czołem,
po długiej przerwie w jeździe zakupiłem F800S z 2006r, 20500km przebiegu...która również nie jeździła od 2015r.
po wstępnym serwisie(olej, filtry, świece, wypompowanie starego paliwa z baku), pierwsza próba odpalenia no i niestety nic się nie dzieje.
- przekręcam kluczyk> słychać przekaźniki> test wskaźników> próba odpalenia i wszystko gaśnie tak jakby brakowało prądu i na nowo się włącza test zegarów.
próbowałem na akumulatorze od XV535, piaggio mp3 500, które wydawało mi się, że są za słabe wiec podłączyłem bezpośrednio do samochodowego kablami i taki sam efekt.
ktoś podpowie gdzie szukać przyczyny? i gdzie jeszcze warto zajrzeć, co sprawdzić po tak długim postoju?