Meydey

No to chyba to jest to samo. Szkoda, że R2 nie kosztuje tyle co TT :x , ale TT myśle, że też jest dobry.

Nie szukałem, ale może był juz podobny temat otóż do swojej CZ CROSS juz wybrałem olej i jest to CASTROL TT, ale mam jeszcze SHL M11 i MZ ES250/1 w stanie idealnym 100% oryginał. Mam pytanie jaki olej najlepiej do nich lać - nie najdroższy? Cały czas lałem MIXOL w stosunku 1:30.

mam małe pytanie czy olej CASTROL TT i CASTROL SUPER TT to to samo czy co innego?

No panowie tu nie chodzi o zwykłą CZ, tylko cross. W zasadzie kto chce to niech sobie tam hipol leje, ale najlepszym olejem do tej skrzyni jest olej do typowych automatycznych skrzyń samochodowych np. dextron, ważne żeby był jak najrzatszy.

No CZ 125 typ 519, była robiona na wzór jakiegoś japończyka był jeszcze typ 520 o pojemności 250. W Polsce praktycznie nie do dostania.

Ja może nie pomoge bo każdy lubi co innego, ale może tu coś znajdziesz. To są aukcje zaprzyjaznionego mechanika. http://www.allegro.pl/show_user_auctions.p...php?uid=2131393

MAm wreszcie swoja CZ 125 CROSS!!!!!!! Nawet nie wiecia jak sie ciesze. Moto chodzi jak zegarek. Już niedługo załącze fotki. PZdR

Ja też polecam cZ 125. Suuperr sprzęt. Co do tłoków to jak jezdzisz zawodowo, trenujesz kilka godzin dziennie na torze i tylko gaz gaz to będzie tak jak mówisz. Ale jak kupujesz CZ do zabawy typu lasy pola i przejażdzki po torze to sezon ci wytrzyma jak nie więcej. http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.php?t=17686 http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.php?t=21656 http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.php?t=19216 http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.php?t=16123 http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.php?t=20022 http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.php?t=4832 http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.php?t=13034 http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.php?t=100 Tu masz chyba wszystkie linki do tematów o CZ CROSS na tym forum. Nie zwracaj uwagi na niektórych wypowiedzi typu "kolega, kolegi...." bo moim zdaniem to nie są kompetentne wypowiedzi no chyba, że naprawde ktoś trafił na padake. www.czforum.er.pl

Ja też mam wał i cylinder (miałem naprawde baardzo duzo części do tego motorku, ale robiłem porządki i na złom wszystko wywiozłem). Jak chcesz ten wał i cylinder to sie zgłoś.

Co do kasku to sie zgadzam z robakiem - tez go widziałem. Ten kask raczej nadaje sie na rower, a nie na ENDURO czy CROSS!!! Nie powinni w ogóle takich rzeczy sprzedawać bo przy pierwszym spotkaniu z drzewem czy glebą to po kasku i po bani.

No motocyklistów ginie rocznie bardzo dużo (za dużo), często nie ze swojej winy, ale zawsze gdy słysze, że któryś odszedł to tak sie czuje jak bym stracił kogoś bliskiego. U mnie w mieście rok temu też był wypadek, w którym zginął motocyklista i m.w. wiem jak to jest. Co do ludzi to sie zgadzam - sami chyba nie wiedzą jak sie maja zachować, myśla, że "sam był sobie winien" i podobne teksty. POKÓJ WSZYSTKIM MOTOCYKLISTOM, KTÓRZY ODESZLI NA TAMTEN ŚWIAT!!!

Chce kupic kask. Byłem juz zdecydowany na OSBE (jeździłem w takim troche, ale nie był mój i był troche za duży). W 3mieście w jednym ze sklepów OSBE kosztuje 268zł. Słyszałem, że nie warto tyle na niego wydawać tylko trudno znalezc jakiś sklep z tymi kaskami. Ostatnio spotkałem sie z kaskami MADHEAD ale tylko na http://www.allegro.pl/show_item.php?item=46408837 i też nie wiem gdzie w 3mieście mógłbym go zobaczyć, ale może ma ktos taki i mógłby o nim coś powiedzieć. Czy to m.w. taki jak MAX czy KEEWAY, czy moze jakis lepszy???

Mój znajomy mechanik tez ma pare, ale troszke starsze. http://www.allegro.pl/show_user_auctions.p...php?uid=2131393

Mi tam homologacja do niczego potrzebna by nie była, ale motorek widać, że jak nowy. Jak bym miał kase :clap: to też bez wachania bym brał.

wiadomo, że lepiej dołożyć i kupic cos lepszego, ale przez ten czas odkładania trzeba w czymś jezdzić. Teraz jak juz byłem zdecydowany na OSBE to widze jakiś MADHEAD ze zdjecia całkiem niezły, ciekawe jak na żywo.

Wydaje mi się, że najlepsze są 1(6) i 4 (ale tego nigdy na żywo nie widziałem, stwierdzam tylko po zdjęciu) pózniej 6(5) , 3 i 2. Takie jest moje zdanie.

No pewnie, rękawiczki są bardzo potrzebne otóż: chronia cie przed gałęziami, przy upadku nie zedrzesz sobie skóry... A, że w lato to rękawiczki motocrossowe są robione specjalnie z przewiewnego materiału.

Czytałem niedawno, że zalezy na jaki kask trafisz. Bo MAXy są robione ilosciowo i w niektórych kaskach własnie widać kiepskie wykonanie. Ale ja i tak kupie OSBE.

http://images.google.pl/imgres?imgurl=http...%26lr%3Dlang_pl Zuwazylem, ze w Czechach kaski OSBE są drozsze (nawet ten starszy model).

Moim zdaniem OSBE. Miałem okazje w nim jezdzic (niestety nie mój i był troszke za duzy), ale widać, że dość solidny i w miare komfortowy, a MAX stoi w sklepie i widać troche kiepskie wykonanie.

Coś mi się zdawało, że tu juz pisałem, ale widocznie mi sie tylko zdawało ;) . Jak masz zamiar jezdzić tylko po lesie, torze, polach i tylko nielicznie szosą, a nie w wiekszości wypady na miasto to polecam CZ 125 CROSS. Idealny cross na początek chyba, że bardziej odpowiada ci enduro. CZ-ka oczywiście w oryginalnej wersji CROSS :twisted: bo przerubki zwykłej CZ 350 to raczej odpadają :P . A co do ubioru to kask, buty i rękawiczki to podstawa.

A co myślicie o CASTROL TT tez kosztuje koło 30zł.

Ja też mam problem w wyborze oleju. Wiem, że najlepsze są syntetyki i jednym z nich jest MOTUL 800, ale cena dość duża. Czy jest jakiś dobry olej tak gdzies w cenie ok. 30zł. Co myślicie o ORLEN Platinum??? Wiem, że to ode mnie zalezy jaki olej będe lał i chce lać taki, zeby motor bardzo dobrze chodził, ale tez mało kosztował bo 1L=50zł=ok.15godzin jazdy to troche jest wiadomo, że lepiej wydać te 10-15zł więcej, ale może......

Ja juz od dawna zastanawiałem się nad OSBE, ale była zima więc sie tylko zastanawiałem :D . Teraz w końcu jest juz prawie wiosna i odbieram moto i trzeba sie zdecydować. Myśle, że wybiore OSBE, ale teraz jak patrze to może lepiej wydać 50zł. wiecej i kupić NITRO, albo jak by sie gdzieś znalazł na jakims bazarze RC5 do 320zł?? W 3mieście w sklepie OSBE kosztuje 268zł, a z ciekawości zobaczyłem na zagranicznych stronach internetowych to OSBE kosztuje 89€ a w czechach 2.200 Koron czyli jakies 330zł.

Kiedyś miałem MZ ES 250/2 "tropik" z koszem (bez hamulca na kosz). Mi osobiście jazda nim nie przypadła. Raz, że bardzo słabe, a dwa, że kierownicą trzeba bardzo mocno skręcać wchodząc w zakręt. Ale ruskim zaprzęgiem typu Dniepr, MW czy innymz napędem na kosz to z chęciom bym poszalał :twisted: .