Ksylo

oj zmokłem dzisiaj i zmarzłem, musze zweryfikować ubranie :/

Podciągnij sobie linke sprzęgła

kawe to paniusie piją w kawiarni a w garażu to sie pije ...............%%%%%%% :cool:

a w niedziele cos bedzie?

Jest lepiej znacznie ale nie do konca jak powinno byc. Klamka dochodzi do manetki dosc łatwo chociaz hamulec hamuje dobrze i łapie zaraz po małym dotknięciu. Niestety ostatnio nie miałem w ogóle czasu żeby cokolwiek porobić przy tym. Nieustanna tyrka. Najblizszy tydzien mam wolny. Wreszcie troche pojezdze i zajme sie jeszcze hamulcem. Dzisiaj pierwszy raz wyciagnałem prosiaka od miesiaca a tez tylko po to zeby pojechac do spawacza i przerabiac mocowanie kufrów. Pozbyłem sie wreszcie beznadziejnych sakw i zakladam kufry. Niestety zaden producent kufrow nie przewidzial mocowania do Rocketa wiec kupilem monokey od jakiegos suzuki i przerabiam. Ma docelowo byc tak....

wypada uszanować

Tjaaa, trzymajcie testosteron na wodzy kiedy śmigacie motocyklem.....

Dzieki wielkie za tłumaczenie. Angielski nie jest moja mocna stroną choć podobnie to zrozumiałem jednak. Szykuje sie zatem pukanko :biggrin:

Dobre buty robi firma Daytona i powinni miec cos takiego, oczywiście motocyklowe a nie na konia. Jak chcesz końskie to nie wiem gdzie. Adamie, napisał mi na innym forum gość cos takiego, może ty lepiej zrozumiesz..... "For those of you whom have always experienced the "soft brake lever issue"... give this a try. I pulled it off another forum; and it seems to remediate the issue. And it makes sense. Pull down on your brake line and turn your bars to make sure the master cylinder is the highest part of the system so that any trapped air can make it all the way back into the MC. Pump up the brakes a few strokes and hold them on nice and tight. Take a plastic handled screw driver (or something like that) and tap on the brake line starting from near the caliper and work your way up the line making sure to hold pressure on the lever the whole time. Now release the lever and tap on the line from bottom to top once again. This loosens any minute bubbles that are attached to the brake line walls and sends them up to the master cylinder. With the cover removed and the MC still the highest part of the system very lightly squeeze the lever pulling it in only a short distance (not creating any system pressure) and look at the tiny hole in the bottom of the MC. If there is still any air trapped in the system you will see very small bubbles floating up out of the orifice. Lightly squeeze without creating system pressure (very short strokes) until you see no more air. Do the same pattern all over again... set the cap back on, pump up the system, hold pressure and tap the line, release and tap the line, short stroke no pressure bleeds. Once you see no more tiny air bubbles you are done! Top off the reservoir and cap it off! I had a boat trailer once with brakes, and some of the below procedures (like tapping the lines and making sure the master cylinder is at the high point) helped me;but not before I went through at least a gallon of brake fluid... trying to get the brakes bled, and the surge brake coupling feeling effective."

Nie pasuje, bo obudowa pompy jest jednoczesnie obudową wszystkich przełączników. W ten sposób Triumph skazał nas na jedno jedyne i fatalne rozwiązanie z tą pompą. Możne dałoby się to rozciąć tylko wtedy z boku przełączników bedzie dziura, czy sam nie wiem już co? Gdyby nie to dawno bym ją wywalił do śmieci.... Pokombinuję jeszcze z tym odpowietrzeniem pompy. Tylko to zawsze nie wiadomo jak zrobic żeby niepochlapac płynem lakieru. Już raz musiałem malować mocowanie lusterka i inne duperele po zabawie z DOT4. Pryskało będzie jak nacisnę w każdym kierunku cholera....

Pytałem nawet na australijskim forum. Wszedzie walka z hamulcami. Ludzie wkładaja nawet podkładki pomiędzy dzwignię a tłoczek pompy. Niestety kończy sie to tym, że hamulec hamuje nawet bez wciśnięcia a klamke i tak daje sie wcisnąc do końca bez problemu. Wszedzie piszą o bezustannym odpowietrzaniu. Czasem ktos twierdzi, ze ma twardy hamulec ale to rzadkość. Do producenta pisałem bo ktoś w Australii napisał kiedyś, że była akcja wymiany tych pomp w ramach gwarancji. Niestety nie w Europie, zreszta nic mi nie odpisali. To, że takiej akcji nie było wiem od Intercarsu - importera Triumpha na Polskę. Walka z wiatrakami. Tu na forum tez pytałem ludzi jak wygląda sprawa ich hamulca ale nikomu na razie nie chciało sie napisac nawet słowa. Wiem tylko, że Blubi miał takie same problemy i wymienił przewody. Twierdził po tym, że ma twarda klamkę ale on jeszcze nie jechał po tym swoim sprzetem bo ma blachy u lakiernika. Ja po jego obiecujących relacjach tez zmieniłem przewody, co nic nie pomogło. australijskie forum i wpisy: I've had the same problem Xylo. I've bleed the brakes properly several times, doesn't make much difference. Now I remove the calipers and force the pistons on both right back in, refit the calipers, then pump the lever untill the pistons are against the disc's. This has the them working real good with a good lever presure .......... for a few months, then it slowly deteriates again. So I just repeat this. Seams to work. ................................................ +1 Paul, except I don't remove the calipers. I can pry them apart and back into the cylinders using two tyre spoons. I do one side, pump the brake lever, then the other side, and pump the lever. It takes about two minutes, and lasts for a few months. ................................................. Liquid (meaning brake fluid) simply does not compress. There is a brake system component that is deforming under pressure; or there is air in the system. I do feel your pain; though have not personally experienced the issue myself (meaning that many others have seemed to have this issue). ................................................. Xylo I had same problem with back brake i bought new caliper on ebay for fifty bucks and fitted it no problem on the front I still find it goes soft occasionaly so i resort to a cable tie on the front brake and leave it on overnight it works for about three weeks then you need to repeat ................................................. I was going to point you towards the Sticky in the Tech section, but I see you've already been there. When bleeding, did you turn the bars to make certain the master cylinder is level? My 2010 Roadster's still have a solid feel, even after I had the shop do a flush and replace last year. Didn't want to screw with the whole "computer talk to the ABS" BS. ...................................................... Always had the soft brakes issue.. tried the washer over the brake lever piston trick.. dam brakes seized up( locked on solid) on me out on the next run....took the washer out ; back to no front brake again!! Jak widzisz coś piszą ale....... Poprawia się po operacji wciskania tłoczków do końca i wysuwania pompą. To by wskazywało na zapowietrzenie jednak bo taka operacja wypycha płyn do pompy. Niestety po tym (a robiłem tak dziesiątki razy) faktycznie się poprawia ale nie na tyle żeby mówic o twardym hamulcu. Mi po takim zabiegu w ubiegłym roku pojawiło się hamowanie ze stanu prawie bez hamulca. Teraz jak wymieniałem płyn, przewody, klocki itd/itp robiłem takie coś wiele razy, wciskałem tłoczki wszystkie i znowu wypychałem klamką. Dzwignia nadal miękka.

aaa wtedy to nie będę

wydaje mi się czy jutro jest motoserce?

Wszystko by miało sens gdyby nie to, że motocykl ma przejechane 24tyś, więc niewiele. Problemy się zaczęły jak miałem z 16 tyś. Zużycie pompy po takim przebiegu? Dość dziwne ale oczywiście, nie da sie wykluczyć...... Co do zniszczenia pompy zostawiajac ją wciśniętą też nie mam pojęcia co by miało sie stać. Panowie w serwisie nie wytłumaczyli. :dry: Jestem tylko kolejnym skołowanym użytkownikiem próbującym cos zrozumieć z gadania mechaników. Z tego co czytam i pytam ludzi jeżdzących Rocketami, problem jest powszechny. Szukam kogoś kto by miał twardą klamkę i na razie znajduję tylko z miękkimi. Sam juz nie wiem, może tak ma być? Może system ma tak działać dla zapewnienia lepszej wyczuwalności? Fakt, że to daje duży zakres pracy, nie pracuje zero-jedynkowo. Obecnie wystarcza mi małe wciśnięcie żeby wyhamowac skutecznie w dwie osoby z bagażem. Przed wymianą klocków i przewodów dociskałem do manetki i jechałem dalej. Poprawa jest więc ogromna jeśli chodzi o samo wytracanie prędkości.

Nie pamietam jak było na początku ale w pewnym momencie prawie straciłem hamulec całkowicie. Zabiegi wymieniajace prawie wszystko i rózne operacje ruszania tłoczkami troche poprawiały sytuacje ale nie na długo. Obecnie mam hamulec silny niestety nadal dochodzi do manetki bez problemu. Sam juz nie wiem czy tak ma byc, taki jego urok, czy jest zwyczajnie zapowietrzony nadal? Piszcie jak to u was wygląda, może tak ma być? Czy w ogóle ktoś ma w Rockecie twarda klamkę?

Gniazdo zapalniczki mam bezposrednio z aku. na plusie jest bezpiecznik. U mnie masa tez leci przewodem ale oczywiscie nie musiała. Co innego światła i tu straty warto ograniczyc przekaznikiem, dwoma kablami i dobra żarówką. Różnice widać. PS: Co do gniazda to obecne telefony z duzymi ekranami pożeraja mase prądu jeśli pracuja np. jako nawigacja i cały czas swieca. Kupiłem kiedys ładowarke do telefonu za grosze jakies na to gniazdo zapalniczki. Jak długo jechałem na nawigacji to mimo podpięcia ładowarki telefon padał. Okazuje sie, że smartfon podczas pracy potrzebuje nawet 2A zeby chodzil i sie jeszcze ładował. Kupiłem ładowarke 4A i teraz jest OK. Takie 0,5A nie wystarczy na pewno do pracy nawigacji. Takze gniazdo musi tez dawać odpowiedni prąd co nalezy uwzglednic robiąc instalacje i dając właściwy bezpiecznik.

Styki, złącza.......powodują duże straty. Szczególnie jak zardzewieją, są słabo dokręcone. Im mniej połączeń tym mniej do psucia i mniej strat. Sprawdz sobie kiedyś podczas pracy jaki masz prąd na akumulatorze a ile z tego zostaje np. na lampie przedniej. Dlaczego robi sie instalacje na przekaźnikach? Zeby eliminowac straty na stykach, przełacznikach i masie z ramy. Niby wszystko to samo a jednak masa na ramie to wcale nie jest najlepsze, to jest najlepsze dla księgowych bo instalacja jest o połowę tańsza. Ja zmieniałem instalacje do lampy przedniej i halogenów bo się okazuje, że te straty przez jeden kabelek i minus na ramie są spore. Najwiecej traci się na zwykłym przełączniku i jego syfiastych stykach. Jesli prąd poleci bezpośrednio przez przekaźnik dwoma dobrymi kablami +/- a przełacznik jest tylko sterowaniem przekaźnika to masz zysk nawet 10% więcej prądu. Wyraźnie lampa zaczyna lepiej świecić.

Chodzi ci o to czy układy przód-tył są jakoś połączone? Nie są i nie mam ABS-u. Zwyczajna pompka i dwa przewody w oplocie do zacisków dwutłoczkowych. Pisałem już ale jeszcze powtórzę. Wymieniłem dekiel pompy z uszczelką, zestaw naprawczy pompy, przewody w oplocie HEL, wszystkie uszczelki cylinderków, odpowietrzniki, gumeczki, srubki i podkładki, nowy jest płyn i klocki. Wszystko było wymyte płynem hamulcowym i od nowa złożone, nic nie cieknie. W tej sytuacji własciwie stara jest tylko obudowa pompy i zaciski z tłoczkami. Odpowietrzałem sam a później jeszcze dałem do serwisu na to ustrojstwo podciśnieniowe ale nic to nie zmieniło. Na koniec wymieniłem tez klocki dla świętego spokoju ale sytuacja jest jak pisałem. Motocykl hamuje ale klamka dochodzi do manetki nadal bez problemu. Nie ma też nic takiego co występuje przy zapowietrzeniu, że energiczne pompowanie klamki powoduje stwardnienie. U mnie jest cały czas tak samo miękka klamka. Myslisz Adamie, zeby spróbowac tego sposobu z otwarciem dekla pompki na noc z wcisnieta klamką? Myslalem o tym tylko ci w serwisie zasiali niepokoj, ze moge pompe w ten sposob uszkodzić. Szału nie ma z hamulcami wiec wolalbym nie zepsuc tego co jest......

Kiedys tak zostawiłem i wtedy to nie pomogło, ale wtedy zostawilem otwarty dekiel pompy jednak bez wcisnietej klamki. Ostatnio ci co mi odpowietrzali układ jeszcze dodatkowo tym podcisnieniowym urzadzeniem stwierdzili, ze to nie ma sensu bo na pewno nie mam zapowietrzone a można pompę uszkodzić. Takze teraz tego nie robiłem. Sam juz nie wiem kogo słuchać bo dostaje sprzeczne informacje. Hamulec jest znacznie lepszy niz był jednak nadal nie daje twardej klamki przy mocnym docisnięciu. Wciaz mozna ja dociągnąc do manetki bez dużego problemu chociaż podczas jazdy wystarczy delikatnie nacisnac żeby juz ostro hamował. Musze sie rozpędzić i dac ostro w hamlulec do końca, ciekawe czy Rocket zrobi stoppie? :biggrin:

Rocket ma oryginalnie przewody w oplocie w układzie Y. Mimo to kilka dni temu wymieniłem przewody na nowe HEL-a , dwa bezpośrednio od pompy. Nie zmieniło to prawie nic.

Rocket ma pompe zintegrowana z przełącznikami i ni kuta sie innej nie założy. Po wymianie klocków hamulec zrobił się znacznie lepszy. To znaczy hamuje dobrze ale klamke i tak sie dociśnie do manetki bez problemu. Sam już nie wiem, może ten typ tak ma. Hamulec działa w zasadzie dobrze i reaguje juz przy delikatnym nacisnięciu. Dziwi mnie tylko, ze nie robi sie bardzo twarda klamka przy dojsciu do manetki. Nie mam pojęcia, może taka pompe wymyslili zeby miec duży zakres dozowalności hamulca, zeby nie działał zero-jedynkowo?

Dzisiaj mi wymienili płyn znowu na nowy metoda cisnieniową, za pomocą jakiegoś urządzenia do tego. Nic to nie zmieniło. Jutro jeszcze założe nowe klocki co pewnie tez nic nie zmieni bo niby dlaczego by miało? Obecne klocki jeszcze nie są zdarte a pompa powinna pracowac tak samo niezależnie od grubości klocków. Najgorsze jest jednak to, że producent prosiaka wymyślił zintegrowanie pompy z przełącznikami. Tym samym nie można zmienić pompy na żadna inną. Sytuacja patowa. Lubie ten motocykl ale bez dobrych hamulców jest niebezpieczny, zbyt niebezpieczny..... :dry:

Poległem dzisiaj już chyba definitywnie na przednim hamulcu. Wymieniłem już wszystko bez efektów. Mam nowe uszczelki na tłoczkach, nowy płyn, nowy zestaw naprawczy pompy, nowe przewody hamulcowe HEL-a i nowa uszczelkę zamykajaca zbiorniczek a hamulec jest nadal miękki i dochodzi bez problemu do manetki. Niby to jakos hamuje ale nie tak jak powinno. Jak to u was wygląda? Ma ktos jakies pomysły? Szlag mnie juz trafia na te hamulce.

ja tez gratuluje Deauvilla.........wreszcie dzisiaj i ja wsiadłem, 270km się nawinęło w zimnie i deszczu ale i tak super.......... ;)

a kto ma byc?