Ksylo

Ale najpierw trzeba wiedzieć czego się szuka. Jak kupowałem nie miałem pojęcia na co zwrócic jeszcze uwagę. Chciałem Gore-tex ale jak sie okazuje to nie wszystko.

Ja jeżdzę na Jim Beamie z Lidla za 49,99 ;)

heheh czasy największej paliwożerności mam juz chyba za sobą ;) Teraz ważniejsza jest jakość oktanów a nie ilość.

Mam właśnie Heldy z Gore-tex ale niestety te mambrana nie jest połączona z niczym i w lewej rękawicy notorycznie wyciagam sobie cały środek przy zdejmowaniu. Doprowadza to do szału kiedy chce sie znowu założyć rękawice. Juz bym takich nie kupił. Jak się okazuje znowu diabeł tkwi w szczegółach i nie bez powody Rukka jest droższa........ ale tam sie tak nie zrobi. Dobrze wiedziec na czym polega problem i czego szukac przy następnym zakupie rękawic. ;)

Głupi i głupszy byli zwyczajnie głupi, ja zimą nie siadam na motocykl. Powyżej 10C dopiero. Już mi sie nie chce marznąć niepotrzebnie i nie musze nic nikomu udowadniać ani imponować głupotą. Na starość gnaty bolą coraz bardziej. Nie odbieram nikomu prawa do posiadania szyby, jezdzenia zima czy na golasa. Mam swoj pomysł na jazde i szyby nie założe z kilku powodów (dodatkowo mi sie tez nie podoba). Przedstawiłem swoje argumanty wy swoje i luzik. Tyle na temat........szerokości.

Miałem szyby w motocyklach różnych większe i mniejsze. Nie mam teraz z wyboru i z premedytacją, żeby mniej zapier..... a więcej czuć. To mój wybór i bronie jego słuszności. Każdy ma prawo mieć swoja teorię i się jej trzymać. Po wypadku jednak trochę sie przestawia w głowie. Tak sie troche dzieli nas na dwie grupy, przed i po.

A ja lubie powalczyc tez z wiatrem. Inne wrazenia z jazdy i nie pędzi się tak bez opamiętania............co kto lubi ;) Sa i tacy co myślą, że jadą motocyklem siedząc przed monitorem i grajac w gierkę. Czysto, ciepło, sucho i nie wieje......tylko co to własciwie jest???

siema wszystkim nowym Wysłane z mojego laptopa DELL XPS (jakis tam) za pomocą klawiatury i myszki :cool:

Ubranie mam wodoodporne więc jaki problem? Deszczu raczej się unika a jak juz jest to biore na klatę, trudno. Pewnie, że z szybą łatwiej ale tak myśląc to z dachem jeszcze łatwiej w takim razie co? - wracamy do puszki? ;) PS: Ja wyrażam tylko moją opinie o szybach a każdy ma prawo do własnej i luzik.....szanuje to.

Wszystko to prawda, miałem fujare kiedyś i można jechać z fajką w zębach. Tylko, że to ma więcej wspólnego z jazdą puszka niz motocyklem. Teraz z premedytacją nie mam żadnej szyby. Czuje wiatr i czuję prędkość znacznie szybciej. Efekt jest taki, że nie zapier......... jak wariat a mam frajdę z jazdy. Szyba powoduje, że się traci kontakt z wiatrem i poczucie prędkości. Zaczyna sie gonić do odcinki i w końcu......... Lepiej bez szybki, wolniej i czuc wiatr.

Mocno bys sie zdziwił bo pali bardzo mało, 6-7 literków.

Spoko, spoko kliknął właściwie, TiTus wie co dobre ;)

Wygrywa ale Fazer go dogania, głosować ludziska!!! TiTus klikaj nie marudz :cool:

Nie ma co tak narzekać, byłem tez kilka razy bardzo pozytywnie zaskoczony. Wszystko zależy od ludzi. Lepiej pamiętać te dobre rzeczy....siema.

Dzieki pancur ale reszta też by mogła ruszyc dupska w ramach radomskiej solidarności, czy coś tam.... z góry dzięki ;)

to ja mam dokładnie tak samo zrobione i jakoś szału ni ma.......może chciałbym za dużo???

ściekła, ściekła idę się naj.......ć

najlepiej się naj.........ć

Chętnie bym posłuchał, nagraj. Ja juz troche zwątpiłem w głośny wydech u Rocketa. W moim jest wywalony katalizator i wstawione obejscie a tłumiki są przewiercone na wylot. Szału nadal nie ma. Trzeba sie pogodzic z faktem, że do pierdzenia jest dwa cylindry a do zapier..... trzy.

lucky, twoja tablica nie ma oświetlenia a to jest mandacik. Poza tym jest troche zasłonięta co tez daje podstawe do mandaciku. Nie zmienia to faktu, że pomysł mi sie podoba :) Pokaz od drugiej strony mocowanie bo chyba nie dokręciłes tego sruba spustowa od oleju w kardanie???? :biggrin:

Paliwa mam pelny bak, zawsze tak na zime zostawiam. Prosiak stoi w ogrzewanym garazu wiec powinien gadac jak nakręcony. Nawet aku nie wyjąłem, nie zrobiłem nic przy moto przez zime. Pierwszy raz od nie wiem ilu lat kompletnie nic...

Ciekawe czy moje bydlę zagada? Niestety w weekend ma znowu sniezyc więc sobie jeszcze poczekam...

Pierwszy raz od wieeelu lat całą zime nic nie zrobiłem przy motorze. Zimowe wieczory upłynęły, wisząc nad gitarą....

Ja to stwierdziłem już rok temu i teraz nie pojechałem, słusznie jak sie okazuje.

noo ;)