Lucyfer78

Co do użytkowości (szczególnie membrany) to przedmówca ma rację - szybko wszystko powyciągasz :) Reissa to ganc cerata i nie ma za wiele wspólnego z cywilizowanymi produktami. Weź jeszcze wywal tą kurtawę na drugą stronę i sprawdź z czego jest zrobiona. Jak poliamid to może jest coś warta.

Arlen Ness i Berik to ten sam producent. Arlen Ness jest promowany jako marka bardziej prestiżowa więc wybieraj co będzie lepiej leżało. Moim zdaniem dobry bedzie Arlen Ness G9618 AN albo Berik 9643Bk, warto też zajrzeć na Helda np. Evo-thrux, Chikara lub Pole Position. Nie wiem jak z rękawicami ale na kombiaki z Alpiny słyszałem w tym roku dużo klęcia

Dostałem ostatnio zaproszenie z Moto-akcesoriów na zapowiadającą się nieźle imprezę. Grill, testy kasków i Jakaś mocniejsza kapela. Wszystko ma trwać cały dzień. Ktoś jeszcze się tam wybiera?

Pracowałem u importera Tarcz hamulcowych i 90% sprzedaży była na moto powypadkowe albo pogięcia tarcz w wyniku jaiś dziwnych przypadków. Praktycznie nigdy z winy klocków. Nie chce mi się wierzyć, że SBS tak szybko pożera tarcze. Chyba że źle dobrany i np. na tarczę przystosowaną do ceramiki (HF) ktoś założył spieka.

Pakistan aż trzeszczy. wiem bo miałem b.bliską styczność z tą marką. Co do jakości to SIDI nigdy nie będzie. Ta sama fabryka szyje też ozona i modekę więc jak ci się uda to masz kalosza na kilka sezonów i jak nie to zmienisz za 3 miesiące. Chyba bym już wolał rozważyć Probikera traveler za bardzo rosządną monetę

Odnośnie tarczy - w sumie to nie ma dużego znaczenia. 95% wymian tarcz to powodem jest uszkodzenie mechaniczne (pogięcie, dzwon ip) Odnośnie klocków - SV (spieki metali) lubią temperaturę i są naprawdę dobre i na codzień i na turystykę. Do mocniejszej jazdy to jak koledzy pisali SRQ ale nie mają dodatku karbonu. W klockach SCR jest mieszanka karbonu i metali ale one są na wyścigi endurance uwaga na homologację drogową ponieważ na 99% jej nie mają. ORGANIKI - dzielą się na ogólne bez oznaczeń i LF (low friction) czyli tylne.

Koledzy piszący wcześniej mają sporo racji. Biorąc pod uwagę aspekty o jakie pytasz to nie rozważałbym Nolana tylko Shoei-a lub schubertha. Kask za około 1000 zł zawsze będzie miał jakieś wady. Może dobrze poszukaj wyprzedażowego Shoei Multitec. Ostatnio widziałem jeszcze jakieś sztuki w moto-akcesoriach za około 1500 zł i wtedy będzie to bardzo dorby kask za rozsądne pieniądze.

Czasem się trafia świetne środki z przypadku. Kiedyś kolega stosował środek do konserwacji uprzęży konnej :) też działał super

To chyba dicklock z alarmem bedzie najprostszy bo zero podłączania kabli i do tego solidny łańcuch i tu bym nie żałował kasy.

Może faktycznie przez to, że mały. Warto zwócić uwagę na tankowanie. Z paskami z reguły jest męka i trzeba odpinać. quick-locki (w sumie obojętne z jakiej firmy) ułatwiają tą cznność i to tak mega.

SKÓRA ma jedną wadę - wodoodporność. Ciężko rafić na model, który ma membranę. Poza tym ja sam wolę skórę ponieważ mimo wszystko lepiej się układa i mega odporność w razie szlifu TEKSTYL - przeciwieńswo skórki - Łatwo kupić coś wodo odpornego, jest tańsze, ale zawsze gorzej się układa i nie zapewnia tak pancernej ochrony. Nie inwestuj w coś za 200-400 zł. Kupiłem raz taki zestaw awaryjnie i nie dość, że przemakał to do tego w gorący dzień smierdziałem niebotycznie (cały zalany potem). dodam, że nie jestem zbytnim malkontentem i nie muszę mieć Rukki czy Helda. Marki, które waro moim zdaniem przejrzeć: RICHA, Rst, BUSE Modeka - co chwilę słyszę o reklamacjach Marki które bym omijał - adrenaline, ozone, i wszystko co za super cenę (200-400zł)

też się skusiłem w moto-akcesoriach. zajefajna - cała Rumunia i węgry zjechane a nie było tylko słonecznie :) POLECAM.

