Masaż

http://www.bochnianin.pl/8345_motocyklista...m_szpitalu.html http://www.wiadomosci.pless.pl/wiecej.php?...&id=20333&akt=1

Digidy chyba Ci sie pomyliły tematy... "gadacie, tak samo..." Jak narazie w Tym temacie nie było w ogóle mowy o żadnym prawku dopóki tego nie napisałeś autor tematu miał prawo jazdy i kierowca samochodu też nie rozmywajmy tego tematu to nie o Tym tu byla mowa

Nic nie zostało z R1? Czy została skradziona? FZS 1000 Fazer zajebisty sprzecik i piekny wygląd,CBR600RR po poprostu jest za droga... a w tym przedziale cenowym jest dużo fajnieszych motocykli nawet w tej klasie ale to jest tylko moje zdanie, nie mam zamiaru z nikim później o tym polemizować. Pisze Co bym brał na Twoim miejscu punkt 1 albo 2. A czy znowu R1? Nie ciągnie Cie by spróbować czegoś innego? Tym bardziej czy warto pchać się w model 2 lata starszy niż miałeś?

Po zdaniu prawka przez 3 lata nie miałem żadnego sprzętu :icon_eek: :( nawet tupu (komarków, wsk, mz) Przez 3 lata jeździlem pare razy Jawą 350 raz simsonem i raz starym Kawasaki ZXR400. Kawasaki ZX-6R J1 Jest to mój pierwszy motocykl kupiony w marcu tego roku staram sie jeździć jak najczęściej przeważnie co drugi dzień i uczyć się jak najwięcej(także w deszcz). Zdaje sobie sprawe że ostro zacząłem i jeszcze duży ze mnie amator ale na forum są ludzie co zaczynali podobnie i jeszcze żyją :icon_razz: Pewnie opanowanie w większości tego motocykla zajmie mi jeszcze dwa nastepne sezony ale jestem dobrej myśli ;)

Widze że dużo osób pisze o swoich przykrych doświadczeniach na drodze ale nie opisują oni jak się zakończyły... Czy naprawde nigdzie nie kończy się happy endem :( Ja mam jednak nadzieje że nie wiem pojechałeś tam z kumplami spalić tą wioche i znaleść winnego :biggrin: albo policja cos zrobiła... Wynajołes tego prawnika? Dostałeś cos kasy? czy poprostu sie poddałeś?

85maly Minął prawie rok więc napewno sprawa sie już zakończyła? Dla mnie było jasne że wymuszenie pierwszeństwa kolesia w puszcze ale w takich okolicznościach i bez świadków dużo szans u Ciebie nie widziałem... Ale dobrze zrobiłeś że postanowiłeś walczyć zawsze jest jakaś szansa. Napisał byś Nam jak to się skończyło jeśli w ogóle jeszcze czytasz to forum

O kur... :( bardzo Ci Współczuje szczególnie jak patrze na te zdjęcia bo motocykl bardzo zadbany i piekny :( napewno go załadowali na busa za bardzo się rzuca w oczy i na 100% wszyscy jak tylko zobaczyli Twój motocykl to sie na niego gapili tak jak na codzień wiec Ci taksówkarze wiedzą napewno coś... Miejmy nadzieje że nie jest już w częściach a złodziej to ktoś kto sie bardzo napalił i go gdzieś trzyma u siebie był tu już taki przypadek że motocykl sie znalazł bo jakiś napalony gnój poprostu zatrzymał dla siebie nic nie robiąc z nim i za pare dni jeżdził po podwórku :icon_eek: ...Ale niestety pewnie był to profesionalista. Nie zauważyłeś może że ktoś Cie obserwuje od pewnego czasu może...? Nie wiem no czasami sie zdarza ktos podchodzi, patrzy, pyta itp Jakieś auto może notorycznie widywałeś nie wiem no :( CHicałbym Ci jakoś pomóc bo mnie rozwala normalnie w środku jak słysze takie rzeczy i myśle że i mnie mogło to samo spotkać... On juz napewno wcześniej sie czaił i to była najlepsza okazja bo może wiedział że choć jesteś nawet blisko to napewno nie wrócisz zaraz i pyk... Tak w ogóle to co słychać w tej sprawie nowego

http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/articl...ION99/129108789 http://www.zw.com.pl/galeria/284828,1,515188.html

Musze przyznać że w mojej mieścinie :biggrin: i tak nie ma się gdzie ścigać Od kiedy jeźdze na motocyklu(to mój pierwszy sezon :icon_razz: ) ścigałem się tylko 1-no tak bezpośrednio. Wyjeżdzając z Rzeszowa nie było to na światłach ale jechalismy góra 30km/h obok siebie i to ja do niego dojechałem i poprostu popatrzyłem w jego strone przez sukunde zeby oblukać poprostu jego fure Merol CLK 350(czarny)pamietam że gośc miał ulizany fryz :biggrin: wcale nie chciałem sie ścigać :icon_rolleyes: a gośc przygazówka no to ja też przed nami pusto to myśle ogień ale to on chyba pierwszy wystartował, zostawiłem go troche w tyle ale jakoś tam się trzymał za mną Nagle poprostu poczułem strach i odezwał sie chyba zdrowy rozsądek popatrzyłem na licznik wskazówka była prawie na 120milach w odrazu odpuściłem i zaczołem zwalniać i kierunek w prawo gośc mnie może po 3-4 sekundach wyminoł nie wiem już ale sadził ostro. Później w domu przemyślałem tą sytuacje i stwierdziłem że bardzo dobrze zrobiłem(na szczęście) zresztą i tak wygrałem z przodu juz było widać samochód a ja nie zamierzałem lawirować między nimi i ścigać sie z jakimiś pedałkiem i kusić los skoro on i tak przegrał :icon_mrgreen: aha stwierdziłem jeszcze jedno ważną rzecz i co niektóry sie może ucieszą jesli choć jedna osoba się znajdzie to miło z Jej strony :icon_razz: że jest to jak dla mniej jeszcze zbyt duża głupota jak na moje marne umiejetności obecnie nie obchodzi mnie czy ktoś mnie wyprzedza i mówie to naprade szczerze ostatnio dostałem nawet wyzwanie od jakieś bety chociąż wiem że spokojnie mógłbym ją zjeść nie podjołem wyzwania... a ona poszłaaaa Jak już ktoś wcześniej napisał narazie sama mysl mi wystarczy że mógłbym go zjeść. Narazie wole sie uczyć jazdy poza miastem. Staram się jak najwiecej jeździć i zaliczać przedewszystkim jak najwięcej zakretów. Szkoda tylko że przeważnie sam... w 80% jeżdze sam jeśli z kolegami to nie ma tam żadnego wyjadacza z którego rad bym skorzystał. Może po 2 nastepnych sezonach jeśli uda opanować mi śie w wiekszości swój motocykl będę mógł się pobawić ale pewnie wtedy juz z tego wyrosne i nie bedzie głowa głupia :cool:

zajc dzieki za rade ;) bardzo miło z Twojej strony przemyśle to ;) "Poziomu oleju pewnie też nie sprawdzasz" jak narazie moja kawa nie pobiera oleju bo zresztą nie powinna ale też Ci bardzo dziekuje aha wiem że jesteś już starym wyjadaczem na tym forum ale następnym razem wcale nie musisz się tak napinać aha "wszcząsające" :biggrin: pozdrawiam

Wiem że pewnie niektórzy wywalą gały.. bo sam wywaliłem :icon_eek: ostatnio zauważyłem że w zakrętach jest coś nie tak jadac z pasażerką, odrazu na stacje i sprawdziłem ciśnienie w oponach mojej kawy i mnie bardzo przeraziło z przodu miałem 1,8 :icon_eek: bara a z tyłu tylko 2.0 po zakupie moto w marcu z kumplem sprawdzaliśmy ciśnienie i stwierdziliśmy że zostawimy było z tego co pamietam 2,3przód i 2,5 tył Delikatnie mniejsze niż w serwisówce ale chyba nie tylko ja sądze że na naszych drogach powinno byc odrobinke mniejsze? Potem w kwietniu wymieniłem przednią oponke i nabiłem 2,25 i bardzo dobrze to pamietam ale z tyłu wtedy musze przyznać że nie sprawdzałem... Dziwi mnie że w takim czasie z każdej opon zeszło mi prawie po 0,5 bara! Co o Tym sądzicie? :icon_evil: Bo mi jest teraz troche głupio bo myślałem że raz na poczatku sezonu wystarczy sprawdzic tą oczywistą rzecz a jednak sie myliłem :( głupio mi że naraziłem dziewczyne... aha tylna guma na początku sezonu była prawie nowiutka możliwe że została tak wytyrana przez to ciśnienie? bo widze że pojeżdze na niej do końca sezonu i pewnie nawet nie bedzie co palić... drugi raz nie popełnie tego samego błedu i radze kazdemu sprawdzać częściej ciśnienie pozdrawiam

Zawsze sie zastanawiałem jak się jeździ na motocyklu z wózkiem bocznym tym bardziej jak w nim jest napęd właśnie na koło wózka. Kiedyś coś słyszałem że w takich Dnieprach była skrzynia z biegiem wstecznym...? to prawda :biggrin: ? Na jaki kolor zamierzasz przemalować motocykl? pozdrawiam

Barnaby jak wygląda obecnie ta sprawa? ruszyło się coś? Mam nadzieję że wydali Ci już motocykle? Mógł byś już wszystko opisać czy sprawa ciągle trwa? pozdrawiam

Wow :eek: Twój kumpel ma ogromne szczęście! naprawde gratulacje! Bardzo mało maszyn sie znajduje... Ja też sie bardzo ciesze z tego faktu a szczególnie że te hieny poszły siedzieć! Napisz nam coś więcej jeśli możesz w jakich okolicznosciach motocykl sie odnalazł i jak wpadli złodzieje i czy cała trójka osób? Czy wy też się przyczyniliście do odnalezienia sprzętu i w jakim stopniu itp. bo wątpie... choć bym chciał aby Policja zrobiła wszystko sama.

Warto odświeżyć bo jest dużo osób na forum z odpowiednią wiedzą co by sie mogło wypowiedzieć bo wypadek dość konkretny a nie wyjaśniony do końca. Ja od siebie dodam że mnie wypowiedzi niektórych bardzo dziwią np. o blokowaniu tylnego koła :rolleyes: ktoś już słusznie napisał "Tylne koło zostawiwiło ślad na asfalcie kiedy motocykl już praktycznie leżał czyli moim zdaniem przyczyną nie było zablokowanie tylnego koła" i miał racje bo po zablokowaniu ślad pojawił by się o wiele szybciej a zachowanie motocykla było by o wiele gwałtowniejsze i inne niż na filmie. Czy za dużym składaniu się i domykaniu opony :icon_eek: ... To nie są przyczyny Czy wam tak trudno zrozumieć że problem i tragedia tego motocyklisty wydarzyła się już w 8 sekundzie filmu od 9 sekundy zaczynają sie już konsekwencje... :( a Tu ktoś pisze o za duzym składaniu się w zakręcie... :banghead: bo mu tak trudno zauwazyć że wtedy gdy mu się niby wydaje że on się sam składa działa juz na niego innna siła i leci juz wtedy jak tralala na glebe :( stracił już przyczepność wcześniej i gdy się składał z motocyklem juz nad nim prawie nie panował. Martwi mnie to że sam nie znam dokładnej przyczyny heh pewnie nie tylko mnie to martwi... ale nie wypisuje czogoś co nie miało faktu na filmiku i dziwi mnie to że robią to inni. Faktem jest że był na lini w 8 sek. filmiku przy dość dużej prędkości(maszyna przy tej prędkości miała jeszcze sporoo mocy) a czy miał uślizg na niej tego nie wiem... ani jakie miał opony, czy mu nie zablokowało kierownicy z jakiegos powodu i wiele innych... na to zdarzenie mogło przecież wpłynąć pare czynników jednoczesnie ale sam nie wiem co jest przyczyną ale napewno nie rzeczy które wyelimonowałem(nie tylko ja w tym temacie)

Ty Mangor... :rolleyes: Nie myśl może że tu chodzi tylko o ciekawość ale jak ktoś czyta takie coś a potem zero odzewu od osoby poszkodowanej to możliwe że troche sie może martwić... :biggrin: Bo już połowa września a Ty nic nie piszesz co z tą Twoją reką, chyba od tego nie umarłeś :icon_biggrin: Zagoiła się? jakies blizny? co Ci przypisał lekarz?(bo wszyscy maja nadzieję że byłeś)

Świetna ta trasa i zakręty. Filmik dość fajnie zmontowany ale co do jakości nagrania z motocykla... to posłuchaj rad osób które sie tu wcześniej wypowiedziały i będzie napewno dużo lepiej ;)

Jak narazie, niech to nie będzie co dla niektórych nadmierny optymizm... Inni tu mają racje... Narazie niech nie zapewniają póki wszystko nie jest cacy dograne bo potem im trudno wierzyć... pewnie będziemy musieli jeszcze troszkeee... dlużej poczekać. Ale sam fakt masz racje ;) bardzo cieszy :biggrin:

Gratulacje :smile: :flesje: teraz się pochwal do jakiej maszyny się przymierzasz? Czy może masz juz coś do latania?

Świetnie wyglądający motocykl! ;) Jak sie patrzy na te Twoje fotki to odrazu nachodzi ta myśl "kurde wsiadać i jechać :biggrin: " Ja też jestem ciekaw jak sie na Niej śmiga, pozdrawiam

Ta sprawa poprostu nie mieści sie w głowie... żałuje że nie została na tyle nagłośniona odrazu... ale wiadomo że o to ciężko i wszystko przyszło stopniowo. Pamiętam sprawe motocyklisty z Mielca którego zabił policjant otwierając drzwi od radiowozu... Chłopak zginął był on nie tylko motocyklistą ale też kibicem. Do Mielca Zjechały sie ekipy z całej Polski. Byli tez chłopaki od Nas... pewnie ktoś pomysli od "Nas" czyli?... i skąd to wiem czy byłem?... Na To już nie odpowiem. Chodzi w tym temacie o coś innego. Tam wszyscy sie zjednoczyli żeby zamanifestować... nie żeby robić rozrube jak niektórzy myśla, zamieszki sprowokowała policja... a potem się już ciągneło ale każdy wiedział w czyjej sprawie to sie działo a ten Policjant za swój czyn nie miał spokoju i to było słuszne bo kazdy wiedział że potem nie dostanie zbyt dużego wyroku... a gdyby nie ta sprawa pewnie nie dostał by żadnego ale naszczęście był cały autobus świadków... akcja byla świetna zdjęcie mordercy mam do dzis na kompie... Prawda jest taka że gdyby nie ich działania i nagłosnienie tego pewnie nie dostał by choc najmniejszego wyroku. Pewnie by to zatajono. A tak to cała Polska poznała tą sprawę. Zbyt agresywnym "pseudokibicom" sie oberwało, ale kibicom ogólnie udało sie dopiąć swego i każdy policjant teraz sie zastanowi zanim kogoś zabije bez większego powodu... a w Tym przypadku morderca pewnie nic sobie z tego nie robi tak napisał nawet ktoś w Tym temacie Nie możemy o tym zapominać... Jest Tyle ekip motocyklowych w Warszawie Mam nadzieje że ciagle pamietacie, za niedługo kończy sie sezon zorganizujcie coś na koniec w tej sprawie jakis przejazd z małymi transparentami itp, Chociaż nigdy nie podobała mi sie Warszawa to jak sobie przypominam o Tej sprawie żałuje że w Niej nie mieszkam. Jak bym tam mieszkał i zawsze jak bym miał chwile czasu Lub bym poprostu przejeżdzał w pobliżu to bym gościowi nie dał spokoju robił bym co bym tylko mógł... Podkreślam że nie chodzi tu o łamanie prawa! Ani nakłanianie to czynów zabronionych! Teraz pewnie niektórzy napiszą że pierdziele głupoty a dla innych to jest płytkie myślenie... Szanuje wasze zdanie i nie chce sie wdawac z Wami w konwersacje i juz nic więcej nie napisze w tym temacie ale Dla mnie dręczenie... to jedyna rzecz która ruszy jego sumienie. Jak ktoś cos zrobi źle bez późniejszych konsekwencji za ten czyn nie zrozumie że zrobił źle a powinien, powinien ponieść kare i cierpieć, Cierpiec tak jak rodzina zmarlego lub przynajmniej cierpieć z Nimi, przeprosić, żałować i przyznać sie do błedu do tego co zrobił to by wszystko zmieniło... A obecna kara to nie kara :/ Zabrakło sprawiedliwości przez znajomości i $$$ Pomyśl że następną ofiarą tego nadzianego mordercy możesz być Ty, on jest na wolności i zapewniam że napewno czuje sie bezkarny. Niech każdy z Was działa na ile może... W naszej Polsce niestety jest dużo luk w prawie... ale teraz to My możemy je wykorzystać stalking w Polsce jeszcze nie jest karany. Jest mnóstwo legalnych możliwości, Najprostrze to przyjazd w jego miejsce zamieszkania przed pracą odprowadzenie go do auta, można przecież z nim rozmawiać! i powiedziec mu pare rzeczy codziennie! Odwiezienie go do pracy, wcale nie musi nam sie spieszyć jadąc przed nim, w pracy jakies plakaty ,telefony, ciągłe domofony, zapychanie skrzynki na listy ogłoszeniami a tu jakimi od Was zalezy takie czeste akcje nawet z tą skrzynką są napewde uciążliwe, lub nakleji na samochodzie,paru minutowa odcinka przed domem przed 22.00 tak żeby poprostu on pamietał, żeby to do niego wracało! Że zabił człowieka! śledzenie, plakaty przed domem itp. Ktoś teraz myśli "a co to da" tu chodzi o jego psychikę, więc da bardzoo dużo... Czasami lud musi wziąć sprawy w swoje ręce bo władza robi z Nami co chce i tylko jak będziemy sie jednoczyć osiągniemy Swoje cele... Maciek byl jednym z Nas... Ktoś napisze dlaczego tak myśle? Bo sprawca wypadku jest mordercą wykonał świadomie ten manewr pojazdem"żeby nastraszyć" lecz zdawał sobie sprawe z konsekwencji jak to nie wyjdzie jest kierowcą pojazdu później sie tłumaczył że nie widział że nie... i wciskał inne rzeczy... dlatego że nie poniósł uczciwej kary i pewnie nie rozumie juz że zrobił żle bo czuje sie bezkarny. Dla jednych ten post będzie głupi dla innym da może troche do myślenia. Każdy weźmie coś dla siebie ja poprostu taki jestem, taki mam charakter i myśle jak napisałem.

Motocyklem tylko wtedy gdy wiem że jest tak ustawiony że mnie cyknie w plecy nooo i zdarzy mi się też jak widać że radar ustawiony jest naprawde w miejscu w którym powinno sie zachować tą wyjatkową ostrożność(bardzo mało tych miejsc, 80% radarów ustawionych jest nie dla bezpieczeństwa a dla zbijania kasiory na bezpiecznych i dobrych odcinkach to najbardziej wk :bigrazz: rwia) samochodem jade zawsze około 10km/h więcej niz jest to dopuszczone jak jest np. 70 to jade 80 ale tej 80 juz nie przekraczam :icon_razz: i nigdy mi jeszcze nic nie przyszło. A co do chowanej tablicy :smile: świetny bajer nigdy nawet o Tym nie słyszałem.

Osobny temat był chyba nie potrzebny, ale skoro juz jest... To mi mimo wszytko Tych ludzi bardzo szkoda... chociaż mocni z Nich idioci To mam nadzieje że z tego wyjdą, ale przedewszystkim też mam nadzieję że po Tym zdarzeniu wyciągnął pewne wnioski i zmądrzeją... I dopóki mają takiego młodzieńczego zjeba w głowie i zero odpowiedzialności niech nie wsiadają na motocykle a do puszek tym bardziej. Zdrowia!

Wychodzi na to że najgorzej gdy kask jest po niedużym szlifie i jest tylko lekko stuknięty, bo ma sie wtedy ten dylemat i Ciągle nachodzą Cie te myśli, czy aby został on osłabiony czy może dostał na tyle słabo (pamietajcie że głupie upuszczenie na beton z siedzenia nie eliminuje kasku choć by Ci z 5 razy spadał) że to go nie naruszyło i tak poprostu nie stwardniał w środku. To będzie w Tym temacie kwestia sporna. Moja prędkośc przy glebie to około 40km/h poleciałem na prawą stronę na prawą dłoń potem zeszedłem na łokieć(albo to było jednoczesni nie wiem trudno określic ale tam są ślady na ubraniach) i potem musiała dopiero dojść prawa strona kasku uderzenie musiało byc nieco wyżej nad mocowaniem szybki szybka była otwarta delikatnie i jest tam pare rys przy samej prawej stronie i pare delikatnych rysek na kasku nad szybką nastepnie poszedłem na plecy i tyl kasku sunął okolo 2,5 metra po asfalcie tam jest przetarcie ale naprawde nie zbyt duże. Po kasku tak naprawde nie widać że miał szlifa, trzeba sie bardzo dobrze przyjrzeć albo go wziąśc do ręki(czarny kask HJC) Obecnie odkładam na nowy kask i zamierzam zacząć przyszły sezon z nowym kaskiem ale musze przyznać że narazie Ciągle jeszcze jeżdżę w tym starym... :icon_eek: bardziej obstawiam przy Tym że mógł bym jeszcze w nim długo jeździć ale ciagle czuje to RYZYKO chociaż mam nadzieję że nie będę musiał tego sprawdzić... czy spełnił by znowu swoje zadanie. Napisze jeszcze tylko ze Ciesze się że wydałem na niego tylko 650 zł. Teraz zamierzam wydać około tysiaka i mam juz dwa potencjalne kaski na oku... jeden juz przymierzałem. Teraz duzo osób mnie pewnie zjedzie ale sądze że wydawanie ogromnych sum na kask nie nie ma sensu... paru forumowiczów w temacie juz napisało dlaczego... Dlatego tez tak sądze. Więc lepiej mieć ten nowy kask za około tego tysiaka niz kask po glebie za niewiadomo jaką kase.