Skocz do zawartości

Adam

Super-Moderatorzy
  • Postów

    3795
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Adam

  1. No... wiesz... Szanujemy Cie...
  2. Slyszalem ze przy ssaniu pały mozna dupą prześcieradło wciągnąć, więc proponuje na stojąco. 30 domków obsadzone, ja chyba potrzebuje jeszcze jeden wiec zadzwonie czy maja jeszcze cos do zaproponowania i dam znac na forum. Jesli ktos ma mozliwosci zorganizowania jakis konkurencji zlotowych to bardzo proszę. Czy ktos jest zainteresowany jakąkolwiek paradą? Bo nie wiem ile piwa ze soba brac.
  3. Faktycznie, swietna produkcja. Lepszej do tej pory w internecie nie widzialem.
  4. Jak w temacie, sprzedam duzy (na 2 kaski), czarny, matowy i zły kufer Givi. Kuferek z lekkimi oznakami zużycia (przetarcie tu, tam, jak przy normalnej eksploatacji). Kuferek na monokey-u, od spodu wywiercone dwa otwory (używany bez orginalnej płyty) także można go bez problemu przykręcić do każdego stelaża w każdym motocyklu. Cena... brak, zrobimy licytację. Propozycje kto ile da na PW. Mam też stelaż pod kufer do XJ-oty.
  5. Nie wiem co ma temat oznaczac. Autosol jest w kazdym sklepie dla lakierników... Przenosze do reklam
  6. Proszę kopiować i wklejać listę ze zmianami, bo potem sie pomiesza i bedą jaja ;)
  7. To czy sie roztrzaskamy czy nie bardziej zależy od naszej psychiki niźli motocykla jaki posiadamy. Słuchając/Czytając niektórych ludzi nie dał bym im nawet przejść koło motocykla, a te wszystkie mądrości w prawie każdym przypadku mają odzwierciedlenie w przygodach jakie koleś przechodził na 2 kołach. Oczywiście nie ulega wątpliwości, że pierwszy motocykl powinien być sprzętem lekkim, najlepiej nakedem o niewielkiej mocy. Ale nie popadajmy w paranoje z pojemnościami rzędu 125ccm. Taki np. GPZ500 nie powinien komuś odpowiedzialnemu zrobić krzywdy, a gość nie będzie też miał kompleksów niskiej pojemności i nie będzie czekal końca sezonu żeby sobie sprawić "lytra".
  8. Przypominam że numery na liście to tylko liczba porządkowa, która nie ma pokrycia z rzeczywistym numerem domku. Żeby nikt nie wypalił w recepcji że miał np 11-kę obiecaną :)
  9. Istnieje mozliwość wjazdu "na widza" na jeden dzień z otrzymaniem znaczka za jakąś mniejszą kwotę? Na 99% nie dostane wolnego wiec wpadlbym tylko na chwilunie.
  10. Wszystko zależy tylko i wyłącznie od charakteru kierującego. Wiele razy słyszałem, że "im szybciej wyprzedzasz, tym szybciej wrócisz na pas". No i co z tego? Wyprzedzając muszę mieć 100% pewność, że cokolwiek by sie nie stało, NA PEWNO starczy mi czasu na wrócenie na swój pas. Wyprzedzając powoli mam czas żeby obejrzeć nawierzchnię na lewym pasie, zbadać zachowanie kierowcy i zajrzeć mu do kabiny, czy aby na pewno zauważył, że jestem po jego lewicy. Zaś przed wyprzedzaniem daje mu znak długimi lub krótkim trąbnięciem, że siedze mu na tyłku. W razie czego mam również możliwość ucieczki do tyłu, lub (w motocyklu o dużym momencie) do przodu. Wyprzedzając kolumnę stosuję te samą taktykę, co jakiś czas na moment wracając na prawy pas, żeby kierowca za mną zrobił mi przestrzeń na ewentualną ucieczkę.
  11. Kto chce jeszczen niech dopisuje domki, jestem pewien ze jeszcze są wolne. Jeśli się okaże że się myliłem zaklepie pare pokoi.
  12. Czyli co? Jechac i klepać kolejne? :) Chociaż faktycznie znów weźmiemy jakies 5 domków mniej niż było na liście...
  13. Borki leżą w centrum Polski, nad zalewem Sulejowskim parę kilometrów od Tomaszowa Mazowieckiego. Dla niezorientowanych po wjeździe do Tomaszowa trzeba sie dotoczyć do skrzyżowania z sygnalizacją świetlną przy MCDonaldzie. Tam walimy w lewo (skrzyżowanie typu T, wjeżdzamy w drogę na przeciwko MC`a) i na pierwszym znów w lewo. Dalej lecimy ciągle prosto lub z pierwszeństwem i dojedziemy do Smardzewic. Zjazd na Borki jest oznaczony bilboardem, jakiś kilometr przed tamą. Przypominam o wzięciu FARELEK! Domki są drewniane, a ich liczba która nam przysługuje wynika z tego, że mało kto w pażdzierniku decyduje sie na domek. Może u Yubego i Klod-a będzie i bez tego urządzenia gorąco, ale mimo wszystko polecam zabrać.
  14. My mamy miejsce w domku, ale nocuje tu też legendarny zlotowy "dawca orgazmów" więc nie wiem czy mogę, chyba że zmienisz wiek na prawdziwy ;)
  15. Ja nie wiem jak wy możecie nie spać bo ktośtam odcina czy wali z wydechu o 4. Ja tam czy trzeźwy, czy nawalony śpie na zlotach przy tych dźwiękach jak suseł. :)
  16. Też ostry jegomość, ratowaliśmy go z rąk organizatorki która w naszych oczach była żoną więc mieliśmy lekki polew, a ona nabrała purpurowej barwy. Ktoś z forumowiczów dostał odemnie w gołą dupę z wydechu? A propos zephyra, wracaliśmy 30km do domu żeby w 20 minut naprawiać rozrząd. Mimo że podczas remontu silnik nawet nie ostygł motocykl sprawował sie znakomicie, natłukł po terenie zlotu 50km z 3 pannami i najprawdopodobniej w ten weekend tez gdzieś poleci. Jak dla mnie zlot świetny, po dwóch ostatnich latach Krotoszyn, Strobin i Zakrzówek pozostają jako punkt obowiązkowy w kalendarzu. W tym roku doszła jeszcze Zduńska Wola. Przy okazji pozdrawiam kolesia któremu opowiadałem przy wyjątkowo kwaśnym bigosie o "ekipie z Konina" której członkiem ów pan się okazał ;)
  17. A widziałeś jak w ramach żartu laseczki "podpisały się" nożem na zbiorniku ;)? Trzeba było sie ujawnić! Dla mnie zlot ogólnie udany, traja na silniku A6 rozwaliła mnie na kolana, 4szmery jak zwykle świetni i ogolnie git. Cellulitis mi sie nie podobał, ale nie można mieć wszystkiego ;) Aha, ja jeszcze ze zlotu nie wróciłem.
  18. Srebrny Bandit z bordowym Zephyrem zapraszają do wspólnego imprezowania ;)
  19. Też mam pytanie w kwestii hamulców, a nie jest to aż tak ważna sprawa żeby zakładać osobny temat. Od 2 lat borykam się z problemem skokowo działającej klamki. Powodem jest ów bolczyk na osi którego klamka wykonuje ruch. Smarowałem ją już chyba wszystkim co możliwe, przez towoty, oleje, smary do łańcucha, wd40, jakieś specjalne smarowidła do dziwnych miejsc po wyczyszczenie go do sucha i efekt jest zawsze ten sam. Parenaście przyciśnięć i klamka zamiast chodzić płynnie, skacze. O ile na normalnej drodze nie jest to aż tak ważne, to na piachu czy przy mokrej nawierzchni taki zbyt gwałtowny skok może sie skończyć szlifem. Poprostu nie mam możliwości płynnego dozowania siły hamowania. Mechanicy, co z tym zrobić, czym to wysmarować?
  20. Wybiera sie ktoś z okolic Wrocławia/Żmigrodu w niedziele? Podjade na pare dni do rodzinki, a w niedziele z rana wybiore sie na wyścigi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...