykanie w jakis sensowniejszy dzwiek i daje jakis efekt. Ponad 50 letnia BSA rusza z miejsca z 2 x wiekszym wigorem niz ta Honda, ale - przeplywam nad wiekszoscia dziur nawet ich nie zauwazajac, silnik do setki pali 3.5l paliwa na 100 km, w zakretach nigdy tak nisko nie schodzilem a przedni hamulec przy lekkim nacisnieciu stawia moto na przednim kole. No i sprzeglo - tak zwane slipper clutch wciskam doslownie jednym palcem, a po dluzszej jezdzie w korku dlon znowu odpoczela w 10 min i byla w pelni gotowa do dalszej pracy. Czyli typowy motocykl dla dziadersa: Mam teraz pelen garaz motocykli, z ktorych 2 na B musze sprzedac, a Triumph zostaje do grzebania w dlugie zimowe wieczory.
  15. @jonaszko żaden bo? dlaczego nie warto? @Judas staram się coś co istnieje w okolicy na aukcjach, a większość jest niedostępna, i żeby się mieściło na A2, niby mogę dorobić za nie wiele ponad tysiąc A ale nie chce mi się z tym bawić, dominatory nie istnieją w mojej okolicy 😕 chciałem cruisera ale nikt mi nie doradzi nic na mój wzrost... a gdybym nie podał żadnych informacji na temat tego gdzie chce jeździć, czyli nawet sam asfalt, to co Ci pierwsze przychodzi do głowy do 11tys?
  16. Pierwszy poważniejszy sprzęt to Honda NSR125. chyba że Jawa350 się liczy 😄
  17. Cześć, Odpisuje po prawie roku 😉 W czerwcu rozpocząłem kurs kat A. Udało się go pod koniec sierpnia skończyć. Egzamin zdany w październiku za trzecim razem. Niestety w dwóch pierwszych razach zabrakło chłodnej głowy i nie wyjechałem z placu. Głupie błędy wynikające ze zdenerwowania przy szybkich slalomach. Za bardzo mi zależało 😉 po zdanym egzaminie rozpocząłem tournee po salonach motocyklowych żeby się przymierzyć i wiedzieć jakiego motocykla potrzebuje. Niestety rynek motocykli używanych i moja słaba jeszcze wiedza na temat sprawdzania stanu technicznego motocykli skłonił mnie do kupna motocykla z salonu. Najwygodniejsze wydawały się z perspektywy mojego wzrostu motocykle pokroju Yamahy tenere, czy Suzuki vstroom 800 jednak do codziennej jazdy na krótkich odcinkach wydawały się przerostem formy. Suzuki sv650 wydawał mi się najbardziej uniwersalnym motocyklem który do tego jest najtańszym z nowych na kat A. Od listopada powoli powiększam na nim przebieg i jestem bardzo zadowolony. Silnik na dotarciu hamuje zapędy do szybkiej i dynamicznej jazdy. Daje mi czas na zapoznanie się z maszyną. Motocykl świetnie się sprawdza do codziennej jazdy. Nie pali dużo paliwa oraz ma prostą konstrukcje. Odczuwam duży zapas mocy jestem raczej spokojnym kierowcą a motocykl wydaje się być motocyklem na lata. Dziękuję za wcześniejsze rady. Pozdrawiam i do zobaczenia na drogach.
  18. Mój kumpel również takiego słusznego wzrostu ma właśnie Bandita 1250 i dobrze mu się jeździ. Akurat w tym budżecie powinieneś się spoko zmieścić. Z tym doświadczeniem to zależy kto co ma w głowie. Jak ogarnięty to będzie odkręcał z umiarem i bez problemu się wdroży. Kiedyś przyjechał łepek i kupiłe ode mnie Hajkę I gen. jako swój pierwszy sprzęt i żyje do tej pory 😄 👍
  19. Przymierz się do CB 1300 albo Bandita 1250. Nie wiem jakie tam masz doświadczenie bo jak zerowe to trochę ryzykowne sprzęty na pierwszy motocykl. No ale w każdym razie wysoka osoba się odnajdzie na tych sprzętach.
  20. Świetny motocykl, Gratuluję zakupu! Wszystkie dostępne części zamówisz u najbliższego przedstawiciela BMW czas oczekiwania max dwa dni. Jeśli wolisz w necie to proszę, pierwszy z brzegu aso https://www.bmwstore.pl/pl/katalog/grupy/i51742/r1994/m01 lub inny https://boxer-parts.eu/bmw-k75rt
  21. Z samochodowymi AGM miewam do czynienia to jest jak piszesz: jak padł to padł - złom i nie ma opcji aby go zreanimować. Niedawno nawet sprawdzałem z ciekawości taki aku od znajomego - wyjęty z Merca C cupe z 2019 roku !! Polski salon, fabryczna nówka, 4 lata ledwo wytrzymał. Ale reanimację tego mój prostownik jednak podjął bez problemów, po 24h zakończył cykl pokazując że OK, odstawiłem na 12h na dwór aby się "uspokoił" i zasymulować warunki użytkowe, rano tester podpiąłem to i tak pokazał ledwie 60% parametrów zdeklarowanych na naklejce z komunikatem "do wymiany". Wracając do moto - ten alarm na pewno wywalę bo tak wiekowe może być tylko źródłem problemów ale to będę się musiał udać do kuzyna elektryka/elektronika. Ja się kabelkowni nie tykam. Nie mam "daru" 🙂 (ani cierpliwości). Poza tym to zwyczajnie 30-letnia kabloteka, tam też trzeba "z uczuciem i ciepłem" żeby spustoszenia nie narobić, przewodów nie nałamać itp. Teraz pierwsze co to muszę wydobyć ten stary aku z moto aby mieć dobry dostęp do kabli i z samochodowego dać mu zasilanie celem sprawdzenia czy tam w ogóle prąd się pojawia w licznikach i instalacji i jak kręci - no to zacząć od sprawdzenia czy na świecach jest iskra. Ale spróbuję zagadać z kumplem co ma garaż ogrzewany u siebie bo wszelkie "pogodynki" puki co kwietnia nie przewidują a to działanie z doskoku widzę wuja daje. Coraz więcej śrubek i innych pierdoletów narozkładanych dookoła i ruszyć się nie idzie bo w szopie zimują meble ogrodowe, rowery, kosiarki, doniczki z kwiatami i bez, oraz Yamaha. No piętrowo. Pogoda się poprawiła, mamy jakiś +, nawet słoneczko wyszło i najważniejsze przestało wiać to cholerstwo... Podszedłem jeszcze raz do tematu aku i po paru min. walki udało się go wydobyć. Zwykły kwasiak, żaden tam cud, ale już wiem czemu nie mogłem go wydobyć. Aż go rozepchło. Nie wiem czy takie zwarcie dostał czy zamarzł bo rozładowany. W każdym radzie złom (to tak w nawiązaniu do legendarnej ich trwałości) ;) zdjęcia słabo oddają ale jest dobre 5mm (jak nie lepiej) szerszy niż konstruktor przewidział. Tylko że to "słabe", ledwo 130A... przydałby się jakiś z większym strzałem tak myślę. Chyba że źle myślę. Zajrzałem do aku. Zamarzł 🙂 Pewnie dlatego 24V prostownik pokazuje, zwarło jakieś płyty ze sobą czy coś. Taka fajna cegła z lodu 🙂 Słoneczko operuje to rozmrażam Przez co udało się otworzyć boczne kieszenie w owiewce. W prawej "apteczka", w lewej pusta dziura i pajęczyny. Coś tam było, pewnie jakiś system audio. Brud i pajęczyny sugerują że długo już tam tego nie ma. Udało się też korek wlewu paliwa otworzyć i nawet wacha jest 😄 Ale dalej nie mogę otworzyć kufrów bocznych. Zamki się ruszyły, przekręcać się przekręcają (o 90*) ale klamry przy nich ani myślą drgnąć. Nie wiem one się powinny wciskać czy coś jeszcze ? Próbowałem podważyć delikatnie - no ni chu chu... Nie chcę nic mocniej żeby nie połamać, poczekam, może też coś tam puści, jaki lód czy coś... Profilaktycznie w każdy zamek zaaplikowałem jakiegoś smarowidła w sprayu coby się historia nie powtórzyła za 2-3 dni.
  22. Po pierwsze primo, wstaw do miski z mocno ciepłą wodą , zostaw na 2 godziny uzupełnij potem gorącą wodą, potem weź 2 akumulator i kablami rozruchowymi połącz oba, ale wczesniej popatrz czy nie iskrzy, zostaw na 1 godzinkę, odłącz i wtedy pomierz czy przyjął jakiś prąd, jak przyjął, posiedz i popatrz czy napięcie szybko spada, jak szybko, po 10 sek np 1V, to prawdopodobnie jest złomem, jak nie czuć spadku, to można spróbować reanimować, ale jak wczesniej napisałem i tak musisz kupić nowy- ten ewentualnie do prób, lub do kosiarki...Fajny zestaw narzędzi... hehehe
  23. niedawno nabyłem (podobno) zacny sprzęt https://allegro.pl/oferta/oryginalny-prostownik-foxsur-automatyczny-z-funkcja-naprawy-12v-24v-8a-14857873478?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_term=test&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_mtrzcj_chemiakcesor_pla_pmax&ev_campaign_id=17997574267&gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMI74j78oHpgwMVUpRoCR1atwsgEAQYAiABEgJhifD_BwE 🙂 także zobaczymy czy da radę. Z ciekawości reanimowałem starą samochodową Centrę i wskrzesił. Może i tu uda się regeneracja. po takim numerze "na ręcznym" bym do kwietnia leciał (if ju noł łora min) 🙂 Dzisiaj może uda się dostać do aku to max. Mamy -7 i wieje. Odczuwalna z -15cie. Co do alarmu dowiedziałem się tyle że w motocyklach stosuje się 2 rodzaje. Pierwszy typ: prosty czyli bazujący na prostym czujniku żyroskopowym reagującym na ruch moto. Dźwigniecie do pionu z bocznej stopki czy jakieś szarpnięcie i wyje syrena. Drugi to już jak samochodowy czyli zintegrowany z układem zapłonowym. Ten u mnie na pewno nie jest fabryczny tylko dokładany a jeden guzik na pilocie wskazuje że może to być jedynie typ pierwszy. Ale dopóki nie znajdę centralki i nie sprawdzę co tam jest do niej wpięte i gdzie to leci - pewności nie ma. Co zdiagnozowałem: pilot martwy, na śrubce patyna, nie dotykane. Trzeba zacząć od wymiany bateryjki na nową czy ożyje. Kolejny etap to podpięcie zasilania do moto i sprawdzenie czy żyje i co to się wyrabia. Tam po załączeniu zapłonu powinno być słychać jakies pompy ?
  24. A czy te skrzynie mają możliwość "zblokowania" biegu ręcznie np na pierwszym aby się na pełnej ... wyciągnąć z jakiego błocka np ?
  25. Afryka zrobiłem ok 30 tys w sumie przejechane ok 70. Miałem ją na tzw full wypasie, łącznie z lewarkiem nożnym do zmiany biegów. Pewnie gdyby nie ten lewerek, to pogoniłbym moto szybciej. O ile w samochodzie, nie wyobrażam sobie już jazdy na manualu to w moto, jak dla mnie, nudne moto w senisie jazdy. Technicznie chodzi naprawde ładnie. Zmienia płynnie, reaguje na zadane programy. W lekkim terenie też daje radę. Poważnych awarii nie było. Jednak zdarzyło się kilkakrotnie, że sie zawiesiła/zacięła na biegu. Jest prosta procedura resetu ale kiedy zdarzyło mi się to po raz pierwszy w Azerbejdżanie o mało nie skończyło się lawetą. Reasumując, dobry skuter, jednak lepiej zmieniający biegi o ile skuter zmienia biegi😉 Co do samej jazdy. O wiele lepiej czułem się na F800gs ale tym z pierwszych lat produkcji. Bez absu i bez kastracji mocy. Zrobienie w F zawieszenia z przodu a właściwie przełożenia z KTM czy Husqvarny bo juz nie pamiętam, czyni ten motocykl o niebo lepszy od każdej Afry a o NC nie wspominając. Jeszcze mi się przypomniało. Miałem okazje pojeździć po albaanskich drogach Gold Wingiem 1800 tym nowym z DCT. Tutaj naprawdę jest bajka i wydaje się bardziej sensowna taka skrzynia w moto, które ma więcej mocy i niutków.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...