Januszm

Żużul z doświadczenia wiem, że cyfrowy prędkościomierz jest bardziej czytelny od analogowego. Zatem nie teoretyzuj :) Jeśli chodzi o awaryjność, to nawet prosty sprzęt jest w stanie zawieźć w najmniej odpowiednim momencie, chodź nie twierdzę, że czym więcej techniki upakowanej tym większe prawdopodobieństwo, że coś się zepsuje. Jednak jakoś mi to nie straszne, jak się spie... to będzie dodatkowa przygoda i tyle, a na koniec Świata nie mam zamiaru jechać :) PS Właśnie jestem gdzieś na angielskiej wsi, do której dojechałem na klasycznym sprzęcie :) I mam większe obawy czy wrócę niż jakbym dojechał tutaj swoim ex GSem czy też tym nowym z wyświetlaczem TFT :)

Nie popadaj w skrajności :) Ja np. lubię gdy nie brudząć się mogę sprawdzić ciśnienie w kołach, dojechać do celu bez błądzenia gdy mi się akurat spieszy, czy też porozmawiać przez telefon gdy zajdzie potrzeba bez zdejmowania kasku, rękawic itp. To wszystko jest możliwe dzięki technice właśnie. A czy starsze sprzęty te z lat 80 np. nie były podobne do siebie? Ty Klaudiuszu z CB 900 fobisz/zrobiłeś cafe racera a nie używasz jej w oryginalnym stanie. Ja też lubię klasyczne stare sprzęty ale wcale z tego powodu nie uważam, że nowe jest gorsze, lubię też nowoczesne sprzęty z tymi wszystkimi gadżetami, które podnoszą komfort czy też bezpieczeństwo, osiągi, kulturę pracy motocykli.

Sam wspomniałeś o awaryjności elektroniki w Aucie a to jest samochód chyba :) To może inaczej, czy na codzień wolałbyś używać KAWASAKI Z1 z lat 70 czy nową Kawę Z 900 RS?

Czy chcemy czy nie, to postep nas nie ominie. Poza tym nie przesadzajmy, ze az tak awaryjna jest ta elektronika. Poza tym, chyba nie zamienilbys swojej Renowki np. na Renault 11, ktora prawie w ogole nie ma elektroniki :)

Wszystko o czym piszesz dostarcza nowy GS z wyswietlaczem TFT :) I wcale nie trzeba wpatrywac sie w wyswietlacz komputera. Gadzety jednym odbieraja, nie wiem czemu? Ale Klaudiusz tak pisze :) a innym umilaja, np. mi :) Bo jak ktos nie chce, to nie korzysta z gadzetow i wtedy jazda nie rozni sie niczym od jazdy zwyklym motocyklem.

Dlaczego uważasz, że ten gadżet powoduje, że jest coraz mniej motocykla w motocyklu? 😳 Mi osobiście podoba się ta deska i jej opcje :) Fakt jestem gadżeciarzem :) Pozatym, kiedyś byłem zwolennikiem klasycznych zegarów ze skazówkami, wyglądały one dla mnie pięknie i dziś też mi się podobają, niestety przegrywają one jednak, jeśli chodzi o czytelność z licznikami elektronicznymi. Tak stwierdziłem, po tym gdy pierwszy raz przejechałem się pojazdem z cyfrowym wyświetlaczem prędkości :) Dodatkowo, grafika tej deski BMW według mnie jest poprostu ładna. Jej funkcje to już zupełny obłęd 😃 Do niedawna zarezerwowany tylko dla co lepiej wyposażonych samochodów.

Jak wam się podoba nowy gadżet od BMW?

Takie moto, to w Londynie po £100 chodza, tylko niestety mocno pala w lapy bo to goracy towar jest ;)

Strazak1 i jak tam zakupiłeś sprzęta?

nezka a tak z ciekawosci zapytam, dlaczego nie pozostales wierny Kawasaki i nie kupiles Versysa 1000? ​

GRATULACJE!!!

Tez tak mysle ale za to Quanti86 nie ogarnia :) W UK w wiekszosci wlasciciele serii 7 sami prowadza i to uchodzi tu za normalnosc.

No i właśnie o to chodzi :) Bo to jest samochód skonstrułowany tak by dawać przyjemność z jazdy jako pasażer oraz kierowca.

Nie ciebie pytałem 🙂 Ale jak już zabrałeś głos, to czy BMW serii 7 jest według ciebie samochodem skonstrułowanym pod jazdę samemu czy z szoferem tylko?

TAK i to jeszcze w czarnym kolorze :biggrin: Prowadziles kiedys siodemke?

Ja bym chcial M760Li w wersji kombi, to by byla dopiero potega na kolach :) Szkoda, ze nie robia takiej wersji :(

Niestety w telefonie mam okrojona strone wiec nie widzialem skad piszesz :) ​Co do BMW, to ja bym nie wierzyl w plotki o nieodpornosci na deszcz, poczytal bym jednak dokladnie jakie modernizacje, akcje serwisowe przechodzil GS na przestrzeni lat. Rocznik 2014 to jest dopiero drugi rok produkcji wersji LC, wiec egzemplarz ten moze jeszcze miec wady, ktore zazwyczaj pojawiaja sie w nowych modelach, sprawdz czy ten egzemplarz byl na wszystkich akcjach serwisowych.

Jak dla mnie ten spalony motocykl i garaz to wina serwisu na Ostrobramskiej, ktory nierzetelnie przeprowadzil naprawe podczas akcji serwisowej. ​Takie wpadki zdarzaja sie kazdym producentom, dlatego nie warto kupowac pojazdow z pierwszych lat produkcji i najlepiej poczekac do wydania odswiezonego modelu.

Piekna maszyna, gratulacje!!!!

Nie siedzieli? Tak sie sklada, ze i ja i Tommo bylismy uzytkownikami GS 1200 ADV. Mialem tez przyjemnosc kilkukrotnej jazdy na R 1200 RT z 2008 Roku, ktorego wlascicielem byl moj dobry kolega. Jakos dziwnie sie skladalo, ze on jako uzytkownik RT chetnie zamienil by swoja maszyne na GSa, bo lepiej mu sie nim jezdzilo po asfalcie i chwalil pozycje za sterami. Ja jak najbardziej podzielalem jego zdanie.

Żużu77 jeździłeś ty w ogóle GSem czy znasz go tylko z obrazka?

Bo sa to mniejsze, bardziej poreczne maszyny dla ludzi o przecietnych umiejetnosciach jazdy w terenie jak i przecietnej budowy ciala. Na asfalcie I dalekiej podrozy sprawuja sie jednak gorzej, nie sa tak uniwersalne jak GS. Nie oznacza to jednak, ze GS radzi sobie w terenie tak samo jak RT. GS zajedzie o wiele dalej po bezdrozach od motocykli szosowych, choc nie jest to motocykl typu hard enduro, lecz turystyk z mozliwoscia jazdy po wiekszych bezdrozach. Jak ktos chce zaznac ekstremalnej jazdy terenowej, to kupuje lekkie enduro i tapla sie w blocie, tyle tylko ze na takim motocyklu podroz rzedu kilku tysiecy kilometrow to katorga a na GS to przyjemnosc, jak zreszta na pozostalych maszynach tego typu, takich jak: Yamaha XT 1200, Triumph Tiger 1200 czy KTM 1290 Adventure itp.

Chyba mylisz motocykle endure z crosowymi. ​GS jak najbardziej nadaje sie do jazdy terenowej, trzeba tylko kierowcy a nie ... Znam dobrze tylko BMW w wersji Adventure i to w starszej wersji chlodzonego olejem. Dla mnie poza malym brakiem w mocy, ten motocykl byl idealny. Uzywalem go jednak tylko na asfalcie, zapewnial komfort oraz swietne prowadzenie jak na swoja klase. ​Jezdzilem tez nowa wersja i ona juz nie cierpi na niedostatek mocy :) ​Nowego Caponorda tylko widzialem na zywo i czytalem o nim w kilku artykulach, temu motocyklowi blizej jest do BMW 1000 XR I Multistrady niz do GSa. Jest on skonstrulowany jeszcze bardziej pod asfaltowe drogi anizeli GS. Pamietam, ze krytykowano dzialanie zawiesz w Aprili, moze po lifting cos zmienili.. Ten model jest dosc egzotyczny, szczegolnie na polskim rynku, wiec trzeba sie liczyc z utrudnionym dostepem do czesci, brakiem zamiennikow oraz czesci uzywanych.

Nie oto czy drogo, czy tanio mi chodzilo. Porownujac koszt opn typu run flat do BMW i koszt remontu skrzyni, powinnien to byc dla ciebie analogiczny wydatek do wymiany dwumasy przez Ernesta ;)

To taniocha bo to tylko troche wiecej, niz ja place za opony do mojego samochodu. To koszt prawie jak wymiana dwumasy :biggrin: