blankaP

Widziałam gdzieś w necie, że facet przeciął tablice na pół, do dolnej częśći zamontował jakieś siłowniki, czy coś takiego, w każdym razie tablica się zaginała na pilota :lol: . Tylko, że moim zdaniem trochę przekombinował. Tablica przecięta na pół=zniszczona, nieważne czy się trzyma czy nie. No i co powiedzieć policjantowi....Panie, no ktoś mi głupi kawał zrobił, jak tankowałem....To już chyba lepiej udawać, że się ją zgubiło...a najlepiej jeździć z prostą tablicą i w razie czego liczyć, że ten gość w mundurze to też człowiek. Przynajmniej jeśli o mnie chodzi, to ten ostatni sposób skutkuje najlepiej. A tak całkiem poważnie, to uważam, że jeśli ktoś decyduje się łamać przepisy podczas jazdy, to tym samym decyduje się ponieść za to ewentualne konsekwencje. Gwarantuję wam, że jeśli zatrzyma was policjant i nie będziecie cwaniakować("wcale nie wyprzedzałem na podwójnej ciągłej/nie jechałem 150/itp"), to wyjdziecie na tym najlepiej. W tamtym roku zatrzymał mnie policjant-przekroczenie prędkości(znaczne) w terenie zabudowanym, nieważne prawo jazdy(nieczytelne zdjęcie, nieauktualne nazwisko i adres zameldowania)-było gorąco. Gadałam z nim jakieś pół godziny i skończyło się na luźnej pogawędce o motocyklach i 100zł mandatu za niezapięte(?) pasy.A groziło DUŻO więcej.

Skaczecie na jezusa i ironina, jakbyście nie mieli nic lepszego do roboty, Dajcie sobie spokój, bo odnoszę wrażenie, że znaczna większość bywalców tego miejsca to jacyś frustraci, którzy tylko czekają, żeby kogoś zmieszać z błotem! Świętoszki cholerne :D Nie pochwalam jazdy bez prawka, ale czy nie wystarczyłoby napisać-zrób prawko, tak się bezpieczniej/pewniej/lepiej jeździ? Zamiast od razu skakać facetom do gardeł.

Czytałam opis tego 'czegoś' w którymś z pisemek motocyklowych, nie pamiętam już, w którym. Wnioski: Podczas testów dla gazety, dwa razy się zepsuł...... :?

Panowie, a czy to jest jakakolwiek różnica, kto co komu wmówił? Koniec końców, ja mam to co chciałam i mój mąż też. Wszyscy zadowoleni :(

Ja miałam kodeks w małym palcu, a dalej robiłam błędy w testach. Po prostu jest część pytań, które trzeba wkuć i tyle. No bo skąd statystyczny przeciętny ma wiedzieć, jaka jest droga hamowania auta jadącego po drodze bitumicznej z prędkością 60km/h przy mokrej nawierzchni...??(kat B). Metoda z powtarzaniem w kółko tych samych testów jest, moim zdaniem, najlepsza. Przy okazji nauczysz się jazdy przez skrzyżowania-po kilku powtórkach nie będziesz mieć problemu. Tym, którzy radzą koledze, żeby poczekał z robieniem A1 2 lata, radzę, żeby sami odłożyli prawka i motocykle do garażu na dwa lata. Zobaczymy, jak wam pójdzie. Koledzy, bez obrazy, bzdury piszecie! Dorosły motocyklista nie wytrzymałby tak długo, a co dopiero taki, który dopiero zaczyna!

Ha ha, już cię lubię! Ja swojego na razie próbuję tuningować! :twisted: A do tematu-głosuję za Fat Boy'em

O co to to nie! Najpierw mu wmówiłam, że to dla niego za mała pojemność i że na większym będzie wyglądał zdecydowanie bardziej seksownie. Efekt:uwierzył!- Wild Star 1600 :mrgreen: A potem etap 2: zaczęłam opowiadać, że Drag Starka to fajny motocykl, w świetnym stanie i szkoda go sprzedawać....efekt: mam!!!! :mrgreen: :mrgreen: A swoją droga, strasznie łatwo wam coś wmówić, Panowie :(

Zapomniałeś, że jestem kobietą...i to przebiegłą... :twisted: Nic nie kupię-dostanę, a w zasadzie już dostałam. Jedyny koszt to sprzedaż mojego GS-a, ale dosiadając nowego motocykla jakoś to przeżyję :mrgreen: Hmmm...zaraz będzie, że baby to wredne stworzenia....

ja się tylko zastanawiam, jaki duży on ma garaż, bo podobno większość części znalazł prawie przez przypadek właśnie w swoim garażu... :mrgreen:

Temat się skończył, przynajmniej dla mnie- w rankingu zwyciężyła Drag Starka 650! Ten rok jeszcze kończę na GS'ie, kolejne otwarcie sezonu już na "prawdziwym" motocyklu :mrgreen:

Co to by byli za przyjaciele-motonici, gdyby nie powiedzieli ci prawdy? Najłatwiej usłyszeć bolesną prawdę od kumpli, nie? Zresztą my tak z dobroci serca :)

Pamiętam Twój poprzedni avatar, więc.......strach się zgodzić :P :) :) :(

No tak, za rok będę już najprawdopodobniej właścicielką INNEGO motocykla i wtedy co, na krzywy ryj się będę wpychać na zlot GS-ów??!! No właśnie nie piję, bo oszczędzam na ten nowy mótórek-cudo.....może dlatego mam nerwa :?: :P :P

teamt umarł śmiercią naturalną, swiruradom wykpił się jakimś zadrapaniem nóżki i co????!!!! Chłopaki, wstydźcie się!!

Co jak co, ale ramę to powinieneś zamówić u specjalisty. Z tego, co się dowiadywałam, to rama (z dodatkami, miską oleju i takie tam) do dużego silnika np 1600, z jednostronnym wachaczem kosztowałaby gdzieś tak 4-5 tyś

Lobo, gdzieś ty się nauczył czytać w myślach?! No chyba, że sam jesteś cheapendelsem-w takim razie dawaj namiary!! :)

I jak tam Panowie sceptycy? Dalej twierdzicie, że jazda drogim autem na gazie to buractwo? bo dla mnie buractwem będzie płacenie po 5 zł za litr(już niedługo). ja wolę wlać gazu za 1,73 za litr, a resztę wydać na coś innego, chociażby na zmianę motocykla...... :P A swoją drogą, to skur%#@yny, złodzieje, codziennie podwyżkę robią :) ;)

Awaria elektroniki-już w serwisie :)

Nie będę się zwierzać ani z tego gdzie pracuję, ile zarabiam ani tym bardziej z tego, do jakich celów używam auta, bo to moja prywatna sprawa. Nie trzeba było wrzucać wszystkich do jednego worka i nazywać ich burakami. Tyle w tym temacie, dla mnie jest już zamknięty. :)

Kilka dni mnie nie było i się dyskusja sama rozwinęła. Oto kilka moich słów. Piszę do wszystkich buraków, którzy raczyli zwyzywać mnie wyżej od wieśniaków, szpanerów itp.(tak przy okazji, niektórzy tak się spieszyli, żeby wysmarować swoje posty, że nie zauważyli, że jestem kobietą) Palcem wskazywać nie będę, nie po to piszę. Owszem, jeżdżę Volvo i wara od tego, ile kosztował i czy w ogóle ja za niego płaciłam. Widzę,że niektórzy gorliwi sięgneli po cenniki salonowe, żeby sprawdzić cenę :? Ja się tym nie mam zamiaru chwalić. Jedyne, czym mogłabym się pochwalić, to tym, że ciężko haruję, żeby mnie było stać na to, co mi się podoba. Panie zajc: 1. nie oszczędzałam całe życie na samochód, gdyby mnie nie było na niego stać, to bym go nie miała. 2.Nie uważam się za nie wiadomo kogo, tylko za osobę, która ciężko pracowała, żeby osiągnąć swój cel w życiu 3. Jeżdżę GS'em z 1990. Nie dość, że 500, to jeszcze kilkunastoletnia-więc jak, jestem w końcu burakiem, czy ciotą??? I to by było na tyle.

Volvo V70. Z elektroniką wszystko ok, tyle że na pustym baku nie da się jechać ;) . Byłam przekonana, że automatycznie przełączy na benzynę.....a tu klops!

Wracałam sobie wczoraj do domu autkiem. Jest przerobione na gaz z sekwencyjnym wtryskiem, mnóstwo kasy kosztowała ta przeróbka, ale i tak się zwróciło. No więc jadę, przede mną auto i cysterna. Mieszkam w górach- dużo zakrętów, nie ma gdzie wyprzedzać. Zobaczyłam kawałek prostej, redukcja i wyprzedzam. Na początku super, ale na wysokości cysterny coś się zaczyna dziać, auto jedzie, jakby mu się nie chciało, coś nie gra, bo prawie 200 koni pod maską nie ma prawa tak robić. Sprawdzam, czy taka ze mnie idiotka, że zamiast 3 włączyłam 5, ale nie, jest 3. Trochę mi się ciśnienie podniosło, bo byłam już na ciągłej, zaraz przed zakrętem. Jedyne na co wpadłam, to przełączenie na benzynę....sekunda niepewności i udało się, auto się pozbierało. Ale strachu się trochę najadłam. Wiedziałam, że jadę na końcówce gazu, ale wydaje mi się, że ten przełącznik sam powinien przeskakiwać. W każdym razie, mam nauczkę, żeby nie ufać za bardzo technice,albo...pamiętać o tankowaniu ;)

k*&%wa, szlag człowieka trafia, jak czyta takie bzdety. Czy te tępe głowy czasami myślą, zanim coś napiszą??? :D ;) ;) :)

No to ja poproszę te zdjęcia :evil: I jakieś namiary na warsztat, który robi ramy. Chcę kupić ramę do Wild Stara 1600 z jednostronnym wachaczem :mrgreen: