wieczny student

to i ja się skromnie dopiszę: ja tez miałem taki problem. zamieniałem fajki, przewody, i dalej nie palił ten sam garek. u mnie była to kwestia szczelności zaworów. trzeba je tak podocierać, bo po wpuszczeniu nafty do kanałów po dwóch dniach nic nie pociekło z zaworków. u mnie pomogło. pozdrawiam i powodzenia!

witajcie. mój tata własnie(parę godzin temu) kupił sobie moto - bmw k75 z 91r. moto stało bez akumulatora w zimę i sprzedający powiedział coś o "rozkalibrowaniu" sie abs'u. wiecie coś na ten temat(tzn. czy to mozliwe zjawisko po odłączeniu od źródła zasilania)?

http://www.weather.com/outlook/travel/busi...rom=search_city :D right now: -4, feels like -10... :D :D :D :D :D i do tego śnieg sypie. i to ostro... tak ostro ze mam zasypane okna, a mieszkam na piątym piętrze...

a masz jakiś filmik z tym moto?? dzwięk silnika... jak ci się tym jeździ?? jak to chodzi, podobny dźwięk do junaka(bo junaka to słyszałem)?? jak coś masz to ja prosze na maila 8) :!: Pozdrawiam i sezonu życzę ;-)

eh... pikny sprzęcik... troche zazrdoszcze ... :)

Pozdrawiam ;-)!! co do tłoków (orginalnych) to niedługo(mam awizo na poczte) powinienem otrzymać prawdziwy, ruski, uralowy, czteropierścieniowy tłok i wszystko stanie się jasne. jak tylko bede wiedział cosik więcej to podzielę się informacjami. się namieszało... a o rzędowych szóstkach słyszałem... zresztą wystarczy otworzyć maskę jakiejś betki i dodawać gazu - silnik zachowuje się o wiele spokojniej niż np nerwowe r4. ale i tak jakoś załapałem bakcyja na boksery ;-). tylko szkoda ze mój ural jeszcze nie brzmi jak imprezka :) <jakieś 2h później> ok, właśnie w moje ręce wpadł ten wyczekiwany tłok. czekał na mnie w paczce na poczcie. i ciekawostka...hm... pierwsze co sobie pomyślałem po rozpakowaniu: WTF?!?!?!... jest ruski, jest czteropierścieniowy i miał być od urala (i chyba jest) i patrzcie: http://forum.motocyklistow.pl/album_page.p....php?pic_id=198 http://forum.motocyklistow.pl/album_page.p....php?pic_id=197 http://forum.motocyklistow.pl/album_page.p....php?pic_id=196 http://forum.motocyklistow.pl/album_page.p....php?pic_id=195 sprawdzałem suwmiarką (na tyle dokładnie jak to było możliwe) i sworzeń jest w samym środeczku... 8O :eek2: :?: . nie wiem z którego roku jest ten twór. Pipcyk, o co tu biega?? czy tak wyglądają tłoki uralowe?? nie widze sensu w drążeniu dalej tego tematu, bo i tak bede pewnie jeździł na tłokach z offsetem(tak jak wielu innych widze), ale ja już nie wiem o co biega... jak to jest??

a moze z biegiem czasu bedzie tak, ze boze narodzenie i nowy rok bedziem spędzać na motorach, a zima bedzie odpuszczać dopiero w maju... cholera wie... :? ... nic tylko chodzić na spacery i dużo chuchać :lol:

dlatego napisałm "pi razy oko" :) . przd chwilą oglądałem tvn i ma padać śnieg... i nocami ma być poniżej -10... i w ogóle jeszcze troche poczekamy :-/. a ja czekam w tym roku na swój pierwszy sezon, wiec niecierpliwię się po dwakroć... motocyklistą stałem się 16 września 2004(rejestracja maszyny) i właśnie poznaję co to znaczy tęsknić za sezonem ;)

na dole jest opcja przełączenia strony na tryb metryczny, zapomniałem nadmienić :)

Witajcie!! http://www.weather.com/outlook/travel/busi...LXX0028?month=0 było? znacie? to tak na osłodę ;-). dodam, ze sprawdzałem na tej stronie pogode w lutym i pi razy oko potrafią przewidzieć pogodę. zatem już niedługo...

pipcyk: no to chyba nie ma co polemizować wiecej ;-). wiem, ze to przesunięcie wymusza rozkład sił, ale jakoś mi się uroiło ze boxer to przypadek silnika wyrównoważonego lepiej niż rzedówka... choc zapewne jest, ale co innego o tym świadczy... przekoszenie być musi. ale swoją drogą profesor doktor blablabla na warszawskiej politechnice (Samochody i Maszysny Robocze) z instytutu silników spalinowych uznał ze nie powinienem miec offsetu bo to wynalazek ostatnich 20 lat... ale skoro mówisz ze urale i dniepry tak mają seryjnie, to ja jemu nie wierze :-D. dzięki!! Yogi: postaram sie w niedalekiej, parodniowej przyszłości wyslać fotki. pozdrawiam!!

gdzies na dysku powinienem mieć... wybrałem tylko te najciekawsze zeby galeria była dość zwarta, łatwa do przbrnięcia (dla mneij ciekawych), lecz pomimo to możliwie najbardziej przekrojowa. nie ma efektu końcowego(moto na ostatnim foto ma rozbebeszoną lampe, nie ma filtru powietrza itd). a teraz ural jest cały w błocie z pogoni za lisem w białobrzegach :-) mało reprezentatywny... jak znajde to moge na mejla ci wysłać, jeśli reflektujesz ;-)

dzięx em ;) obecnie nie stać mnie nawet na powypadkową impreze z dobrym silnikiem... a hamera to ja zawsze w koszu woże :lol: inaczej tylnej ośki bym nie wyjął ;) . ale na serio: pytanie jest głupie, czy nikt na ogólnopolskim forum motocyklowym nie jest w stanie na nie odpowiedzieć (w co wątpie z dnia na dzień coraz mocniej) :?: . nawiązując jeszcze do pana Kędziery, według jego danych tłoki z offsetem potrafią zachetać cylindry po 2tys km... co niebardzo pokrywa się z 19tysiącami obecnie... tiger, tiger!!

ja zrobiłem z moim uralem tak: stał 12 lat po dachem, wiec najpierw rozkręciłem silnik, moto przed odstawieniem miało 17tys km po remoncie. okozało się ze tłoki i gładź cylindrów są w miarę. wiec dałem nowe pierścionki. po przejrzeniu wszystkiego, co potrzebne by go odpalić, moto ożyło po 19godzinach. i z silnikiem tyle... i troche żałuje, bo powinienem lepiej zająć sie nim, pierwsze 1000km to 2l oleju :). jesli ci sie nie spieszy z jazdą, to zajmij sie silnikiem i skrzynią(te w dnieprach sa podobno najlepsze=trwałe). blachy zostaw na koniec

witajcie! tak troche szukałem czegoś na ten temat ale nie udało mi się tu znależć dokładnej odpowiedzi... jesli jednak powtarzam temat, to przepraszam. otóż sprawa dotyczy tłoków jakie mam w uralu. są to tłoki maluchowe, w cylindrach są tuleje. tak się złożyło ze jescze na oczy nie widziałem ruskich tłoków, które seryjnie były w uralach (te z czterema piersćieniami), ale widziałem maluchowe. i te maluchowe mają tzw offset (sworzeń jest wyniesiony chyba 2mm z osi tłoka, z powodu rozkładu sił w pracującym silniku). słycszłem ze offset to wymysł inżynierów sprzed 20 lat, a mój motor ma 35. więc pytanie:czy ruskie tłoki mają offset? czy offset występuje jedynie w silnikach rzędowych? czy offsetowe tłoki w silniku przeciwsobnym szkodzą czy pomagają? pan Kędziera powiedział ze szkodzą i to bardzo. Pasują te z imprezy, ale hm... no powiedzmy ze przyjąłem to jako dowcip ;-). dodam ze motor na maluchowych tłokach ma juz około 19 tys km. jeśli temat juz był i macie do niego link gdzies pod ręką, to bede wdzięczny i nie zawracam głowy. z pozdrowieniami, Michał B.

chopie! nie polecam zabawy z tłumikami od dwusuwów... lepiej zeby był seryjny. mozna sie nim bawic (dyfuzorem), ale jak kumpel w wsk 175 zaczal majstrowac to silnik nie był zdatny do jazdy na niskich obrotach (ale za to na wyższych szedł jak burza). seryjny to pójście na kompromis. ale ma wiedze jedynie teoretyczną ;-)

dnia dzisiejszego silnik w moim Uralu ponownie zagrzmiał ;) ! nauczka na przyszłość : dobry zwyczaj - nie pożyczaj!

założe się ze (z racji podanego wieku) jestes ode mnie mądrzejszy o pare sezonów... na własncyh błędach najlepiej sie uczyć. tata mi mówił zeby nie dawać motoru w inne ręce bo to sie topornie prowadzi... nie posłuchałem. pomimo tego że sam pierwszy zakręt tym motorem skończyłem w krzakach... obok drzewa. Korba: dzieki!! ale na szczęście widać światełko w tunelu - kolega taty z klubu motocyklowego z czasów studiowania ma coś na strychu. ma poszukać.

jak juz napisałem dzwoniłem do Sotka i ten dopiero za miesiąc może bedzie mieć. jeszcze dziś do niego przedzwonie bo miał się znajomych popytać. dzwoniłem do Pawła ze Stoku Lackiego, ale ten chce 250 za starą głowice, wiec raczej odpada... jak masz możliwość i czas to będe wdzięczny za jakieś namiary.

przejściówki to ja mam, dzięki. skoro wiesz ze u tego kolesia jest najdrożej, to może wiesz gdzie mogłoby być taniej? szukam głowicy ze starym układem szpilek.

ja za to solówką jeździłem tylko na egzaminie na prawko. była to sr250. odkąd mam prawko (i motor) jeżdżę tylko zaprzęgiem i jakoś jeszcze nie miałem dużego zonka. raz walnąłem w błotnikiem w otwarte drzwi taxówki bo nagle pasażer wysiadł z samochodu na środku skrzyżowania. ja straciłem troche lakieru, a w złotówie ztuningowałem zawiasy w tylnych drzwiach :-D i teraz otwierają się o jakieś 45 stopni szerzej ;-). sukcesem jest dla mnei to iż udało mi sie przejechać całego lisa w białobrzegach (co prawda w 5 godzin ale dojechałem). dobra! koniec przechwalanek :-) wróciłem właśnie spod celestynowa. dokonałem tam zakupu pokrywy klawiaturek, popychacza, gmoli (na przyszłość ;-) ) i innyh pierduł niezwiązanych juz z dzwonem. jednak nie udało mi się zdobyc głowicy!!!!!! :-(. są tylko nowe ale te różnią sie tym ze szpilki od gaźników nie są rozmieszczone w lini pionowej tylko w pioziomej. i nawet gdybym kupił przejściówki to głowice te idą za 280pln'ów za sztuke, czyli 100 wiecej :-(. musze szukać dalej! mam na to troche czasu, bo teraz musze się uczyć i nadrabiać zaległości do idą kolosy z geometrii wykreślnej i materiałoznawstwa. czyli tydzień mam wyjęty :-/. Nie dawajcie niedoświadczonym swoich zaprzęgów!!!!

dzwonilem do Sotka, ale on ma tylko nowe typy glowic teraz. fura na kanale i wyjazd na wschod dopiero za miesiac - tak mi powiedzial. znalazlem cos jakies 20km za falenica - glowice sa (uzywane 180pln), pokrywki tez, do tego popychacz - zestawik za 245pln. bez szpilek. bedzie trzeba jeszcze pokombinowac ;-). teraz jeszcze tylko zapoznać kumpla z kwotą do zapłacenia i znow atak na las :-D. pozdrawiam!!

zrobiłem rzecz karygodną!! dałem poprowadzić mój zaprzeg koledze (wsk 175 wersja cross). a ten kurna n aprostej drodze wpakował się na drzewo ;) . zgieta laga (juz naprawiona), obdrapania, i co najgorsze zerwana czapka z głowicy (lewej), odłamanie kawałka głowicy, zerwane szpilk (od czapki)i, nie wiem jeszcze co z klawiaturką, ale jeden popychacz na pewno do wymiany :-(. jeśli wiecie gdzie możnaby na dniach kupić czapkę, głowicę i popychacz to pomóżcie!! najlepiej w wawie... bo o tym ze wszystko znajde w Siedlcach już wiem :-) (pozdrawiem Siedlce!!) z góry dziękuje za odzew!!

to co?? dwóch nas jest tylko??

hehe ;) byłem w siedlcach, a dokładnie w stoku lackim, po części do remontu urala. macie tam niezłe zaplecze jeżeli chodzi o tego typu motory!! widziałem chyba z 15 8O sztuk do remontu i dwa odpicowane cuda na sprzedaż - kaśke i emke. no ale co do tematu to piszesz w swoim imieniu czy w imieniu grupy rajdersów, którzy niejedną wyprawe w las przeżyli ;-)?? co prawda to kawałek drogi z wawy (dla mnie i mojego portfela) ale czemu nie?? moze jak bedzie kiedy i za co to z chęcią dołącze do Was ("Was", bo jednak myślę ze w okolicy siedlec znasz pewnie jeszcze paru zapaleńców ;-) ). jak na razie to opracowuję plan wyprawy na Lisa do białobrzegów. trza sie nacieszyć pogodą, bo niedługo kolokwia bedą :-/