Skocz do zawartości

Karo

Forumowicze
  • Postów

    130
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Karo

  1. Czołem, podłączenie nie jest skomplikowane i problem braku dedykowanej wiązki to nie jest żaden problem, bo kable w alarmach są zawsze opisane, a alarmy dobrych firm są mało szkodliwe dla moto... jest troche na pewno roboty przy montażu syren, czujnika przechyłu, wpięciu się w kierunkowskazy, zasilaniu, itp. poproś sprzedawce o instrukcję, to zobaczysz, że jest pewnie kilkanaście przewodów, jasno rozpisanych. alarm fajny, są równie fajne, trochę tańsze - jakieś silicony czy hibernatus. Moim zdaniem nie ma konieczności płacenia za regulacje głośności syreny, której prawdopodobnie nigdy nie będziesz regulował... Regulacja liczby bilnków to też raczej nie jest produkt pierwszej potrzeby.... :) Zanim kupisz dobrze sprawdź czy i gdzie ma się zmieścić ten alarm, bo w cruiserach to nie jest takie oczywiste... miejsca pod siedzeniem zwykle mało, choć na szczęście tam jest centrum elektryczne :) pozdro R
  2. tak, chodziło mi o fanmet.... jeszcze dobry sklep ze śrubami jest w pawilonie na rogu Okulska/Puławska - wejście od Puławskiej: namiary Puławska 74/80 Warszawa‎ Edytuj szczegóły 22 845 05 42
  3. Na św. Wincentego obok Kołowej (jakieś 200 m w stronę Ronda Żaba) jest sklep ze śrubami - jest tam gość, który do tej pory miał wszystko czego potrzebowałem. Sklepik zawalony pudełkami ze śrobami, nakrętkami, podkładkami itp., a sprzedawca miły i bardzo kompetentny. Markety budowlane nie mają przy nim szans. Sklep dość krótko otwarty - do jakiejś 17 czy 18... Może będziesz leciał do Kbk opodal, jeśli dobrze odczytuję skrót Kbk.... ;)
  4. czołem spawy to norma. Gdy MS1300 pojawił się na rynku zebrał sporo negatywnych komentarzy za jakość wykonania - spawy nasmarkane w wielu miejscach, niespecjalne wykończenia, np w okolicy główki ramy, itp. Mi nie przeszkadza i całkowicie się z Tobą zgadzam, że lata to moto znakomicie. Wiele sześćsetek nawet nie wącha., w odejściu i w zakręcie (póki podesty nie zablokują złożenia).. :) pozdro!
  5. :) "przepraszam, czy tu biją?" :) Jerzy Kulej to była potęga... widziałem MS z polskiego salonu chyba raz na allegro.... no i ja Ameryki nie odkryję, jeśli stwierdzę, że w Polsce pewnie mało nowych MS1300 wyjeżdża z salonów, więc pewnie tym mniej przechodzi w drugie ręce przez ogłoszenia. A moto jest moim zdaniem znakomite. Tu niestety o zaletach i wadach, znowu zachęciłbym Cię do przejrzenia tych kilkunastu stron, ale może warto, bo w moim odczuciu oceny są dość spójne między sobą, a i moje są podobne (kończy mi się trzeci sezon na MS1300). dodatkowa sprawa to to, że ze Stanów przywożone sa czesto moto choć trochę ubrane. Akcesoria tam są dużo tańsze, w sprzedaży pewnie niespecjalnie brane pod uwage w wycenie. Oczywiście można sie pewnie wtopić w jakis dramat, ale tak samo można wpaść ze sprzętem z Polski.... Co do licznika, to poruszyłeś jak dla mnie bardzo ważną sprawę. Gdy kupiłem moto bardzo mi przeszkadzał brak odczytu i ciągłe przyglądanie się licznikowi, kalkulacja, sprawdzanie, itp., zwłaszcza w szybkiej trasie, gdzie droga daleka a mandaty wysokie.... byłem później w salonie i dowiedziałem się, że licznik można było wymienić w całości, że elementów jak tarczki nie mają, koszt licznika jakieś 1600 czy jakoś więcej, plus wymiana (czyli zdzierstwo w serwisie Yamaha...), razem ponad 2000. Szukałem zatem kogoś kto robi tarczki, żeby wymienić. Różni ludzi robili tarczki, ale proszą o wysłanie najpierw oryginału, to zrobią kopię z km/h... no to dziękuję... Nikt w Polsce, ani na ebayu, czy forach zagranicznych nie wspominał o temacie wymiany tarczy, rozbierania licznika, itp.... :( No i dwa lata temu spotykam gościa na MS na otwarciu sezonu w Częstochowie (a spotkać przypadkiem kogoś na tym moto to jest wydarzenie :). Rozmawiamy o maszynach, sprawach związanych z ratowaniem świata i takie tam ;), pytam o licznik, a facet mówi, że sobie nakleił kropeczki na licznik (!) Usmiałem się, że tak prosto sobie rozwiązał temat, i od tego czasu mam naklejone długie trójkąty wskazujące 60, 80, 100, 120, 140 km/h. Badziewie - fakt, ale łatwiej czytać prędkość, zwłaszcza w nocy... Ale to juz jest historia :) Bo właśnie wczoraj znalazłem ludzi, co robią tarcze, także do MS.... Ba! mają gotowe! Problemem może byc wymiana, bo jak piszą uczeni w piśmie, w zegarze jest komputer, można coś spieprzyć, generalnie strach zaglądać. Ale temat do postudiowania w necie, skoro jest już pierwszy krok.... zima idzie, klucz ampulowy w rękę i trzeba sie będzie wziąć do roboty... przecież konstruktorzy go nie zaspawali.... prawdopodobnie.... ;) podsumowując, moto jest super, a licznik może już wiosną będzie w km/h...
  6. Daleko mi do takiego radykalizmu i odcinania kogoś od motocyklizmu. Raczej mam podział bodajże z "Kochaj albo rzuć" - linia podziału jest na mądrych i głupich, choć cały szkopuł w tym, że rozum jest najsprawiedliwiej podzielonym dobrem - każdy jest przekonany, że rozumu dostał bardzo dużo... :) Szybciej dla kogo? zajrzyj sobie kilka stron wcześniej - dopiero co był wątek o spalaniu i pojemności zbiornika 16+3 litra jest w zbiorniku, ale ja po włączeniu rezerwy wleje 15 max, a zasięgi znajdziesz w kilku wypowiedziach da się kupić w europejskiej - wystarczy zajrzeć na stronę polskiej yamahy.... pozdro
  7. :) :) :) nie miałem na myśli braterstwa wśród jeźdzców, a raczej między maszynami.... gromada V-ek, XVSów, często fajnie ubranych... czytam sobie czasem dyskusje na YDF Forum i nie spodziewam się, żeby kilkaset osób mogło sobie bez zwad egzystować.... prawdaż? ;) co do parady - tak, czysta przyjemność :) Borki koło Tomaszowa Mazowieckiego Ale czy jest jakaś impreza teraz w Borkach?
  8. :) Miło było uścisnąć prawicę, miło. Wrażenia z jazdy w nieskończonej kolumnie wypolerowanych bratnich moto - bezcenne :)
  9. tak, dzięki będę wcześniej nie daruję sobie przejazdu z setką dragstarów do Manufaktury :)
  10. Mam przejechane ponad 18000 mil - stuków nie ma. Zawory regulowałem w tym sezonie, wcześniej też było cicho. :) zatem do zobaczenia w sobotnie przedpołudnie pozdro
  11. oki, jak nie będzie lało to przekulam się do Tuszyna w sobotę z rana powitać świat dragstarów... :) jeśli ktoś z Wawy ma ochotę się dołączyć, to zapraszam - w sobotę o poranku jadę A2... pozdro
  12. jeśli będziesz potrzebował tłumaczenia któregoś kawałka, kodu błędu, itp., daj znać...
  13. O masz. A co takiego, jeśli można spytać, każe Ci zsiadać z maszyny....? :( Miałem nadzieję, że kiedyś kilka MS się spotka gdzieś w Polsce, bo to rzadko spotykana maszyna... Byłem wczoraj w Radzyminie - kilkaset moto i tylko jeden MS... W Częstochowie rok temu - 35 tys maszyn i udało mi sie w tym tłumie zobaczyć dwa i mój....
  14. czołem polerka na sucho, zresztą specyfiki których używałem szykbo się ulatniają (ostatnio próbowałem Rain-X) ale trzeba rozetrzeć oczywiście - to na mokro, inaczej się nie da ;) niezależnie od tego jakiego specyfika używałem, nie dało sie jechać w deszczu, a już niestety kompletna klapa była po deszczu, kiedy na drodze jest błoto, a z nieba nie pada woda, która może trochę ruszyć syf na szybie kiedyś jechałem na zachód po deszczu i jechałem na stojąco, żeby patrzeć nad szybą... :) słabo się podróżowało... :):) :) dlatego na oryginalnym stelażu sprawiłem sobie na początku sezonu nową szybę, krótszą, a dla komfortu w długich podróżach autostradowych kupiłem sobie deflektor dokręcany na górze szyby szybę zrobiłem z poliwęglanu i sprawuje się super, bo patrze nad nią. Niestety porysowałem ją przy którymś myciu i na koniec sezonu pewnie sprawie sobie nową (za jakieś dwie stówki....) Niestety poliwęglan jest elastyczny, odporny na uderzenia i kompletnie nieodporny na zarysowania np miękką szmatką, więc teraz szybę myję myjką ciśnieniową i się do niej nie dotykam... robale w trasie czyszczę b miękką mokrą szmatką, a ponieważ nie patrzę przez szybę, to smugi po takim czyszczeniu za bardzo mi nie przeszkadzają... (może bardziej sercu niż oku :) warto było kupić nową szybkę, bo jazda jest zdecydowanie lepsza, ale ponieważ mam taniego speca od poliwęglanów to jeszcze raz zrobię szybkę, bo niespecjalnie wygląda z tymi rysami - hm, właściwie to jest zmatowienie, a nie ryski.... udało mi się kiedyś zalać 17 z groszami - jak Kostass. Po zapaleniu rezerwy mogę nalać około 15 l, a ponieważ stanąłem kiedyś bez paliwa, to zapalenie żółtej lampki bezwzględnie mnie kieruje do dystrybutora :) przetarcia czyściłem jakimś czarnym specyfikiem do skóry - poszukam w chacie i może znajdę nazwę... kupione toto było do tapicerki samochodowej i meblowej. ładnie poprawiało wygląd skóry na kufrze... pozdro
  15. zadzwoń do motogumy.pl - znają się na rzeczy, a ceny dobre i coś na pewno gość doradzi korzystałem z pomocy, polecam pozdro
  16. no to jak co roku do zobaczenia :) pozdro K
  17. no to ciekawa historia... pozostaje się cieszyć, że obyło się bez zniszczeń... u mnie stuków nie ma - nie pomogę używałem RainX, nawet gdy padało i nie było chmur pyłu spod innych samochodów, to było słabo, więc woziłem ze sobą taką ściągaczkę ze szczotą po drugiej stronie (taki sprzęt do mycia szyb - z jednej strony futerko, z drugiej guma) żebym mógł sięgnąć do szyby siedząc. btw, czy ktoś z Was założył może alarm? w jakim miejscu montowaliście? bo pod siedzeniem nie bardzo jest miejsce...... pozdro
  18. no i stało się :) znalazłem mistrzów poliwęglanu i mam nową szybę zamiast oryginalnej wysokiej, mam sobie szybkę 46 cm od lampy i jest po prostu pięknie.... :) wróciłem do starego motocyklizmu, gdzie BEZPOŚREDNIO widzę przed sobą drogę, a nie jak w furze przez szybę... wicher owiewa kask z góry, dynią za bardzo nie telepie, szyba jak malowana... gdyby ktoś szukał mistrzów poliwęglanu do deflektorów, czy szyb w okolicy Warszawy, to polecam się jak zwykle w wymianie namiarów... coraz więcej tanich mistrzów rzemieslników spotykam - to dodaje spokoju w myśleniu o przyszłości tego pięknego kraju :) :) :) LWG ;) Karo
  19. niezła sztuka :) u mnie minimum do zapalenia rezerwy to jakieś 120 mil, ale pałowałem z bagażem bardzo mocno autostradą... wychodzi tak ponad 8 litrów na 100 km max do rezerwy to jakieś 170 mil, tok z 5,5 l/100 km.... producenci i serwisy zalecają takie same opony, bo tak samo pracują na mokrej nawierzchni, mają podobny skład mieszanki, więc podobnie sie nagrzewają, więc podobnie trzymają się drogi, co ma znaczenie przede wszystkim w mocnym złożeniu przy tak małym prześwicie, jaki jest w midnight'cie to identyczność opon moim zdaniem będzie miała mniejsze znaczenie... - wielkich złożeń u nas nie ma, bo jak za mocno złożę się w zakręt, to mocowanie od podestu podrywa mnie do góry, a to już niebezpieczne i tak midnight 1300 ma niezły prześwit - 145mm to o cale 5 mm więcej od 140mm wielu cruiserów, choć podesty zbierają szeroko... w zeszłym sezonie założyłem nowego dunlopa na tył K555 - nasze moto mają rzadko produkowany rozmiar 170/70 16 znaleźć tę oponę to był jakiś dramat.... w czerwcu zamówiłem, przyjechała we wrześniu (!). mogłem kupic w tym czasie tylko używane, albo ściągać indywidualnie ze Stanów, a to kosztuje i trwa Całe lato nie było jej w hurtowniach na Europę (Dunlop ma ponoć w Niemczech) - tak mi stwierdziło kilka różnych serwisów..., więc w sezonie latałem na mocno łysawym kapciu z tyłu. Yamaha cały czas miała je dostac w następnym tygodniu i tak lato zeszło... takie laczki robi tylko Dunlop i Brigestone, inni producenci oferują niższy profil (60) rozmiar na przód jest dużo bardziej popularny i dunlopa d404 130/90 16 można dostać właściwie od ręki (jeśli ktoś z Wawy szuka dobrego, profesjonalnego i taniego serwisu z gumami to polecam motogumy.pl) i właśnie mam nowego laczka z przodu w trakcie docierania :) anyway przez różne nawierzchnie po których jeździłem nie zauważyłem żadnego problemu z twardością dunlopa oprócz lekkich uslizgów przy temperaturze ok 6 stopni w jesienne poranki, ale to tez inna historia, bo i nawierzchnia jesienią nie jest często zbyt czysta widzę, ze konkurs piękności zaczynamy :) :) :), więc trzeba będzie cos wrzucić do galerii... założyłem niedawno kufer, o którymś kiedyś wspominałem, więc jestem ciekaw jak znajdziecie fotki sprzęta z pudłem na rufie... pozdro
  20. Ile wytrzymują Wasze opony i na jakich jeździcie? Ja właśnie wymieniłem przód po 15 300 mil Tył w końcu zeszłego sezonu wymieniłem po jakiś 14 900 Z przodu mam Dunlop 404, z tyłu K555 pozdro
  21. no może i tak, ale co do cienkości rurek, to ja jestem w stanie uwierzyć, że mogłyby zabezpieczyć kufry kilka lat temu miałem spory szlif na shadow VT750 z orginalnymi sakwami Hondy. Pacnąłem na asfalt tak ok 80 km/h i moto przejechało na sakwie i gmolu (oraz lampie z lightbara, błotniku i kierownicy) jakieś 100m (może ze 150). I generalnie sakwa miała się całkiem dobrze - trochę sie przydarła, ale do dziś, ciągle jeździ na tym moto, nie jest dziurawa, nie jest zmasakrowana, no widać, że był szlif, ale niewiele.... Całym zabezpieczeniem moto, była blacha w przedniej części sakwy, o grubości może ze 2mm, a dynamika pacnięcia w glebe była spora - wpadłem na świeżo wylane z pękniętego przewodu autobusowego paliwo w trakcie lotu przez miasto.... :)
  22. jeśli ktoś chcialby mieć dokładne wskazanie prędkości na budziku, albo chciałby sobie przekonwertować mile na kilometry to można to zrobić urządzeniem: http://www.procycle....eedo_healer.htm http://www.healtech-...ion_list_en.pdf do naszych VStarów pasuje model SH-Y01 w Polsce można to ustrojstwo kupić na allegro za trzy i pół stówki (z dostawą) po zamontowaniu i kalibracji wskazanie wg opisu powinno być dokładne... Ma to swoje plusy, ma też minus - przebieg też sie na pewno przewija w km.... Nie wiem czy to warte, ale jest patent na rozwiązanie tematu.... BTW muszę wymienic przednią oponę i dzięki takiej kalibracji miałbym precyzyjne wskazanie, ale de facto w trasie zawsze mam włączony gps i widzę dokładnie prędkość.... w Polsce może to i niespecjalnie potrzebne, chociaż na Pomorzu Zachodnim radary strzelają fotki i przy 65km/h, ale będzie niezbędne w Szwajcarii, do której się wybieram latem - tam radary wyskalowane są czasem na przekroczenia o 1 km/h..... :) pozdrowienia
  23. Krzysztof, jeśli dobrze rozumiem, to nie miałeś relingów na kufrach? Czyli pewnie relingi ochronią kufry... Chyba taniej wychodzi, bo relingi sprowadziłem z Hameryki jakoś za 7 czy 10 stówek, a kufer kosztuje ze dwa tysie... Ale jakby co mam w Wawie dobrego rymarza/tapicera motocyklowego, to jakby ktoś się ślizgał na kufrach, to może on pomoże...
  24. czołem mam oparcie od zeszłego sezonu kupiłem w Motonautilius Jest ok, bardzo wygodne. Na początku wymagało ustawienia kąta dla komfortu jazdy, przejeżdżałem kilkaset km dziennie i jest dużo wygodniej niż wcześniej bez Trochę przeszkadza przy wsiadaniu - wiadoma sprawa podnosisz nogę wyżej :) Na pewno mniej wygodnie jest też dla pasażera, ale i tak polecam pozdro ciekawe.... tak samo jest z aerodynamika szyby w Tourerze - chyba nikt z projektantów nie pojeździł z taką szybą.... może nie mają prawka.... ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...