marknt

a dlaczego nie chcesz naprawić orginału ? nie piszesz jakie moto , jak enduro do błota i krzaków to się rowerowy nie za bardzo nadaje. Jak musisz to na pewno bezprzewodowy , i jeszcze mały kłopot , odległość czujnika na kółku , ale można i na zębatkę.

jak nie znajdziesz gdzie indziej , to daj znać , ja mam klr 250 z serwisówką , to poszukam (już to kiedyś ustawiałem) , może w 600-ce jest to podobnnie, takie same znaki.

coś mi się wydaje ,że nie ( poszukaj postów odnosnie hondy xl 350), jak w tych postach było (pytałem o rady ) , chodziła na chwilę wspaniale , a potem krach , skrzywiony zawór , wyłamana prowadnica (minimalnie). Ten typ hondy ma to do siebie ,że nie ma pokrywy zaworów . Ale pozytyw , obsługa tego motykla i naprawa jest prosta , części też. Piszę , bo akurat taki sam problem , z Hondą kumpla był przerabiany i zakończył się pozytywnie.

KAWASAKI KLR 250 , myślę ,że dobrze będzie na tym poście wymieniać doświaczenia i rady dla użytkowników tego motocykla . Ja obecnie jestem w trakcie remontu silnika -zamówiłem częśći - i co dalej z tego będzie ,to się okaże. [ Dopisane: 05-11-2005, 21:01 ] mam pytanie- jak dokręcać napinacz rozrządu , i czy on działa na ilość zwojów wkręcenia śruby , chyba nie bo na końcu jest oring . To po co ta regulacja , chyba ,że stosuje się różne dlugości śrub.

mam na zębatkach w klr 250 przełożenie 1:3 (14/42) , czy przy wymianie tylnej na 45 zębów , polepszy się odczuwalnie przeniesienie momentu przy niskich biegach ,bo szybkość trochę spadnie , czy jest to zabieg mało znaczący 3 zęby - zmiana z 3 na 3,11

chcę zamienić na skuter dla syna , niech się uczy ,ja zostawiam dla siebie klr 250, on nie chce normalnego motorka np. dt 50, tylko skuter.

yamaha 125 DT tenere , rok 92,

odbrzebane ! być może , już zakończyłeś sezon i rozebrałeś silnik , ja miałem to samo , upalone niedopasowane ,zawory na ssaniu , brak sprężania przy zimnym silniku, i w tym cały problem ( ja poza tym miałem niestabilne wolne obroty )

co to jest za skuterek , zaproponował mi gościu zamianę za motocykl, ale co to jest , i czy tym da się jeździć (ap-50) , nawet nie wiem który rok, nie jestem mocny w skuterach. Czekam na poradę.

szukaj: w wyszukiwarce "KLASA" pokaże się chyba www.sklepmotocyklowy.pl czy częścimoto... , coś takiego , ale , najlepiej poszukaj mechanika , u mnie jest kilku i np. zamówisz część taniej niż sam zamawisz właśnie tam . Chyba mają rabaty. Jeżeli dorabiasz tuleję (tłok ten sam) , to musi być specjalny zakład, który to robi np. od 20 lat, pierscienie możesz dobrać , ale musisz mieć suwmiarkę , szczelinomierz i min. wiedzy , zostaw to lepiej im , jak sam nigdy tego nie robiłeś np. w komarze czy jawce.

jeżeli urwała ci się linka do odprężnika , to problem znika , ale.. jeśli nie masz kompresji , to zdejmij głowicę (taka konstrukcja ,że nie ma pokrywy głowicy,zawory w głowicy) , nie bój się , uszczelka miedziana (składaj na silikonie ), jak z tego co piszesz wynika ,że silnik nie ma kompresji , trzeba ściagać silnik . Koszt -2 zawory x 50 zł, pasta do docierania -2 zł, tulejowanie 100 zł - tłok zostaw ten sam( bo nowy to 400 zł) zmień pierscienie ok. 50-150 zł, ew. sworzeń , jak ci przeskoczył łańcuch rozrządu , to łańcuch ok. 250 zł. , kółka powinny być dobre. Ja z kumplem robiliśmy taki silnik(350) , największy problem to dobrze zgrać łańcuch rozrządu , ale po kilku próbach i błędach , moto chodzi jak nowe. Konstrukcja tego silnika jest chyba najprostsza z możliwych. Jak masz tylko trochę pojęcia o motocyklach , to sobie poradzisz. w jednym dniu 4-razy rozebraliśmy i złożyli silnik , aż działał. Inna sprawa to te 2 gaźniki...

ja wiem z doswiadczenia 350 ( 500 podobna konstrukcja i pewnie ma takie cóś)) , dekompresator połaczony jest cięgnami z zaworami wydechowymi (na zewnątrz)z kopniakiem . Jak się pop8888lą nastawy , to potrafi wygiąć zawór wydechowy. Odłącz to i spróbój , czy nie będzie lepiej. To dziwna i awaryjna konstrukcja odprężnika hondy przy kopaniu moto.

