Skocz do zawartości

pilask

Forumowicze
  • Postów

    132
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pilask

  1. No tak planuje na koniec sierpnia,ok 25 dokładnie,związane to z pracą a po drugie koniec sierpnia to tak powoli koniec sezonu, ma to swoje plusy i minusy,no ale na dyskoteki chyba nikt by nie planował chodzić tam heh, a dzieki temu byłoby łatwiej o kwatere, i myśle że mniejsze upały już będą, więc tak w sam raz, spokój relax i oby pogoda na podróżowanie i zwiedzanie,a jest co ogladać,pozdrawiam, jakbyś miał jeszcze kogoś chętnego to spoko, bo tak z moich znajomych to troche cięzko,głównie praca praca a jeśli już wyjazd wakacyjny to rodzinny, ale myśle że do sierpnia jeszcze ktoś się znajdzie
  2. To zalezy,co prawda ja tam byłem w 2002 r bodajże, wówczas to w ogóle dało się tanio spędzić wakacje, chciaż jak wiadomo w sezonie to i tak było drożej troszke, ale wówczas na 4 osobową rodzinę wyszło mniej niż 3000zł na dwa tydonie bez odmawiania sobie czegokolwiek, teraz jest jednak drożej o wiele, zwłaszcza ze ostatnio złotówka spadła, a tam czesto za noclegi chcą w dolarach, oczywiści raczej tylko w prywatnych kwaterach,a co do noclegów to campingów to ja tam nie widziałem, moze teraz jest inaczej ale wątpie, najlepiej szukać miejsc u prywatnych ludzi, róznie to bywa z warunkami, ale jak się poszuka zwłaszcza poza sezonem kiedy już nie ma tylu turystów, to spokojnie mozna znalezć coś o europijskim standardzie, ja jak byłem to mieszkałem w Ałuszcie i znależlismy za pare dolarów od łebka dom z podwórkiem z kuchnią łazienką z 4 pokojami,niedaleko całkiem od morza,wszyscy byli zadowoleni z warunków no kwestia poszukania i wyboru, ceny benzyny to trzeba będzie liczyć tak ok 3zł za litr, na Krym jest ok 1700km, więc mozna liczyć plus minus wraz z benzyną wypaloną w podrózowaniu po samym krymie i drogę powrotną czyli razem wszystko jakieś 4tyś km, to przy średnim spalaniu 6l wyjdzie jakieś 600-700zł na benzynę, za lokum jakieś 200-300zł i reszta na jedzenie, picie i inne zbędne i niezbędne rzeczy, więc naprawde mozna spędzić te 10 dni za ok 1000zł.
  3. z twgo co się orientuje to ceny benzyny stoją tak powyżej 2zł troche, a co do noclegów to róznie bywa,jakby jechac we wrześniu to już jest po sezonie i mozna dobrze stargować i jest więcej możliwości aby znalezc chate z podwórkiem bo strach gdzieś pozoswiac motor na ulicy, z tym wszędzie problem, zawsze i pole namiotowe dobre, jeszcze fajniej :icon_biggrin: z tego co się orientuje to ceny benzyny stoją tak powyżej 2zł troche, a co do noclegów to róznie bywa,jakby jechac we wrześniu to już jest po sezonie i mozna dobrze stargować i jest więcej możliwości aby znalezc chate z podwórkiem bo strach gdzieś pozoswiac motor na ulicy, z tym wszędzie problem, zawsze i pole namiotowe dobre, jeszcze fajniej :icon_biggrin:
  4. pilask

    Jaki cruiser

    wydaje mi się że jak już kupować mini krazownika czyli takiego do 1000cm poj, to lepiej kupić z największą mocą żeby szybko się nie znudzić, co prawda z wymienionych wyżej jest rzędu 42-48 KM, ja miałem dragstara 650 i po sezonie stwierdziłem że brakuje mu impetu, więc zmieniłem na nieco większy 1700 heh pozdro, i to za tą samą cenę a nawet młodszy
  5. faktycznie chopper z szybą wygląda tak sobie, nie pasuje za bardzo, inna sprawa się ma z cruiserem, dodaje mu nawet powagi, choć ja jestem zwolennikiem jazdy bez szyby, wprawdzie szybciej niż 120 km już komfortowo nie jest, ale dzieki temu z drugiej strony będzie odechciewało się szybkiej jazdy,na takim motorze to nawet nie pasuje tak zapitalać
  6. ja bym optował za kawasaki meanstreak 1600 a najlepiej tą wersje limitowaną z czewono czarnym malowaniem i płomieniami, piękny i oryginalny, jeśli chodzi honde to 1800 ma największą moc z tych power cruiserów, tyle tylko że pali ok 8L standardowo z wyzką przy odkrecaniu, minusem jest to że wygląda identycznie co 1300 więc po co wydawać te kilka tysięcy więcej jak możan miec t\niemal to samo za mniejsze pieniądze, Warrior jest jedyny w swoim rodzaju i to mnie do niego przkonało
  7. Zależy czy chodzi Ci o customa czy o cruisera, zarówno dragstar jak i vtx jest produkowany w jednej jak i w drugiej odsłonie, wszystkie piękne, ale jesli chodzi o custom to vtx fajniejszy i moc ma wiekszą, oraz te seryjne wydech które brzmią jak po tuningu :biggrin: lecz jesli chodzi o cruisera to dragstar wyglada bardziej klasycznie,tyle tylko że niczym w zasadzie nie rózni się od 650 dragstara, łatwo pomylić, tyle tylko że 1100 ma podwójną tarcze z przodu,ale i tak trzeba się przypatrzeć aby rozróznić chocby po silniku, wiem bo sam miałem 650 a znajomy 1100 i w zasadzie to samo, no moc tylko wyrażnie inna, choć vtx cruiser też piękny , taka nowa linnia cruisera, coś w sobie ma
  8. jeden z \e znajomych ma vtxa a drugi yamahe,ciężko to porównywać bo są w sumie podobne, spalanie rzędu 6-8 L a pas napewno wytrzyma z 60tyś km :flesje:
  9. Ja dopiero jeżdze od 10 lat, pierwszym był jakiś skuter yamahy, w stylu vespy,fajny ale bez papierów, pózniej też skuter piaggio zip, dalej kawasaki kmx 125, yamaha dragstar 650 a teraz yamaha warrior 1700, widze że w dzisiejszych czasach młodzi nie przeskakują tak z kolejnego motoru na następny tylko troche większy, a często z roweru lub skuterka na najczęściej ścigacza, nie znam nikogo z podobnego wieku co ja kto by nie kupił od razu ścigacza, ale cóż, kazdy woli coś innego, ja doszedłem do konsensusu wybierając warriora, bo w zasadzie to coś z połączenie cruisera z mocą sportowego motóra, na ćwierć mili można przytrzeć nosa niejednemu plastikowi, te 500 600 750 to nie mają szans, z większymi róznie bywa,zalezy też od umiejętności troc :buttrock: :buttrock: he, pozdrawiam
  10. pilask

    Chopperem na wakacje

    Czołem, proponuje wyprawę do sąsiadów, planuję motocyklową wyprawę na Krym, trasa: 1 dzień: Lublin - Wetlina (Bieszczady) nocleg, następnie 2 dzień: przez przejście graniczne w Krościenku pod Ustrzykami Dolnymi wjazd na Ukrainę, do Kamieńca Podolskiego nocleg, 3 dzień dojechanie do Odessy ( chyba że inne propozycje) nocleg, 4 dzień: dojechanie na Krym i poszukanie noclegu, 5,6,7,8 dzień przeznaczyć na zwiedzanie tamtejszych atrakcji jak i troche czasu na odpoczynek bierny na plaży czy też inny, jak kto woli, co do konkretnych miejsc które można by zobaczyć, to ustaliło by się żeby każdy był zadowolony, ja parę lat temu byłem na Krymie i większość udało mi się zwiedzić, lecz nie zobaczyłem w ogóle wschodniego Krymu i miałem nadzieje żeby teraz to nadrobić też, ogólnie drogi są dobre, tanie zakwaterowanie i jedzenie oraz benzyna a naprawdę jest po czym jeżdzić i co zobaczyć,w trakcie dojazdu na Krym dziennie robiłoby się tak ok 500km,więc spokojnie i zostawałoby też dużo czasu na zwiedzanie, pózniej już na Krymie to by się troche pokręciło tu i tam,jest gdzie pojeżdzić, piękne widoki, ogólnie cała wyprawa zabrałaby tak 8-10 dni i to raczej minimum, koszt wyprawy powinien oscylować tak spokojnie 1000zł- góra 1500zł, jesli niczego sobie nie odmawiać, mniej więcej przy spalaniu rzędu 5-6 L na 100km to tak na benzynę trzeba liczyć 500-600zł na całą podróż, myslałem żeby wybrać się tak na przełomie sierpnia i września,ten termin jest najwłaściwszy ze względu na upał, kiedy temperatury będą już niższe, byłem w lipcu i w nocy było 30stopni, więc jak się domyślacie w dzień było jeszcze gorzej , narazie pewne są 2 osoby yamaha roadstar i honda vtx, fajnie jakby dołączył ktoś z chopperów lub cruiserów ale też inni mile widziani, no chyba że ktoś zamierza zapitalać na złamanie karku po tamtejszych drogach nie patrząc na resztę stawki to takim dziękuję, bo tu raczej chodzi o przyjemność i delektowanie się jazdą i krajobrazem, pozdrawiam. kontakt [email protected] wyprawe
  11. Czołem, planuję motocyklową wyprawę na Krym, trasa: 1 dzień: Lublin - Wetlina (Bieszczady) nocleg, następnie 2 dzień: przez przejście graniczne w Krościenku pod Ustrzykami Dolnymi wjazd na Ukrainę, do Kamieńca Podolskiego nocleg, 3 dzień dojechanie do Odessy ( chyba że inne propozycje) nocleg, 4 dzień: dojechanie na Krym i poszukanie noclegu, 5,6,7,8 dzień przeznaczyć na zwiedzanie tamtejszych atrakcji jak i troche czasu na odpoczynek bierny na plaży czy też inny, jak kto woli, co do konkretnych miejsc które można by zobaczyć, to ustaliło by się żeby każdy był zadowolony, ja pare lat temu byłem na Krymie i większość udało mi się zwiedzić, lecz nie zobaczyłem w ogóle wschodniego Krymu i miałem nadzieje żeby teraz to nadrobić też, ogólnie drogi są dobre, tanie zakwaterowanie i jedzenie oraz benzyna a naprawdę jest po czym jeżdzić i co zobaczyć, ogólnie cała wyprawa zabrałaby tak 8-10 dni i to raczej minimum, koszt wyprawy powinien oscylować tak spokojnie 1000zł- góra 1500zł, jesli niczego sobie nie odmawiać, myslałęm żeby wybrać się tak na przełomie sierpnia i września,ten termin jest najwłaściwszy ze względu na upał, kiedy temperatury będą już niższe, byłem w lipcu i w nocy było 30stopni, więc jak się domyślacie w dzień było jeszcze gorzej , narazie pewne są 2 osoby yamaha roadstar i honda vtx, fajnie jakby dołączył ktoś z chopperów lub cruiserów ale też inni mile widziani, no chyba że ktoś zamierza zapitalać na złamanie karku po tamtejszych drogach nie patrząc na resztę stawki to takim dziękuję, bo tu raczej chodzi o przyjemność i delektowanie się jazdą i krajobrazem, pozdrawiam. kontakt [email protected]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...