Skocz do zawartości

the-one

Forumowicze
  • Postów

    578
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez the-one

  1. Ok. Wiec tak wyglada moj wniosek o uchylenie mandatu: W dniu 06.05.2008 w Łażanach około godziny 18:00 jechałem motocyklem marki Honda nr rej. DSW 7J36 ul. Strzegomską od strony Mikoszowej w stronę Żarowa . Pokonując zakręt obok przystanku MPK zauważyłem przed sobą na prawym pasie włączający się do ruchu samochód marki VW Polo wyjeżdżający z posesji sklepu i skręcający w stronę Mikoszowej. W celu uniknięcia zderzenia starałem się szybko wyprostować motocykl i zjechać na lewy pas ponieważ prawy był zajęty przez włączający się do ruchu samochód. Zjechałem na lewy pas, ale kierowca VW Polo przyśpieszył w celu szybkiego wjechania na swój pas i jednocześnie blokując mi drogę ucieczki. W związku z tym doszło do zderzenia pojazdów na lewym pasie jezdni. Motocykl ślizgnął się przednim kołem o przedni zderzak VW Polo i uderzył prostopadle w krawężnik a ja zostałem wyrzucony nad samochodem i upadłem na chodniku oraz asfalcie. Pogotowie nie było wezwane. Na miejsce zdarzenia została wezwana Żarowska policja. Policjanci wysłuchali przedstawione przez nas wydarzenia po czym stwierdzili, że nie ma śladów hamowania motocyklem a wypadek miał miejsce na lewym pasie jezdni i z tego powodu ja jestem winny. Starałem się tłumaczyć, że wjechałem na lewy pas tylko w celu nie dopuszczenia do kolizji i ominięcia włączającego się do ruchu VW Polo. W ostateczności zostałem ukarany mandatem karnym na podstawie Art.86 § 1 „Spowodowanie kolizji drogowej”. Przyjąłem mandat będąc pod wpływem emocji związanych z wypadkiem i upadkiem na asfalt. Policjant powiedział, że ciężko mi będzie w sądzie wygrać sprawę ze względu na brak oczywistych dowodów że starałem się ominąć włączający się do ruchu pojazd. Uważam że dowodem potwierdzającym moją racje są świadkowie zdarzenia. Dziś po dojściu do siebie i przemyśleniu całej sytuacji stwierdzam, że źle zrobiłem przyjmując mandat. Uważam, że to ja miałem pierwszeństwo przejazdu ponieważ znajdowałem się na drodze z pierwszeństwem przejazdu i wyjeżdżający pojazd marki VW powinien ustąpić mi pierwszeństwa zgodnie z Art. 17. 1. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się nie wynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego oraz przy wjeżdżaniu: 1) na drogę z nieruchomości, z obiektu przydrożnego lub dojazdu do takiego obiektu, z drogi nie będącej drogą publiczną oraz ze strefy zamieszkania; [...] 2. Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu. Załączam materiał poglądowy w postaci szkicu sytuacyjnego, dane świadków zdarzenia, kopię mandatu karnego, oraz zdjęcia przedstawiające uszkodzenia pojazdów po wypadku. Oryginalny mandat pokażę podczas rozprawy sądowej. Jak macie jakies uwgi to piszcie Nie byłem, ale mam mamę pielegniarke :icon_twisted:
  2. 260 km\h z pasażerem na A4, ale przy tej predkosci zaczal mnie stukac palcem po brzuchu wiec zwolniłem. Pozniej na CPN powiedzial mi ze stukal mnie dlatego bo ped powietrza odrywal mu dupe od siedzienia.
  3. Nagrałem jeszcze film, ujęcie z dachu mojej zapasowej Hondy....Civic :icon_mrgreen: Film przedstawia ten nieszczęsny zakręt pokonany przy prędkości 60 km\h od strony której jechałem Bladym Na 10 sekundzie widać po prawej stronie wyjazd spod sklepu (wyjazd przed drewnianym słupem z narysowaną butlą gazową) PS: Wyciszcie film bo słychać sam syk. http://www.yousendit.com/transfer.php?acti...36FBE4469DEECBF
  4. Nie wiem dlaczego pojechal dalej, ale pewnie spanikowal. W trakcie mojego dochodzenia do siebie widzialem jak poszedl do sklepu, pewnie chcial zadzwonic na policje ale wyszedl ze sklepowa ktora mowila mu, ze moze najpierw chcemy sie jakos dogadac. Na tej drodze nie bylo zadnych pasow.
  5. http://img230.imageshack.us/my.php?image=drogauo1.jpg
  6. Opowiedzialem całą sytuacje łacznie z predkoscia jaką jechałem, pani powiedziala, ze nie wazne czy to sie stalo na lewym pasie skoro chcialem nie dopuscic do wypadku. Powiedziala tez ze wszystko bedzie zalezalo od bieglego i od tego co przedstawi przed sądem
  7. Cały widz polega na tym ze motocykl ślizgnął sie po zderzaku, i walnął w krawężnik, czyli automatycznie felga i lagi nie wytrzymały, jak to sie stało ze czacha cała... nie mam pojecia. Lagi zagieły sie pod półka dolną, jedna z lag pękła, golenie całe. Chłodnica a'la fale dunaju ale nie cieknie. Dzisiaj odebrałem stały dowód...
  8. Jeszcze kilka ujęć z przebiegiem zdarzenia plus film jak jedzie auto z dozwoloną prędkością w tym zakręcie, ja jechałem od tej samej strony co ten golf a wyjazd spod sklepu jest zaraz przed drewnianym słupem wysokiego napięcia http://img504.imageshack.us/my.php?image=rashsx1so2.jpg http://img410.imageshack.us/my.php?image=rashsx2bz2.jpg http://www.yousendit.com/transfer.php?acti...F14A19A4E0E0C65 Dzieki za słowa otuchy
  9. Witam, byłem dziś u radcy... wczoraj dzwonilem do tej fundacji z Dzierżoniowa i babka powiedziala ze mam nikłe szanse, ale ja zapomnialem jej z tego wszystkiego powiedziec ze mam dwoch swiadkow. Dzis opowiedzialem to u radcy i moja decyzja jest taka.... Piszę odwołanie i w poniedziałek jadę z tym do sądu osobiście. Byłem też u swoich swiadkow potwierdzic czy sie zgodzą, koleżanka zmartwiona zgodziła sie bez problemu i powiedziala mi ze zaluje ze nie powiedziala policji wiecej od razu ze to wina auta ale sama byla w szoku... wkoncu ja z motocyklem wyladowałem obok jej wozka z dzieckiem. Drugi swiadek rowniez sie zgodzil i powiedzial, ze wysoko latam...ech Na dodatek pod bankomatem spotkałem pana z polo... zawolal mnie i pytal jak zdrowie... Powiedzialem ze wszystko ok tylko na drugi dzien nogi mnie bolaly ale to ponoc od tego ze uderzylem nimi w płot :crossy: Powiedzialem tez ze nie wiem czy dobrze zrobilem przyjmujac mandat i ze chyba bede sie odwolywal... Powiedzial... "rob jak chcesz, ja tylko pytam o zdrowie". W sumie jest to spokojny, wporzadku czlowiek, wczesniej znalem go tylko z widzenia... ale fakt jest taki ze ja nie czuje sie zebym zawinil oprocz przekroczenia predkosci, rozumiem, ze gosc byl w szoku i rowniez spanikowal...no, ale stalo sie. No coz... musze moto poskladac znow do stanu po dzwonie i czekac na bieg wydarzen po odwołaniu.
  10. Blady rozebrany http://img376.imageshack.us/my.php?image=1001473vm3.jpg http://img294.imageshack.us/my.php?image=1001475pv4.jpg http://img505.imageshack.us/my.php?image=1001479kg1.jpg http://img211.imageshack.us/my.php?image=1001484ac7.jpg Najpierw będą nowe lagi pozniej felga z oponą i juz bedzie chodził o swoich siłach :biggrin: Wtedy zaloze zbiornik i zrobie runde zeby zobaczyc czy prosto idzie
  11. Dzwonilem przed chwila do tej fundacji i pani szczerze mi powiedziala, ze mam bardzo male szanse na wygranie takiej sprawy ze wzgledu na brak sladow wskazujacych ze jechalem prawym pasem i staralem uciec lewa strona. Tak wiec nie bede juz latał nigdzie po sądach, nie mam pieniedzy zeby dalej wojowac i sie wyklocac. Ten sezon juz sobie podaruje, zacisne zeby i odloze pieniadze na remont albo sprzedam konia w takim stanie i zbieram na nowego. Dzieki wszystkim za pomoc i pozdrawiam
  12. W piatek bede rozmawial z radcą prawnym, dowiem się czy mam realne szanse w takiej sytuacji. Jezeli stwierdzi ze nie to sobie odpuszcze jeżeli tak to działam.
  13. Postawmy sprawe jasno... Na jakie przyblizone koszta powinienem sie szykowac w razie czego?
  14. Jak dlugo nie bede jezdzil na moto to skorzystam ;) Dzieki!
  15. No i co tu robic? W sumie przyznalem sie policji ze jechalem te 60 km\h. Nie stac mnie na to zeby w razie przegranej oplacac te wszystkie procedury, itp itd. Pasa hamowania nie widac, crash na lewym pasie, mandat przyjalem..ech sam juz nie wiem
  16. Był.... ..... i będzie :wink: Powiedziałem mamuśce że poskładam konia i będę dalej jeździł.... nie odzywa się do mnie. Jeszcze raz zapytam... Czy odwołanie od decyzji zgłosić na policji czy od razu pismo do sądu?
  17. Jutro zloze wszystko tak jak bylo po dzwonie... chcialem miec pewnosc ze rama od srodka wyglada ok. Przy okazji milo bylo uslyszec Microna :wink: Lagi będa nowe, bałbym się jeździc na prostowanych. Podejde jutro do ubezpieczalni, zloze oswiadczenie ze mialem wypadek i ze kieruje sprawe do sądu grodzkiego, niech przyslą z PZU kogos kto porobi fotki i udokumentuje uszkodzenia, pozniej bede myslal o naprawie.
  18. Dorzucam jeszcze jedna fotkę z rysunkiem gdzie kto był i jechał. Rozłozenie motocykla i auta to moment w ktorym widzialem wyjezdzajace polo. http://img229.imageshack.us/my.php?image=rashsx4.jpg Teraz tak. Zeby sie odwołac to musze wyslac list polecony bezposrednio do sądu czy isc na policje i zglosic, ze sie odwoluje od ich decyzji? W ubezpieczalni mam cos zglosic?
  19. Dobra wiadomosc... Fire odpalił, znalazlem luz, pozdejmowalem plastiki i zbiornik i rama wewnatrz rowniez wyglada ok. Chyba jednak bede go skladal, tym bardziej bede walczyl o naprawe motocykla z ubezpieczenia.
  20. Fotki nie mam ale moge zrobic, ale wyjazd znajduje sie na wysokosci plamy prostopadle do tego kraweznika. Widocznosc jest tam kiepska to fakt, roslinnosc wszystko zaslania, szkoda bo gdyby pan z polo nie dodal gazu to bez problemu zdążyłbym wyprostowac motocykl i przejechac lewą strona... ale jak widzialem ze on dalej probuje wleciec na swoj pas to pozostalo mi tylko wcisnac hamulce
  21. Tak znamy się, pamietam jak smigales TS 50ką. Bylem dzis u radcy ale mial nieczynną kancelarie, ale na drzwiach byl nr tel i zadzwonilem, w skrocie opisalem cala sytuacje i mam sie zglosic do kancelari w piatek na rozmowe. Porobilem tez kilka fotek na miejscu zdarzenia, ale sladu hamowania to juz prawie nie widac golym okiem a co dopiero na fotkach, pozbieralem jedynie sruby od owiewek i porobilem fotki w miejscu gdzie wyladowal motocykl. Mam tez jednego swiadka ktory wszystko widzial. Powiedzial mi ze motocykl uderzyl w zderzak pod katem (co widac na fotkach polo) i sie osunal w lewo uderzajac w kraweznik stanął pionowo i upadl na bok uderzajac zbiornikiem paliwa i zadupkiem o kraweznik. Na tej fote widac miejsce zdarzenia, jechałem z horyzontu, auto wyjechało z lewej strony na fotce. http://img186.imageshack.us/my.php?image=1001471se9.jpg I jeszcze raz wszystkim dziekuje za wsparcie
  22. Jeszcze raz dzieki wszystkim za zainteresowanie i wsparcie :smile: Zaraz sie ubieram i lecę porobic fotki pasa hamowania. Rzeczywiscie wczoraj musialem byc w szoku. Po aucie nie widac ze z jakas kosmiczna predkoscia jechałem. Podjade do jakiegos radcy prawnego i zapytam czy w takiej sytuacji mam szanse na wygranie sprawy i jak cos to od razu pójde na policje się odwołać. W paincie zrobilem maly rysunek przedstawiajacy jak doszlo do crasha. Ulozenie motocykla i auta na rysunku to moment w ktorym zauwazylem auto. http://img74.imageshack.us/my.php?image=crashsitejy1.jpg Co do kredytu to jest to zwykly gotowkowy ktory przeznaczylem na zakup Fire'a I jeszcze jedna sprawa. Ile kosztuje sprawa w sadzie od postepowania cywilnego?
  23. AC nie mialem i moze macie racje z tym odwolaniem. Szczerze mowiac to nawet nie znam swoich praw i nie wiedzialem ze po tym jak przyjalem mandat to moge sie jeszcze odwolac. Rzeczywiscie teraz patrzac na fotki\uszkodzenia auta to trudno stwierdzic ze jechałem zbyt szybko jak to mi nakrzyczala pasazerka z Polówki. Musze to przemyslec i skontaktowac sie z kims w poblizu kto moze mi pomóc i doradzic w takiej sprawie. Dzieki
  24. Nic nie dostane niestety oprocz lekcji upadania na moto. W sumie po samym wypadku jak sie podnosilem podszedl do mnie kierowca auta i pytal z zona co sie stalo i jak to teraz zalatwiamy. Powiedzialem czlowieku daj mi kilka minut bo dopiero co lecialem nad twoim samochodem. Slyszalem jak pytal zony...co teraz... wzywamy policje czy jak? Pozniej widzialem jak wychodzil ze sklepu ze sprzedawczynią i mowila mu zeby poczekal na mnie bo moze chcemy sie dogadac miedzy soba no i w koncu poszlismy sam na sam... Ja mu powiedzialem. Jak sie pan nie czuje winny to niech pan wzywa policje....zastanawial sie 10 minut i zadzwonil Co do samego FireBlade'a. Swietna maszyna, nawet 929 mi sie tak nie podoba jak Fire w tym malowaniu co mam. Nie chce go remontowac, nie chce jezdzic czyms co wiem, ze mialo skrzywione lagi, nie chce naprawiac dla picu i sprzedac komus. Sprzedam w takim stanie jak jest... ale i tak nie moge kupic nowego, bo mamuska mi zawału dostanie ale jak bym brał moto to znów takiego Fire'a i tylko w tym malowaniu. Nawet nie wiem na ile wycenic takie moto w takim stanie? Dzięki za słowa!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...