Skocz do zawartości

MYCIOR

Forumowicze
  • Postów

    3800
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MYCIOR

  1. no to rzeba znaleźć jakies forum Puszkarzei Katamaryniarze" i tam wkleić tego posta :D
  2. Jakby był taki ładny komar jak moja VFR to bym zmienił :D PS VFR-ki nie kupiłem dla tego zeby latac z wielimi predkosciami, za ta kase miałbym o wiele wieksze przecinaki. wg tego co Ty piszesz to mozna by sądzić ze motocykl=200 km/h min (pewnie jeszcze po miescie) a takie rady to zachowaj dla siebie - bez urazy oczywiście
  3. Puszka zawsze ysli ze zdąży.A jak tel w rece to przedstawiciel handlowy - a on musi zdążyć! :D
  4. Niech se straszą , ja sie nie dam. NIEWYMIEKAJCIE
  5. oho znaczy sie.Teraz Turek odbije piłeczkę :biggrin:
  6. noi kolejny czlowiek poczuje wolność. :icon_mrgreen: :biggrin:
  7. No to moze ja tez bym fotke przysłal i byś tam szepnął słówko. :biggrin: pzdr
  8. powtarzam bo ktoś tu nie rozumie pytania. Co ma wspolnego rodzaj motocykla do stosowania sie do przepisów??? Podaj jedno moto którym nie złamiesz przepisów.Nie liczą sie moto które stoją u mechaników,ani te które nie zostały wyprodukowane. Moze ci odpowiem odrazu na to pytanie. Nic nie ma wspólnego!! tak samo na KOMARZE złamiesz przepisy jak i na ZX10R. Jeżdzi sie roznymi sprzetami a łamanie przepiów to nie tylko przekroszenie prędkości. PZDR
  9. gratuluje. Do zobaczneia na trasie. PS A jak teraz ze zdawalnoscią.Ile osób zdało z całej grupy iile osób grpa licziła ?? PZDR
  10. Co ma wspolnego rodzaj motocykla do stosowania sie do przepisów???
  11. Tym bardziej ze w miescie jest duzo mniej miejca na manewry (ucieszka przed dzwonem) i mniej czasu na reakcje, oraz duzo wiecej niebespieczenstw.
  12. Crashpad fajna sprawa ,ale przy niewielkim ślizgu,nie ma co liczyć ze załaożysz crashpad'a i zaden dzwon nie strszny. PS Crspad na pewno nie zaszkodzi.
  13. Sam mialem Metzelera - to chyba najgorsze opony. Nawet jak jest sucho to są kicha?
  14. Z gazu spokojnie, a ze sprzęgła też luz.Latam z kumplami co mają F3 i F2 i zero problemu.No ale niestety juz kazdy "załatwił" maszyne w swojej karierze. PZDR
  15. no troszke przegłeś gościuuuu, uważaj bo nasępny raz moze sie nie udać. PZDR
  16. to gdzike ty robisz ten kurs, ze ci nikt nic nie powiedział?? W profilu widać ze masz 25 lat, a po pytnaiach mozna sadzić ze masz 15. PZDR.
  17. Moze sobie odpuść, bo jak to jest w widocznym miejscu to pozniej jak bedziesz chciał sprzedać moto o ktoś ci powie ze niezłego dzwona miałeś jak rama spawana.
  18. Hmmm raczej kit. Moze i dziala ale na krótką mete.A koszty spawania nie są takie wysokie, wiec po co kombinować??
  19. Dziwna sprawa. To raczej cos poza silnikiem. Wydaje mi sie ze tak sie dzieje jak chamujesz mocno tylnim hamulcem, a jak tylko przodem to tego nie słychać - sprawdź. Wydaje mi si eze to własnie tylne koło podakakuje przy hamowaniu i te stukaody są od tego ze łapie przyczepność z asfaltem i obraca zębatą - łancuchem i czymś tam jeszcze :icon_biggrin: . Jak bedziesz hamował samym przodem tego stukotu nie ma. No ale moze sie myle. PZDR
  20. Trzeba to zespawać.Wez dizmar i napewno znjadziesz kogoś ze stolicy który sie tym trudni, albo podjedź do jakiegoś warsztatu i sie popytaj ,ludzie z branży sie znają. Jak bedizesz chcial zaoszczędzić i skleisz to jakims klejem to jak pomalujesz to po pewnym czasie ci lakier pękanie w tym miejscu i bedzie znowu lipa. Lepier raz a dobrze. PZDR
  21. Za jazde po pijaku powinny byc surowe kary zeby ludzie sie tego bali,a nie jak spowoduje wypadek to dopiero bedzie s*ał w gacie. Teraz to jest lipa co z tego ze jediz ektos po pijaku i go złapią i zabiorą prawko na rok albo wiecej i musi zdawać.Taka osoba jak jezdai po pijaku to i bez prawda wsiądzie w auto i jeden h*j. Dawniej jak coś ukradłeś obcinali ci reke zeby wszyscy wiedzieli ze jestes złodziejem i zebyś juz ta ręką nic nie ukradł, ludzie sie bali stracić ręke, może teraz trzeba obcinac głowe też ludzie by się bali. Oczywiśćie nie jestem za kara śmierci dla pijaków, ale kara powinna być bardzo surowa. PZDR
  22. ja tez miałem prawe cos takiego samego w jajku.Otórz po jednej stronie silnika jest wkrecone jakieś takie cuź do sie krecie jak przyspieszasz i to jest przykrecone na sztywno, ale mi sei to pouzowało i tak własnie sie działo.Po przejechaniu 80 km (bo to było na trasie) licznik przestał działc.jak dojechałem do domu to miałem dziure w deklu i brakowało tego pierdolnika. Sory ze tak opisuje ale laik jestem ;-) PZDR
×
×
  • Dodaj nową pozycję...