Skocz do zawartości

Fafik

Forumowicze
  • Postów

    58
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Fafik

  1. A ja jawę milo wspominam.Kupiłem ja już lekko podjechaną za jakieś nieduże pieniądze.Tez nie miała lekko u mnie .dostawała tak po garach ze któregoś razu wyrwało się sprzęgło,czy kosz sprzęgłowy,już nie pamiętam dokładnie i wyleciało przez kapę,robiąc wielka dziurę.Później miałem duży problem z kupieniem części,wiec kupiłem następna na części za jakieś grosze z zajechanym silnikiem.Moja przeszła wtedy gruntowny remont ze szlifem cylindrów,wymiana wszystkich łożysk itp.Jeździła bezawaryjnie,często tylko trzeba było regulować zapłon,szybko się platynki ucierały i co jakiś czas łapała nagar na któryś garnek.Spalania już nie pamiętam,wtedy zresztą były inne ceny paliwa.Pamiętam jeszcze ze na początku upierdliwe i niebezpieczne były bebechy z tłumików,ponieważ lubiły wylatywać na drogę podczas jazdy.Ale po ich przyspawaniu problem się skończył.W pamięci zostało mi jeszcze jedno-plamki oleju na kurtce,pluła olejem z wydechów i podczas jazdy jakieś zawirowania kierowały cząstki tego niespalonego oleju na plecy.Az się teraz łezka w oku kreci jak sobie powspominałem.Mozę te moje wywody ci w czymś pomogą.Na pewno za przemawiają ceny części,wszystko kosztowało,teraz pewnie tez kosztuje grosze.W japońcach nie jest już tak kolorowo
  2. Przy 60% zniżek, płacąc za cały rok jednorazowo,składka wynosi 68zl Tydzień temu ubezpieczałem motocykl właśnie w PZU
  3. A chciałem kupić te tłumiki do siebie bo jest na nie dobra cena,ale jednak trzeba dorzucić więcej kasiorki i kupić jakieś markowe.
  4. Moto zabierane spod domu i ma książkę serwisowa,wiec chyba przebieg może być wiarygodny.Mam nadzieje ze tam nie kręcą takich walów jak u nas.Tuv ważny do 2013roku,a na ostatnim przeglądzie zapłacił 300 euro za wymianę klocków ,akumulatora itp.Wszystkie przeglądy odnotowane.Mam tylko nadzieje ze mało jeździł ale nie przez to ze dużo palił :icon_biggrin:
  5. A ja zastanawiałem się nad wszystkimi z wyżej wymienionych moto.Poszukiwania trochę czasu trwały,bo trafić XX w dobrych pieniądzach i w jakimś przyzwoitym stanie to jak trafić szóstkę w totka.Ciekawe ze we Francji lub Niemczech takie motocykle maja najechane po ponad 100000,a u nas piękne bezwypadki maja po 30000km.A właśnie wczoraj stałem się posiadaczem niedocenianej chyba u nas kawasaki ZZR 1200 z 2003roku,w takich pieniądzach ze najstarszego XX u nas bym za to nie kupił.Sprowadzony z Niemiec od czterdziestoparoletniego jeźdźca który był pierwszym właścicielem tego moto i przejechał nim cale 14000km.Moto ma tylko do wymiany lewa owiewkę.
  6. Witam.Od jakiegoś czasu szukam dużego turystyka .Szukałem cały czas CBR 1100xx,ale dzisiaj kumpel sprowadził z Francji właśnie kawasaki ZZR 1200 z 2003 r.Przebiegu to ma 14000km,książki serwisowe,dobra cenę,jedna owiewkę do pomalowania.Czy ktoś z forumowiczów ujeżdża takiego sprzęta,jakieś opinie na jego temat?Na alledrogo stoją może w porywach ze trzy takie sprzęty,na forum tez nic ciekawego nie znalazłem,wiec chyba nie są to zbyt popularne motocykle.Warto się w takie coś pchać?
  7. Fafik

    mielno

    Właśnie wróciłem z wakacji :icon_biggrin: Ludzi w tym roku co niemiara.Przepychać się wszędzie trzeba.Chyba więcej niż poprzednie lata.
  8. Fafik

    mielno

    Jade samochodem.Moto sprzedałem tydzień temu i jestem właśnie w trakcie szukania nowego sprzeta
  9. A co za różnica jakiej firmy jest filtr,jeśli i tak większość produkują gdzieś w chinach,afryce,meksyku itp.
  10. Fafik

    mielno

    Będę z rodziną niedaleko Mielna za 2 tygodnie.
  11. Ja dostałem 50zl i zabrany dowód.A nie była wcale mocno wygięta.Od tego czasu mam prościutką.
  12. Ja zawsze z zamkniętą bo ciężko się u nas do okulisty dostać a prywatnie drogo.W zeszłym roku dostałem zapalenia spojówki bo chodziłem z bolącym okiem ze dwa tygodnie. W końcu poszedłem do okulisty i okazało się ze miałem pod powieka przyklejone skrzydełko jakiegoś robala. Ze dwa lata temu w upale jechałem w niedopiętej kurtce i akurat trafił we mnie wielki bąk.Ugryzł mnie w brzuch ,opuchlizna ponad tydzień schodziła,już nie wspominając o bólu.A przydarzyło się komuś psiknąć w kasku? :biggrin:
  13. Bardzo ciekawa imprezka.Ciągle się coś działo.moto-akcesoria miały ciekawa reklamę,było na czym oko zawiesić.Po konkursie na najgłośniejszy motocykl pól godziny mnie uszy bolały :biggrin: Stunter13 i Raptowny tez nieziemsko wymiatali.Także milo spędziłem niedziele.
  14. Fafik

    Kupię kalendarz !

