nicek27

Olej zawsze dostawała najlepszy. Od 2007 jeździ na dobrych Castrolach. To płukanie myślałem bardziej profilaktycznie zrobić, ale jak tak piszecie to odpuszczam. Obejrzałem dzisiaj ten brud na silniku. Uszczelka wkoło cylindra sucha. Brud był na odmie i kawałku silnika pod kolektorem wydechowym: (przepraszam za jakość, robiłem tel. z 8Mpix.. :bigrazz: ) Szoku nie ma, bo to jakoś od 3-4 tysięcy km po trochu przybywa i ostatnio mnie to bardziej zainteresowało. Po ostatniej 12 godzinnej jeździe i 1100km troszkę bardziej wypluło, ale mam chociaż pewność, że to nic poważnego. Co z rozmiarem śruby? Zna ktoś? Dzięki za wskazówki i podpowiedzi! :notworthy:

Zdjęcie wrzuciłem poglądowo, widać że rama nie pozwala mi tej śruby od odmy odkręcić. To zdjęcie sprzed półtora roku chyba. Jeśli chodzi o wyciek to widać, że jest brudno wokół odmy i w tym dołeczku pod cylindrem. Poza tym to i koło wajchy biegów się poci. W najgorszym przypadku to silnik wywalam sam(raz wyjmowałem do regulacji zaworów). Z samymi uszczelkami też bym dał rade, tylko później ustawianie rozrządu wolałbym z kimś. Zajdzie potrzeba to już dojeżdżę ten sezon i w zimie będzie zajęcie. Przy okazji i głowice pewnie bym oddał do regeneracji, bo z ich winy jest po 8,7 i 8,8 bara na cylindrach(silnik zimny/ciepły/próba olejowa - wynik ten sam). Póki co stawiam na za rzadki olej. Przed wymianą nic nie było. A jak z gwintem i płukaniem? Byłbym niezmiernie wdzięczny za te dane. Inaczej będę musiał wywalić moto na bok, wykręcić i mierzyć, tylko aktualnie nie mam do tego warunków

Dobiło mnie Twoje podejrzenie wycieku.. Wymyje silnik i sprawdze dokładnie. Skąd się bierze takie coś? Jeśli to spod cylindra, to na co mam się szykować? 300zł. widziałem uszczelki na ebayu plus kolejne kręcenie? :banghead: Kurde jak to prawda to chyba będę kończył tą przygodę. Cza będzie wrócić do ETZ 150. Kufry przełoże i będzie ĘDURO.. :sad: Olej zaleje AGIPa taki jak piszesz. Co do czujnika temperatury, to jeśli przykrywka smoka to śruba, która znajduje się pod okienkiem poziomu oleju, to raczej to odpada, bo żeby ją u mnie wyjąć cza kręcić pół motoru(o ile całego silnika nie czaby wyjmować). Poza tym jeszcze trzeba taki dostać..a znowuż wkręcany w śrubę spustową za 15 jurków już jest.

Cześć! Kto mi podpowie jaki gwint ma śruba spustowa oleju - silnik 750SS. Mam zamiar zapodać sobie w jej miejsce czujnik temperatury oliwy. Zbliża się duża inspekcja i przed nią chciałbym zamówić ów część, co by później podczas wymiany oleju od razu zamontować. Acha! Jeszcze pytanie co do wymiany oleju. :icon_eek: Czym mogę wypłukać syf z miski olejowej? Zalać z litre nafty/ropy, odczekać jakiś czas, później to spuścić i następnego dnia zalać olej? Po ostatniej wymianie cieszyłem się takim pięknym czerwonym kolorem w okienku sprawdzania..do czasu gdy nie odpaliłem. :rolleyes: Boli mnie to strasznie. Co najlepiej zalać? Mam w zamiarze półsyntetyka 20W50(taki polecają na forum Elefanta w Niemcowni). Aktualnie jest 10W40 i wywala olej w okolicy odmy(w sensie tam gdzie się ją wkręca w silnik). :flesje:

Wysyłka do nas 9,90 ełro. :icon_rolleyes:

Gmole kupiłem na tej stronie. W tym roku planuję kupić tam także handbary. Co do stelaża, proponuje znaleźć kogoś na forum kto się tym zajmuje, lub wyczaić foty jak ludzie mają to zrobione i porozmawiać z dobrym spawaczem w okolicy(tak jak mniej więcej ja zrobiłem). Jeśli chcesz mieć full oryginał, to zapraszam tutaj. :lalag: Acha, już nie będę zmieniał całego posta, na dirtbike też są stelaże.. Nie zauważyłem. :icon_biggrin:

O w pytke.. Ktoś chyba tak przekombinował.. Ciekawy pomysł. W wolnej chwili spróbuje takie coś skonstruować.

Liczę na to, że będzie nas jak najwięcej. Co do zlotu w Polsce byłem nieźle zaskoczony.. Nigdy o tym nawet nie myślałem, że będziemy mieli w Polsce zlot Elefantów.. :cool:

Nie wiem jak oni to robią, ale to ich sprawa. Łańcuch luźny jak baranie jaja, olej do pełna. :icon_eek: :flesje:

Ode mnie jedno pytanko. Czy dodatki do paliwa, np. ten który ma za zadanie czyścić zawory, ma jakiś wpływ, gdy w silniku są nadpalone gniazda lub same zawory? Czy to tylko taka bajera trochę?

Żeby przy wykręcaniu świecy takie coś jej zrobić to na prawdę trzeba być mądralą... :icon_rolleyes:

Nieźli też są niektórzy 'mechanicy' z WORD'u. Na swoim egzaminie sprawdzałem poziom oleju w silniku. Było zalane do pełna... :wink:

? Przecież wiadomo o co chodzi i już nie czepiaj się wielkości liter. Takie pisanie. Zaraz zjeba i wyzywanie od jakichś dzieci neostrady i małolatów. Internet mam z UPC. 25Mb. :icon_razz:

Więc z cebulą się pomyliłem. Z tego co wiem, 35KW * 1,4 = 49km. Jeśli GS ma 50, to myślę że podczas kontroli policjant o te 2 czy 3km więcej nie wypisze kwitu. Gorzej, kiedy ktoś ma o 20 czy 30 za dużo. No wiadomo, to tylko tak sobie gdybam, ale w miarę rozsądnie. :flesje:

Ja też tak sądzę. Dla jeżdżących na endurakach nie powinno zrobić większej różnicy. Z tego co kojarzę, wszelkiego rodzaju XT'ki, XL'ki itd mają po 34KW. Na 35KW załapią się też pewnie GieeSy, CeBulki, więc jakoś niesamowitej straty tu nie widzę. Mało który 18nastoletni kierowca wykorzystuje ponad 100km w 600'tce, także ta granica 50 koni powinna być odpowiednia. Poza tym, to że zda się prawo jazdy nie oznacza, że od razu trzeba kupować niesamowicie mocne sprzęty - przynajmniej ja tak myślę i myślałem przed zrobieniem A. :flesje:

Ze mną sprawa wygląda następująco: jestem sobie na pierwszym roku studiów. Wiem już, że zakończę karierę po pierwszym semestrze. Co by w domu bezczynnie nie siedzieć planuję wyjazd na Zachód(najprawdopodobniej Niemcy). Jeśli pójdzie po mojej myśli, na pewno nie odpuszczę tego spotkania. Ogółem od początku, gdy przeczytałem info stwierdziłem, że muszę tam być. Od mojej "siedziby" w Niemczech będę miał około 300km, także małe piwko.

Gaźniki oddałem do Moto-Top'u w Krakowie. Lepiej będzie, jeśli dokładnie obejrzy je fachowiec, wyczyści w ultradźwiękach. Po zamontowaniu muszę dorzucić jakiś filterek paliwa. Od czasu kiedy ostatnio je zdmchałem znowu się zasyfiły. Teraz chociaż będę miał pewność, że gaźniki są w porządku.

Właśnie bałem się o to przypadkowe "rozwiercenie". Będę uważał. Może szczotką drucianą spróbuje. Co do Carbcleanera to mam po prostu popsikać tym dysze i gaźnik ogółem w środku? Z tego co pisze na opakowaniu zrozumiałem, że na odpalonym silniku psika się go w filtr powietrza i tak też wcześniej robiłem.. :icon_eek: W MZ-tce efekty były widoczne natychmiastowo. W Słoniu jeszcze nie próbowałem. Zapomniałem, że mam jeszcze tego szitu troche.

Nie wiedziałem, że można czyścić dysze drucikami. K&N, zwykły filtr czy całkiem bez filtra - nie ma różnicy. Więc wstępnie wywalam gaziory, czyszczę dysze drucikiem, iglice trzeci rowek od góry? i składy na 2 pełne obroty.. Z tym kręceniem śrubą składu to będę miał ciężko, ewentualnie będę sprawdzał kolor świec, czy colortune'a wsadzę. W czwartek się pochwale się wynikami(o ile będzie się czym chwalić). Nic nie da to chyba zawiozę do Kielc. :icon_eek:

Oj tam oj tam. Jakie katowanie :smile: . Raz na jakieś 2 miesiące mam ochotę trochę powozić się po jakimś terenie więc.. Takie głupoty to niecała 1/10 całej mojej jazdy, także dużo Słonik nie cierpi (będę sprzedawał to usunę youtube :flesje: ). Podczas czyszczenia gaźników na prawdę się starałem - kompresora, paliwa i czasu na to nie żałowałem. Iglice oglądałem i póki co nie ma najmniejszych śladów progu. Dysze jak nówki. Ma 30kkm. Myślę, że gdzieś z połowa na DJ jeżdżona, więc jeszcze nie powinno być tak zużyte.. W środę jestem w domu w końcu spsikam krućce i gaziory samostartem, bo trochę to wygląda jakby lewe ciągnęła.. Jeśli psikanie nic nie pokaże na pewno będę myślał o oddaniu do mechaniora. U mnie w pobliżu bida, do was mam około 400km.. :icon_rolleyes: Kielce, Kraków, tam jeszcze mógłbym pacjentkę dostarczyć. A! Co do tego zapłonu, to brać to pod uwagę?

Ja znów mam takie szybkie pytanka do was. Zna ktoś może optymalne ustawienie iglicy i śruby mieszanki dla DynoJet'ów St.1 w Monsterze 750? 2. Czy i jak często wymienia się iglicę i czy wymianie podlega też rozpylacz? Po przeczytaniu kilku artykułów, doszedłem do wniosku, że te rzeczy mogą boleć Elefanta.. Póki co jest po regulacji zaworów(ssące były okej, wydechowe były do dupy i to ponoć nieźle..). Składy ustawiłem kolortjunem, synchro w porządku, kolor świecy w porządku, a dalej po zagrzaniu dławi się, ma RÓŻNE obroty. Acha, raz podczas jazdy odkręciłem sobie mocniej manetę na 2 biegu. Nakręciła 10tys. obrotów i pewnie by kręciła, aż dostałbym korbowodem w głowę. Tu pytanie 3. Czy można podejrzewać, że to całe sranie się może być związane z zapłonem? Czy to może takie normalne, że nie ma odcinki? Olać to? Serwisówka mówi o końcu przy 9tys. :evil: Tutaj mam skan wykresu z hamowni w czasie, gdy zaczynała się "przygoda" z tym. Teraz ma gorszego doła przy niższych obrotach. Jak się odkręci manetę jak już minie ten dołek niby ciągnie, ale czuje jakbym jechał z ładunkiem albo jakąś przyczepę ciągnął. :lapad: :icon_rolleyes:

Gaźniki czyściłem przed montażem silnika. Wszystko było okej, czyszczenie gaźnika kompresorem plus Pb95. Sprzęt do regulacji mam z Carbtune'a. Colortune jak i najnowsze wakuometry z tej firmy.

Hm, jeśli dalej zaczyna się robić to samo, to znaczy, że zawory spalone? Odpala pięknie. Na zimnym obroty spadają jak trzeba. Na ciepłym zawiesza się na 2500(zdarza się, że strzeli w filtr i spada do wolnych). Czasem takie coś: obroty równiutko 1500, po przegazówce spadają do 1000 i już słychać jakby chciała zgasnąć. :rolleyes:

TROCHĘ się przedłużyło.. Wczoraj odpaliłem (bez najmniejszego problemu). Pierwsze wrażenie super. Nie strzela ani tp. Trochę się zagrzała i z obrotami to samo co wcześniej 2,5 , 3tys. Jak spadnie to do 1250, czasem 1500, czasem ledwo 1000.. Wkręciłem kolory, regulacja składów, potem synchro(czyszczenie gaźnika miało miejsce wcześniej wcześniej). Jazda próbna i załamka. :icon_exclaim: Zauważyłem: wszystko to samo co przed regulacją, oprócz braku strzałów w wydech plus to, że odpala teraz na dotyk. Wcześniej na ciepłym trzeba było dać gazu jak w jakim starym romecie. Czasem strzeli sobie w filtr. Mocniejsza trochę jest. Dzisiaj już koniec jazdy po odpuszczeniu gazu znowu coś zaczynała strzelać. Już nie wiem k jego mać co robić. Podczas ustawiania składów robiłem wszystko zgodnie z instrukcją. Świece po wykręceniu mają kolor NICZEGO. Jakie wkręcam takie wykręcam. :rolleyes:

Kontrolka przegrzania? Czyli która to? Może w przyszłym roku ogarnę temat wskaźnika temp. z SS. Tak z ciekawości... jaka jest optymalna temperatura pracy w EleFUNcie? :flesje: