Miałem piękny plan i po przeczytaniu kilku podwieszonych tematów odnośnie bezpieczeństwa mi się zawalił
Niestety w związku z tym nie mam zielonego pojęcia co kupić. Niby logicznym zakupem była by 125 lub 250 niestety do mojej misiaczkowatej postury są one malutkie i dość niewygodne. Pomyślałem, że może można kupić motocykl większy i go od razu mocno ograniczyć do np 50 koni ? ( nie wiem czy się da, nie znam się na tym, więc jeśli mam jakiś głupi pomysł to piszcie proszę ).
Na czym było mi wygodnie: Honda VFR 800a, Honda 1000rr ( ale na szczęście mi wybiliście z głowy, chyba, że jednak da się moc ograniczyć )
Umiejętności brak, charakter bardzo spokojny, lat 33
Waga: ok 130 kg
przeznaczenie: nauka jazdy, miasto ( czysto transportowo ) i dłuższe wyjazdy ( bez bagażu )
co mi się podoba ? Niestety to na czym było mi wygodnie i jeśli się da chciał bym coś tego typu.
Uprzejmie proszę nie kierujcie się ceną i zdecydowanie wolał bym motocykl nowy. Nie chcę też kupić na zasadzie 1 dożywotnio. Szukałem czegoś co mi się spodoba i będzie w miarę bezpieczne ale mam dziwne wrażenie luki między 250 a 600. I sam już nie wiem co wybrać.
Dziękuję za pomoc.