Ksylo

no pomyśl........widzisz różnice jeśli ktoś w roku robi 40tyś a inny 5? Jak to sie ma do rozregulowania rozrządu? Serwisówka podaje co 10tys mil czyli 16 tyś km i nie jest ważny tu czas, ciśnienie w oponach czy kolor światła w twojej lodówce. PS: Skończyłem dzisiaj z rozrządem, odpaliłem prosiaka, chodzi jak w zegarku. Teraz męczę zaciski hamulcowe....

jak tam babcia woli, zeby dobrze zagrać to trzeba na prawde chcieć...........na siłę nic nie wyjdzie :cool:

kilka razy tak jechalismy, Xylena miała gitare na plecach ......................da się ;)

na basie powiadasz :happy: to możemy cos pograć jeśli lubisz dobrą muzyczkę

Dokopałem się dzisiaj do zaworów. Trzy płytki mam do wymiany ale jedna już podmieniłem ze starych resztek. Mam na wydechu dwie z luzem 0,21 i jedna 0,23. Limit jest 0,20 i tak się zastanawiam nad tymi 0,21 czy zmieniać? Tą 0,23 już podmieniłem na o 5 setek grubsza więc powinna byc malina. A jak wasze zaworki?

ooo fajne, mogłem z gitarka podjechać......pancur dawaj znac kiedy jest granie

to jest od wersji touring i nie pasuje do normalnego prosiaka

TiTi, podjechałem tam dzisiaj po olej i zamknięte. Telefon masz nieczynny. Co jest grane? Rowery obok obejrzałem i odjechałem.....

Stówke wydałem ale do tego mam jeszcze dwie płyty. Za takie granie to jak darmo :D

O 19-tej bedziemy na koncercie........w jednym miejscu zbiorą się najodważniejsi w tym mieście, tacy co jawnie przyznają się do słuchania jazzu w Radomiu. ;)

TiTi, masz juz olej dla mnie? Czas zacząć grzebanie w prosiaku. W weekend zabieram sie za zaworki a później wymiany płynów i filtrów. Będą mi tez potrzebne płytki zaworowe. Gdzie cie teraz szukać?

Ja ciągle na Bridgestone 240/55/16. Nie sa zbyt dobre na wodzie ale jakos daje radę. W porównaniu z Metzelerami sa duzo żywotniejsze. Miałem ochotę na te Avony ale trafił sie znowu Britek więc biore i nie wybrzydzam.

a co to ten pińlok?.........bo zapomniałem a chyba kiedys wiedzialem

Rób co chcesz, dla mnie temat tez sie wyczerpał, z gówna bata sie nie ukręci....

Ciężko powiedzieć, powierzchnia gładka i błyszczaca bedzie i na folii i na lakierze ale hydrografika lepiej sie wykłada na wszelkich nierównosciach. Jeśli ktos kumaty to osiagnie taki efekt i z folią, To wygląda na hydrografikę ale nie oceni się po fotkach. Tak czy inaczej jest to gładkie i świecące. Folia 3M o której pisałem ma strukturę, jest szorstka w dotyku i półmatowa. To inna bajka. To co masz tutaj równie dobrze może byc aerografem. Nie ma znaczenia czy to hydrografika, aerograf czy folia gładka z połyskiem, efekt bedzie podobny - polakierowany rysunek.

Hydrografika w ogóle nie jest trwała i trzeba ja pokryc lakierem bezbarwnym. Osiaga sie wtedy trwalosc taka sama jak zwyczajne lakierowanie. Jest carbon w hydrografice ale to wyglada jak zwyczajna gładka folia w połysku. Folia 3M ma wypukła strukture i wyraznie widac i czuc oplot carbonowy. Tego lakierem się nie zrobi. Trzeba pomacac na zywo zeby poczuc róznice w taniej folii, hydrografice czy folii 3M. Hydrografika ma ta zalete, ze lakier bezbarwny na niej nadaje głębię i rysunek sie nie zetrze bo jest zabezpieczony. Najodporniejsza jest cyba hydrografika choc to oczywiscie tak na prawde zalezy od lakieru a nie hydrografiki. Natomiast efekt wizualny moim zdaniem najlepszy daje folia 3M, to jest nie do podrobienia. Ja z tą folią nie mam zadnych problemów, myje karcherem, szoruję z much i śladu nie widac. Odpornosc na lekkie zarysowania lepsza niz lakier natomiast z duża siła na pewno sie to da zedrzec...........ale lakier też. PS: Lakier cie wyjdzie taniej? Dobre i uczciwe lakierowanie jest tez drogie, chyba ze zadowoli cie byle co (spray, zwykły akryl). Lakierowałem nie raz i wiem jakie to jest "tanie" jesli chce się dobrze zrobić (przygotowanie powierzchni, szpachla, gładzenie, podkład, baza, lakier i milion poprawek jak nie masz komory przeciwpyłowej). Zdecydowanie wole okleic....szybko, czysto, bez smrodu

Słyszeliscie kiedys o allegro? Wystarczy wpisac 3M DI NOC i wam znajdzie. 150x60 widze, ze kosztuje 180zł wiec podobny format za 35zł bedzie jakims totalnym badziewiem. Tylko 3M robi oryginalna folie ze strukturą, to japońska firma a nie jakies Chiny. Lepiej sobie zrobić po kawałku cos dobrego niz zwykła błyszczaca czarna folie z nadrukiem, ktory sie zetrze po miesiacu. Wszystko kwestia wyboru ale jak wiadomo, "chytry dwa razy płaci". Na ędro, które się mocno rysuje i katuje to jeszcze nic odpornego nie wynaleziono. Tak samo zedrze sie lakier i wszystko inne, to uroki ędro. W normalnym użytkowaniu drogowym wytrzymuje podobnie jak lakier choc jest bardziej miękkie szczególnie latem w Słońcu. Jak sie dba tak się ma. W terenie nie polecam, dużo kosztuje a tam zniszczy się wszystko.

Najlepiej jest to dac komus co ma już doswiadczenie ale za darmo nikt nie chce robic. Nie wiem jak wyglada crm125. Na pewno trzeba troche wprawy a jak ktos manualnie jest kiepski to zawsze spier.......... Do folii 3M wystarczy w zupelnosci suszarka do włosów. Trzeba tak robic zeby jak najmniej rozciagac, poprawiać i podgrzewac.

Przede wszystkim to kup dobra folię, polecam 3M. Na chropowatych powierzchniach słabiej sie klei więc dobrze jest dokupic dodatkowy klej. Smarujesz klejem i jak wyschnie dopiero naklejasz folię. Tylko z dodatkowym klejem jest trudniej bo nie oderwiesz do poprawek. Ja mam elementy juz dwa lata i nie ma na nich sladu zuzycia. Odklejac sie bedzie jesli zabrudzisz łapami folie przy naklejaniu i nie oczyscisz/odtłuscisz powierzchni. Folia traci własciwosci klejace kiedy ja nakładasz kilka razy i odrywasz do poprawek i macasz rekami. Dobrze jest robic w gumowych rekawiczkach ale niestety się rwą jak odrywasz od folii. Sztuka polega na nałozeniu za pierwszym razem dobrze bez poprawiania, wtedy trzyma mocno. Najgorsze sa elementy wklęsłe, trzeba tak zaplanowac wykładanie folii, żeby we wklesłym elemencie folia nie była rozciagana. Link na mój motocykl, widac jak to robiłem. http://bikepics.net/members/xylo/06rocketiii/default.asp?i=2238030&s=0 Folia 3M Di NOC ma wypukła strukturę i na prawdę swietnie wygląda. Widziałem jednak podrobki jak z wiejskiego odpustu, odradzam.

