Ksylo

Było godnie, było smutno, bo wieeelka szkoda.... :sad:

Słabo też hamuje. U mnie jest prawie najwyzej dzwignia (jeszcze jest jeden ząbek) a klamka dwoma palcami dojdzie do manetki. Jak pompuje nie rośnie, może i nie jest zapowietrzona. Najprędzej to pompa jest do dupy, niestety. Czy przy odpowietrzaniu pompa wam wychlapuje płyn do góry? Mi sika jak zwariowana, trzeba uważać żeby nie zachlapac motocykla. To chyba oznacza, że dużo płynu wraca do pompy zamiast dawac ciśnienie w układzie. Za dużo jest powrotu płynu. Ten lekki powrót robi sie zeby uzyskać większy skok dzwigni i lepszą wyczuwalność dohamowania ale jak jest tego za dużo to w efekcie motocykl nie hamuje dobrze. U mnie właśnie sa chyba za duże otworki od powrotu i pompa nie daje odpowiedniego ciśnienia.

Jasna cholera, zaczynam już miec dosyć walki z pompą hamulcową. Zacząłem w ubiegłym roku. Niekończące sie odpowietrzania nie dawały poprawy. W końcu kupiłem zestaw naprawczy do pompy, znowu odpowietrzyłem i było troche lepiej. Niestety teraz po zimie hamulec znowu jest jak plastelina. Do połowy ruchu dzwigni własciwie nie ma oporu, dopiero pod koniec coś jest ale bez problemu dochodzi do manetki. Wygląda na to, że musze kupić nową pompę a to duuuży wydatek. Myślałem o kupnie jakiejś innej, radialnej ale wiecie jak to wygląda w Rockecie? Trzeba by odciac pompe od reszty obudowy przełączników. Nieźle nas załatwili z taka pompą zintegrowana z przełącznikami. Pomóżcie cos, jak to u was wygląda? Może jakieś cudowne patenty macie na odpowietrzenie albo tę pompę? W ubiegłym roku jak mi robili to na chwile podpieli pompe od jakiegos kawasaki i od razu była twarda dzwignia. Najwyraźniej mam zje........pompę. Czy taką pompkę można jakoś zregenerować? Szlag by to....

ha! dzisiaj nie da rady, mam Johnnie Walkera miodowego literek i mu nie przepuszcze :)

Załuję ale w tym roku nie mam kiedy jeździć. Kilka wypadów zrobiłem a od miesiąca motor stoi.......life is brutal

Wszystko sie zgadza tylko nie jedna rzecz. Kolega zaklada, ze zawsze bedzie jezdzil krotkie trasy i zawsze wystarczy mu te 50KM a to nie jest prawda. Kto jezdzi od lat motocyklem to wie, ze to wszystko sie zmienia. Dlatego proponuja mu ludzie cos co zaspokoi jego rozwoj na kilka lat a nie zablokuje w miejscu. Oczywiscie trudno to ocenic wszystko na forum ale tendencja rozwojowa jest zwykle podobna u każdego.

...aaaa jaki masz brzuch? Ja z moim mam wygodnie dopiero jak siedze prawie pionowo a bak jest w miare płaski. Wsadza cie na nakeda gdzie siedzi sie jednak troche pochylonym i do tego bak wystaje jak beczka. Bedziesz musial sobie odkrecac mięsień piwny. Jeździłem na FJR1300 i bylem za bardzo do przodu. Poza tym bolą nadgarstki od podpierania się. Wygode pozycji to mozna ocenic dopiero jak sie przeleci jednym ciągiem z 500km, wczesniej to tylko spekulacje na temat... PS: Jak naked to poszukaj sobie modelu Honda X-11, krotko robili ale to bardzo udana konstrukcja. Fajna tez była X-4 ale to będzie droższe, bo w typie chopera i u nas unikat.

noo fajny, biale z czarnym moze byc :)

Dawajcie tu foty prosiaków swoich, ja zaczynam...

przestałem palić - zacząłem tyć.........cholera wie co gorsze :dry:

....stoją bo paliwo drogie ;)

Juz mnie zainteresowało obliczanie cisnienia w układzie wydechowym. Osobiscie jakos sie tym nie przejmowałem wiercąc dziury w wydechu i wywalając katalizator.......a może powinienem ;)

Jak masz fotki i ci sie chce to zrób tutorial, chetnie sie poczyta.

bueheheheeh przypomniałem sobie moja przygodę z tym patykiem. Pierwszy raz jak bak podniosłem to podpierałem jakims młotkiem. W trakcie zabawy znalazłem ten pręt i ni kuta nie wiedziałem do czego on jest ale pomyślałem sobie, że jak już jest to może będzie lepszy od młotka. Ku mojemu zdziwieniu pasował idealnie. :biggrin: Później zobaczyłem w instrukcji, że on na prawdę do tego służy, niezłe jaja....

Wali mnie już ta pogoda, nie mam nastroju kompletnie. W niedziele zginął mój swietny kumpel a ja siedze z połamanymi żebrami. Tracę sens...

heheh akurat moja Xylenka na forum jest ale nie widze w tym żadnego problemu............TiTusowych wkrętek nikt poważnie nie weźmie, luuuzik :angry:

....a co ci Xylena przeszkadzała? :dry:

granie skończone na dziś a ja chyba się naje$%^&*()&^%........dzieki za kibicowanie mam nadzieje, ze dało sie słuchac tego pitolenia i do następnego razu.......ma byc cos na początku czerwca (najlepiej na FB obserwowac profil Break 147)

dobra dobra, i tak wiadomo, że idziesz tam obmacywac w tłumie pośladki gimnazjalistek ;)

zapomniałes, że juz dawno głuchy jestes, staruchu ;) ............. co, skleroza? :biggrin:

aaa bo to pierwszego dnia to sie jedzie, to sie zapier**&*&^$$#% ale pózniej jak pochlają to 3 dni na czworaka

jak tutusie tempo to trzeba dwa tygodnie urlopu na taki kawałek ;)

poczytaj kilka postów wyzej...........z łaski swojej ;)

We wtorek jest jam-sesion w klubie Break 146............będę grał, wpadajcie.

.....to dwie dziewczynki? ;)