    Jak bylem przed świętami na zakupach w selgrosie to wpadł mi w ręce kalendarz ze sportowymi motocyklami. Chcesz, przejedz się zobaczyć ,może jeszcze maja :biggrin:
  15. Jak dla kogoś 60zl to dużo to niech się np.do Łagowa przejedzie i zobaczy ile tam kasują.
  16. Neo to przyzwoita cena i bardzo dobra jakość.Używam tych narzędzi codziennie w pracy.Grzechotki wytrzymują, nasadki nie pękają nie tracą wymiaru.Jedyny mankament to wycierające się napisy określające wymiar nasadki.
  17. Mam ten sam kask i ten sam problem.Posiadam go od początku sezonu. Ten pin lock to jedna wielka tragedia.Kaski bez tego wynalazku parują tylko jak gdzieś staniesz,a to ustrojstwo paruje podczas jazdy.Jestem z niego nie zadowolony.W moim pinlock nie ma żadnych uszczelek,dostaje się tam wszystko,para,kurz,nawet ostatnio wpadło mi źdźbło trawy :cool: Na szybce i pinlocku pojawiły się dość szybko rysy. Dodam tylko ze go już kilka razy czyściłem,myłem,składałem na nowo i regulowałem.Podczas jazdy chyba sam się rozregulowuje,poluźnia.Dla mnie porażka.
  18. Mam w pracy nasadki Yato,są naprawdę przyzwoitej jakości,nie pękają,nie smykają się,wytrzymują dość duże obciążenia .Z grzechotkami niestety nie miałem styczności.W podobnej cenie polecam narzędzia Neo.
  19. Zdjąłem szybkę z kasku i zacząłem kręcić tymi małymi 2 cyckami,ale trochę się balem żeby to nie odpadło. Chciałem zdjąć pin locka,wyczyścić szybki i złożyć na nowo ale nie wiem jak to zrobić żeby czegoś nie popsuć. Może ktoś z was ma wiedzę jak to zrobić? Z tego się uśmiałem nieźle :icon_biggrin: kask na lewa stronę he he Mam pin locka,ale co z tego jak nie spełnia swojej funkcji.I nie wiem co z tym fantem zrobić. W sobotę podczas jazdy do Poznania na rozpoczęcie sezonu złapał nas w trasie deszcz.W czasie tego deszczu szyba tez mi parowała niesamowicie.
  20. Ja place OC w PZU. Mam do zapłacenia do 8 maja.Przysłali mi poczta nowa polisę 2 dni temu i faktycznie jest więcej do zapłaty, o całe 4zł :cool:
  21. Ja 2 tygodnie temu kupiłem NolanaN84 z pin lockiem.Naczytałem się tutaj na forum wiele pozytywnych opinii o tym wynalazku,a w praktyce wielka kicha. Test przeszedł teraz podczas wyjazdu do Częstochowy-nie spisał się za dobrze. Startowałem z domu w niedziele rano,był około 1 stopień w plusie. Szyba parowała niesamowicie,nie można sobie tej pary wytrzeć ani nic,pomagało uchylanie szybki. Tylko nie po to kupowałem taki kask zęby z uchylona szybka jeździć. Przestał parować dopiero wtedy gdy zaczęło na szybkę słońce świecić.Pomyślałem sobie ze mam coś możne popsute,ale w drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na jedzenie,patrze a obok mnie siedzi gościu i ma taki sam kask,wiec pytam jak się jego spisuje a on mi mówi ze jego zachowuje się dokładnie tak samo. Gdybym wiedział ze tak będzie kupiłbym najzwyklejszy kask bez tych wszystkich wynalazków. :lapad:
  22. Zawsze silnik nagrzany do temperatury pracy i nie robię tego codziennie tylko bardzo rzadko.Motocykl służy mi do jeżdżenia nie do katowania,ale zaobserwowałem takie zjawisko wiec pytam.
  23. Pierwsze poważne moto Jawa 350 TS,obecnie gsx600f k3,następnie ochota na xx :biggrin:
  24. Podczepię się pod temat.Motocykl gaźnikowy rozgrzany do temperatury roboczej ,przy dodawaniu gazu do odcięcia na postoju puszcza delikatnie czarny dymek.Ustawienia fabryczne nikt przy nim jeszcze nie grzebał,nie ustawiał nie regulował.Spalanie prawidłowe w normie,jakby dostawał za dużo paliwka,filtr powietrza czyściutki.Normalne to czy należałoby coś wyregulować?
  25. Moją pierwszą poważniejszą glebę zaliczyłem dawno temu na jawie 350ts.Tydzień przed tym zdarzeniem kupiłem nowy na szczęście dość markowy kask.Kask był prawie droższy od motocykla :cool: Jade sobie przez miasteczko trochę ponad 100km/h (człowiek młody i głupi) na jednej z posesji była otwarta brama wjazdowa.Gdy byłem na wysokości tej bramy wybiega na ulice wprost pod moje przednie koło dość duży piesek :cool: Trafiłem go,nie pamiętam czy zdążyłem dotknąć hamulec czy nie.Motocykl nagle się zatrzymał na tym psie a ja poszybowałem dalej.Leże na jezdni,myślę sobie nie jest źle-żyje.Ruszam się ,czuje straszny ból w lewym ramieniu.W międzyczasie zatrzymały się dwa samochody-nikt z puszek mi nie pomógł.Wstałem,pozbierałem papiery które wypadły mi z kieszeni i rozsypały się na jezdni,z bólem podniosłem motocykl i postawiłem na poboczu. Straty-złamany lewy obojczyk,miesiąc gipsu w samym środku wakacji.Upał a ja od szyi po pas w gipsie :lapad: W moto tylko złamane lusterko. Była to nauczka na przyszłość ,respekt do prędkości i niespodzianek na drodze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...