cycoh

Jeżeli sprzedajesz Ukraińcowi, Ruskiemu czy jakiemuś innemu człowiekowi zza wschodniej granicy, to spisujecie tylko umowę kupna-sprzedaży... i w sumie tyle w temacie co Ciebie interesuje, z umową idziesz do WK gdzie zgłaszasz sprzedaż pojazdu i temat zamknięty

Bardziej po polsku nie można pisać? Gdzie znaki interpunkcyjne ? Nie po to przodkowie ginęli na wojnach by teraz kalać nasz język. Nie mogę czytać takich postów... A co to usterki to teraz wiesz co masz zrobić.

Polecam Pieniny, czyli okolice Szczawnicy czy Krościenka, trasy fajne, można fajnie motocyklem wspinać się po serpentynach do góry, poza tym można sobie zostawić moto na polskiej stronie i iść na browara z Euro w kieszeni na Słowacje przez nowy most nad Dunajcem.

Podpytać chciałem, Mam taki Skuterek Honda Dio, i chciałem go uruchomić by ojciec sobie na grzyby jeździł :) stał jakiś czas i trzeba by zrobić jakieś czyszczenie układu paliwowego. http://pics.tinypic.pl/i/00410/hwog20kmuhov.jpg http://pics.tinypic.pl/i/00410/tv8kebzyuhv5.jpg rozebrałem wyczyściłem i nie odpala, tzn nie podaje paliwa do gaźnika, czuć jak powietrze dmucha z przewodu paliwowego ale nie leci paliwko. nie jestem w 100% przekonany czy dobrze podłączyłem kranik podciśnieniowy, rozebrałem kranik i membrany są całe, jak podłączylem bak od komara i puściłem paliwo to zaczęło ciec z gaźnika, więc pływak raczej nie zamyka dopływu, skuter odpala jak zatkałem wlot gaźnika to odpala tylko że zaraz gaśnie. Chciałem też wywalić dozownik oleju bo i tak z niego nie korzystałem, lałem olej od razu do paliwa, ale nie wiem czy jak wywalę to czy będzie do działało prawidłowo. http://pics.tinypic.pl/i/00410/fomlid9io0vw.jpg podpowie ktoś jak połączyć te wszystkie przewody by skuterek ożył.

najlepszym wyjściem to jest zdrowy rozsądek, jak w przypadku sprzedaży auta to jest lepsza sytuacja bo można jechać razem z kupującym, choć też w każdej chwili może ktoś wyjać nóż i powiedzieć kilka km od domu wypier.... znam taki przypadek że przyjechali to gościa po kupno auta, przyjechali swoim samochodem, zostawili na posesji, powiedzieli że przejadą się po drodze, no i pojechali w siną dal, a auto którym przyjechali okazało się kradzione... nie ma idealnego sposobu na nieuczciwość, można spisać różnego rodzaju umowy, ale również można wziąć od człowieka dokumenty... jak Cię mają oszukać to i tak oszukają.

ja pamiętam jak dziś jak jeżdziłem do szkoły średniej w Radomiu, jechałem autobusem, siedze sobie i wsiada taki starszy dziadek, na oko z 80+, że siedziałem to mu ustąpię, a dziadzia na cały autobus: " siedź chłopcze, siedź, kuśka staje mi to i postoje 2 przystanki". :) Zakup dużego Fiata w niskiej kwocie jest mało realny, wszystko już jest albo do remontu, a jak jest to po remoncie za cenę wysoką. Cieniasa, albo Tico, za 1500 kupisz, ewentualnie Forda Escorta, Opla Corsę B,

mój Ś.P dziadek miał 75 lat i pomykał Matizem, co 2 lata jeździł sobie na badanie np wzroku i refleksu, i wychodziło mu niewiele gorzej niż o 50 lat młodszym osobą...pamiętam jak cieszył się że matizem na s-7 140km/h pomykał :) i co wg was nie powinien już siadać za kółko? ciekawe jak będziecie sami się czuć w takim wieku, dobrze sie gada jak się jest młodszym i sprawniejszym. Dlatemu jeżeli Twój tata czuje się na siłach to kup mu Cinkłeczento 0.9, cześci tanie jak do składaka, i 0,9 całkiem dobrze sobie radzi.

by zarejestrować tą rame potrzebujesz : Umowa kupna, dowód rejestracyjny, przegląd i ubezpieczenie. i tu zaczyna się mały myk prawny, teoretycznie przekładasz wszystko do nowej ramy i jeździsz innym motocyklem z innymi numerami VIN i tablicami. I co zrobić ze starą uszkodzoną ramą i dokumentacją z niej? samej ramy nie zezłomujesz, musi być motocykl, chyba że masz znajomego na szrocie.potem wyrejestrowywujesz i temat zamknęty. Jeżeli nie masz dokumentów na tą ramę tylko sama umowę kupna, to masz mały problem, kupiłeś od osoby prywatnej tą ramę?

