michal_op

Cezary u mnie mocowana jest od wewnątrz. Pozdrawiam.

To zwykła dioda prostownicza . 1600V, 3 ampery. Jak dla mnie na wyrost. Odpowednik : BY1600 http://www.alldatasheet.com/datasheet-pdf/...RON/SK1/16.html

Cezary - myślę że bez zaplecza nie ma co grzebać. Pawiem Ci że ja bym drugi raz za to się nie brał w warunkach garażowych .... Moja rada jest taka : nie kombinuj nic przy silniku który działa i cię wozi .. zwłaszcza na początku sezonu! Piszę to po sobie - do połowy czerwca ubiegłego roku mialem tylko kupe złomu a nie motocykl - a reszta towarzystwa się woziła :/ Jeśli chcesz się bawić z motocyklem za 3000 i inwestować w mocniejszy silnik to wsadź 650ccm z dominatora, twój oryginał będziesz miał zawsze jak by coś "nie wyszło". 650ccm można wychaczyć już za 1500zeta.. To niewielka różnica w stosunku do kosztów wałka, robocizny i ewentualnych zniszczeń o których piszesz. (mi jeden gwint też poszedł.) Naprawdę zabójczej różnicy pomiędzy tymi 27 a 43KM nie ma - to i tak mikroskopijne wartości jak na dzisiejsze czasy a nasze motocykle najlepiej IMO czują się z 100km/h na blacie które wersja zdławiona i otwarta osiągają bez trudu. Po wszystkich przejściach i tak mało mi mocy - szczególnie jak jedzie się w towarzystwie litrowych sprzętów - tak że najlepszym lekarstwem na zwiększenie mocy w przypadku XBR jest zmiana motocykla ! Szerokości :)

Cezary glowica i pokrywa zaworow podczas jazdy ma dobrze ponad 100 stopni wiec pcv IMO nie wchodzi w gre. Mozna poprawic silikonem - ale najprosciej na allegro kupic zestaw nowych uszczelek. Dorabianie uszczelki nie jest dobrym pomyslem rownież dlatego iż w pokrywie zaworow ułożyskowany jest wałek - wiec grubość uszczelki jest dość krytyczna - aby zachowany byl odpowiedni luz/pasowania.

Ja ostatnio Airbusem Lufthansy jakies 830km/h - o ile pilot nie kłamał :)

Cezary. Zawory pokrzywiło bo łańcuch mi się "zawinął" na zębatce zdawczej na wale korbowym... nie wiem jaka była przyczyna - zapewne taka ze mechanik był do d...py :) Zapewne źle złożyłem.... Co do historyjki obrazkowej to rzeczywiście DYLETANCTWO - ale wkleiłem bo widać wnętrzności silnika. PS z dorabianymi/regenerowanymi .. niewiadomego pochodzenia wałkami radzę uważać ja mam taki "regenerowany" - leży mi do dziś na szafce.... a dlaczego? ano dlatego że powierzchnie krzywek są nie utwardzone - nie wiem kto robił "regeneracje" ale to porażka jakaś - dobrze ze był tani...

Panowie temat wstawiania zapłonu z mikroprocesorem do silnika 2T już ktoś przerobił : http://www.syrena.nekla.pl/forum/viewtopic...r=asc&start=210 Samemu też kiedyś chciałem wstawić mikrokontroler do WSK.:).. myślę jednak po lekturze w/w wątku syreniarzy że to daremny futer dla takiego silnika jak w CZ czy innych demoludów.

PS. jeśli ktoś jest ciekawy jak silnik wygląda od środka - jest fajne foto-story gdzie człowiek reperuje silnik od XR600. Widać wie szczegółów, miedzy innymi magiczny napinacz łańcucha rozrządu. http://crustyquinns.com/tech/rering.html Ponieważ ja z tematem zamiany wałka się zmierzyłem - to napisze coś co ogarnąłem po przeczytaniu paru serwisówek i kilku topiców na forach: Do silników RFVC hondy sa dwa rodzaje wałków rozrządu. 1. taki jak my mamy w swoich XBR (dekompresor na "linke") 2. wałek rozrządu wyposażony w mechanizm automatycznego dekompresora (inaczej rozłożone krzywki!) http://johny.cal.pl/XBR/walek_z_mechanizmem.jpg W przypadku 1 po prostu trzeba znaleźć wałek z wyższymi krzywkami, wsadzić go na miejsce starego, wyregulować luz zaworowy, automat dekompresora (ustawić odpowiednio linkę) i gra muzyka (tak mam zrobione) W przypadku 2 a) wsadzamy wałek z dodatkowym mechanizmem (oczywiście wyższe krzywki :), zostawiamy starą pokrywę zaworów, Musimy przełożyć dźwigienki , bo wałek ma nieco inaczej rozłożone krzywki - wada tego rozwiązania - dziura po starym mechanizmie dekompresora (trzeba np wkręcić śrubę), czy działa ten automatyczny dekompresor nie wiem b) przekładamy wałek z kompletną pokrywa zaworów i odpowiednimi dźwigienkami. Nie polecam kombinowania z silnikiem w ramie. niby się da ale to porażka. 30 minut roboty i silnik wyjęty - komfort pracy 1005% lepszy Mechanizm napinacza potrafi nieźle wk... Spec narzędzie czyli kawałek druta nie jest najlepszym rozwiązaniem (patrz http://crustyquinns.com/tech/rering.html[ ) - ale inaczej się nie da. Ja przyznam się poległem przy próbie odpalenia tak przerobionego silnika - przeskoczyły mi ogniwa na zębatce która napędza łańcuch.. efekty : totalna demolka ślizgaczy, wyłamany ząb wspomnianej zębatki, skrzywione zawory wydechowe :( Na szczęście już działa :)

Czołem! Cieszę się ze topic się rozwija! Tym razem ja się pochwale - wczoraj udało mi się finalnie założyć zwykła kierownice. Wymagało to przedłużenia wszystkich linek, przewodów elektrycznych aby było na "zicher".Dodatkowe mocowania kiery przykręcone do istniejącej półki pomiędzy lagami. Teraz wreszcie będzie się przyjemniej jeździć w mieście :) . Cóż, straciłem cafe-racerowaty klimat - ale teraz bliżej mi za to do junaka :D Xbr z nowa kierą

Piotr, MOC, dzięki za wskazówki i info, rzeczywiście kiedyś czytałem ze poczciwa WSK miała mieć elektryczny rozrusznik - tylko że czasy kryzysu w 80' udaremniły te plany :( (jak i wiele innych z tego co usłyszałem ) Jak się domyślam rola pierścienia to głownie zapobieżenie biciu zębatki - jeśli jej mocowanie na wieloklinie było by z czasem luźne- do jej ściągnięcia musiałem użyć prasy a więc zapewne pasowanie ciasne... Robię fotki poszczególnych kroków przy składaniu tego silnika - jak skończę pochwalę się i może uda zrobić się jakiś mały tutorial. Pozdrawiam!

Czołem, mam pytanie odnośnie silnika WSK 175 składam tą czternastukonną "bestię" i czy: 1. zębatka na wale powinna być skierowana tym małym otworem do "góry" - tak jak jest na zdjęciu: 2. czy w/w zębatkę trzyma tylko podkładka sprężynująca i nakrętka? nie ma żadnego zabezpieczenia blaszką? 3. czy na wale pod zębatką musi być pierścień ? pamiętam że miałem wielki problem aby go zdjąć a w zasadzie IMO nie pełni on żadnej roli oprócz dekoracji. -wolał bym go nie zakładać. SILINK -KLIK! 4. Czy ktoś próbował kiedyś dać grubsza podkładkę dystansującą na wał sprzęgła - zauważyłem ze całe sprzęgło, kosz jest trochę niżej (ok 1mm ) od osi zębatki wału. Niby działa, nic się nie zacina a jednak jakoś to mało profesjonalne niżej podkładka o której piszę PODKŁADKA -KLIK! Pozdrawiam i dzięki jeśli ktoś doczytał do tego miejsca :)

owszem szprychy ładniejsze - ale to już by było prawie GB500 :)

Cezary ja sam otwarłem silnik - i "prawie" mi się udało przełożyć wałek od XR - ma on większe wzniosy o jakieś 2mm - fazy rozrządu identyczne. Napisałem prawie ponieważ zawinął mi się łańcuch na wale korbowym... wyłamało tam jeden ząbek...pokrzywiło mi zawory wydechowe... itd... same straty - dlatego dopóty jeździ to nie polecam tykać. Skończyło się na remoncie głowicy, nowym tłoku i tym nieszczęsnym wałku. Finalnie jedzie to to 160, jeśli zastosować większa dyszę w gaźniku bo "sportowy" wałek to nie wszystko. Ogólnie strasznie upierdliwce w tej hondzie ze tak zblokowali ten silnik -ale cóż dla chcącego nic trudnego. Deklarowana w instrukcji prędkość maksymalna na poziomie 180km/h to chyba tylko z jakimś 50 kilogramowym konusem z Japonii w roli kierowcy. Gdzieś czytalem nawet o kolesiach którzy do silników od XR650 ładują korbę od xbr i płaski tłok - to daje krótko-skowy silnik i jakieś 60KM :) Ja ciesze się ze mam te 40 :)

Browarny zgadza się, jeszcze mój ojciec jeżdżąc Kadetem którego teraz ja używam walnął faceta w Tico (w bok tikacza.) My wymieniliśmy tylko zderzak - a facetowi złożył sie dach, pokrzywiły się wszystkie słupki, zapewne podłużnice też były pokrzywione. To wyglądało tak ze uderzając w bok tiko od dołu po prostu dach sam się przesuwa przez swoją bezwładność - bo słupki takie liche.- poszedł prosto do kasacji - taki to "odporny sprzęt"

Opel Kadett D rocznik 1980. Niestety jeżdżący przykład biodegradacji więc często go spawam- ale lubię to :)

OK dzięki wielkie za sugestie! W sumie przymierzałem się do Metzellera ale chciałem niezależnej opinii - cena nie jest najważniejsza jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Pozdrawiam!

Koledzy i koleżanki: Mam problem z wyborem gdyż z przodu w swoim motocyklu mam założona starą "choinkę metzellera" którą chcę zmienić - bo po bokach widać pęknięcia gumy.. I mam do wyboru : to samo (382pln) KLIK lub coś co poleca mi kumpel czyli shinko: Shinko 712 100/90-18 (56H) F TL (220pln) KLIK! lub inne shinko : Opona przednia Shinko F230 Tour Master 100/90-18 (56V) F TL (297PLN) KLIK! Dodam że z tyłu mam Nową oponę Lasertec Metzellera.. wiec teoretycznie ta choinka która pierwszą podałem jako opcje jest kompletem... Motocykl to Honda XBR, prędkości mało imponujące (max 160km/h) - ale zdarza mi się jeździć w deszczu Czy ktoś może zasugerować co wybrać z w/w albo może coś całkiem innego ?

Hej! Ja też mam taki motocykl tak więc pozdrawiam kolegów! :) Dla dla mnie rzeczywiście jest to wyjątkowa maszyna - bo ma styl jakiego nie da się spotkać praktycznie nigdzie indziej - to jest jeden gar a przez charakterystyczny dudniący gang (taki Junak tylko że Honda) - a do tego całkiem wystarczające do osiągów hamulce i typowo szosowy układ jezdny. To niezawodne retro -którym można jechać na drugi kraniec Polski - i wlewać tyko paliwo (no dobra -prawie- bo olej trzeba zmieniać co 3000) Już podczas kursu na prawko stwierdziłem ze chce mieć jedno-garowy silnik - taki właśnie jak w klasykach (a uczyłem się na sr 250)- ale na rynku nie ma w zasadzie nic w przystępnej cenie >400ccm co nie jest enduro/supermoto - albo nie jest totalnym oldskulem jak Junak czy Enfield. Tu chciałem nawiązać do twojej przygody nocą Cezary - (dzięki za serwisówkę którą ściągnąłem już parę miesięcy temu!). Nasze XBR nie potrzebują prądu w akumulatorze żeby odpalić i jechać !! A nie potrzebują bo układ zapłonowy sam niezależnie od akumulatora zasila się z oddzielnych cewek na alternatorze - to jest wystarczy kopniakiem zamachać parę razy i sprzęt odpali nawet przy wyjechanym aku! Sprawdzone po tym jak zostawiłem włączone światła mijania na kilka godzin ; ] Historii o tym jak robiłem z wersji przyblokowanej (27km) wersje otwartą (44km) nie przytoczę chyba że ktoś będzie ciekawy - to była długa i kosztowana niestety przygoda. Ale teraz jest ogień! Z przyjacielskim pozdrowieniem "bub bub bub" :] Michał.

Ja tam nie pasuje - nie będzie śniegu to nawijam kilometry dalej - migacz już skleiłem :D

Witajcie - ja też łudziłem się ze jeżdżąc ostrożnie nie zaliczę gleby.... zbyt szybko . Cóż nie wiem czy 5kkm to dużo czy mało ale wywaliłem się na błocie pośniegowym tydzień temu. Startowałem na połsprzęgle ze stacji benzynowej. Ślisko jak diabli - przy każdym ruszeniu kolo boksowało a hamowanie... lepiej nie gadać. Gleba była przy jakiś 15km/h nie więcej.. w każdym razie wyszło na to że w tych warunkach spotkanie z asfaltem było kwestią przejechania 1 kilometra. Finalnie mam tylko nadzieję że kolejna nie przydarzy mi się przy 100km/h albo ze jakiś pajac nie wymusi mi pierwszeństwa przy lewoskręcie ....

Sprzęt w większości wypadków wyglądał na sprawny - tym bardziej ze wiele z egzemplarzy było dzierżawione od prywatnych ludzi. W tym muzeum było też wiele zabytkowych, luksusowych aut które wyglądały jak by wyjechały wprost z fabryki. Polecam, jeśli ktoś będzie kiedyś miał szanse wstąpić to grzech przegapić:)

Witam, Miałem niesamowite szczęście dostrzec logo w/w muzeum podczas podróżny służbowej Sporo klasyków angielskich, włoskich, i innych. Szczena opada :) Jak ktoś ciekawy to fotki znajdują się tu: http://picasaweb.google.pl/ravethecity/Mot...troMotorcycles# PS. jeśli ktoś z moteratorow uważa że ten post powinien znaleźć się gdzie indziej proszę o wyrozumiałość i przeniesienie go.

Można rzec że egzamin zdany w ostatniej chwili! - GRATULACJE! PS- 250ccm mało na rynku bo - to obiegowo strasznie mało "poważna" pojemność. (całkiem niesłusznie !) http://www.motorcyclecruiser.com/roadtests...ison/index.html http://en.wikipedia.org/wiki/Honda_CMX250C "Chromowane" klimaty to np Honda Rebel 250 jak w linkach wyżej. Są też chinskie/koreanskie klony tego motocykla :vide Hyosung/Romet http://www.sklep.romet.pl/romet_motors/motocykle/art360.html Tylko że to 250... dobre do miasta albo powolnej jazdy. - na trasie można zostać niestety rozjechanym przez zap...e tiry i blaszaki kurierów bo 15KM to realne prędkości max 100km/h - a nawet mniej. Sugeruje przypatrz sie temu motocyklowi :SUZUKI LS 650 Savage http://www.motocykle.domeczek.pl/prezentac...ls650/ls650.htm Moc 31KM daje szanse że sprzęt szybko się nie znudzi (niektórym nie nudzi się w ogóle) - a wygląd i dźwięk wielgachnego singla to klasa sama w sobie. Ofrędzlowany i wypastowany wyglada całkiem efektownie :D Co ważne - nie jest to jakiś mastodont - i na pierwsze moto w sam raz Ceny też zachęcające - Osobiście na poważnie brałem zakup tego modelu - ale akurat wybór padł na Hondę i inny styl :crossy:

To i ja się pochwalę (a raczej chodzi o to aby się dokładniej przedstawić ;) ) Ja i Hondzina - zdjecie wykonane 14.11.2009 - piękna pogoda jak na listopad!! :crossy: : XBR 500 po remoncie, okolice góry św. Anny Udało mi się już od maja nawinąć wokół komina 2,5kkm od remontu (dwa wyjazdy do Gliwic, Wrocka, kotliny Kłodzkiej - no i pamiętny powrót do Opola o 3 w nocy na A4 - bezcenne :D) A nie musiało być tak pięknie ponieważ XBR'ka jeszcze w kwietniu wyglądała tak : W trakcie remontu - bez głowicy :( Ale dzięki spoko mechanikowi z Wrocławia (dzięki Łukasz!! ) udało się naprawić i odświeżyć motor i teraz pozostaje już tylko śmigać! Mój kolejny powód do dumy to wyremontowana przeze mnie WSK125 (M06 B3) - wersja "City" - z migaczami :D - która to śmigałem w 2008 przez 2 miechy po zrobieniu prawka. To brzmi zapewne nieprawdopodobnie w 2009r roku ale rzeczywiście tak było. Wuecha na Polskajazda Chętnie opisał bym perypetie z remontu tych maszyn ale nie wiem czy wypada mi się tak rozpisywać w drugim poście. W razie czego służę radą odnośnie XBR - bo wiem że trochę tych sprzętów się w PL pojawiło (pozbierałem trochę materiałów, instrukcji). Pozdrawiam i szerokości dla tych dla których sezon się jeszcze nie zakończył. :crossy: