Asmodan

adamo jak wyjmiesz krocce to przelot bedziesz mial w polowie zasloniety taka 1mm membrana i wytnij ja tak zeby wygladalo to tak jak ta strona nie zaslonieta. Jest to bardzo proste i trwa tylko chwilke. Co do dysz to zanim cokolwiek zamowisz to sprawdz czy nie masz czasami normalnych dysz takich jak dla wersji otwartej. Oraz sprawdz iglice na jakim sa rowku zapiete (dziwnie brzmi :) ) oraz jak jest ustawiony sklad mieszanki jezeli wszystko tak jak fabrycznie to pozostaje ci tylko wyciecie tych gumek. Pozdro

a jaki masz gaznik, membranowy czy moze klasyczny z przepustnica zwyczajna?? Pozdro

lon_91 czy ty nie czaisz ze tam nie ma uszczelki oryginalnie?? Wez moze sobie przyczep cegle obok cylindra z budowy i moze bedzie miala jakies wlasciwosci magiczne i ci motor bedzie szedl na gume z 9 biegu i dostanie 30KM wiecej. Czlowieku zastanow sie najpierw co piszesz a pozniej pisz bo jezeli skrzynia i wal dostana luzow i silnik sie rozleci to ty nie bedziesz mu tego naprawial wiec radze ci wloz swoje rady miedzy bajki i idz wycinac sobie uszczelki. Wracajac do tematu to nie wycinaj z kartki od drukarki bo to bedzie sie pocic jak sie silnik rozgrzeje nawet jezeli uzyl bys sylikonu wyprodukowanego przez NASA dla US Army. Porzadnie oczysc powieszchnie i naloz bardzo cieka warstwe sylikonu i poskladaj, poskrecaj dobrze i bedzie git. Mowie jeszcze raz NIE POPRAWIAJ FABRYKI jezeli tam nie bylo uszczelki TO NIE MA TAM JEJ BYC!!!! ale to twoja sprawa czy ja dasz czy nie, ja juz swoje napisalem. Zycze udanego skladania i bezproblemowej eksploatacji. A i zacisniety sylikon pomiedzy karterami nie rozpusci sie od paliwa (nie wyplucze go) luzny owszem :cool: Pozdrawiam

A moze wez odrazu zaspawaj te kartery nie bedzie problemu z wyciekami i sylikonem oraz uszczelkami. Jak miala by tam byc uszczelka to producent by dal a widocznie nie ma tam byc nic. Przeciez to jest wszystko tak spasowane zeby nie bylo tam uszczelki, jak ja dasz to przeciez kartery nie zejda sie tak do siebie jak bez niej. Ale widze ze duzo polakow jedzcze lubi poprawiac fabryke, ludzie to nie sa WSKi zeby to poprawiac. Co do sylikonow to ja juz mialem do czynienia z roznymi, szarymi czerwonymi niebieskimi i czarnymi. I nigdy w zyciu nie kupie do silnika innego niz czarny, roznicy mi nie bedzie robic jaki sylikon stosuje jak bede rure od kibla uszczelnial. Co do pasty montarzowej takiej z ktora ja mialem do czynienia to wygladala ona jak bardzo gesta pasta do zebow, byla koloru bardzo ciemnego niebieskiego, nie wysychala caly czas pozostawala gumiastai zdolna do rozsmarowywania a pod wplywem temp zmieniala swoj kolor na jeszcze ciemniejszy.

nie wiem jak wy ale ja jutro ide posmigac bo juz 4 dni nie jezdzilem. Wystarczy sie cieplo ubrac i mozna za dnia w sloneczku zrobic mala trase. Co do ogniska to mi to zwisa czy jest +20 czy - 20 jak dla mnie moze byc. Ewentualnie przy piwie w barze sie spykniemy. To co kto jest chetny na jutro, ludzie tragedi z zimnem jeszcze nie ma :buttrock:

Ale wy macie ludzie problemy, jezeli kupiles komplet uszczelek to nie zakladaj je na sylikon tylko delikatnie natlusc tawotem (nie oblep czasami tylko lekko wetrzyj) i skladaj. Co do karterow to fabrycznie tam nie ma uszczelki i jest to wszystko poskladane tak jak to pisal Mkorwas na klej lub tez paste montazowa. Jezeli nie dostaniesz czegos takiego (ja mialem z tym problem) to poskladaj kartery na cienka warstwe tak ze prawie przeswituje gladz przez sylikon. Stosuj tylko czarny sylikon najlepiej jakis drozszy a nie za 11 zl. Dlaczego czarny, poniewaz jest on do misek olejowych, nie paprze sie tak jak te srodki sylikonopodobne (czerwony, niebieski, sylikon do kibli) i bardzo ladnie sie naklada co owocuje nalozenie warstwy o takiej grubosci jak chcemy. Polecam naprawde zainwestuj w czarny bo lepiej dolozyc te 15 - 20 zl niz pozniej rozbierac znowu bo kartery ciekna, oczywiscie wszystko przed montazem dobrze odtlusc najlepiej acetonem technicznym lub ewentualnie rozpuszczalnikiem nitro (nie czasami benzyna ekstrakcyjna lub etylina). Pozdrawiam

Co Ario nie przepadasz za bydlem :icon_rolleyes: Ja tez jestem za 2 dniowym rybolemi w 200% za jakas trasa przejazdowa, lubie ten widok ludzi jak wybiegaja z gospodarstwa zeby zobaczyc co sie dzieje nie zwracajac uwagi co jest na ziemi (a tam rozne rzeczy sa: samochod, lopata, stara baba itp). Pozdro

Nie dam zlego slowa powiedziec na c-02, niezdarzylem zmienic oponki na enduro przed wyjazdem na rybnik wiec pojechalem na tym mitasie. Zrobilem 750km po szosach (1/2 autostrada) i o dziwo mitas sie nie zjechal nawet o 1mm :) od zakretow tylko boczne kostki zaczely miec slady zuzycia, kupilem tego mitasa nowego i przejechalem na nim okolo 3500km z tego jakies 1500 po szosie. z poczatku szybko sie scieral a pozniej jak by sie zatrzymal w miejscu i nic go nie rusza. dodam ze oponka nie jest w zadnym pierdopedzie tylko w 650. Lubie bawic sie w latanie na gumie i okazjonalnie poscic dymek z opony wiec jak dla mnie to ona jest pancerna. Co do przyczepnosci w terenie to faktycznie nie jest najlepsza ale jezeli ma sie tylna felge 17 cali to nie wiem czy jest lepsza oponka. na przyszly sezon bede testowal kende i zobaczymy jak da se rade. pozdro

hmm dla mnie to normalne, ja u siebie w klxie jak posmaruje lancuch t ciagnie sie jak stare gacie, gdy w trakcie eksploatacji wysycha tzn traci smar to sie naciaga, zauwazylem to u mnie i u kumpla w drce, nie byla to wina lancucha bo dzialo sie tak w drce na oringu jak i zwyczajnym bezoringowym. Dlaczego tak sie dzieje to nie wiem ale jak nasmaruje to sie robi jakis taki luzniejszy :D

Pewnie teraz ja ci bede zachwalal KLXa a robak XRke :icon_mrgreen: Z tego co wiem bo nie mialem okazji smigac na xrce to jest ona troche bardziej terenowa niz KLX w wersji C. Wlasnie ta wersja KLXa c byla stworzona na drogi, po zmianie zebatek na kompletnie szosowe podrozna i ekonomiczna predkosc to bedzie 110-120km/h. Co do XRki to pewnie troche nizsza, KLX zato bedzie troche gorszy w terenie (wersja c a nie r) z uwagi gdyz wazy swoje ale mnie to osobiscie nie przeszkadza. Jezeli chodzi o naprawe moto to jedni mawiaja ze KLXy sie psuja a inni ze nie, ja osobiscie mialem kilka awari dotyczacych glowicy i cylindra, ale bylo to spowodowanie niedbalstwem poprzednich wlascicieli. Kazde moto sie bedzie sypalo jezeli sie o nie nie dba. Co do czesci to w polsce ciezko o uzywki, ale jakich tez uzywak trzeba nam do motoru?? przewaznie kupuje sie nowe czesci. Ja wszystko kupuje na niemieckim ebayu za smieszne wrecz pieniadze (glowica + walki + pokrywa zaworow wynioslo mnie 7euro + 7 za przesylke). Jezeli szukasz sprzetu z nastawieniem droga/enduro (w wiekszosci droga) to polecam KLXa a jezeli enduro/droga (czyli wiecej blota) to polecam XRke. Pozdrawiam

Nitromen to jest gaznik Mikuni TM 40 dokladnie taki: http://cgi.ebay.de/Mikuni-Flachschieber-Ve...1QQcmdZViewItem I napewno bedzie pasowal do KLRa tylko trzeba dorobic na koncach gardzieli takie tulejki zwiekszajace srednice zewnetrzna ba jest mniejszy niz oryginalny CVK i o 5 mm krotszy. Pozdro

Witam Ja jako uzytkownik KLXa moge troche sie wypowiedziec na temat uniwersalnosci. Mialem okazje pokonac tym sprzetem trase do Rybnika na rybol, lacznie prawie 700km w ciagu 2 dni. SPrzet dal rade mimo iz mialem go na dotarciu (o 23 skonczylem skladac a o 8 rano wyjazd). Spalanie na trasie wyszlo mi 5,6L na 100km ale biore pod uwage to iz mam nie seryjny gaznik z pompka przyspieszajaca wiec dzieki niemu swoje spali. W trasie dokuczaly mi troche wibracje ktore niosly sie od kostek (nie zdarzylem zakupic opon szosowych). Co do wlasnosci terenowych to calkiem niezle sobie KLX radzi, osobiscie jest to motor dla mnie idealny bo i mozna nim pojechac gdzies dalej oraz tez potaplac sie w bloci po pas, ja go nie oszczedzam w terenie :wink:. Mialem okazje pojezdzic na TT 600 S kolegi i ogolnie motor fajny tylko strasznie niewygodna jak dla mnie byla pozycja za kierownica, twarde siedzenie i zawiecha sztywna (moze kwestia reg.), wszystko to jest kwestia gustu. Co do XRki to sie nie wypowiem bo nie mialem okazji jezdzic. Pozdrawiam

Co z was takie sofciki, ja w ten weekend zrobilem 130km i to za kazdym razem wracalem do chaty tak zgnojony i mokry ze masakra, a w niedziele to i 3 razy sie przebieralem w suche rzeczy. Przeciez jeszcze nie ma tragedii, jest dopiero wtedy jak motor siedzi do polowy w rowie utopiony i obok drugi ktory mial cie wyciagnac tez sie utopil a nadodatek zaczyna sie robic ciemno i nie ma sie pojecia w ktora strone jest leszno oraz ile jest do tego leszna :icon_mrgreen: Pozdro A i co do ogniska to oczywiscie jestem za.

A jak sprzet pali, bez problemu czy trza sie troche na meczyc??, a i sprawdzales moze filtr powietrza lub patrzales jak chodzi bez niego ?? Powiedz mi tez czy masz gaznik membranowy czy moze zwyczajny z przpustnica taka normalna ? Pozdro

Motor przyplynol do gdanska statkiem, tam pol-amer przewiozlo go do UC w Warszawie i po oplaceniu zabezpieczenia tranzytowego w wysokosci 1000zl przywiezli go do leszna pod dom. Tu trzeba bylo juz sie samemu zatroszczyc zeby go dostarczyc do UC. Zabezpieczenie to zwracali po oplaceniu cla. Pozdrawiam

Ario ja ci moge pchnac czerwone ferrari, rocznik 90, Vmax wystarczajacy i tak czuc ze odlatuje :icon_twisted: spalanie kolo 7 L na 100, pali na dotyg a czasem na pych zalezy od temperatury :icon_razz: Kodowa nazwa to 126p ale tym sie nie przejmuj model enzo mu nie podskoczy :)

KLX 650 C przed generalka 1L na 300km a po generalce 0ml na 836km (dzisiaj wymienialem olej :icon_twisted:) Pozdro

Witam Jakis czas temu przerabialismy to z kumplem, przywiozl sobie nowego KTMa ze stanow, na umowie mial wpisane 500$ i od tej kwoty zaplacil clo, nie byl potrzebny zaden rzeczoznawca, poprostu stawilismy sie w urzedzie celnym wraz z zapakowanym w skrzynie motorem, po dluzszej chwili zalatwiania papierkowej roboty przyszedl celnik obejrzal motor (dodam ze byl on nowy nie uzywany fabrycznie zapakowany) sprawdzil nr ramy i silnika, i poszedl. Do zalatwienia wszelkich formalnosci w UC kumpel musial miec przetlumaczone wszystkie dokumenty, clo na motor nie bylo wyliczane z wartosci rynkowej tylko z wartosci na umowie KS. Pozdrawiam

cos mi sie wydaje ze lancuszek rozrzadu przeskoczyl o jeden zabek i dlatego sa takie objawy. Jak koledze w DRce cyknol o jeden zab to dokladnie takie same zachowanie reprezentowal silnik na wolnych chodzil idealnie a jak sie gazu dodalo to strzelal i sie nie wkrecal. Pozdro

nitroMCZ jak chcesz juz szukac czegos do odsniezania to tylko 4x4 bo tylna os sama nie da rady jak chwyca porzadne mrozy, najlepiej jak bym mial jeszcze blokade przedniego i tylnego dyferencjalu :bigrazz: Pozdro

Co wy tak panikujecie, prawie kazdy amorek olejowy jest robieralny w warunkach domowych, najwiekszy problem moze sprawic zduszenie sprezyny i dorobienie klucza do rozkrecenia go. To co pisze thefex ze trzeba go rozcinac to nieprawda, to ze musial w klrce rozcinac to inna sprawa bo jest to amorek gazowo-olejowy ktory jest skladany w fabryce i japoncy przewiduja ze jak sie on zuzyje to sie go wymienia na nowy (tak jak w samochodach) a nie naprawia, oczywiscie polacy rozcinaja wymieniaja wszystko w srodku i skladaja bo wymiana to troche droga inwestycja jak na nasze warunki :bigrazz: Ja nawet w serwisowce do swojego KLXa mam dokladnie opisane jak rozebrac amorek tylni na kawalki (chodzi o wersje R) i wymienic olej itp. Co do pompowania to 12 atmosfer to chyba stanowczo za duzo skoro w przednie amorki pompuje sie 0,2 - 0,5 BAR. Pozdro PS tak sobie przegladam budowe takich amorkow i raczej z tego wentylka nie powinien leciec ci olej bo jest tam komora na powietrze i jezeli leci to ta guma co jest w srodku bedzie raczej peknieta.

Ja tez bede o 14 i tak se myslalem ze moze by sobie wycieczke do cichowa zrobic ?? Nie jest to az tak daleko i trasa fajna:) Pozdro

Witas ale rozumiem ze poczekales az sie podgrzeja czy odrazu po przekreceniu stacyjki kreciles :buttrock:

Witam Spotkanko pierwsza klasa, bylo poprostu zajebiscie :flesje: Troche osrodek wygladal jak po przejsciu kreta sadysty ale coz takie zycie :banghead: Warto bylo skladac klxa do prawie polnocy zeby z rana jechac do rybnika :] Pozdro i nastepny rybol obowiazkowo 2 dniowy.

to jak wy sie pakujecie ?? ja wszystko wpycham do malego plecaka i na plecy go, nie kumam czemu psiworek ma isc na moto przypiety siatka, no chyba ze bierzecie cos ekstra do plecaka i nie ma miejsca na niego :flesje: A i klx jest poskladany (silnik) reszta jutro :D Pozdro :flesje: