Skocz do zawartości

TomekL

Forumowicze
  • Postów

    247
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez TomekL

  1. Poza tą jedną zawiechą bez problemów jak na razie - odpukać w niemalowane :)
  2. Większość jednak w trybie touring. Nie da rady przejechać pełnego zbiornika czy choćby 100 km w trybie urban ;)
  3. Jazda raczej dynamiczna (o ile można o tym mówić na docieraniu) tryby głównie touring i urban. Ten motocykl bardzo prowokuje do odkręcania gazu bardziej niż potrzeba :) i nie bardzo nadaje się do spokojnego pyrkania. Wyjeździłem w sobotę jeden zbiornik na trasie poza miastem i wyszło 6,6 wyliczone i 6,5 komputer, więc nie jest źle wg mnie.
  4. To fakt, chociaż mój akurat był wycackany, bez gleby najmnieszej, 100 % oryginał. Gość który go kupował nie chciał wierzyć że 5 letni sprzęt może być w takim stanie :)
  5. Ja miałem 929 i 954 jeden po drugim, i wg mnie lepszy jest 954. Sporo drobnych poprawek, lepsza pozycja, większa zwrotność, troszkę lepsze osiągi. Co nie znaczy, że 929 jest zły.
  6. Ktoś kiedyś pytał o spalanie - dzisiaj pierwszy raz policzyłem ręcznie - wyszło 7,1 litra a wg komputerka 6,6. Ale przebieg jeszcze mały - 730 km.
  7. Witka wg mnie, to jeśli motocykl był serwisowany i regularnie wymieniano olej (porządny a nie jakąś bryję za 5 pln litr), to raczej nie bardzo jest co płukać w misce olejowej. Szybkie przebarwienie oleju po zmianie wynika raczej z tego, że w silniku zawsze pozostanie trochę starego oleju, szczególnie jak był wymieniany na szybko i nie miał dosyć czasu aby ściec. Ja tam bym niczego nie płukał, no chyba że masz pewność, że jest tam masa jakiegoś osadu. Ale wtedy raczej rozebrałbym silnik u dobrego mechanika i zafundował mu porządne czyszczenie. Pozdrówki
  8. Z kolorem był kłopot, bo wszystkie wyglądają fajnie :) W końcu padło na klasyczny czerwony :)
  9. :) Wrażenia pozytywne :) Motocykl bardzo gra na emocjach - jak chyba wszystkie ducati - czujesz, że jesteś Panem Świata poprostu, szczególnie jak odkręcasz na wyjściu z zakrętu :) A z przyziemnych konkretów: plusy : wygodna pozycja - nic nie boli nawet po kilku godzinach jazdy bardzo fajne na nasze warunki zawieszenie - komfortowe, ale cały czas daje poczucie pewności prowadzenia w wersji S - świetna sprawa to regulowane z przycisku nastawy zawieszenia, bez problemu zmieniasz predefiniowane nastawy podczas jazdy jesli jest taka potrzeba (każdy z tych predefinowanych nastawów, możesz sobie wcześniej precyzyjnie dopasowac pod siebie - dobicie, odbicie, napięcie sprężyny z tyłu - później zmieniasz to jednym przyciskiem w ciagu sekund) bardzo dobrze dozowalne hamulce -przód, tył ma wartość dekoracyjną raczej silnik - potencjał ma naprawdę duży, nawet przy spokojniejszej jeździe na docieraniu robi wrażenie, cały czas sygnalizuje, że chce, żeby go kręcić jeszcze wyżej, dodanie gazu na 6 biegu przy 160 km/h naprawdę robi wrażenie minusy: nie najlepsza szyba - albo wieje mocno, albo masz kask w turbulencjach sprzęt nie lubi toczenia się w gęstym ruchu miejskim - 40-50 km/h i ciągłe delikatne zwalnianie bądź przyspieszanie, wtedy potrafi szarpnąć łańcuchem. Nie jest to motocykl do spokojnego pyrkania po okolicy - min 3 tys obrotow musi kręcić, a jeszcze lepiej nie schodzic poniżej 4 tys. W kwestii spalania - w tej chwili komp podaje mi srednie 6,3 litra, nie weryfikowałem jeszcze, poczekam, aż zrobię ten pierwszy 1000 km i wtedy przeliczę. Sprzęt kupiłem w Liberty Motors w Poznaniu. Niestety, co mnie trochę negatywnie zaskoczyło, pojawił się już pierwszy problem. Wczoraj po powrocie z jazd nie chciał zauważyć kluczyka i dać się uruchomić - pomogło dopiero wyjęcie i włożenie ponowne baterii. Mam nadzieję, że to jednorazowy wybryk elektroniki. To by było na tyle - jak coś jeszcze to proszę pytać :)
  10. Ja w sobotę odbieram swoją sztukę, więc za jakiś czas będę mógł się wypowiedzieć w temacie. Z tego co wyszperałem w necie to od 5,7 do 8+ w zależności od użytkowania - wg mnie całkiem nieźle. W końcu to 1,2 litra ze sporą mocą, więc coś spalić musi.
  11. Witka od soboty jestem szczęśliwym posiadaczem wr 250 r :) Zrobiłem jak na razie 60 km, ale mam już pewne spostrzeżenia. Motocykl ma z całą pewnością dosyć mocy, żeby dać sobie radę nawet w cięzkim terenie, tylko ma dość długie przełożenie, tak że czasami nie bardzo biegi pasują, szczególnie w błocie czy innym grząsko - śliskim terenie. Wydaje mi się, że dobrze mu zrobią dwa ząbki więcej na tylniej zębatce. Ja mam dosyć krótkie nogi i obniżyłem moto o ca 2 cm (tyle co pozwala fabryka). Teraz jest w miarę ok, ale nie wiem czy nie będę jeszcze próbował przerobić siedzenia u tapicera - zawieszenia już nie chcę ruszać, żeby został jakiś sensowny prześwit.
  12. Ja od jakiegoś czasu jeżdżę puszką z dwusprzęgłową skrzynią. I manuala już więcej nie kupię. W motocyklu turystycznym takim jak VFR, taka skrzynia to bedzie rewelacja, jesli będzie dopracowana. A znając Hondę, to pewnie bedzie. Pozdrówki
  13. Witka w środę miałem okazję pojeździć ca godzinę wersja ABS. Co do twoich pytań: - ochrona przed wiatrem - brak, powyzej 140 wieje juz naprawde mocno - pasażer - tylko na krótkie trasy, mega niewygodnie - pozycja kierowcy ok, nie jest problemem jazda 50 km/h w ruchu miejskim, czy 140 poza miastem - motocykl zwrotny, chociaz przy szybszej jeździe dużo z tej zwrotnosci traci, trzeba sie przestawić przy przesiadce ze sporta i bardziej go "wciskac" w zakręt niż sie składać - zawieszenie miekkie i trochę słabo wybalansowane, ale może kwestia regulacji - hamulce - jak dla mnie bardzo ok, dobrze dozowalne i skuteczne, próbowałem mocnych hamowań i zachowywały sie wzorowo, ekstremalnych nie ćwiczyłem, bo motocykl jest prywatna własnoscią a nie testówką - wrażenia z jazdy - super, skrzynia jest krótko przełożona, więc bardzo elastyczny, bardzo pracyzyjnie oddaje moc, dostajesz dokładnie to czego oczekujesz. Mi sie to moto podoba, ale na wyjazd w dwie osoby na wakacje sie moim zdaniem słabo nadaje. Pozdrówki
  14. .... znany pewnie wielu osobom również spoza wielkopolski zginął dziś w nocy w wypadku .... :(
  15. Witam w dniach 20.07-22.07.2009 odbedą sie treningi organizowane przez firmę Dinven - brałem udział w kilku ich terningach, mogę z czystym sumieniem polecić. Cytat z ich strony internetowej: Treningi motocyklowe na Torze Poznań organizujemy od 2002. Obecnie, po rocznej przerwie w 2008, na sezon roku 2009 zaplanowaliśmy dwukrotną edycję DVB, czyli Din Ven Bike - Treningi Motocyklowe na Torze Poznań. TERMINY 2009 20.07. - 22.07.2009 - potwierdzony 17.08. - 19.08.2009 - potwierdzony* * Zgłoszenia na termin sierpniowy będziemy przyjmować po sprzedaży miejsc na termin lipcowy. NORMY GŁOŚNOŚCI - wg tabliczki znamionowej dla motocykli amatorów - w przypadku braku tabliczki znamionowej 98 dB - motocykle uczestników posiadających licencję A 103 dB CENA 1420,00 PLN Cena zawiera: - jazdy na torze wg planu - opiekę organizatora - stała dostępność instruktorów - mierzenie czasów - opieka medyczna - pomoc techniczna - ubezpieczenie OC uczestnika - ochrona na torze w nocy - miejsce na campingu - niepowtarzalny Tshirt motocyklowy - dyplom Opcjonalnie (płatne na miejscu): - płyta DVD ze zdjęciami* 48,00 PLN * Atrakcyjne zdjęcia wysokiej jakości, w dużym formacie. więcej szczegółów tutaj http://www.dinven.com/page.php/1/0/show/2/ Pozdrówki
  16. Miały byc w zeszłym roku, ale z braku zainteresowania się nie odbyły. Z tego co wiem, to na ten rok nie są planowane. Pozdrówki
  17. Witka na stronie http://www.dinven.com/page.php/1/0/show/9/ pojawiła się wreszcie nowa oferta treningów na torze Poznań. Ja jeździłem z nimi już 5 razy i mogę z czystym sumieniem polecić. Super organizacja i atmosfera :) Pozdrówki
  18. Witka no pytanie było o gsx-r 600 z przełącznymi mapami - więc k8/k9. Zakładam, że na 600 kastracja mapą C jest równie drastyczna jak w 750 k8. Więc co dostajemy po takiej kastracji ? Motocykl z topowym zawieszeniem, dobrymi hamulcami, swietnie wyważony, stabilny i wybaczający wiele błedów ridera, z silnikem, który w trybie C znacząco różni sie od 500 dopiero w okolicach 10 tys obrotów. Wiec raczej nie ma szans, że "niespodziewanie i niekontrolowanie" wyrwie do przodu przy delikatnym ruchu manetką. Zakładając, że człowiek na nim siedzący myśli trzeźwo, i potrafi w sposób kontrolowany przemieszczać się na "kursowym motocyklu", to powinien dać sobie radę bez problemów. Prawdopodobieństwo zrobienia sobie kuku jest chyba takie samo jak na 500, do których wiekszość podchodzi bez respektu, bo "małe i słabe". Takie moje zdanie, ale oczywiście mogę się mylić :) Pozdrówki
  19. Co Ty piszesz chłopie ? Też mam aktualnie 750 K8, i na mapie C jest łagodna jak baranek - jak ktoś ztym sobie ma nie dać rady, to niech lepiej zapomni o motocyklach... Pozdrówki
  20. Dokładnie tak - w końcu po coś ten zakres obrotów tam jest :)
  21. A skąd masz to info, że nie dbają ? Ja znam większość regularnie jeżdzących na wolnych treningach i ich motocykle może są czasem poobdzierane po ślizgach, ale mechanicznie 100 % sprawne. Przejeździłem fireblade 954 pięć sezonów wolnych treningów i nic się nie działo. Kręcenie pod czerwone pole to nie katowanie... Pozdrówki
  22. Witka sorry, że odgrzebuję temat, ale mam pytanie. Miałem 3/4 k7, byłem super zadowolony, niestety poległo śmiercia tragiczną. Ponieważ nie udało mi się w sierpniu znaleźć nowego czarnego k7, zdecydowałem sie na 3/4 k8. Od końca sierpnia zacząłem nim jeździć - lajtowo, bo ciagle leczę kontuzję. I takie moje spostrzeżenia zporównania tych dwóch modeli: - k8 - fabrycznie bardziej miekko zestrojone zawieszenie - k8 - fatalne seryjne ogumienie - już piszę o co mi chodzi. K7 na nielubianych bt014 była super stabilna i nie reagowała na nierówności w zakęcie czy na prostych. K8 na bt016 - dramat, każdą nierówność traktuje jako sygnał do delikatnej zmiany kierunku jazdy.Co ciekawe, od pewnego stopnia pochylenia w zakręcie efekt słabnie/zanika. Byłem podłamany tym faktem, bo myślałem, że to zmienione zawieszenie jest gorsze. Jednak ostatnio w motorradzie przeczytałem, że w jednym porównaniu mieli takie same problemy jak moje ze stabilnością. I ponoć pomogła zmiana gum. Mam nadzieję, że jak wiosną założę moje kochane bt002 to będzie tak jak na k7 albo lepiej. BTW - bt016 montowane fabrycznie w 600 i 3/4 k8 są wersją uproszczoną tej opony, nie ma tam technologii kilku rodzajów mieszanki. Ponoc opona nie była jeszcze gotowa na czas i stworzyli na chybcika wersję OEM. Mam nadzieję, że to prawda. - k8 hamulce - hmmm sprawa jest dziwna, wg mnie są gorsze niż w k7. Co ciekawe w pierwszych testach k8 hamulce wypadały super, ale w tych późniejszych nagle trafiły się egzemplarze gorzej hamujące. Mam nadzieję, że to jakaś inna partia klocków hamulcowych. W k7 po zmianie klocków miałem założone nissiny i były naprawdę super. Nie wiem co prawda jak z trwałością, bo zdążyłem zrobić na nich chyba tylko 2 tys km. - k8 - wg mnie zdecydowanie poprawiona praca wtrysku, przy przejściu z zamknięcia do otwarcia gazu prawie nie ma szarpnięcia, wg mnie dozuje się zdecydowanie lepiej. - k8 - mam wrażenie jakby jednak był ciut mocniejszy niz k7, ale różnica w sumie kosmetyczna - k8 - stylistycznie wg mnie ładniejsze, tylko dlaczego zepsuli wydech .... why suzuki, why ....... - k8 - mapy zapłonu, wg mnie fajna rzecz - kiedyś dopadł mnie spory deszcz, włączyłem sobie C i bezstresowo jechałem dalej. Podsumowując - jeśli zmiana opon przywróci k8 stabilność k7 a hamulce po zmianie klocków zaczną działać jak należy, to uważam, że k8 jest lepsze. W przeciwnym wypadku uznam wyższość k6/7. A teraz pytanie - czy ktoś kto porównywał k7 z k8 miał podobne obserwacje do moich w kwestii zawieszenia/opon i hamulców ? Pozdrówki
  23. Z tych dwóch które wymieniłeś i do zastosowań o których piszesz to zdecydowanie lepiej wziać tego gsx-r 600 a jaszcze lepiej 750. R-6 nie zyje poniżej 10 tys obrotów. Pozdrówki
  24. Szczęście to masz, że ci te paluchy uratowali . A czyszczenie łańcucha będącego w ruchu, bardzo dyplomatycznie określiłbym jako nierozsądne. Wnioski z tego wypadku pewnie jakies wyciągnąłeś ? Bez obrazy, nie chce się madrowac, ale aż mi się zimno zrobiło jak sobie tą sytuację wyobraziłem. Pozdrówki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...