ja powiem tak , wqrwiaja mnie treningi o 8 rano tak jak i kwalifiakacje( w dzien wyscigu) , 2 szklanki burbonu skret noc przed , a rano 2x monster + przeciwbolowe inaczej czlowiek niedarady , to moje jak i wielu innych rady :rolleyes: nieznam nikogo kto po 12h w aucie i 400km na torze jest wstanie o "wlasnych" silach chodzic normalnie i niestekac jak stara baba :laugh: a wy czym sie resetujecie albo mobilizujecie ? :blink: