Rocks

W ogóle nie łapie? Czuć że kręci ale nie chce załapać? Chłopaku, nie stać mnie na ducati, jaka może być tego przyczyna? Wspomnę, że silnik jest taki sam jak w innych motorach. Pozdro ;)

Plusz jest super, ale nie jak deszczyk spadnie. Zmień u tapicera obicie, albo zrób haft/wyszycie na siedzeniu ;)

Sprawdź kolor świec. Zawory co 20.000km trzeba już na bank wyregulować, to nie jest nowy motocykl! Sprawdzałeś filtr powietrza?

Topki, kaski spadochronowe czy speleologiczne nie mogą służyć do jazdy na motorze! Na chopperze pięknie wygląda się w normalnym kasku w czarnym kolorze, ewentualnie typu skuterowego z długim wizjerem aż do brody. Można mieć taki z pałąkiem ochronnym jak ma Lech Potyński ze świata motocykli jak testuje choppery.

Z tego co się orientuję, można jeździć w jakimkolwiek, byle twardy. Mimo wszystko odradzam zakup takiego kasku. W podobnym nurkuję w jaskiniach i do takich celów nadaje się on najlepiej. Na motor zdecydowanie nie.

Filtr powietrza do zmiany. Obejrzyj koniecznie gaźniki, w KTMie miałem to samo, tyle że już 3ki nie mogłem wrzucić. Filtr był w strasznym stanie, a w gaźnikach była Wisła. Żab nie znalazłem.

Mógłbyś coś więcej?

Biały dym to najczęściej oznaka palenia oleju. Proponuję czyszczenie gaźników, lepszą mieszankę, dokładnie przeczyszczenie elementów wydechu. Bardzo Ci się ten dekielek grzeje? Zwróć uwagę, że to 2T, ale sam wiesz jak było wcześniej. Jak się nie znasz zbytnio, to mechanik.

Suszyć miękką czystą szmatką ;)

Odradzam lakiery do polerowania ze środkiem ściernym. Ponoć mają znikać drobne zarysowania, niestety po połowie dniu ze szmatą błyszczał się pięknie, ale rysy nie znikają w ogóle. Jak ktoś wspomniał, dużo lepiej i szybciej - PLAK do kokpitów ;)

Każdego stać na swoje własne Ducaty ;) Choć pewnie kradzione, bo malowane ;)

Niestety nie będzie mnie, ominąłem już Kraków i Gdańsk, ale poprawki wzywają. Polecam, bo będzie parę fajnych stoisk.

Echo dnia, to taki nasz świętokrzyski fakt :) Wina (wg policji) jej czy Twoja? Skąd mają takie dane, że Ty wymusiłeś? Powrotu do zdrowia!

Zadam pyatnie może nieco nie na temat. Kiedy są największe wyprzedaże? Kiedy spadają ceny kombinezonów? Kiedy najlepiej kupić motocykl? Pozdrowienia!

Nim wymienicie oponę, najpierw do kapciarza. Trzeba ją sprawdzić fachowym okiem, wyważyć komputerowo i dopiero bawiłbym się w ciężarki. Kapciarz weźmie 20 zł mniej więcej. Ciężarki pomagają bardzo, kto ma polecam na jedną jazdę zdjąć.

Jeśli to wejdzie do sprzedaży i nie będzie kosztować nie wiadomo ile, zmniejszy się drastycznie liczba sparaliżowanych motocyklistów. W F1 i WRC mają na karki pod kaskami specjalne poduszki jak rogale lub stelaże zapobiegające złamaniom najczęściej zęba obrotnika. Szkoda ze u nas nie jest to tak proste.

Podrzućcie coś więcej informacji. MAcie jakieś własne doświadczenia w jeździe w czymś takim?

To dzieje się codziennie i nic nie zmienimy. Studiuję w Białymstoku, nie znam tam za wielu motocyklistów, zawsze wieczorem się podczepiam pod jakąś grupę. Jednak w 95% przypadków albo ich gubię, albo się odłączam. Mistrzowie prostej, często mężowie i ojcowie i ich opowieści o pałowaniu 298 bo więcej licznik nie pokazuje, wyścigach z policją itp. A potem idę na zajęcia z patomorfologi, albo chirurgię i na pytanie asystenta co dzisiaj, przynosi nam kolegę, którego prawie wylewają ze skórzanego kombinezonu. Potem zaczynają się komentarze mojej grupy - "Wojtek sprzedaj motor" a dość często od asystentów słyszę "przyszły lekarz a głupi dawca organów"... Nic z tym nie zrobimy, a prośby żeby inni jeździli nieco wolniej na nic się zdają. Prawda jest taka, że KAŻDY z nas odkręca w trakcie jazdy bardziej niż powinien. Smutne bo ludzie giną i będą ginęli.

Nie miałem okazji widzieć nigdy RF900, bardzo się cieszę, że jednak się nada. Bardzo ładnie wygląda. A jak thundercat? Co sądzicie o ZX6R jako turystyku o sportowym zacięciu? Nie odpadnie mi tyłek po 250km? Pozdrawiam

Brawo Valentino! Niesamowity pojedynek!

Ostatnio chyba na gazeta.pl było o tym jak pomóc sobie w walce z fotoradarami. Bo przyznanie się do winy to mandacik, ale jak jest wysoki, to nie wiemy kto jechał i jest tylko mandat za owy fakt, ale bez punktów. Tak jak kolega napisał, strażnicy miejscy walczą o kasę dla gminy, więc wolą by delikwent przyjął mandacik niż chciał iść do sądu grodzkiego. Targujcie się, mnie zazwyczaj w kontrolach w mieście (mandatu nigdy nie dostałem, ale krótko jeżdżę) pomaga tłumaczenie, że nie jestem jakimś gnojem z podgiętą tablicą, w kasku Tiger i koszulce z krótkim rękawkiem. Kurczak na tablicy genialny! Zachowam sobie to zdjęcie :) Pozdrowienia

Witam serdecznie! Wczoraj z żalem sprzedałem motor - Kawasaki ZZR 600. Na nowy sezon szukam motocykla sportowo turystycznego, nie musi być wcale mocniejszy od poprzednika, 100KM jest idealnie. Może, ale nie musi. Lubię jechać w trasie, kręcenie się po mieście od świateł do świateł to jednak nie to. Wybór padł na następujące motocykle: Thundercat VFR 750 RC36 RF900 ZX6R Kwota jaką chciałbym przeznaczyć to maksymalnie 8000zł. Może macie inne propozycje? GSXF oraz XJ czy Fazer odpadają, nie podobają mi się po prostu. Dziękuję za opinie, który z nich najlepszy. Dodam, że mam 190cm wzrostu, ważę 90kg. Pozdrawiam z Kielc Wojtek

Te monstery dość często są kradzione. We włoszech, każdy ma motocykl, one stoją wszędzie - nie ma wielkiej filozofii w zwinięciu jakiegoś. Co chwila trafiam na aukcję (głównie monster) super motor, sprowadzony, brak papierów. Z ciekawości, jak moto nie ma papierów, coś da się z tym zrobić by takie coś zarejestrować?

Witam serdecznie, szukam jakiegoś godnego zastępcy mojego Kawasaki ZZR 600 z 1991 roku. Co polecacie w materii sport-touring dla faceta 190cm wzrostu, 90 kg wagi? motor ma być lekko sportowy, żeby mógł zebać się z miejsca, ale jednak nie chcę wyglądać na nim jak na psie, leżeć na baku i umierać po 200 kilometrach. Cena ok 5-8000zł. Proszę nie mówić, że się za takie pieniądze nie kupi dobrego motocykla, bo za połowę się da. Ewentualnie mówcie co w podobnych pieniądzach, a nóż widelec w totka wygram :) Pozdrawiam serdecznie Wojtek

Gratuluję serdecznie, dowody miałeś niezbite i dobrze, że umiałeś sam walczyć o swoje. Takie jaja to normalna rzecz w naszym kraju, bo właśnie pani sekretarka udziela porad i jak pani w dziekanacie, czasem może wszystko. Ja bym jednak wziął prawnika, zarobiłbyś na tym. To co ta baba wygadywała, pozwala mi się tylko dziwić, że sąd na to nic nie powiedział...