Nie lepiej kupić solidny łańcuch i jakiegoś wyjca na tarczę? Z tanim alarmem ryzykujesz za 2-3 laa spore problemy z insalacją i częste wizyty w warsztacie. to nie są odosobnione przypadki a ja miałem klasykę tematu. W xx1100 miałem alarm, który poległ ze starości. tak mi namieszał w elektrce, że 3 różnych mechaników rozkładało ręce. Komp diagnosczn nie wywalał żadnych błędów a moto chodziło jak chciało. Po rozmowach z kumplami i mechanikami zgodnie doszliśmy do wniosku, że nie jestem sam :) ...w kosmosie. Sprzedałem moto nie znalawszy userki. Oczwiście możesz mieć szczęście i będzie co ten alarm służył na wieki wieków amen :)

Całkiem sensown jes HELD COSMO (obojene czy pierwsza lub druga generacja). Dobra skóra ładnie się układa i krojona pod choppera, proekory i naprawdę dobrych parametrach. Jakieś dwa tygodnie temu widziałem mega promocję w moto-akcesoriach (-20%) to może zobacz i uda ci się kupić i coś solidnego za rozsądną monetę.

zobacz na www.smf.org Po lewej masz "certified helmes i tam będą różne atesty. Najnowszy jest M2010. Kask jest dobry i dostaje się na listę lub do nie wystarczająco bezpieczny i nie trafia na listę. Przybijam się do GIENKA St. Dobrze gada i dać mu chleba piwo :)

W stacjonarnym. Zawsze koło olejów i przy ladzie.

Jak masz spory budżet to radzę shoei xr 1100. Jak masz mniej to pomyśl o HJC rpha-10 lub modelu trochę niższym czyli FG--15. Polikarbona i pełny ogień raczej nie grają. To jakbyś się rzucał z GS 500 na zgarnięcie mistrza Polski. Jeżeli porzebujesz więcej wyjasnień to śmiało pytaj ponieważ znam wszystkie te kaski o troche jeszcze innych.

cześć. W honda Plaza na malowniczej mają HJC i na bank jest też rpha10. Z mojego doświadczenia jako byłej pracy u importera mogę powiedzieć, że jest to solidny produkt, któr jes absolutnie wart tej ceny. Może trochę za wysoka cena za replikę. Laminat, wenty, układanie się na głowie oraz wyposażenie w pudełku są naprawdę OK.

Mefisto - Według shapre-a Nitro za 500 pln jest tak samo dobre jak shoei x-spirit II czy Arai rx-7 gp (kaski za 3-4 tyś). Nitro jest z plastiku a shoei i arai z laminatów kilku warswowch. Uważasz, że jest to wiarygodny test? Wytłumacz mi proszę pokrętną logikę przyznawania gwiazdek. Ja przeczytałem całość i widzę oczywistą bzurę: ECE - 2205 (homologacja ogólnoeuropejska) wskazuje wyraźnie, że kask nie może puścić więcej niż 275G co jest ogromną siłą i żaden kask nie bedzie dopuszczony do sprzedaży jeżeli przekroczy te wartości. W jak zatem sposób żółte strefy w teście oznaczają wartości np 300g a potem to tylko rośnie. Dlaczego nie testują wytrzymałości paska, wizjera czy zrolowania kasku z głowy. Porównaj sharpe-a do choćby Dot-a a najlepiej do SNELL-a. (www.smf.org) Dlaczego takie marki jak schuberth, shoei-a i Arai nie chcą się w ogóle wpowiadać na temat sharp-a? Dlaczego Shoei xr1100 dwa lata temu miał 3 gwiazdki a teraz ma 5. Nie było żadnych zmian konstrukcjnych.

Kiedyś trafiłem na test porównawczy tej samej klasy dunlopów michelinów, bridgestonów, pirelli i avonów. 2 dni california lato, 1 kierowca (jakis zawodnik) i jedno moto (CBR100RR) i 2 tory (jeden bardziej prosty drugi bardziej kręty). różnice były rzędu 2-4 sek i tylko te avony mocno odstawały. w czubie były Pirelli i potem dunlopy. Ja jeżdżę mocno ale nie do odcinki i wybieram zawsze te co są na stalowym oplocie (sek w te czy we wte nie ma dla mnie znaczenia) dlatego, że stalówkę w razie gwoździa można naprawić i w miare spokojnie jeździć. Oponę na kordzie dużo trudniej połatać bezpiecznie. wiadome, że żaden producent nie zaleca nawet najmniejszej naprawy opony motocyklowej. Ja też tylko mówię co ja robię i nie chcę nikomu doradzać,

Cześć. No tylko sw-motech robi stelaże kompatybilne z różnymi markami kufrów ale zerknąłem na stronkę producenta i do twojego sprzęta nie ma nic ze stelaży bocznych.Givi coś ma do Pegaso 650 Strada / Trai. Dokładnie centralny stelaż pod kufer. Kilka faktów ułatwiających poruszanie się: 1. przeważnie trzeba kupić 3 rzeczy - stelaż (dedykowany do motocykla), płytę mocującą (dedykowana do konkretnego rodzaju stelaża np, stelaż givi FZ to płyta mocująca do stelaża FZ i wybranego kufra. Tu uwaga kufer w przypadku Givi może być monolock lub monokey (różnica za chwlię). tak więc płyta ędzie do stelaża FZ i kufra np monolock. Kufer - monolock to taka podstawa co nie jeden schodząc z koła zostawił ją na asfalcie. Monokey to ładownośc do 10kg a nie do 3kg. podwójne ścianki itp. Jak będziesz miał około 45 L to bez problemu wejdą 2 kaski. w mniejszych lepiej mierzyć. Z tymi stelażami i płytami to w wielu markach jest podobnie. Może ciekawą opcją będzie stelaż wydumka a płyta i kufer sw-motech. Jest tam jedna taka co można ją kręcić do byle czego ale pasuje tylko pod traxa (fajny aluminiak. Druga opcja to wydumka i zakup kufra givi i płyty uniwersalnej (w monolocku jest w zestawie). W tej uniwerslanej jest tyle dziur, że na pewno dasz radę przytwierdzić to do stelaża wydumki.

Każdy coś trochę innego chwali a nikt chłopa nie zapytał jak będzie jeździł, co było do tej pory w silniku, czy miał jakieś problemy z moto (slizga sprzęgło, klepią zawory itp), czy czasem nie planuje wakacji i nie jedzie do Maroka. Fakt że nawet każdy 10W40 jest inny wynika z wielu czynników. Niektóre parametry da się wygrzebać choć łatwo nie jest i tak np. lepkość kinetyczna w 100 st C i wskaźnik lepkości są ważne zarówno przy katowaniu jak i jeździe "do roboty i z powrotem". Jak nie katujemy to szukamy nizszej lepkości, żeby olej na zimno się szybko rozszedł a po rozgrzaniu da sobie radę. Przy katowaniu trzeba szukać wyższych lepkości żeby nie zerwać filmu olejowego przy dużych obciążeniach, obrotach i mega temperaturach. Wskaźnik lepkości im wyższy tym lepiej bo oznacza zdolność oleju do utrzymania stałej lepkości. Potem jest jeszcze punkt zapłonu. W praktyce oznacza kiedy olej na ścianie cylindra się spali i posmarujemy węglem lub olej będzie po prostu parował i ubędzie nam go z moto. W jeździe spacerowej ten parametr nie ma większego znaczenia. Potem są jeszcze czynniki myjące itp ale nie będę zanudzał. chyba że ktoś ciekawy to jeszcze dopowiem. Syntetyk siłą rzeczy będzie mocniejszy tylko trzeba przemyśleć czy wykorzystamy jego parametry czy chcemy się przy smietniku pochwalić zalanym 300V. Tak samo jak 10W50 czy60 będzie lepiej znosić znęcanie się nad sprzętem niż 10W40 PS. W moto-akcesoriach jest genialnie rozpisana tabela najpopularniejszych olejów. jak sie planuje zmianę to warto zajrzeć i zobaczyć co teraz mamy i co możemy mieć lepszego.

jak były dobrze składowane to do pięciu lat mogą leżeć i dalej są sprawne. To jest informacja podana na szkoleniu Pirelli/metzeller polska. Zrobili test z oponą półroczną o równo pięcioletnią. różnica na torze była 0,2 sek. ale o dziwo więcej wytrzymały opony "stare". W twoim przypadku powinno być wszystko ok. chyba że leżały na mrozie albo pod samym dachem w jakimś hangarze przez całe lato.

Jak bedziesz miał fundusze to tez polecam Sw-motecha. mam z nim jakieś 3 lata doświadczenia i nie mogę złego słowa powiedzieć a służy bardzo dobrze.

Membrana powinna być ok (paramerty porównywalne w austriackim C-changem) ale sam nie testowałem. Jedyne co mnie nie do końca przekonuje to rozwiązanie spięcia kurtki ze spodniami. tylko czasem jest zamek a tak to stringi :) jakość wykonania i zywotność - o to bym się nie bał. Mi rękawice akurat nie przypasowały i wolałem sporo tańsze Richy ale to kwestia indywidualna. Ten expedition to jest super wypaśny. Pierwszy raz znalazłem w kurtce instrukcję obsługi :) no i bardzo solidne protektory.