Redukowac można tak samo. Różnica jest taka, że przy redukcji trzeba dodawac gazu. Czyli nacisk nogi na dzwignię i mały ruch manetki dodajacy gazu. Obnizajac bieg silnik musi miec wyzsze obroty zeby motocykl jechal dalej z ta sama predkoscią. Jesli nie doda sie gazu to tylne koło szarpnie mocno i mozna zaliczyc glebe. Sztuka polega na tym , zeby dodac tego gazu odpowiednia ilosc i nie szarpnac tylnym kołem. W prosiaku polecam lekko uzywac sprzegla, ponizej 3-go biegu, zmniejsza sie uslizg tylnej gumy i płynniej sie redukuje. Hamowanie silnikiem jak najbardziej wskazane, dziala jak ABS.

Zapomniałes o najwazniejszym w zmianie biegów. Najważniejszy zanim cokolwiek zrobisz z biegiem jest nacisk nogi na dzwignię. Bez tego nie zmienisz dobrze biegu w zadnym motocyklu. Motocykle nie maja w skrzyniach spowalniaczy jak samochody, tu trzeba wycwiczyc pewne odruchy ale najpierw trzeba wiedziec jakie i jaka jest ich kolejność. Nacisk na dzwignie i dopiero po tym szybki ruch manetki. Bez sprzegła wskoczy bieg idealnie. Ja uzywam sprzegła minimalnie na pierwszych trzech biegach, pozniej juz zmieniam bez sprzegła. Tylko dlatego to robie bo prosiak ma sporo mocy i ze sprzeglem mniej zrywa asfalt. Ale najwazniejszy jest nacisk buta na dzwignie zanim cokolwiek zrobisz. Stara zasada - zmiane biegow zaczyna noga i konczy noga. Skrzynia jest bardzo dobra w prosiaku tylko trzeba sie nauczyc zmiany biegow w motocyklu a nie probowac jak w samochodzie. Przejedz sie FJR-ka dla porownania to poczujesz wymagającą skrzynię. Zaczynamy naciskiem nogi na dzwignie, inaczej walicie w dzwignie jak juz sprzeglo jest wcisniete i rozp..... skrzynie biegów. Pozniej jest płacz, ze biegi wyskakuja albo co gorszego. Tak jest jak sie w dzwignie kopie a nie płynnie zmienia zaczynajac od nacisku dzwigni. Ten nacisk kasuje wszelkie luzy w mechanizmie i bieg wskakuje sam po minimalnym odpuszczeniu gazu. Wycwiczcie to a poczujecie przyjemnosc ze zmiany biegów. To podobnie jak z przeciwskrętem, trzeba się zmusic a pozniej jest olśnienie. PS: Jeszcze jeden drobiazg, jesli zrobicie nacisk noga na dzwignie i ruszycie manetka a bieg nie wskoczy (bez uzywania sprzęgła) to wystarczy podregulowac linke od sprzegła, trzeba troche podciagnąc. Proby zmiany bez sprzegla proponuje na 4-5 biegu, nizsze z małym sprzeglem, dosłownie 1cm. Objawem opuszczonej linki sprzegla jest tez problem z wrzuceniem luzu na postoju. Jesli szukacie luzu to znak ze trzeba linke podciagnąć, a wtedy i biegi zaczna lepiej wskakiwać.

Wypada mu dwójka, niech sobie wyreguluje dzwignie do buta zeby nie opadała i nie wypadała dwójka. Jak po wbiciu dwójki dzwignia lekko oprze się na bucie to mu nic nie wyskoczy. Poza tym mi w Rockecie biegi najlepiej wchodza z minimalnym sprzęgłem. Konieczny jest nacisk buta na dzwignie i ruch gazem połączony z lekkiem naciśnięciem sprzegła. Biegi same wchodza jak w masełko. Wypadanie dwójki to czesty przypadek i trzeba robic skrzynię.........ale można poradzić sobie regulacją dzwigni j/w.

taki typ, szkoda gadac, to walka z wiatrakami....

Ja juz dwa lata te gmole kupuje i tak bardzo je chce, ze chyba nigdy nie kupie. Raz, ze chrom bym musial zedrzec, dwa malowac, trzy to one gowno daja tak na prawde a cztery ............... nie wazne. :cool:

no dzięki, uszczęśliwiłeś nas niezmiernie, na siłę..........teraz trzeba latać i szukać bez sensu..