CiasnyBaniak

Jak to sie teraz mówi ...... "Rispekt"

Fajna wyprawa, ale widze ze faktycznie na pogodę jakoś szczescia nie mieliście. Na Grossglokner ja nawet w maju miałem udaną na pogode. ( w stopce pare fotek) CHociaz w 2006 widziałem ze jeszcze sypał snieg. Jakies problemy techniczne były ?

Ja w każdym razie też ! odniosłem wrażenie ze autor wątku bardzo luźno - z pogardą podszedł do tego koleżki. Do tego osłabia mnie twierdząc ze film jest taki drastyczny ze nie można go pokazać. Każdy kto był na tym forum przynajmniej tydzień, widział już nie jeden poważny wypadek, wiec może warto sobie darować te pseudo ojcowskie odruchy. Po to właśnie jest ten dział. Może w ogóle nie powinien o tym pisać bo ktoś nie zaśnie dziś. Mówiąc szczerze to bardziej mnie obruszyło, stwierdzenie stanu zdrowia poszkodowanego, który wygłosił - niż pewnie ten film... ale niech żyje w przekonaniu ze jest zajebisty... Nie jesteś !

Mnie najbardziej jednak podoba sie wokal :P prowadzącego impreze w pierwszym linku. Są momenty ze nieźle wymiata...Pewnie ma wycięta krtań

Napisz jak dostaniesz wycene, przyda sie takie doświadcznie. BO pewnie to tylko kwestia czasu :bigrazz:

na wiosne kupiłem takie cudo 4 sztuki NIezbedy jest zakup jeszcze rurek- ale nie takich elastycznych bezbarwnych - bo podciśnienie je zgniata. Muszą być takie które stosuje sie w jakiś ciśnieniowych urządzeniach ( nie są drogie). Przy okazji ten rozmiar pasuje do typowych króćców wiec drugą strone mamy juz załatwioną. Te zegary ze zdjecia mają b krótki króciec - wiec albo sie ledwo trzyma wąż, albo musisz dodatkową przelotke dokupić. Do tego musisz mieć tłumiki. Ja zrobiłem mam na dwóch Gardena, do kupienia w ogrodniczym - porządny mały zaworek. probowałem też kulowych do gazu- ale sprawdzają sie dużo gorzej, gdyż regulacja jest trudna= mały ruch powoduje zbyt duze skoki. Polecam własnie Gardena. lub jak inni moze w zoologicznym cos sensownego.

niestety tez muszę potwierdzić, kanapa na kierowcy jest za długa i pasażerka mi wpada w tą luke- przy wiekszym hamowaniu. Co do wygody, nie ma rewelacji- ale jeździć sie da, natomiast moja pasazerka ma inny problem. Ona sie tam po prostu z tyłu nudzi, i tu zadna kanapa nie pomoze. moze panele LCD w kask sobie wbudować.....

Ja też zaczynałem kiedyś od jazdy a prawko " sie robiło" Jeździłem wszędzie- mi sie udało - nie musiało. Natomiast podobały mi sie słowa "barnaby" . "Ludzie piszą tu takie tematy, chcieli by usłyszeć odpowiedź w stylu- jeźdź chłopie, nic sie nie stanie)" Ja osobiście uważam jade bez prawka dużym ryzykiem, moze i za dużym ale drugi raz zrobił bym to samo. NIe pozwolił bym na to żeby w tak pięknych okolicznościach przyrody i - tego- niepowtarzalnej , świeżo kupiony moto-marzenie stało i sie męczyło w garażu.... każdy waży swoje ryzyko.

ja u siebie też bzzzykłem, i Chciałem aby było wzorowo. Nawet w serwisach mówią ze zaciskarki beee a młotek na tak. no i teraz mogę to potwierdzić, najlepsze są najprostsze rozwiązania. po założeniu mam juz 9 tyś. ... A co do zlotu to proponuje bardziej na południu polski. ...

Z tego co wiem w tym roczniku nie było takiego koloru.! Wiec albo pomyłka w opisie albo przerabiany mocno. Kanapa tuningowa, zbiornik i owiewka przynajmniej 2 lata młodsze. Malowany błotnik. No i te błedy.... 150KM :icon_twisted: ... 14 kkm.. Ja bym nawet nie zadzwonił.

Świetna rzecz. Czekamy na zdjęcia z wyprawy....

Tak ogolnie to okolice Opola...

Ja wybieram 3 lipca z Gliwic Nocleg w Polańczyku będę szukał na miejscu. Bede tam urzędował do 8 lipca. mam zamiar troche pojeździć, jak ktoś ma ochote na dojazd w towarzystwie to zapraszam.

JAk jechałem w maju w alpy, wykupiłem sobie motoasistance - ( naprawa na miejscu - lub holowanie), oraz ubezpieczenie na leczenia- nie pamietam nazwy chyba " wojażer" tak to sie nazywa. Ubezpieczenie to obejmuje w zasadzie wszystko co tam moze ci sie przytrafić, koszty transportu, leków i leczenia szpitalnego itd, gdzie w holandi ( jak mnie poinformowała agentka) doba w szpitalu kosztuje 1000 E Kwota ubezpieczenia zalezy od tego ile chcesz zapłacić składki, - ja wziąłem na 20 tyś E.. wiec 3 tyg w szpitali mogłem leżeć :) za oba te ubezpieczenia na 7 dni łącznie zapłaciłem ok 65zł.

Mi wyjatkowo czesto zdarza sie ze kolesie mocnymi ( a czasami nawet i starymi heblami) chcą sie sciagać, i naprawde mnie to smieszy, bo chwile jade z nimi równo- zeby mieli wrażanie ze idziemy "łeb w łeb" dopiero potem czas odkrecam manetke ..... Nie wiem - moze mój moto z duzym kufrem wyglada zbyt turystycznie, kazdy chciałby go wyprzedzić... Ale te 600cm jeszcze nie poniosło porażki.

Z reguły pisze jak mam cos do napisania, tym razem nie. ale ten temat mnie rozwalił... cytat tez heh Moze założyć kolejny dział, "medycyna motocyklowa" "Co najlepiej pić z rana po zlocie, ?......."

Dla jednych moze to być black magic dla mnie to fizyka. But wbrew pozorom nie trzyma sie mocno na nodze. A siły jakie działają przy uderzeniu bez problemu go zdejmą... Tą samą teorie mozna podłożyć do kasków. Często słychać ze " gdyby miał zapiety kask to by przeżył" Kask, i kapcie nie zapiete zawsze spadną... No chyba ze macie buty moto-sportowe lub enduro wtedy tylko z nogą :)

Motocykl z silnikiem o pojemności skokowej nie przekraczającej 125 cm3 94 dB Używanie pojazdu na obszarze zabudowanym w sposób powodujący uciążliwości związane z nadmierną emisją spalin do środowiska lub nadmiernym hałasem art. 60 ust. 2 pkt 2 do 300zł

Na moja wiedze obecnie musisz mieć pasy i kask, na drodze gruntowej ale nie chce mi sie szukac tego w przepisach....

Przypominają mi sie moje pierwsze jazdy hondą 450s naked. na pustej prostej do 130-140km/h to juz była prekość niewyobrażalna heh Teraz takie predkosci to przelotówki.

Jeszcze wrócę do tematu o kontrolce oleju. Od kiedy go kupiłem nigdy nie widziałem aby sie świeciła, Sądziłem ze zapali sie dopiero kiedy będzie zbyt niskie ciśnienie oleju. NIe Zapala sie i gaśnie po uruchomieniu silnika- jak to sie dzieje w samochodach Jak to powinno być w fazerku w modelach 1998-2002 ?

W czestochowie na rozpoczęciu widziałem czarną Hayabuse kompletnie okufrowaną, Zwracała na siebie uwage, chociaz osobiście to dziwnie wygladały kufry na jakby sportowym jednak moto.

NIe wiem dokąd tam jedziesz dokadnie ale taką trase bedziesz miał duży problem zrobić. zakładając 1600 km i - zakładając ze chciałbyś jechać ze średnią predkością 100 km- co jest praktycznie niewykonalne z powodu tankowania - penwie z 7 razy wyjdzie, jedzenia, lania przeprawy promowej itp-= juz doby bedzie mało. Nawet dwa dni bedzie męczące... Chyba ze jesteś cyborgiem.

Można otrzymać prawo jazdy z niedowładem słuchu- ale i również całkowicie niesłyszące osoby mogą prawdzić pojazdy mechaniczne. Nie ma obowiazku specjalnego oznaczenia pojazdu. http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/13428

Może zalozyć ze pojazdy w korku nie jadą tylko stoja wiec mozna je omijać. ? JEżlei chodzi o prawa wazne by było wtedy aby nie przekraczać lini ciągłej, i monza sie bronić.