Skocz do zawartości

Mishel

Forumowicze
  • Postów

    242
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mishel

  1. Kuźwa... wszyscy na maszynkach... a ja jako serwis techniczny ;) lipa i to wielka... będzie trzeba się wtedy codziennie znieczulać... :mrgreen: A założymy się ;) Nie będe pokornie patrzył jak jacyś motórzyści będą mnie wprzedzać :P Z tarana ich wezmę :twisted: A tak powiażnie, Prot dasz rade przejechać taką trase :mrgreen: (Bo dla Kaśki to trzeba będzie przyczepke załatwić... moto na przyczepce, a Kaśka na moto :( )
  2. wooo, no to czas zmienic sobie awatar http://img35.imageshack.us/my.php?image=ds...11resize9wt.jpg i może zmiene sobie nicka na Króliczek :mrgreen:
  3. Spoko Kaśka, jak chcesz, to moge się zaopiekować Twoim GS-em :mrgreen: A co do terminu, to bardziej mi pasuje 8-9 pozdr.
  4. Mishel

    Ludziska z Kalisza

    Witam, jestem z Turku:) Jak tylko będe mógł jeździć (około roku... chyba, że da się przekonać lekarza :) ) to bardzo chętnie się wybiore na spotkanie z ludzmi z okolicy (oczywiście na maszynach) :mrgreen: Więc jak coś to dajcie znać
  5. Jest zlot w Turku tak koło połowy kwietnia... Jak będe coś więcej wiedział to dam znać:)
  6. brawo siostra :twisted: U nas w "rodzince" nie ma co sie obrażać. :mrgreen:
  7. Mam nadzieje, że na ten Rybnik będe mógł w końcu sie wybrać... Najpierw połamanie na tydzień przed zeszło roczną edycją... Później brak czasu... i lipa... Więc jestem w 110% pewien, że będe:) Rybnikowi nie jestem znany... jednak reszta (zwłaszcza Pasteura) to mnie dobrze zna :twisted: :mrgreen: pozdr.
  8. A to zwracam honor :mrgreen: Taki autobus rozumiem :lol:
  9. Jak cały PKS to tak, ale nie jak tylko jeden biedny autobus... nie obrażaj mnie :mrgreen:
  10. W takim razie musisz wysłuchać moich wersji "psalmowych" z piątkowej imprezy :mrgreen: :) W końcu pytałeś sięmnie przy ognisku gdzie mam zapisane zwrotki i kto je wymyślił... :mrgreen: Odpowiedż jest prosta... są to moje chore wymysły na poczekaniu :twisted: A mówili mi bym szedł na księdza :twisted: ;) Pozdro i szacun za impreze
  11. Mam jedno na swoim sumieniu... I nie żaluje niczego:) Koleś polonezem o mało co mnie nie zabił jak jechałem zgodnie z przepisami... Zakończyło się to dla niego utratą lewego lusterka, odkopniętego od reszty samochodu... Może ćwok się nauczy, że jak ktoś skręca w lewo, to nie wypada go wyprzedzać (zwłaszcza, że zmieściłby się bez problemu po mojej prawej stronie). pozdr.
  12. Dżentelmeni nie mówią o takich rzeczach... Dobrze' date=' że nie nim nie jestem, więc opowiem przy najbliższej okazji :mrgreen:
  13. Dość głośno to powiedział :mrgreen: Ale miałem z niego ubaw:) A przyjąłem wyzwanie tylko dlatego by mu dosrać. Nie lubie jak kolesie kupią sobie auto i się po wioskach panoszą... Niestety zauważam tego coraz więcej... ;)
  14. wszystkie 4 "S" to w takim razie jednego brakuje... chyba wiem jakiego:P :mrgreen:
  15. Moje dwie ulubione sytuacje są następujące: porażka (zdarza sięnajlepszym :lol: ) na świałach stoje sobie spokojnie a tu jakiś kolo w Audi a8 (tak wtedy sądziłem) przygazówke robi... To sobie myśle, skoro kusisz, to zobaczymy czym dysponujesz... Na starcie oczywiście wyszedłem pierwszy... A dalej lipa... zaczyna mnie wyprzedzać... co się okazało( zobaczyłem to na tylnej klapie) było to Audi tyle, że s8... 4.2 litra w benzynce... Szacun dla kolesia:) Druga sytuacja bardziej mnie rozbawiła. Jak wcześniej stoje sobie na światłach, a tu jakiś drechu w BMW serii 5 (nówka) mi pokazuje, byśmy się scigali... W pierwszej chwili go olałem ale on cośtam burkał pod nosem... W końcu szybe opuścił i do mnie z tekstem "Widze, że czujesz respekt do mojej bryki"... Bidula nie miał żadnych szans... Na nastębnych światłach był aż czerwony od wciskania gazu(albo ze wstydu :mrgreen: )
  16. No nie mów, że Ty masz jakieś uczucia... A ja myślałem, że jedynym Twoim uczuciem jakie znasz jest uczucie głodu:P
  17. Ujmę to tak... Impreza zajebista :mrgreen: Tylko powrót do domu był ciężki... szkoda, że nie miałem aparatu i nie zrobiłem zdjęcia pana tramwajarza gdy usłyszał moje słowa..."Panie, jak jedziesz na grunwalda, to na Pasteura prosze :D " Impreza zakończyła się bez strat w ludziach (chyba, na razie nic nie doniesiono). Jedynie nasze garnitury nadają się do czyszcz... zmiany :P Cotlet spał w panierce... nawet nie pamięta jak mu buty z nóg zdjąłem i dałem koc, czy jakąś narzute... Za sos chilli (czosnkowy... :roll: ) wybaczymy... po prostu będę musiałsam sie zająć organizacją tabasco (i tak skończy sięn a tym, że najwięcej go dostane) :D pozdro:) i zdrowie starszej pani :mrgreen: (wybacz Kasiu... musiałem to powiedzieć :P :P)
  18. coś widze' date=' żę zostałem wybrany jako ochotnik... Takie życie...
  19. Nie jesteś sam... bo ja też nic nie wiem... a gary wrzątkiem wyparzałem :!: :!: :!:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...