klr 250 , do 2004 robili ją z bębnem z tyłu, nie było tarczy ale hamuje dobrze , za takie pieniadze po remoncie , to dobra sztuka. Ja mam KLR nie do zdarcia ,choć konstrukcja dość skomplikowana ,ale z pożytkiem. ( były i są na wyposażeniu armii USA). Jak na 250 to dół zaj***cie dobry , moc w stosunku do katalogowej wydaje się o wiele większa (porównywalne z dr350 lub xl350r -lecz one się przy nim grzeją i słabną-powietrze zamiast wody) ,dobra wystarczjąca do jazdy w bardzo trudnym terenie . Właśnie remontuje silnik i tylny amor , części bez problemu , naprawdę dobry motorek do zajeżdzania i chamskiej ekstremalnej jazdy(odporny nawet na 80 cm wody ). Nie nadaje się na tor i jazdy szybkościowej .Typowe enduro do wypraw w trudny teren.

a kto rozsądnie myślący dopasowuje klocki w serwisie , jest to tak prosta czynność: zakupu , wymiany i regulacji , że wymieniać w serwisie czy u jakigoś obcego mechanika , i powierzać im swoje bezpieczeństwo to ryzykanctwo .

nie polecam stosowania w motocyklach ( nie stosowałem, w samochodach wiele razy) swiec Bosch -gówno- ile razy mialem , tyle razy mnie zawiodły (a akumulatory to szmelc - taż miałem). Już nigdy bosch. Kiedyś do Yamahy dobierałem Iskry , teraz do Kawasaki też i są niezawodne , to samo Beru , NGK (niby iskra) -takie sobie..., bo popularne i są w sprzedaży , poiszukajcie innych marek , są trochę droższe ale i jakość jest wbrew pozorom inna.

I popatrz (Paweł) temat poruszyłem sprzed dwóch lat , a nadal aktualny , bo pewnie idzie sezon zimowy , jak dwa lata temu , i te same problemy dla motocyklistów ( dla mnie tak i nie - jak pisałem) , chociaż użytkuje moto na Podhalu( 4 m-ce nie ma zimy, reszta lato)

co do paliwa z gaźnika ( ja mam akurat po jednym w każdym), to bym dyskutował czy zostawiąać czy nie , są dwie szkoły , ja zawsze zostawiam i nie mam z tym żadnych problemów , dodrze jest czasem wiosną odkręcić zawór spustowy pod gaźnilkiem na max. i niech się ..przeleje. A jak Wy robicie?

Nie mylmy nadgorliwości, od niedbalstwa. W tekście z gazety.pl (zresztą mojego autorstwa) zawarte zostało co moim zdaniem powinien zrobić użytkownik bardzo dbający o motocykl. Jak Paweł -słusznie zauważyłeś nie mylmy niedbalstwa od nadgorliwosci . Czy jak w sezonie masz nasmarowany łańcuch , wymienione płyny , i na bieżąco usuwane drobne usterki , i tak na ogół moto sprawne na 100 (no może 95 %) , to czy robić coś specjalnego na zime , chyba nie , bo po co , czemu to ma służyć?

a ja nie robię nic , dojeżdzam do końca wstawiam do garażu jak przyjdzie śnieg ( w lecie stoi na podwórku), i nic się nie dzieje , czy to czasem nie nadgorliwość zabezpieczać w jakiś specjalny sposób. Acha ,jedynie dolewam paliwa do pełna w baku. Motocykl to nie piaskowa babka żeby przez 4-5 m-cy się rozpłynął. Czy puszki też w jakiś specjalny sposób się zabezpiecza - nie ,i nic im się nie staje, a pracują w zimie w dużo gorszych warunkach.

temat dawno nie ruszany , ale na pewno wkrótce wróci , żeby nie zakładać nowego , przeczytajcie go całego ( ja czytałem i ile wypowiedzi tyle pomysłów) , u mnie już zdzrzyło się ok. zera rano , skrobano szyby w puszkach.

tez czegos szukam chcialem zwykly buzer tylko jestem za duzy i zwykly buzer jest troszke za maly a co do tej zbroji to raczej lipa przymiezalem i osobiscie nie polecam to na plecy sie sprawdza reszta do kituhttp:// PAWEL---B napiał PRZEDSTAWIAM POWYŻEJ POST i co z tego wynika , musimy sami dbać o jakość języka na Forum , bo w końcu się nie zrozumiemy, sorry , nie mam nikogo na myśli , nie jestem polonistą , ale dbajmy o wyrazistość myśli , i o Forum.

ale to już było , i wróciło , poczytaj o zbrojach , on pisze ,że UTICA na siatce to to badziew , mam takę po gołej zbroi , teraz nie zamienie , rewelacja , sprawdzone w jazdach ( nie ekstremalnych ponad 100 w terenie), ale na kamieniach Podhala , już niggdy więcej bez siatki, moje doświadczenia.

co do Utiki , to mam dobre doświadzcznia - tylko w buzerze na siatce- sprawuje się dobrze - niestety trzeba mierzyć odzież osobiście , te symbolle L,S, XXl, są dobrane losowo , przynajmniej ja tak miałem

kup renault scenic - pozycja kierowcy do regulacji od auta z bólem krzyża do motocyklowej , można znaleść ciekawe oferty , za****te auto

te przebiegi "eks-perta" sa dobre , tylko nie w przypadku FZR-a , a enduro czy triala , ja w 5 godzin potrafię zrobić 30 km , cały u***ny w błocie i z satysfakcją że dotarłem cały do domu