Cześć,
Odpisuje po prawie roku 😉
W czerwcu rozpocząłem kurs kat A. Udało się go pod koniec sierpnia skończyć. Egzamin zdany w październiku za trzecim razem. Niestety w dwóch pierwszych razach zabrakło chłodnej głowy i nie wyjechałem z placu. Głupie błędy wynikające ze zdenerwowania przy szybkich slalomach. Za bardzo mi zależało 😉 po zdanym egzaminie rozpocząłem tournee po salonach motocyklowych żeby się przymierzyć i wiedzieć jakiego motocykla potrzebuje. Niestety rynek motocykli używanych i moja słaba jeszcze wiedza na temat sprawdzania stanu technicznego motocykli skłonił mnie do kupna motocykla z salonu. Najwygodniejsze wydawały się z perspektywy mojego wzrostu motocykle pokroju Yamahy tenere, czy Suzuki vstroom 800 jednak do codziennej jazdy na krótkich odcinkach wydawały się przerostem formy.
Suzuki sv650 wydawał mi się najbardziej uniwersalnym motocyklem który do tego jest najtańszym z nowych na kat A. Od listopada powoli powiększam na nim przebieg i jestem bardzo zadowolony. Silnik na dotarciu hamuje zapędy do szybkiej i dynamicznej jazdy. Daje mi czas na zapoznanie się z maszyną. Motocykl świetnie się sprawdza do codziennej jazdy. Nie pali dużo paliwa oraz ma prostą konstrukcje. Odczuwam duży zapas mocy jestem raczej spokojnym kierowcą a motocykl wydaje się być motocyklem na lata.
Dziękuję za wcześniejsze rady. Pozdrawiam i do zobaczenia na drogach.