Skocz do zawartości

Dariusz L

Forumowicze
  • Postów

    566
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Dariusz L

  1. Troszke daleko z lubinia ale to nie jest przeszkoda. Będzie okazja pozdzierać trochę opony .I na rozpoczęcie sezonu przyda się taki trening by odzyskać czucie maszyny.A tu link http://www.pzm.pl/sporty.asp?ID2=menu_kart...tor_gostyn.html
  2. A co powiecie na polatanie sobie na torze wyścigowym .W Gostyniu jest takowy ,jest i się marnuje .Podobnież był tam raz ktoś na przecinaku i jakaś ekipa na enduro ,ponoć bardzo chwalili tor ale przestali przyjeżdżać .Jeżdziłem tam i jest fajnie. .Wbrew pozorom taki mały tor może dostarczyś dużo zabawy.Na gsx f najprzyjemniej wrzucić trójkę i zapomnieć o biegach .Może ktoś by miał ochotę , latem .Dużo bliżej niż na tor w poznaniu ,bardziej dostępny i oczywiście tańszy. Zyczę zdrowia .
  3. ''''''Oczywiscie caly czas mowimy o GSXFie.'''''''' Tak , ale jak rozumiem mówimy o jajku czyli gsx f po 98' roku . Zdaje się że wcześniejsze modele miały węższe felgi .Jajko ma z przodu 3,5 cala a z tyłu 4,5 cala i dlatego na tył śmiało można założyć 160.
  4. U mnie łańcuszka nie było słychać ,ale dla pewności ,podczas przeglądu zajrzałem do niego.Serwisówka nic nie podaje albo ja nie umiem znaleźć tej informacji .Więc zdemontowałem automatyczny napinacz i okazało się że jest w połowie regulacji . Czyli jestem teraz trochę uspokojony , A przebieg mam 60 kkm. Motocykl jest z 98 roku i do gażników jeszcze nie zaglądałem.
  5. Gdziekolwiek czytam , nikt nie zaleca nalewania więcej niż podaje serwisówka . Wydaje mi się że to jest dobry sposób na zwiększenie progresji przedniego zawieszenia w niewielkich granicach. Dla przykładu : gsx 600 f - 499 ccm a gsx 750 f -513 ccm w lagę ,według serwisówki.A to ten sam motocykl tylko silniejszy o 14 KM
  6. Na zimno nigdy nie było łatwo odpalić mojego gsx f.Stojąc na światłach trzeba było pomagać gazem żeby nie zgasł. Po uzyskaniu pewnej wprawy było lepiej .Aż do początku zeszłego sezonu ,kiedy za chiny ludowe nie dało się odpalić.Kręciłem rozrusznikiem ,ładowałem akumulator i tak w kółko,W końcu odpalił jak już się ociepliło i potem palił dobrze.Nie wiem, wydaje mi się że to mogła być wina paliwa. Zobaczymy co będzie na wiosnę.
  7. Zjeżdziłem Metzellera M-1 i teraz mam Z-6 szeroką 160/60 i nie zauważyłem nic niedobrego w zachowaniu motocykla 98'. Jedynie wydaje mi się że że zpowodu innego kształtu i wymiaru , nieznacznie przyśpiesza kontakt podnóżków, obu dżwigni i owiewki z asfaltem, w czasie jazdy na zakręcie. Z tego powodu zafundowałem sobie nowe DOG BONS-y ,którymi uniosłem tył o 3 cm. Tylko że to powoduje ,że łańcuch jest bardzo luźny.Być może to spowodowało że wytrzymał tylko 2 kkm(org. RK ) Wcześniej miałem AVON-y ,tył tur-spo. 150 ,przód sportowy i sprawiły się dobrze.Bezpośrednio przed AVON-em był z przodu Metzeller Z-3 i po przesiadce na avon bardzo inaczej się jeżdziło. Można powiedzieć że motocykl sam skręcał , czyli nie wymagał prawie żadnej siły żeby skręcić.Ale za to trzeba było użyć większej siły żeby maszynę wyciągnąć z zakrętu. W sumie dobry komplet ,tył przejechał 18kkm, przód 12 kkm całkiem szybkiej jazdy, pozwala w pełni wykorzystać prześwit motocykla. Taka M-1 wytrzymała 5 kkm Na temat przednich . Zawsze miałem sportowe, tylko na początku był fabryczny MACADAM X 90 C.Ale nie lubiłem go bo często miałem tzw. kick back( shimy ).Na ostatku nie można było puścić kierownicy nawet na sekundę , bo zaczynała bardzo mocno bić. Podsumowując polecam na tył dowolną nowoczesną oponę sportowo-turystyczną o zalecanym rozmiarze czyli 150/70 . Dla gsx f-a z jego prześwitem nie powinno być narzekania
×
×
  • Dodaj nową pozycję...