siemka Coś mi w tym roku wszelakie wypady motocyklowe nie wychodzą :(, w dniu dzisiejszym zamiast pociągiem, wybrałem się moim GS do stolicy. Pierw popuścił mi lewy napinacz koła i poluzował się łańcuch, zrobiłem to w pracy, w godzinach pracy :) potem powrót do domu i już 20km od domu przy dojeździe do skrzyżowania zablokowało mi się tylne kółko. Pomyślałem że za mocno dokręcone to poleciałem na CPN pożyczyć klucz jakiś :) poluzowałem kółko i jakoś bez tylnego hamulca doleciałem do domu, rozbieram kółko i widzę pięknie rozsypane łożysko od strony zębatki. i teraz pytanie czy ma ktoś jakiś katalog by podać mi rozmiar obu łożysk tylnego koła do GS 400. Pozdrawiam i dzięki :)

Siemka Coś się stało że się zepsuło i nie mam wyświetlacza biegów oraz pozycji Neutral. na co zwrócić uwagę bo to sobie naprawić ? patrzyłem na wiązki kabli i przy zegarach wydaję sie wszystko OK. GS 400 z 1979r. Pozdrawiam

podaj nam numer VIN tej ramy co kupiłeś :) sprawdzimy czy nie kradziona :)

Zależy jaki profil działalności prowadzisz, ale możesz podciągnąć pod zakup odzieży ochronnej na potrzeby BHP. Wiadomo że jak prowadzisz kwiaciarnie i taki PKD masz podany w US to niezbyt dobrze, ale jak jakieś remonty lub kurierka to da radę. tylko dobrze by np w nazwie nie było "kombinezon motocyklowy" tylko "kombinezon T-XXX- S-21" i tak jakieś jego oznaczenie, albo najlepiej sam kombinezon,

nie popadajmy w paranoje. GS 500 lub Kawasaki Er5 na pierwsze moto jest wręcz idealne, chłopak nie jest postury Pudziana i jego plecaczek też więc spokojnie nie będzie się męczył na tego typu sprzęcie. A kupowanie wg mnie na pierwsze moto, ciężkiego sprzętu o pojemności powyżej 500ccm i mocy powyżej 60KM mija się z celem. Niech najpierw złapie bakcyla na mniejszym sprzęcie i nauczy się jeździć a z czasem przesiadać się na moto o większej pojemności. Ja mam GS400 czyli dziadka i słabsze moto nż GS500, jak dla mnie brakuje kilku KM, jeździłem GS500 i jak dla mnie motocykl jest wystarczający, poa tym jak chcesz jeździć z plecaczkiem to czy będziesz jechał GS czy najnowszą Hayabusą, to wątpie czy Ci pozwoli plecaczek jechać więcej niż 90km/h :) moja żona jak już czuję że jest dla niej za szybko to mnie ściska w okolicach intymnych bym zwolnił :)

ja nikogo nie namawiam na fałszowanie umowy, mylisz pojęcia gdy np masz kilka umów kupna i spisujesz umowę taką by ominąć tych kilka umów, handlarze kombinatorzy tak nie raz radzą. Ja tak się złapałem na takiego jednego w wieku 18 lat gdy kupowałem pierwszy pojazd i zostałem za to ukarany wyrokiem w zawieszeniu... na chwile obecną odnośnie prawa rejestracji pojazdów jestem ekspertem :) i przy zakupie pojazdu dla mnie pełna dokumentacja jest podstawą. jeżeli kolega opłaca OC to umowę wyciągnie nawet u ubezpieczyciela... raz spisanej umowy nie należy nigdy poprawiać. Chyba że kolega ma dobrą pamięć i pamięta kiedy kupił pojazd to może napisać nową umowę ze starą dokładną datą nikt nie będzie wnikał np w wielkość czcionek, ważne jedynie by data i podpisy sprzedającego i kupującego się zgadzały, ale najlepiej jednak udać się albo do sprzedającego albo do WK.

motocykl był na Ciebie zarejestrowany? jeżeli był i zgłosiłeś sprzedaż pojazdu w Twoim wydziale komunikacji, to możesz iść z dobrą czekoladą do naczelniczki, i napisać wniosek o duplikat umowy K/S, oni robią Xerokopie jak zgłaszasz. a Twój problem należy od kilku czynników: ile umów miałeś do tego motocykla. Jeżeli miałeś umowe między gościem z dowodu rejestracyjnego a Tobą to możesz sporządzić sobie taką umowę, tylko musisz sięgnąć pamięcią kiedy kupiłeś i wpisać dokładną datę, w przeciwnym wypadku mogą połapać się o sfałszowanie umowy K/S ewentualnie jak radziłem koledze wyżej, zadzwonić/udać się do WK gdzie był zarejstrowany pojazd i wyciągnąć od nich kopie. jeżeli miałeś kilka umów to sprawa się komplikuje

http://zapodaj.net/fe3d08a49abc4.jpg.html ostatnie pytanie i już więcej nie pytam :) nie mogę w swoich gaziorach znaleźć miejsca do podłąćzenia wakuometrów i tej śruby to regulacji. podpowie ktoś?

znowu mam mały kłopot. jak odpalam zimne moto, to chodzi na jeden gar ( lewy) prawy zaczyna po dłuższej chwili działać, wcześniej strzela w tłumik.. iskra jest cały czas. jak się nagrzeje to chodzi już dobrze i ładnie wkręca się na obroty. ma ktoś jeszcze jakieś sugestie? zarzuciłem dzisiaj nowe świece, ale na starych czy nowych dzieje się tak samo. w dniu wczorajszym zimny zapalił bez problemu i chodził jak należy, dziś coś mu nie pasowało. membranki gaźnika nie są popękane, podejrzewam że coś mu nie działa z podawaniem paliwa do prawego garnka.

wypiłem 2 piwka i naszło mnie olśnienie :) :) pokręciłem tymi śrubkami ( od powietrza) i motorek ożył :) trzyma pięknie obroty 1500rpm, i co najważniejsze jedzie i nie gaśnie. w poniedziałek jeszcze raz na spokojnie pokręce tymi śrubkami od powietrza i ustawię dawkę, i obroty. a co to tego szpeca to był to poznany w szpitalu chłopak co chwałił mi się jakich to on motocykli nie naprawiał, i czego to on nie zrobi. naciąłem się i ma człowiek nauczkę na przyszłość.

dziś wyjąłem ponownie gaźniki, ustawiłem na 26mm pływaki, motocykl odpalił ale chodzi tylko na ssaniu, tzn bez ssania nie zapali, pali na ssaniu, i nawet jak się nagrzeje to na obroty wchodzi jedynie przy wciśniętym ssaniu, nie mam już pomysłów co może mu dolegać. Przed wizytą u "szpeca" motorek chodził jak malina jedynie wolnych obrotów nie miał, po wizycie nie chodzi.

nie zalałem fajek, wygląda to tak jakby szybciej wypalał paliwo z komór niż podaje je. powie mi ktoś jeszcze jak ustawić powietrze w tych gaźniczkach. ile obrotów te śrubki pokręcić?

nie pamiętam jakie mam dysze główne :) jak rozbiorę to będę widział :) jutro je wyciągne więc od razu jakąś foto relację zrobię dla potomności :) przełączyłem kranik na PRI i zaczeło ciec paliwo z prawego gaźnika,

26mm jak gaźniki są do góry czy do dołu? zrozumiałem że do dołu czyli normalnie. przy tych 26mm powinno już zamykać zaworki czy jeszcze nie? te języczki w pływakach jak ustawić na równo ?

panowie mam problem/. umówiłem się z gościem na regulację gaźników mieliśmy problem z ustawieniem pywaków, albo przelewały albo nie podawały paliwa, jak już udało się ustawić to wszystko chodziło i wracam do domu (70km) po 20km przestał chodził lewy gar, po chwili zaczął szwankować prawy, wróciłem na 1 garze do domu z przygodami i w deszczu... nie mogę nigdzie znaleźć jak ustawić poziomy paliwa w komorach, wszędzie jest to GS500 a do GS400 nie ma nigdzie.. zapewne źle ustawił mi pływaki i poziom paliwa... ma ktoś jakąś prostą instrukcję do tego typu gaźników MIKUNI?

psuję się na potęgę rumuńska terenówka ARO :) a łada Niva mimo nazwy Łada w nazwie, jest wdzięczną terenówką na różnego rodzaju lasy i inne wertepy. 3/4 nadleśnictw jest wyposażonych w takie sprzęty, dobrze znosza LPG, części tanie,

np http://allegro.pl/hy...3168334804.html ogólnie 90% części pasuje z Pajero I, porównaj sobie deski rozdzielcze, różnią się jedynie tym że w Hujdanie są poduszki powietrzne :) w benzynie 3.0 V6 silniki są sprawdzoną konstrukcją Mitsubiszi, dodatkowo w 3/4 przypadków silnik te sprzężone są ze skrzynią automatyczna SuperSelect. dołączany napęd za pomocą reduktora, odpada wysiadanie i przełączanie sprzęgiełek w przednich kołach jak to bywa czasem np w Nissanie terrano. ogólnie sam polowałem na gallopera tyle że w dieslu bo miałem ropę za darmo ale 3 lata temu ciężko było znaleźć coś za dobrą cenę. a jak widzę teraz ceny 3 lata temu a teraz tych aut nie różnią się niczym, więc masz pewność że za kilka lat sprzedasz go za podobna cenę. wiadomo jest to terenówka i w trasie ekonomiczna jest do 80km/h powyżej piję już jak smok i np 2,5 TD galloper w trasie przy 120km/h wciągał prawie 13l. Vmax coś około 150km/h ale to już szum i głośno jak w kukuruźniku. ogólnie auto w terenie sobie radzi całkiem dobrze, wiadomo że Dakaru nim nie przejedziesz, ale drogi zaśnieżone lub dziury przejedzie bez problemu wizualnie auto prezentuje się wg całkiem ładnie, fajny ma przód i orurowanie ten jest fajny http://otomoto.pl/hyundai-galloper-4x4inst-gazowa-mozl-zamiana-C28419056.html wersja Inovation, i skrzynia manual, zawsze to w razie usterki tańsza naprawa niż automatu, ten jest super :)